Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Nie chcę cię obrażać, ale proszę przestań insynuować durne teksty, nie przypisuj mi słów i tekstów których nie wypowiedziałem nie zniżaj się do poziomu ulicy. Przytaczasz jakieś cytaty sugerując że to moja narracja. To jest komuszy chwyt. Przeżyłem w życiu wiele i porównuję jakie były cele kierunki i metodologia działań za "komuny" i jaka jest teraz i w jaką stronę to zmierza, widać jak na dłoni. Jak nie widzisz tego to się obudzisz z ręką w nocniku ...
Jak mówiłem wcześniej nie widzisz innej opcji jak klasyfikowanie oponentów w jedyny możliwy sposób. Trudno tak masz.
Za moich czasów zwykło się było mówić, przeżyliśmy najazd szwedzki, przeżyjemy i sowiecki ... tym razem będzie podobnie ...
ps. potrafisz nie obrażać ludzi?
Jak mówiłem wcześniej nie widzisz innej opcji jak klasyfikowanie oponentów w jedyny możliwy sposób. Trudno tak masz.
Za moich czasów zwykło się było mówić, przeżyliśmy najazd szwedzki, przeżyjemy i sowiecki ... tym razem będzie podobnie ...
ps. potrafisz nie obrażać ludzi?
-
- Stały bywalec
- Posty: 28
- Rejestracja: 30 lip 2018, 19:13
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Jesli jestes bacznym obserwatorem i nie nalezysz do zadnej z grup, to wiesz ze totalna opozycja wyznaje zasade albo rzadzimy albo podpalimy.
CAŁY dyskurs delegitymizacji obecnej władzy rzekomego "rozmontowywania praworządności" "łamania Konstytucji" etc. rozwinęla opozycja w propagandzie politycznej i swoich mediach (wtedy jeszcze także Braunowskiej TVP) ZANIM nowa władza zdążyła zrobić cokolwiek, natychmiast po wyborach, próbując doprowadzić do ich powtórzenia
pod jakimkolwiek pretekstem. Opozycja jest formacją antypaństwową, toksyczną, gangrenującą życie publiczne, taką samą jak przed wiekami różni Radziejowscy, Braniccy i Potoccy. Wiem, PiS Cieskrzywdził ale przyłączenie się dla zemsty do tego gangu to, sorry, głęboki życiowy upadek.
P.S.
W ostatnich dniach Sąd Najwyższy (?) napisał sam dla siebie pozew, odpowiedź na pozew, wniosek o zabezpieczenie i jeszcze rozstrzygnął sprawę. Doprawdy niezwykły trójpodział władzy. Niewątpliwie zgodny z konstytucją.
LOL
CAŁY dyskurs delegitymizacji obecnej władzy rzekomego "rozmontowywania praworządności" "łamania Konstytucji" etc. rozwinęla opozycja w propagandzie politycznej i swoich mediach (wtedy jeszcze także Braunowskiej TVP) ZANIM nowa władza zdążyła zrobić cokolwiek, natychmiast po wyborach, próbując doprowadzić do ich powtórzenia
pod jakimkolwiek pretekstem. Opozycja jest formacją antypaństwową, toksyczną, gangrenującą życie publiczne, taką samą jak przed wiekami różni Radziejowscy, Braniccy i Potoccy. Wiem, PiS Cieskrzywdził ale przyłączenie się dla zemsty do tego gangu to, sorry, głęboki życiowy upadek.
P.S.
W ostatnich dniach Sąd Najwyższy (?) napisał sam dla siebie pozew, odpowiedź na pozew, wniosek o zabezpieczenie i jeszcze rozstrzygnął sprawę. Doprawdy niezwykły trójpodział władzy. Niewątpliwie zgodny z konstytucją.
LOL
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Dyskurs jest nowym pojęciem wykreowanym przez neomarksistowskie elity tzw szkoły frakfurckiej ...
Napisałeś stek bzdur, w które być może nawet wierzysz... rozumiem że PIS zanim wygrał wybory również był taką "opozycją, formacją antypaństwową, toksyczną, gangrenującą życie publiczne" ... uff co za marksistowki bełkot ...
Napisałeś stek bzdur, w które być może nawet wierzysz... rozumiem że PIS zanim wygrał wybory również był taką "opozycją, formacją antypaństwową, toksyczną, gangrenującą życie publiczne" ... uff co za marksistowki bełkot ...
-
- Stały bywalec
- Posty: 28
- Rejestracja: 30 lip 2018, 19:13
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Slowo to, znaczy dyskutowac poch od lacinskiego discurrere. Mozna dyskutowac o terminogii marksistowskiej, koncepcji jezyka, itd.
Pokaz zrodlo naukowe, potwierdzajace to co napisales.
Pokaz zrodlo naukowe, potwierdzajace to co napisales.
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
"Dyskurs" (...) odnosi się do języka w użyciu rozumianego jako społecznie usytuowany proces. (...) [Dyskurs pełni] konstruktywną i dynamiczną rolę (...) w porządkowaniu obszarów wiedzy i powiązanych z nimi społecznych oraz instytucjonalnych praktyk. W tym sensie dyskurs jest sposobem mówienia o światach, pisania o światach i oddziaływania na światy, [sposobem zespolonym z] praktykami społecznymi zachodzącymi wewnątrz tychże światów.[5]MylesgCopaleen pisze:Slowo to, znaczy dyskutowac poch od lacinskiego discurrere. Mozna dyskutowac o terminogii marksistowskiej, koncepcji jezyka, itd.
Pokaz zrodlo naukowe, potwierdzajace to co napisales.
W praktyce każdy badacz od nowa definiuje pojęcie dyskursu zgodnie ze swoimi celami badawczymi i wskazuje, do której z wielu szkół rozumienia pojęcia będzie się odwoływał."
Nie jest więc dyskurs dyskusją w pojęciu logiki jak usiłujesz dowieść
-
- Stały bywalec
- Posty: 28
- Rejestracja: 30 lip 2018, 19:13
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Ten cytat niczego nie dowodzi, pewnie nawet nie czytasz tego co wkleiles.
Wklej zrodlo
Wklej zrodlo
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Nie dowodzi... czyli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem???MylesgCopaleen pisze:Ten cytat niczego nie dowodzi, pewnie nawet nie czytasz tego co wkleiles.
Wklej zrodlo
Już ci tłumaczę. Dyskurs jet narzędziem do kreowania prawdy a nie di jej odkrywania ... tak pokrótce..
Habermas - Teoria działania komunikacyjnego ....
-
- Stały bywalec
- Posty: 28
- Rejestracja: 30 lip 2018, 19:13
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Dla nieogarnietych za wiki to pewnie was przerasta:
pojęcie wywodzące się z językoznawstwa i oznaczające formę organizacji języka. Z grubsza rzecz biorąc należy traktować je jako uogólnienie pojęcia konwersacji
slownik jezyka polskiego
1. dyskusja, rozmowa, przemowa, zwłaszcza na tematy naukowe;
2. wywód przeprowadzony na zasadzie logicznego wnioskowania
Wy piszecie analizie dyskursu to co inego.
Wielu, wydawaloby sie wyksztalconych ludzi uzywa tego slowa w znaczeniu kreowania prawdy. Ale to zapozyczenie marksistowskie i bledne.
Poprawne znaczenie jest takie jak wkleilem wczesniej.
Sami daliscie sobie narzucic terminologie marksistowska, inteligenci
pojęcie wywodzące się z językoznawstwa i oznaczające formę organizacji języka. Z grubsza rzecz biorąc należy traktować je jako uogólnienie pojęcia konwersacji
slownik jezyka polskiego
1. dyskusja, rozmowa, przemowa, zwłaszcza na tematy naukowe;
2. wywód przeprowadzony na zasadzie logicznego wnioskowania
Wy piszecie analizie dyskursu to co inego.
Wielu, wydawaloby sie wyksztalconych ludzi uzywa tego slowa w znaczeniu kreowania prawdy. Ale to zapozyczenie marksistowskie i bledne.
Poprawne znaczenie jest takie jak wkleilem wczesniej.
Sami daliscie sobie narzucic terminologie marksistowska, inteligenci
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Nie, on nie potrafiNendo pisze:ps. potrafisz nie obrażać ludzi?
W ten właśnie sposób nadrabia sobie brak argumentów i ograniczony zasób słów (bo albo wyzwiska albo bełkot, no to już lepiej wyzywać), po prostu jak ten ujadający kundel o którym wspominał Kolonko w swoim materiale. Sugeruję zacząć gościa traktować tak jakby go tu nigdy nie było, Intermuda miał rację - szkoda czasu. Niech żyje sobie w swojej urojonej rzeczywistości, pt "Bóg, Honor, Ojczyzna" lub w wolnym przekładzie "Ojciec Tadeusz, Poskromienie Lewactwa, PiS".
BTW. Wychodzi na to, że EUR/USD rzeczywiście zaczynają umacniać ale mizernie im to idzie. Zresztą zupełnie jak w przypadku ruchów cenowych na pozostałych parach. Nie tego się spodziewałem.
PS. Zerknijcie na USD/JPY - wygląda niby niepozornie na H1. To teraz zobaczcie sobie na tygodniówce, no i niech mi ktoś powie że to się nie sypnie
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Ostatni mówi wpis na temat dyskursu i czym on jest .. posłużę się cytatem z Historii Marksizmu część 4 Marksizm Semantyczny.
"O prawdziwości lub fałszywości wypowiedzi przy braku obiektywnych weryfikacji decyduje ich asertoryjna siła, a więc sam fakt że coś stwierdzamy domagając się tym samym uznania stwierdzenia za prawdziwe stanowi argument przesądzający o prawdziwości stwierdzenia . Uzasadnienia takiego roszczenia nie może być oczywistość doświadczenia ale przebieg dyskursu czyli procesu w którym "USTALANA" jest prawda.
Czyli prawda jest to co w trakcie dyskursu zostanie przedstawione jako prawda i uznane jako prawda przez wszystkich jego uczestników ponieważ w dyskursie warunkiem prawdy jest konsensus."
To jest rozwinięcie tego co przytaczałem wyżej, bardziej łopatologicznie .. wygląda na to że PIS osiągnął szczyty możliwości dyskursu począwszy od swoich parteitagów na sejmie skończywszy.
over and out na kolejne ubliżania, poniżania i inne zaczepki nie odpowiadam.
Pozdrawiam
"O prawdziwości lub fałszywości wypowiedzi przy braku obiektywnych weryfikacji decyduje ich asertoryjna siła, a więc sam fakt że coś stwierdzamy domagając się tym samym uznania stwierdzenia za prawdziwe stanowi argument przesądzający o prawdziwości stwierdzenia . Uzasadnienia takiego roszczenia nie może być oczywistość doświadczenia ale przebieg dyskursu czyli procesu w którym "USTALANA" jest prawda.
Czyli prawda jest to co w trakcie dyskursu zostanie przedstawione jako prawda i uznane jako prawda przez wszystkich jego uczestników ponieważ w dyskursie warunkiem prawdy jest konsensus."
To jest rozwinięcie tego co przytaczałem wyżej, bardziej łopatologicznie .. wygląda na to że PIS osiągnął szczyty możliwości dyskursu począwszy od swoich parteitagów na sejmie skończywszy.
over and out na kolejne ubliżania, poniżania i inne zaczepki nie odpowiadam.
Pozdrawiam