Zakup używanego samochodu

[jasonbourne]

· W miarę nowy samochód, z małym przebiegiem, bezwypadkowy z udokumentowaną historią i gwarancją dealera kosztuje w Polsce i w Europie dokładnie tyle samo

Okazje nie istnieją. Ceny okazyjne są dla znajomych i rodziny - a nie w ogłoszeniach

Te dwie rzeczy to podstawa. Dobry samochód kosztuje zawsze dużo, nie ma innej możliwości. Czy w Polsce czy za granicą. Co więcej, dobre, bezwypadkowe fury, serwisowane w ASO, zadbane, praktycznie sprzedają się same bardzo szybko i to po wysokich cenach.

Ale to chyba trochę jak na giełdzie czy w totka. Ludziom się wydaje, że są tak mądrzy i mają takie szczęście, że kupią super samochód po okazyjnej cenie. Są sprytniejsi niż wszyscy inni. Przeważnie kupują złom, który nie jest wart połowy ceny jaką płacą. Ale cóż, życie.

[klonmarcin]

Ja ze swojej strony mogę polecić Forda Fiestę - oczywiście mk7 Mało pali, zwinny i wcale nie taki drogi.


oczywiście nie polecam kupna samochodu przez allegro.

[Tymek]

Dobry samochód kosztuje zawsze dużo,

Jest to względne, ponieważ gdy zarabiasz 2K na miesiąc to samochód za
150K jest niesamowicie drogi.
Ten sam samochód przy zarobkach 20K/mc robi się bardzo przystępny
Jak masz więcej niż 60K/mc to w sumie tak jak dlatego co zarabia tylko 2K
kupić dobry nowy komputer
Wszystko zależy gdzie aktualnie siedzisz
A samochód powinien być dostosowany do aktualnych zarobków.
Bo głupio jest kupić sobie Bentleya a potem przerobić go na gaz i jeździć nim
tylko w niedzielę do kościoła bo pali 30l/100km przy delikatnej jeździe.
Do tego ten serwis autoryzowany który pochłonie większość z rocznych zarobków

[bbq]

Bo głupio jest kupić sobie Bentleya a potem przerobić go na gaz

Jak dla mnie stereotyp,
Tymek chyba nie powiesz, ze mając do wyboru kupno Bentleya z silnikiem benzynowym a hybrydy np. paliwo-cng albo paliwo-elektryka wybrałbyś samą benzynę bo wstyd?
(fakt Bentleya chyba nie robią ale Lexus http://auto.dziennik.pl/auta-ekologiczn ... iabli.html)
To tak jakbyś będąc już majętnym kupował chleb w najdroższym sklepie w mieście zamiast w sklepiku osiedlowym o wiele taniej.

[klonmarcin]

Bo głupio jest kupić sobie Bentleya a potem przerobić go na gaz i jeździć nim

Nic w tym głupiego - podobno nawet porszaki przerabiają na gaz.

[bbq]

Nic w tym głupiego - podobno nawet porszaki przerabiają na gaz.

A jak
http://moto.onet.pl/1555388,1,gaz-lpg-w ... ml?node=23

[Ral1n]

Podlać LPG bezpośrednio do kolektora w ramach dopałki paliwa OK, ale żeby bezcześcić auto jeżdżąc zamiast benzyny?

Joke, niestety takie realia, Wczoraj jadąc do pracy mijałem BP - Ultimate Diesel droższy, niż 98: 5,99 (tankowałem za tyle 2 miesiące temu V-Power Diesel). Dziś z kolei jadąc do pracy na tej samej stacji, spostrzegłem cenę 6,10! O zgrozo!

[jasonbourne]

Jest to względne, ponieważ gdy zarabiasz 2K na miesiąc to samochód za
150K jest niesamowicie drogi.

Nie jest względne, tylko sobie sam życie komplikujesz. Każdy zrozumiał o co chodzi z wyjątkiem ciebie.

Chodzi chłopie o cenę rynkową danego modelu. Jeżeli średnia cena rynkowa danego modelu wynosi tyle i tyle, to dobry, zadbany samochód może kosztować 10-20% więcej i to jest normalne. Jeżeli kosztuje mniej, to od razu jest podejrzane.

Pewnie zaraz się przyczepisz do pojęcia średnia cena rynkowa, ale ja już na to nie odpowiem.

Mało kto jest tak głupi, żeby sprzedawać samochód poniżej jego wartości. Generalnie wartość jest zawyżona i to mocno, szczególnie dotyczy to tych wszystkich super okazji, które tylko pozornie na okazje wyglądają.

[Cadermo]

Nie wiem jak można kupować dobrą ,luksusową furkę i wstawiać tam gaz? Jak kogoś nie stać na kupowanie takiego paliwożernego samochodu to niech kupi oszczędnego dieselka. Ale nie ! Bo on musi mieć mocną benzynę i do tego z LPG

[ramaso]

Nie wiem jak można kupować dobrą ,luksusową furkę i wstawiać tam gaz? Jak kogoś nie stać na kupowanie takiego paliwożernego samochodu to niech kupi oszczędnego dieselka. Ale nie ! Bo on musi mieć mocną benzynę i do tego z LPG

ale dlaczego? nowoczesne instalacje gazowe nie zmieniają praktycznie wcale charakterystyki silnika, a jeżeli może być dzięki temu 30-40% taniej, to po co wyrzucać pieniądze? gorzej ci się będzie jechało ze świadomością,że przepalasz gaz? to snobizm i nieuzasadnione dawanie się walić po dupie ceną benzyny.

To, że człowiek jedzie Porsche nie oznacza, że MUSI w uchwycie mieć Perrier w szklanej butelce, przecież może mieć nałęczowiankę z tesco.