Dzis postanowiłem, że upublicznie na forum (do pierwszej wpadki, ciekawe jak to wpłynie na grę?) jedno z moich kont, na którym gram od 24.10.
Teoretycznie ten sposób gry na 100% skończy się porażką, gdyż jej główna zasada brzmi:
"nie zgadzam się na jakąkolwiek stratę".
Dlaczego to się kiedyś skończy?
Bo nie jestem niezwykły i zawieram transakcje w złych momentach, jak większość frajerów na forex.
A grubas z dużą kasą nie lubi brać kogoś na doczepkę !
Wobec tego jak wyczujesz ruch prawidłowo celem "Smart Money" jest zgubić ogon czyli zawrócić rynek spowrotem, by wyczesać ustawione stoplosy.
Ale jak nie wyczujesz dużego ruchu, to masz jakiś zapas gotówki, który jesteś w stanie wyłożyć, by utrzymać pozycję.
Okazuje się, że zwykle zawierasz pozycję w miejscu, gdzie było dużo takich jak ty (bo jakaś szczególna świeca wysąpiła lub ważne info czy artykuł, który był popularny).
Po zawarciu złej transakcji czekasz z upragnieniem na taki poziom cenowy, z którego wyjdziesz z bilansem zerowym - czyli na cene złego wejścia.
"Smart Money", o tym jednak wie, że wiele osób w tym miejscu jest zablokowanych i czyszcząc stoplosy na korektach, nie opłaca mu się tam docierać, bo w przeciwnym razie może później dobrze zarobić.
Dlatego nawet grając w ten sposób, powinienem założyć poziom procentowy korekty, przy której bezwzględnie wyjdę, a nie czekać, aż cena osiągnie poziom mojego złego wejścia.
Ale jest to eksperyment. Bardzo pomaga mi w tym obecnie zmniejszona dzwignia 1:30 i że broker musi zamknąć stratną pozycję przy Margin Level 50%. W ten sposób nie stracę już nic.
Aktualnie wykonałem 56 transakcjii niezależnych od siebie (36 short i 20 long) i na razie wszystkie są na plusie (nie jest to na razie mój rekord). Staram się wypłacać pieniądze z udanych zagrań, by na koncie zawsze pozostawała zawsze stała kwota. Jest to obecnie 3000 (może zwiększę do 4000).
Od 24.10 zysk na tym koncie wynosi 1927. W piątek otworzyłem pozycję, która jak można zobaczyć ma małą stratę.
Link do konta(pokazuję wszystko):
https://www.myfxbook.com/members/xlusiv ... l3/2769294
http://widgets.myfxbook.com/widget?id=2 ... color=gray
Zapraszam do komentowania.
Ps. Gram jeszcze na innych kontach zwykle podobnie pozycje, ale tam dopuszczam straty.
Nie akcepuję straty
Re: Nie akcepuję straty
Duże instytucje mają tak skomplikowane portfele, że zlecenia retiali mają w głębokim poważaniu, oni nawet na oczy nie widzieli wykresu, który ci XTB wyświetla to co ich obchodzą sl'e retiali. Zresztą niby jak skoro tych zlenień nie ma nawet na rynku...?Wobec tego jak wyczujesz ruch prawidłowo celem "Smart Money" jest zgubić ogon czyli zawrócić rynek spowrotem, by wyczesać ustawione stoplosy.
Ale jak nie wyczujesz dużego ruchu, to masz jakiś zapas gotówki, który jesteś w stanie wyłożyć, by utrzymać pozycję.
Smart money bazuje na metodach ilościowych co jest całkowitym przeciwieństwem Twoich metod.
Nie chodzi o to czy masz rację czy nie, tylko o to, co robisz kiedy masz rację lub jak się zachowujesz jeżeli racji nie masz.
Re: Nie akcepuję straty
Grasz głównie na EU, który buja się w jakimś range'u, kiedy EU wybije się z tego zakresu (a Ty będziesz po przeciwnej stronie) te wszystkie przekonania legną w gruzach.
Nie chodzi o to czy masz rację czy nie, tylko o to, co robisz kiedy masz rację lub jak się zachowujesz jeżeli racji nie masz.
Re: Nie akcepuję straty
Jakieś 400 pipsów nie w Twoją stronę, to 100% straty. Gra bez Stop Lossa. Rachunek jak rachunek, ale uważaj na nerwy żebyś się nie wpędził w jakąś nerwicę.
Powodzenia
Powodzenia
Re: Nie akcepuję straty
Oczywiście Mustafa, że masz racje z tym, że moje zlecenie nigdzie nie trafia.Mustafa pisze: Duże instytucje mają tak skomplikowane portfele, że zlecenia retiali mają w głębokim poważaniu, oni nawet na oczy nie widzieli wykresu, który ci XTB wyświetla to co ich obchodzą sl'e retiali. Zresztą niby jak skoro tych zlenień nie ma nawet na rynku...?
Smart money bazuje na metodach ilościowych co jest całkowitym przeciwieństwem Twoich metod.
Myślę, że nie ma to jednak znaczenia, bo są gracze na realnym rynku, którzy podejmują decyzje na podstawie takich samych przesłanek jak ja (widzą ten sam wykres i korzystają z tych samych informacji). I ci słabsi są dymani w tym samym momencie co ja.
Ostatnio zmieniony 10 gru 2018, 09:33 przez xlusiv, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Nie akcepuję straty
To jest eksperyment dlatego takie warunki. Jestem już tyle na plusie, że Stop Out przy 50% nie zabierze nawet tego co już ugrałem.waller pisze:Jakieś 400 pipsów nie w Twoją stronę, to 100% straty. Gra bez Stop Lossa. Rachunek jak rachunek, ale uważaj na nerwy żebyś się nie wpędził w jakąś nerwicę.
Powodzenia
Re: Nie akcepuję straty
Jeśli handluje się bez sl zgodnie ze strategią to wszystko jest w porządku. Działałem tak kiedyś podobnie i wyniki były bardzo dobre. Niestety brakowało w mojej ówczesnej strategii jednego elementu. Wypłaty.
Powodzenia Ci życzę xlusiv
Powodzenia Ci życzę xlusiv
Swing Trading in Two Sentences :
In uptrending markets, buy weakness as it returns to strength.
In downtrending markets, sell strength as it returns to weakness.
In uptrending markets, buy weakness as it returns to strength.
In downtrending markets, sell strength as it returns to weakness.
Re: Nie akcepuję straty
twoim SLem jest stan konta proste... jesli wyplacisz np 3tyski z konta potem stracisz 2 ktore tam zostaly to jestes tysiaka do przodu jesli bedziesz umial to powtarzac ciagle to spoko magia SLi dodatnich RR itp to wszystko o kant d**y broker cie nie chroni dzwignia 1:30 przeciez moglbys miec 1:500 tylko kase trzymac sobie w banku i doplacac w razie wpadki... cos mnie trafia jak widze takie teksty "Bardzo pomaga mi w tym obecnie zmniejszona dzwignia 1:30 i że broker musi zamknąć stratną pozycję przy Margin Level 50%." chcesz zostac w grze musisz doplacic... naprawde nie widze roznicy w dobieraniu lota do SL-a czy do MC, oprocz takiej ze po SL-u nie trzeba robic przelewu a po MC juz tak.
Re: Nie akcepuję straty
Może jesteś odporny psychicznie jak robot, ja nie.oswarek pisze: broker cie nie chroni dzwignia 1:30 przeciez moglbys miec 1:500 tylko kase trzymac sobie w banku i doplacac w razie wpadki... cos mnie trafia jak widze takie teksty "Bardzo pomaga mi w tym obecnie zmniejszona dzwignia 1:30 i że broker musi zamknąć stratną pozycję przy Margin Level 50%." chcesz zostac w grze musisz doplacic... naprawde nie widze roznicy w dobieraniu lota do SL-a czy do MC, oprocz takiej ze po SL-u nie trzeba robic przelewu a po MC juz tak.
Przy dzwigni 30 mniej ryzykuję z definicji niz przy 100.
Na teraz jest dla mnie optymalna, choć na początku byłem zły że mnie do niej zmuszono.
Możesz trzymać kasę w innym banku, ale są szybkie przelewy i tak naprawdę trwa sekundy by dołożyć do zakładu.
Re: Nie akcepuję straty
czyli nie stresuje cie ze broker ci wywali pozycje na MC w polowie konta ale Sl w polowie konta juz by cie stresowal? z definicji to przy mniejszej dzwigni musisz trzymac(ryzykowac) wiecej kasy u brokera zeby otworzyc dana pozycje.. piszesz ze jak cie wywali na MC to i tak jestes na plus bo juz wiecej wyplaciles niz wyniesie to MC, ale pojawia sie pytanie czy w tedy odpuscisz forex i zostaniesz zwyciezca, czy wpalcisz kolejny depozyt ktory i tez mozesz przegrac? masz jakis plan ile depozytow mozesz wplacic itd? plan ile wyplacac itd? to jak sobie to zaplanujesz to skumasz ze przelewy to sa twoje SL-e i TP... tytul dziennika to "nie akceptuje straty" ale przeciez wiesz ile wynosi MC/ile po MC mozesz doplacic wiec wlasnie taka strate zaakceptowałeś życze powodzenia ja lubie systemy SL>TP