Od niedawna zaczalem interesowac sie gielda walutowa i wlasnie szukam swojego pierwszego brokera.
Z tego co wyczytalem istnieja dwa typy brokerow: Market Makers i ECN. Tych pierwszych jest znacznie wiecej na rynku, nie pobieraja dodatkowych oplat poza spreadem, ale za to znani sa z nieuczciwych praktyk w stosunku do swoich klient (np. rekwotowanie transakcji, opoznienia w przyjmowaniu zlecen przy wyzszych lotach, problemy przy probie skalpowania itp). Natomiast brokerzy ECN nie stosuja podobnych praktyk, ale zamiast tego pobieraja oplaty od kazdej transakcji otwarcia czy zamkniecia pozycji.
Pominalem jeszcze jakies istotne roznice?
Osobicie sklaniam sie ku Dukascopy Europe i koncie mini, czyli ECN. Czy to dobry wybor dla poczatkujacego? Zastanawiam sie czy te prowizje nie zjedza mi depozytu w dluzszym okresie czasu.
Pomozcie prosze
