Ludzie sprzed 2015 roku

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3774
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Ludzie sprzed 2015 roku

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Siema
Jest ktoś ze starej gwardii tutaj jeszcze?

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3774
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Ludzie sprzed 2015 roku

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

"Często dostaje pytania" jak trejduje ktos po 10+ latach na rynku ;). Możnaby rozwinąć temat

PaulGilbert
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 538
Rejestracja: 09 mar 2013, 09:21

Re: Ludzie sprzed 2015 roku

Nieprzeczytany post autor: PaulGilbert »

Hejka. Spoko temat, chociaż nie wiem czy akurat w tym dziale. Ale jak już zapodałeś temat, to na zachętę opisz jak tam u Ciebie to wygląda :wink:

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3774
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Ludzie sprzed 2015 roku

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Nudno. Od paru lat juz nie gram. Chodze do pracy. Konto które niegdyś chciałem rozrastać miało zbyt duże wahania kapitału, żeby zaprząc takie pieniądze jakie pragnąłem. Długo mi zajęło zrozumienie skąd te wahania.

Strategii jest wiele. Żadna nie jest mną ani ja nie jestem żadną z nich. Są jak konie w stajni. Po latach przed wykresami i z fundamentami widze duzo różnych sygnałów i scenariuszy. Różni je wszystkie tylko to na ile są obiecujące, sprecyzowane i przetestowane.

Przewidywanie czegokolwiek praktycznie zeszło na margines. Został taki stary nawyk mózgu. Trading stał sie dla mnie maksymalnie reakcyjny i statystyczny. Każdy sygnał, każdy trade stał się stop lossem i take profitem. Niczym wiecej. Jedyne pyanie czy warto sobie zawracać nim głowę przez następnych kilka miesięcy czy nie.

Większość dnia to brainstormy, testy i post trade anal. Jak już wspomniałem nuda, ale bez post trade nie da się optymalizować ani adaptować. Za dwie godziny trza wstać i dopilnować strategii na produkcji a potem jeszcze 6h snu.

Fajnie jakby sie wiecej weteranow odezwalo. Gawędziarstwo jakoś nigdy się nie nudzi :)

PaulGilbert
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 538
Rejestracja: 09 mar 2013, 09:21

Re: Ludzie sprzed 2015 roku

Nieprzeczytany post autor: PaulGilbert »

Super, dzięki za Twoją relację.

U mnie to jest tak, że FX to dla hobby. Fajnie usiąść, potrejdować jak jest trochę wolnego czasu - np. tak jak teraz jest taka jesień/zima, że za bardzo na jakieś inne aktywności nie ma się ochoty, a i w pracy też raczej spokojnie, więc można się pobawić. Natomiast na dłuższą metę nie wyobrażam sobie ciągłego ślęczenia przed komputerem całymi dniami - zwłaszcza w lecie gdy ładna pogoda i można robić tysiąc innych przyjemniejszych rzeczy. Po prostu się do tego nie nadaję.

Może gdybym miał większą skuteczność, to potrafiłbym usiąść na dwie godzinki, zamknąć dzień na plusie, wyłączyć laptopa i zająć się czymś innym, ciekawszym niż gapienie się w świeczki. I nie wykluczam, że może kiedyś tak będzie. Ale na chwilę obecną jeszcze tak chyba bym nie potrafił.
Natomiast te pare latek znajomości rynku dało mi z pewnością sporo ciekawej wiedzy. Czytałem gdzieś, że o ile statystycznie wśród osób do dwóch lat na rynku ponad 90 procent traci, to wśród osób będących na rynku ponad 5 lat, praktycznie straty ma chyba poniżej 10 procent traderów. I raczej tak jest w rzeczywistości, że będąc na rynku dłuższy czas już ma się świadomość, że grając z trendem, stop lossem i mm to już trzeba by mieć wybitnego pecha żeby tracić.

Natomiast zarabianie w żółwim tempie to nie jest to czego się spodziewałem. Kiedyś wydawało mi się, że siądziesz, poklikasz chwilę i jest kasa. A tu jednak w rzeczywistości jeśli chcieć więcej zarobić, to trzeba by poświęcać co najmniej z tyle czasu co chodząc normalnie do pracy, albo jeszcze więcej. I frustrujące jest że to wygląda mniej więcej tak: krok do przodu, krok do tyłu, krok do przodu, krok do tyłu, dwa kroki do przodu, krok do tyłu. Przynajmniej u mnie to tak wygląda. Zresztą pisałem to już kiedyś na końcu mojego poprzedniego dziennika.
Dlatego podziwiam ludzi, którzy potrafią na rynku być zawodowo. Może jeszcze gdybym nie miał fajnej i stosunkowo dobrze płatnej pracy to miałbym większą motywację do siedzenia przed wykresami i szlifowania skuteczności.

Raz tylko mi się tak zdarzyło, że kupiłem krypto i po paru miesiącach miałem 500%. Nooo, jakby tak wyglądał zawsze trading to byłoby rewelacyjnie. Natomiast takie ciułanie po procencie, hmmm, no cóż...

Natomiast FX jest fajny właśnie dla mnie jeśli podchodzić do niego jako do hobby, tak żeby raz na jakiś czas mieć trochę rozrywki, takiej zajawki, trejdnować dla zabawy. Gram raczej małymi pozycjami, na koncie mam nie więcej niż kilka tysięcy. Jak coś tam się czasem uda ugrać, to kupię coś żonie. I taka to frajda wtedy. Ale tak jak mówię - na pewno inne podejście i oczekiwania od rynku ma młoda osoba, która ma duże potrzeby materialne, a inne już taki ktoś jak ja będący w średnim wieku, gdzie mając już fajny dom, auto i różnego rodzaju inne gadżety/zabawki a zarazem nie mając kredytów już masz też inne spojrzenie na pieniądze. Nie masz już praktycznie jakichś szczególnych potrzeb materialnych.

KrisRapin
Gaduła
Gaduła
Posty: 95
Rejestracja: 09 paź 2023, 21:16

Re: Ludzie sprzed 2015 roku

Nieprzeczytany post autor: KrisRapin »

PaulGilbert pisze:A tu jednak w rzeczywistości jeśli chcieć więcej zarobić, to trzeba by poświęcać co najmniej z tyle czasu co chodząc normalnie do pracy, albo jeszcze więcej
To zupełnie nie jest prawda. Wszystko zależy od kapitału. Jeśli masz 10k to oczywiste jest, że nie da się z tego zrobić dużych pieniędzy w krótkim czasie. Tym samym nie ma możliwości zarabiania "jak w normalnej pracy".
Jeśli jednak masz kapitał większy - np. pół miliona złotych, to w zasadzie kasa robi się sama.
Nie ma siedzenia przed ekranem monitora i gapienia sie na wykres ceny (bo to nie ma żadnego sensu), tylko jest systematyczny, skuteczny trading - w moim odczuciu - najlepiej oparty o matematykę.

Problem większości ludzi polega na tym, że uwierzyli w cud, iż z niewielkiego kapitału możliwe jest zrobienie dużych pieniędzy.
Statystycznie tak się nie dzieje - potrzebujesz dużego kapitału, aby zarobić w skali roku tyle "co w narmalnej pracy".

Poza tym nie trzeba do tego wielkich przemyśleń - 500 tys. zł i 15% zysku z tego to już 75 tys. zł. 15% rocznie to nie jest wygórowany wynik, ale też nie jest słaby (wbrew temu co twierdzą hazardziści - nie realni trejderzy).
A do tego dodajmy sobie większy kapitał i nagle okazuje się, że mając kapitał - przykładowo na mieszkanie w Warszawie - jesteśmy w stanie bez większych problemów gromadzić kolejny kapitał na rynku i to bardzo zadowalającej ilości patrząc nominalnie.

PaulGilbert pisze:krok do przodu, krok do tyłu, krok do przodu, krok do tyłu, dwa kroki do przodu, krok do tyłu.
To proste. Są dwie główne przyczyny takiego zachowania portfela:
- Niski kapitał, a więc siłą rzeczy nadmierne wykorzystanie dźwigni
albo
- Błędne zrozumienie rynku i oczekiwania natychmiastowej gratyfikacji.

Żeby nie było, że przyszedłem i się wymądrzam - podsyłałem już tu na forum moje wyniki z zeszłego roku. Przykładowo:
Obrazek

Jak widzisz nie ma wahań. Wynika to z nieprzeciążania portfela - żadna magia.

PaulGilbert pisze:Raz tylko mi się tak zdarzyło, że kupiłem krypto i po paru miesiącach miałem 500%. Nooo, jakby tak wyglądał zawsze trading to byłoby rewelacyjnie. Natomiast takie ciułanie po procencie, hmmm, no cóż...
To jest właśnie coś czego ludzie nie potrafią zrozumieć. Na rynku nie chodzi o to, by zarobić 100%, 200% czy też 1000% na trejdzie.
Chodzi o to by skutecznie zarabiać przez cały czas. Niemożliwe jest aby skuteczny i ciągły trading dawał tak wysokie stopy zwrotu. Jeśli jednak masz rocznie 10%, 20%, 30%, to w dłuższej perspektywie osiągasz doskonałe wyniki.
Tylko znów: Przy małym kapitale nawet 30% wygląda mizernie i stąd u większości ludzi niechęć i brak zrozumienia tej fundamentalnej prostej matematycznej zasady.
Jeśli masz milion zł to 20% rocznie to 200 tysięcy zł. Czy to są pieniądze, których nie warto zarabiać pasywnie? Nie wydaje mi się :)

PaulGilbert pisze:na koncie mam nie więcej niż kilka tysięcy
Wybacz, odpisywałem na Twój post część, po części i dotarłem do tego fragmentu - niejako potwierdzenie moich poprzednich przemyśleń skąd u Ciebie trading wygląda jak wygląda.

Masa ludzi popełnia ten błąd - to po prostu strata czasu, kasy i nerwów. Nie tędy droga.
ps: Nie jestem przed 2015 rokiem, ale i tak pozwoliłem sobie odpisać :D

PaulGilbert
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 538
Rejestracja: 09 mar 2013, 09:21

Re: Ludzie sprzed 2015 roku

Nieprzeczytany post autor: PaulGilbert »

Pewnie masz rację. I gratki, jeśli udaje Ci się zarabiać na rynku nie ślęcząc przed monitorem.

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3774
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Ludzie sprzed 2015 roku

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

KrisRapin pisze: 26 lis 2025, 13:08 To zupełnie nie jest prawda. Wszystko zależy ...
To fajnie że odkryłeś matematykę i postanowiłeś nas oświecić ;)

Liczne rozmowy z traderami nauczyły mnie, że w tradingu każdy ma swoją prawdę zależną od jego sytuacji. Nie ukrywam że liczę na więcej rozmów.

Coś by można jeszcze napisać, ale nie do końca wiem co. Generalnie sporo przychodzi na myśl, dużo za dużo na posta, może z czasem się to uda odpakować.

Ostatnimi czasy wracam myslami do strategii ktore grałem w 2013 i 2014. Jedną z nich było ichimoku. Wtedy napewno nie wiedziałem co robię. Teraz z doświadczeniem, które mam, może by się fajnie grało.

Tylko to znowu wymaga więcej czasu przy kompie. Czy to jest ta słynna wolność finansowa?

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3774
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Ludzie sprzed 2015 roku

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

PaulGilbert pisze: 26 lis 2025, 00:31 Super, dzięki za Twoją relację.

U mnie to jest tak, że FX to dla hobby. Fajnie usiąść, potrejdować jak jest trochę wolnego czasu
Dzięki za odzew.

Jak tak grałem to miałem największą frajdę, ale jak przyszła presja na wyniki to takie podejście się wykoleiło. Frajda i tak przepadła, trzeba się było scommittować. Stwierdziłem że zrobię wszystko co konieczne, żeby trejdować dużym lotem możliwie stabilnie.

Ciekawi mnie, co robiłeś przez te wszystkie lata na rynku? Jak wyglądała Twoja droga i ewolucja?

PaulGilbert
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 538
Rejestracja: 09 mar 2013, 09:21

Re: Ludzie sprzed 2015 roku

Nieprzeczytany post autor: PaulGilbert »

Ja mam tak, że mam wiele hobby, jestem typem pasjonata, mnóstwo rzeczy mnie interesuje. I FX to tylko jedna z tych rzeczy. Tylko, że mam tak, że nie poświęcam się wszystkim moim hobby na raz, ale robię to rotacyjnie. I jak już mam zajawkę na coś, to potrafię to zainteresowanie pielęgnować przez całe życie. Tylko nie non stop, bo wtedy mi się to szybko nudzi.
I z FX jest podobnie - jak mam czas i zajawke to słucham sobie wywiadów z traderami (Chat with traders na YT: https://www.youtube.com/@ChatWithTradersPodcast), czytam, coś tam samemu inwestuję. Potem robię przerwę. Poświęcam się bardziej innym zainteresowaniom. A potem znowu za jakiś czas wracam, coś nowego odkrywam. Albo dostrzegam coś czego nie widziałem wcześniej.

To forum też wbrew pozorom jest bardzo pomocne, jeśli komuś zależy, żeby się czegoś ciekawego dowiedzieć w temacie, czy nauczyć czegoś od innych. A nawet pouczyć się na czyichś błędach. Lubię czytać zakładkę Forex Journal. Można sobie analizować, dlaczego coś komuś wyszło, albo dlaczego nie wyszło. Warto też dla samego siebie sobie prowadzić dziennik. Z wartościowych dzienników moim zdaniem koniecznie do przeczytania dziennik kolegi @Tolmon_Nika oraz @adamkaluza .

A w ogóle jeśli chodzi o moje początki, to jeździłem kiedyś do pracy z kolegą, który inwestował w waluty. Pamiętam, jak normalnie w samochodzie woziliśmy te jego kilkadziesiąt tysięcy. I tak się wtedy zacząłem zastanawiać, czy nie ma jakiegoś prostszego sposobu na inwestowanie w waluty. Zacząłem szukać informacji i tak trafiłem na FX.

A jak to u Ciebie wyglądało/wygląda?

ODPOWIEDZ