WTOPIŁAM KASE - boję się przyznać rodzinie

[ninjaproject]

hej wiecie co, jeszcze nie ogarniam tego forum ale widzę, że jesteście tu aktywni, dalej jestem zielona w tych tematach oszustów ale postaram Wam opisać moją sytuacje. Ogólnie to dużo słyszałam o tym, że wielu oszustów ma właśnie lekko wschodni akcent, że trochę kaleczą po polsku. Do mnie dzwonił raczej Polak (albo ktoś kto ma aż tak ładnie wyrobiony akcent nasz?), w każdym razie - uwierzyłam, głównie przez to, że "swój swojego nie oszuka" - no jestem jeleniem jak sam mój nick mówi. Wpłaciłam na start coś około 200$, instalowałam tego całego antydeskasreska.. później jakieś telefony, że muszę coś wpłącić jeszcze, żeby wyciągnąć, że podatek musze wpłacić i inne bajki na kiju. Później to już było bardziej na zasadzie wręcz pogróżek i to solidnych pogróżek i zastraszeń.. bałam się i wpłacałam dalej, bo nie chciałam tego konsultować z nikim, chyba dalej się łudziłam. Straciłam łącznie 20 tys $$$ i jakiekolwiek nadzieje. Dodam, że pieniądze przesyłałam na jakieś konta bankowe a nie przez aplikacje (bo tak chyba też robią ludzie?), czy to jakoś pomoże w sprawie? Czy przez to, że zainstalowałam ten głupi program, gdzie mogli sobie klikać za mnie czekają mnie jakieś konsekwencje?

Żaden broker nie będzie ci kazał instalować anydesk, czy inny podobny komunikator!
To jest typowe zachowanie scamerów, od dawna to tak działa - są różnego rodzaju scamy!
Żaden broker nie może ci mówić co masz robić, a czego nie robić!
Broker jedynie oferuje platformę transakcyjną i możliwość zawierania transakcji, zgodnie z warunkami zawartymi w odpowiednim dokumencie prawnym, który zawsze jest dla klienta dostępny.
I żaden broker nie może od nikogo ściągać podatków.

I nie, żadnych konsekwencji się nie obawiaj!
Programy typu anydesk są legalne i służą czemu innemu.
Ale, nie wolno nigdy, nikomu udzielać dostępu do twojego komputera!
Program anydesk służy temu, żebyś ty sama mogła mieć zdalny dostęp do swojego komputera!
Jeszcze raz: NIGDY, ale to NIGDY nie udzielaj zdalnego dostępu do twojego komputera osobom trzecim!!!
Jak chcą, to mogą ci pokazać co masz zrobić bez dostępu do twojego komputera na zasadzie screen sharing, ale nigdy na zasadzie bezpośredniego dostępu!

A grozić, to oni sobie mogą! Nagwizdać sobie mogą!
Jeżeli ktoś ci grozi, to jest idiota, oszust, dzieciak niedojrzały.
Żaden oficjalny urząd nie będzie nikomu groził, tylko wyśle odpowiednie oficjalne pismo/wezwanie.

[Kamil Kurczyński]

ja miałem podobnie w wakcje 23`, byłem przykuty do łózka w domu przez miesiąc (kontuzja na basenie), więc klikałem, szukałem co tu porobić, no i trafiłem na jakąś tam stronę, nie pamiętam co to było, ogólnie wysłałem zgłoszenie że ktoś ma zadzwonić, pogadać ze mną i opowiedzieć co i jak, no opowiedział, zainteresował, nie powiem, był przekonujący, a że nie nie miał akcentu z ukraina, to w sumie spróbowałem. na platformie też miałem(bo to była moja pierwsza platforma) pełno wskazników, rubryczek, punkt zaznaczania klikania i takie tam, no i rustdesk poszedł w ruch, trzy razy się z nimi łaczyłem, i co .. no stało się, dwa miesiące później dwie pożyczki z banku na moje dane, z banku w którym nigdy nie miałem konta, obecnie w tym roku przyszły mi też zawiadomienia o sprawie sądowej za wyłudzenie pieniędzy w providenta i jeszcze czegoś tam innego, no nawet nie tyle że sie okazało, bo to nie ja pobralem, tylko ci oszuści, kasy dużo nie wpompowałem w stronę platformy, bo nie całe 3k usd, ale nabrali na mnie sporo tego, teraz się ciągnie za mną i chyba jeszcze długo będzie. mnie ratują radczynie wrocław-gdańsk z ahora polska, bo gdybym wybrał pierwszego lepszego papugę to pewnie bym jeszcze dostał jakiś wyrok, a tak póki co daje się wszystko póki co łagodzić i jeszcze nic mi nie przykelili. więc ten tego, niby człowiek uważny, niby chce po prostu się pobawić i trochę czymś zająć czas, a potem takie klocki wyskakują

cześć, ja nawet za bardzo nie wiem w co tak właściwie się wpakowałam, ktoś zdalnie mi klikał wszystko... straciłam pieniądze, a teraz co chwile telefony z jakimiś pogróżkami