To chyba dobry pomysł, aby założyć taki publiczny dziennik. Od 14 miesięcy próbuję swoich sił na giełdzie i na Forexie, ale jak na razie sporo straciłem, głównie przez swoje słabości i niewiedzę - głównie niecierpliwośc, brak MM, uśrednianie pozycji, liczenie na to, że odbije. Postanowiłem, że po roku intensywnej nauki trzeba w końcu zwyciężyć siebie i kroczek po kroczku odzyskiwać, co się straciło... Może po kolejnym roku wyjdę na 0, a później powoli będzie się zwracać...
Dzisiaj grałem na DAX i próbowałem na SP500. Poniżej przedstawię, co i jak robiłem.
Na początek trochę o moim podejściu
- styl: daytrading / swingtrading (góra kilka dni)
- instrumenty: indeksy i waluty
- equity: 2 rachunku - 10 tys. TMS i 2,5 tys BOS (ze wzgledu, ze TMS ma niskie spready na niektore pary i indeksy, a BOS na pary z AUD)
- RR- na rachunku TMS do 1% max (a agresywne 0.7%, czasami minimalny lot - np. 0.01), na rachunku BOSSAFX - 5%
- sposób: głównie na MT, gdyż pozycje otwieram skryptami 1) ustawiam linie nazwana SL, a skrypt otwiera trzy pozycje z roznymi TP (1/1, 2/1, 3/1) i drugi 2) ustawiam linie SL, TP1, TP2, skrypt liczy RR jest conajmniej 1:1 i zajmuje pozycje / czsami gram "na komórce"
- analiza - technika, głównie price action (flagi, trójkąty, S/R, OB + troche fibo).
Co dzisiaj grałem?
DAX

Ponieważ wczoraj odnotowałem stratę, to dzisiaj nie bardzo miałem zamiar grać, ale zebrało się kilka ciekawych rzeczy na wykresie i stwierdziłem, a czemu by nie. Niestety nie mogłem pracować na laptopie, więc robiłem na telefonie. Dlaczego wszedłem w pozycję? DAX otworzył się luką, co raczej zapowiadało spadki, bo luka oznaczała wejście do kanału spadkowego z H4, ale zaraz zacząć odbijać. Przebił orgraniczenie kanału i przebił też linię trendu z M15/M5, wybił tez największą korektę z ruchu spadkowego, więc wydał się to dobry sygnał na wejście. A że nie było jak wejść, do zszedłem na M1 i wchodziłem na malusieńkim OverBalansie. Byki były mocne, więc już jak było trochę na plusie, to na kolejnym overbalansie dołożyłem niewielką pozycję. Nie bardzo wiedziałem gdzie je zamknąć, więc po prostu obserwowałem zachowanie ceny - w międzyczasie przesuwałem SL pod kolejne korekty w tym ruchu wzrostowym. Zamknąłem całość na szczycie, ale wydaje mi się, że miałem po prostu dzisiaj dużo szczęścia, więcej niż rozumu...

Na koniec dnia jeszcze zająłem pozycję długą, ale nie zdążyłem jej zamknąć przez zamknięciem rynku, więc jest spore ryzyko, że będzie luka i wylecę na SL... Motywem do wejścia był trójkąt na M1, chociaż teraz widzę tam zwykłą niedźwiedzą flagę... No cóz...- to jest właśnie problem, że formacje widać po czasie, a nie przed... No to było niepotrzebne, ale cóż...
SP500
Wejście w zasadzie od czapy, liczyłem na ruch od bandy, do bandy, ostatecznie zamknąłem na BE. A pierwotna idea była zagrać ba breakout, ale widząc, jak duża świeczka przebiła linię, to bym nie zagrał...

Kiedyś zacząłem pisać mój trading plan, przymierzam się do tego aby to zaktualizować, podzielę się tym oczywiście na forum. Bo widzę, że trzeba planować, co się chce robić i trzymać się tego, inaczej jest klops.