Gieła sportowa
Gieła sportowa
Witam
Czy ktoś słyszał o czymś takim? Dzisiaj kolega mi napisał, że to dużo prostsze niż forex i się zastanawiam nad tym właśnie;)
Pzdr
Czy ktoś słyszał o czymś takim? Dzisiaj kolega mi napisał, że to dużo prostsze niż forex i się zastanawiam nad tym właśnie;)
Pzdr
- daromanchester
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2301
- Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48
Rynek w UK jest ogromny pod tym względem.
Nie interesowałem się tym osobiście.
Ale przypuszczam że jest to jak w przypadku binary beets.
Czyli mając doświadczenie z rynku forex w dziedzinie MM, dyscypliny i psychologi to możesz zarabiać nawet nie do końca wiedząc coś o sporcie
Nie interesowałem się tym osobiście.
Ale przypuszczam że jest to jak w przypadku binary beets.
Czyli mając doświadczenie z rynku forex w dziedzinie MM, dyscypliny i psychologi to możesz zarabiać nawet nie do końca wiedząc coś o sporcie
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
-
- Bywalec
- Posty: 11
- Rejestracja: 09 lut 2012, 21:10
- daromanchester
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2301
- Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48
Betfair fajna sprawa. Na rynkach o średnim obrocie wystarczy podpiąć się pod strzałe na wykresie pokazującym wolumen i podążać tropem grubasa, do którego ta strzała należała. Na dużych rynkach (Premiership, LM, mecze Realu, Barcelony) jest nieco trudniej bo jest tam więcej grubasów i trudniej jest im sterować rynkiem - zostaje skalp. Najfajniejsze jest jednak łapanie wyleszczających się w ostatniej godzinie przed pierwszym gwizdkiem na sztucznie pompowanych rynkach (głównie Copa Libertadores, MLS i ligi południowoamerykańskie). Można też łapać perełki długoterminowo, jeżeli szybko zareaguje się na jakieś ważne info dotyczące danego spotkania.
Jak ktoś interesuje się piłką nożną, tenisem lub krykietem (w tych dyscyplinach są największe obroty) i mieszka poza granicami naszego kochanego kraju to polecam. W Polsce oficjalnie od lipca, granie u internetowych bukmacherów nie mających licencji od polskiego MF to przestępstwo, za które grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Oczywiście "by żyło się lepiej".
Kiedyś się w to bawiłem i muszę przyznać, że BF, a FX to zupełnie inna bajka. Żeby handlować kilka miesięcy i nie zarabiać na Betfair trzeba mieć po prostu "talent".
Jak ktoś interesuje się piłką nożną, tenisem lub krykietem (w tych dyscyplinach są największe obroty) i mieszka poza granicami naszego kochanego kraju to polecam. W Polsce oficjalnie od lipca, granie u internetowych bukmacherów nie mających licencji od polskiego MF to przestępstwo, za które grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Oczywiście "by żyło się lepiej".
Kiedyś się w to bawiłem i muszę przyznać, że BF, a FX to zupełnie inna bajka. Żeby handlować kilka miesięcy i nie zarabiać na Betfair trzeba mieć po prostu "talent".
-
- Bywalec
- Posty: 11
- Rejestracja: 09 lut 2012, 21:10
- daromanchester
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2301
- Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48
-
- Bywalec
- Posty: 11
- Rejestracja: 09 lut 2012, 21:10
no ale jak to - przecie grubasy majom informacje oraz znajom sie na MM, dyscyplinie oraz sa expertami psychologi i zarabiajOM przedewszystkim na nas leszczach, czyli ludziach bez grubej gotowki, oni steruja rynkiem i sa zqwsze w zmowie przeciwko tym biedakom, wiec kto doklada do interesu, bo chyba nie my skoro tylko zarabiamy