nie maja powodu by bylo ostro
teraz na 1,18,5 juz sciana smierci grubas bedzie rownal szereg
by sprzedac to co ma to bedzie trzymal poziom w ryglach
nie maja powodu by bylo ostro
ten nasdaq to wogole przegiecie albo wali sie na pysk albo rosnie jak wariat albo nic go nie rusza
Dla większości jednak okazuje się zgubna. Dla mnie to taki money manager (jakich mają traderzy w firmach prop-tradingowych), który podejdzie do Twojego desku i powie że zamykasz pozycje niezależnie od tego gdzie się obecnie znajduje cena i na jakiej stracie. Jasne że to nie to samo ale na rynku walut daje bardzo dużą przewagę w okresie długoterminowym jeśli ktoś się nie kontroluje rzecz jasna. Na Indexach może akurat nie pomoże ale Waluty które dziennie ruszają się do 1%... dopiero zmiana o 3--4% może wywalić a że większość gra DT to wyjdzie najwyżej przy 0,30 czy z końcem dnia jak przemyśli i ochłonie. Złota era dla brokerów to ogromne dźwignie. Większość jednak ma smykałkę hazardzisty a przy dużych emocjach i możliwościach jakie powoduje duża dźwignia - często wykorzystują ją w pełni. Sam z resztą też tak robiłem.