
To mój pierwszy post na forum, więc chcię wszystkich ciepło przywitać

Pokrótce: od ponad tygodnia gram na FX na koncie real, rozpocząłem z kapitałem 2000 zł (kapitał na "przewalenie", całkowicie odrębny od pozostałych pieniędzy, przeznaczony tylko na grę). Gram krótkoterminowo, na M5, mając wyznaczone własne zasady - zarówno wejścia, jak i wielkości pozycji. Podobną strategię stosowałem na demo, z pozytywnym skutkiem, choć przeceniałem siebie pod względem wkładanego kapitału. Gdy przeszedłem na realne pieniądze, wrażenia są o wiele większe, więc i pozycje początkowo były mniejsze.
W ostatnim czasie jednak mam serię strat, które mnie dość mocno irytują. Wejście, zdawałoby się, poprawne, cena zjeżdża ponad połowę w kierunku zamierzonym, po czym wraca i zalicza SL. Parę razy z rzędu. I tutaj zaczynam tracić kontrolę nad sobą, zamiast przeczekać na kolejny setup wg zasad, włącza mi się rewanżyzm, chęć szybkiego nadrobienia strat, wściekłość, co - jak się można domyślać - jeszcze bardziej mi szkodzi, kolejne straty przy złamanych zasadach. Całościowo jestem około 4% z tyłu, zdawałoby się, że niewiele, ale nie ukrywam, że nie takiego początku się spodziewałem, gdyż na demo szło mi świetnie. Czuję się zawiedziony.
Pytam więc Was, forumowiczów: jakie macie triki, lub sposoby na to, by trzymać się dyscypliny, gdy idzie źle? Łatwo trzymać to wszystko w ryzach, gdy mamy zyski, ale gdy nie idzie, to jest jednak całkiem inaczej... Pytam o to teraz, gdy dopiero zaczynam i mam względnie duży kapitał, by to spokojnie nadrobić.
Z pozdrowieniami!
Krzysiek