Cześć
Zerknąłem sobie na forum z ciekawości i wyszło że za tydzień stuknie 10 lat jak się zarejestrowałem. To dopiero odcinek w czasie...
Od dawna nie zajmuję się już FX ale że człowiek starszy powinien być mądrzejszy to sobie coś przypomnę z bycia na rynku.
Tak na luzie bez planu. Prosta zasada: interesuje mnie tylko to co widzę na wykresie w danym momencie.
Jak jest na plus dokładam pozycję. Jak na minus zamykam i czekam na kolejny dzień. Będę na rynku krótko: orientacyjnie 9-11 rano.
Jak po kilku dniach na demo stwierdzę że można zrobić kolejny krok założę konto real i będę prowadził solidnie dziennik oraz statystyki.
Początek dzisiaj:
W wolnym tłumaczeniu dla czytających: szczęście początkującego.
PS. Dla pamiętających rynek sprzed lat: czy teraz codziennie jest taki mały zakres ruchów i płynność?
Pitu pitu ja tu tylko przejazdem
Pitu pitu ja tu tylko przejazdem
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi.
Re: Pitu pitu ja tu tylko przejazdem
Powiem krótko. Zajebisty plan. Będę obserwował.
Re: Pitu pitu ja tu tylko przejazdem
To przykre, ale TAK. Od dwóch lat spada zmienność i zakresy ruchów są coraz mniejsze, więc "do wyjęcia" zostaje jeszcze mniej.
Po co wracasz skoro od dawna nie zajmujesz się FX ? Myślisz, że teraz uzyskasz inne efekty tym samymi sposobami, czy też może masz inne sposoby ?
Trust no bit**es.
Należy tępić ludzi o mentalności niewolników, okutych w powiciu.
Należy tępić ludzi o mentalności niewolników, okutych w powiciu.
Re: Pitu pitu ja tu tylko przejazdem
@MarioDM,
dzięki za potwierdzenie.
Wracam na FX ponieważ może to będzie brakujący element mojego planu na życie i pasji...
Miałem na FX efekty w postaci trzymania się nad kreską ale zawsze czegoś brakowało. Z perspektywy czasu widzę że najwięcej do poprawy było w kwestii psychologii. Ponieważ w ostatnim okresie w ramach samodoskonalenia się rozwinąłem część mentalną, myślę że i efekty na FX powinny być lepsze.
Dzisiejszy krótki pobyt na rynku (zbyt czerwono w kalendarzu): Dzisiaj: +10,6p
Razem: +26,0p
dzięki za potwierdzenie.
Wracam na FX ponieważ może to będzie brakujący element mojego planu na życie i pasji...
Miałem na FX efekty w postaci trzymania się nad kreską ale zawsze czegoś brakowało. Z perspektywy czasu widzę że najwięcej do poprawy było w kwestii psychologii. Ponieważ w ostatnim okresie w ramach samodoskonalenia się rozwinąłem część mentalną, myślę że i efekty na FX powinny być lepsze.
Dzisiejszy krótki pobyt na rynku (zbyt czerwono w kalendarzu): Dzisiaj: +10,6p
Razem: +26,0p
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi.
Re: Pitu pitu ja tu tylko przejazdem
W poniedziałek zapomniałem że wróciłem na FX - taki żarcik na rozpoczęcie tygodnia.
Wczoraj nie znalazłem momentu.
Dzisiaj zakończone stratą: Dzisiaj: -3,5p
Razem: +22,5p
Wczoraj nie znalazłem momentu.
Dzisiaj zakończone stratą: Dzisiaj: -3,5p
Razem: +22,5p
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi.
Re: Pitu pitu ja tu tylko przejazdem
Musisz mieć na uwadze, że przy scalpingu wielkośc spreadu ma kluczowa rolę. I im większy udział % spredu/prowizji w kosztach zajęcia pozycji tym mniejsze szanse dla systemu. Dlatego scalping traktowany jest jako najtrudniejszy sposób spekulacji. Po prostu nie warto. Inaczej spread =0,5 wygląda w stosunku do TP=20 pips niż do TP=5pips.
Udanych tradów
Re: Pitu pitu ja tu tylko przejazdem
@Cblondyn,
dzięki za opinię - mam podobną.
Mam świadomość iż aktualny wynik pipsowy nie ma odzwierciedla w rzeczywistości bo nie uwzględnia poślizgów na koncie real ani dodatkowym prowizji. Ważniejszy jest jednak dla mnie ogół podejmowanych decyzji niż wynik demo. Próbuję wyczuć rynek po dużej przerwie i w tym temacie mam postępy
Przy skalpie największą rolę odgrywają emocje przez co jest najtrudniejszy. Z drugiej strony jeśli opanuje się świadome poruszanie po najtrudniejszym obszarze okazuje się że najłatwiej tam odnieś sukces. I taki jest mój plan
Dzisiaj dobry pomysł i moment wejścia ale ostatecznie zakończone stratą: Dzisiaj: -4,2p
Razem: +18,3p
dzięki za opinię - mam podobną.
Mam świadomość iż aktualny wynik pipsowy nie ma odzwierciedla w rzeczywistości bo nie uwzględnia poślizgów na koncie real ani dodatkowym prowizji. Ważniejszy jest jednak dla mnie ogół podejmowanych decyzji niż wynik demo. Próbuję wyczuć rynek po dużej przerwie i w tym temacie mam postępy
Przy skalpie największą rolę odgrywają emocje przez co jest najtrudniejszy. Z drugiej strony jeśli opanuje się świadome poruszanie po najtrudniejszym obszarze okazuje się że najłatwiej tam odnieś sukces. I taki jest mój plan
Dzisiaj dobry pomysł i moment wejścia ale ostatecznie zakończone stratą: Dzisiaj: -4,2p
Razem: +18,3p
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi.
Re: Pitu pitu ja tu tylko przejazdem
Dzisiaj obserwacja FX mocno ograniczona przez inne zajęcia dlatego wejście dosyć późno ale pierwszy raz załapałem się na solidny ruch.
Od razu też lekcja pokory od rynku w klasycznym wydaniu.
Dzisiaj: +6,6p
Razem: +24,9p
Od razu też lekcja pokory od rynku w klasycznym wydaniu.
Dzisiaj: +6,6p
Razem: +24,9p
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi.
Re: Pitu pitu ja tu tylko przejazdem
Przez ostatnie 2tyg miałem sposobność obserwacji rynku przez 2 dni gdzie zrobiłem jeden trade, który długo się męczył w małym zakresie i ostatecznie zakończył stratą 3p.
Na chwilę obecną nie mogę odnaleźć się na takim rynku i nie widzę sensu powrotu. Przemyślę temat po nowym roku.
Krótki był ten "przejazd". Bez odbioru.
Na chwilę obecną nie mogę odnaleźć się na takim rynku i nie widzę sensu powrotu. Przemyślę temat po nowym roku.
Krótki był ten "przejazd". Bez odbioru.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi.