Zwykły scalping...
Zwykły scalping...
Witam,
Nie lubię skomplikowanych spraw, ani oczekiwania tygodniami na okazje do zagrań. Dlatego moim sposobem na grę jest właśnie skalpowanie. We wskaźniki przestałem się bawić parę miesięcy temu. Do dyspozycji mam średnie i parę kresek.
Aktualnie odseparowałem okres nauki od okresu zarabiania, więc aktualnie próbuję opanować swój sposób na handel, ale na koncie realnym.
Jak to wygląda:
Handluję (a przynajmniej staram się) między wsparciem a oporem z H1, zgodnie z trendem. Zlecenia skladam na M1. Czasem gram przeciwko trendowi z H1, ale zgodnie z trendem na M5 , ale wtedy to bez jakiejs tam zabawy, wchodzę po 5-7 pipsow i pa. Podczas gry zgodnej z trendem na H1, staram się prowadzić pozycję na M1, zeby wycisnąć jak najwięcej. Moimi obszarami zabezpieczenia sa w takim wypadku szczyty/dolki, obszary S/R z M1 i M5. Prosto mowiac gram na odbicia i przebicia poziomow. Tyle...
Analizę zaczynam od W1 i wyznaczam punkty zwrotne, szukam formacji cenowych itp...
Staram się wyszukiwać:
a) inside bar z H1, czasem z mniejszych interwalow, zgodnie z kierunkiem trendu
b) korekta ab=cd zgodnie z trendem,
c) trojkaty, kliny i inne pierdoly, ale najwieksza uwagę skupiam na dwóch powyższych.
Moje RR to zwykle 1;1,5
Problemy psychologiczne ktore tna mi zyski to chciwosc i strach przed stratą.
No to w poniedziałek zaczynamy imprezowanie z pipsami ;-)
P.S.
Jest na tym forum dziennik jakiegoś ciekawego skalpera? chętnie bym przejrzał
Nie lubię skomplikowanych spraw, ani oczekiwania tygodniami na okazje do zagrań. Dlatego moim sposobem na grę jest właśnie skalpowanie. We wskaźniki przestałem się bawić parę miesięcy temu. Do dyspozycji mam średnie i parę kresek.
Aktualnie odseparowałem okres nauki od okresu zarabiania, więc aktualnie próbuję opanować swój sposób na handel, ale na koncie realnym.
Jak to wygląda:
Handluję (a przynajmniej staram się) między wsparciem a oporem z H1, zgodnie z trendem. Zlecenia skladam na M1. Czasem gram przeciwko trendowi z H1, ale zgodnie z trendem na M5 , ale wtedy to bez jakiejs tam zabawy, wchodzę po 5-7 pipsow i pa. Podczas gry zgodnej z trendem na H1, staram się prowadzić pozycję na M1, zeby wycisnąć jak najwięcej. Moimi obszarami zabezpieczenia sa w takim wypadku szczyty/dolki, obszary S/R z M1 i M5. Prosto mowiac gram na odbicia i przebicia poziomow. Tyle...
Analizę zaczynam od W1 i wyznaczam punkty zwrotne, szukam formacji cenowych itp...
Staram się wyszukiwać:
a) inside bar z H1, czasem z mniejszych interwalow, zgodnie z kierunkiem trendu
b) korekta ab=cd zgodnie z trendem,
c) trojkaty, kliny i inne pierdoly, ale najwieksza uwagę skupiam na dwóch powyższych.
Moje RR to zwykle 1;1,5
Problemy psychologiczne ktore tna mi zyski to chciwosc i strach przed stratą.
No to w poniedziałek zaczynamy imprezowanie z pipsami ;-)
P.S.
Jest na tym forum dziennik jakiegoś ciekawego skalpera? chętnie bym przejrzał
Re: Zwykły scalping...
Wszyscy najciekawsi skalperzy to leżą na OIOM-ie. Nie w głowie im pisanie dzienników.Kulfon pisze: P.S.
Jest na tym forum dziennik jakiegoś ciekawego skalpera? chętnie bym przejrzał
Re: Zwykły scalping...
Zawsze mnie zastanawia dlaczego tak wielu początkujących fascynuje się scalpingiem i dochodzę zwykle do wniosku, że stoją za tym najczęściej trzy powody:
- brak cierpliwości
- przekonanie, że jeśli potrafimy zarabiać, to należy zawierać jak najwięcej transakcji i szukanie ich na m1/m5
- poszukiwanie adrenaliny
Zwykle prędzej czy później kończy się to katastrofą. Słabe ratio pozostawia niewielki margines na popełnianie błędów a koszty transakcyjne i poślizgi cenowe pożerają konto żywcem. Łapiąc takie małe ruchy jak opisujesz musisz używać bardzo dużego lewara. Otworzenie pozycji na EUR/USD wielkości jednego lota, to przy jednym pipsie spreadu koszt 10 euro. Jeśli otwierasz 10 pozycji dziennie, to niezależnie od wyniku masz 417 zł samych kosztów DZIENNIE. Taki klient to skarb każdego brokera, ale czy Twój rachunek na dłuższą metę to wytrzyma? Musisz jeszcze uwzględnić straty, poślizgi cenowe i wiele innych czynników. Zastanów się czy gra jest warta świeczki i ile wynosi Twój profit na godzinę pracy. Przeczytaj świetny artykuł Grzegorza Zalewskiego "Stawka godzinowa tradera"
Widzę, że Twoje zasady otwierania pozycji są dość nieprecyzyjne, myślę, że możesz mieć problemy z podejmowaniem decyzji, ponieważ de facto wymagają one dyskrecji, trudno uniknać popełnienia błędu na m1 i m5 gdzie wszystko dzieje się bardzo szybko i łatwo o podejmowanie działania pod wpływem impulsu.
Jeśli nie masz jeszcze dowodów, że potrafisz regularnie zarabiać na rachunku demo, to nie graj prawdziwymi pieniędzmi. To nie ma sensu.
Czy masz przygotowany plan inwestycyjny zanim spróbujesz sił na rynku? Martwi mnie to, że napisałeś wiele o otwieraniu swoich pozycji, bardzo niewiele o ich zamykaniu i zupełnie nic o zarządzaniu pieniędzmi.
Na moje oko nie wygląda to najlepiej, ale trzymam kciuki i życzę z całego serca powodzenia.
- brak cierpliwości
- przekonanie, że jeśli potrafimy zarabiać, to należy zawierać jak najwięcej transakcji i szukanie ich na m1/m5
- poszukiwanie adrenaliny
Zwykle prędzej czy później kończy się to katastrofą. Słabe ratio pozostawia niewielki margines na popełnianie błędów a koszty transakcyjne i poślizgi cenowe pożerają konto żywcem. Łapiąc takie małe ruchy jak opisujesz musisz używać bardzo dużego lewara. Otworzenie pozycji na EUR/USD wielkości jednego lota, to przy jednym pipsie spreadu koszt 10 euro. Jeśli otwierasz 10 pozycji dziennie, to niezależnie od wyniku masz 417 zł samych kosztów DZIENNIE. Taki klient to skarb każdego brokera, ale czy Twój rachunek na dłuższą metę to wytrzyma? Musisz jeszcze uwzględnić straty, poślizgi cenowe i wiele innych czynników. Zastanów się czy gra jest warta świeczki i ile wynosi Twój profit na godzinę pracy. Przeczytaj świetny artykuł Grzegorza Zalewskiego "Stawka godzinowa tradera"
Widzę, że Twoje zasady otwierania pozycji są dość nieprecyzyjne, myślę, że możesz mieć problemy z podejmowaniem decyzji, ponieważ de facto wymagają one dyskrecji, trudno uniknać popełnienia błędu na m1 i m5 gdzie wszystko dzieje się bardzo szybko i łatwo o podejmowanie działania pod wpływem impulsu.
Jeśli nie masz jeszcze dowodów, że potrafisz regularnie zarabiać na rachunku demo, to nie graj prawdziwymi pieniędzmi. To nie ma sensu.
Czy masz przygotowany plan inwestycyjny zanim spróbujesz sił na rynku? Martwi mnie to, że napisałeś wiele o otwieraniu swoich pozycji, bardzo niewiele o ich zamykaniu i zupełnie nic o zarządzaniu pieniędzmi.
Na moje oko nie wygląda to najlepiej, ale trzymam kciuki i życzę z całego serca powodzenia.
Re: Zwykły scalping...
Dzięki za odpowiedzi ;-)
Jak mówilem wczesniej odseparowałem okres nauki od okresu zarabiania. Moje działana na konice real nie maja charakteru zarobkowego. Gram 0.01, nie w glowie mi miliony tylko perfekcyjnie opracowany system, zasady wejsc itp. Gram na koncie realnym, bo na demo psychologia nie dziala. Poza tym w styczniu bedzie rok na forex.
Jeszcze troszkę rozjaśnię. Na handel poswiecam max 3 godziny dziennie lub osiagniecie TP w wysokosci 20-30pip. Ryzyko zawsze bylo jest i będzie 0,5-1% na transakcję, nie w gołowie mi przelewarowanie pozycji. Juz to przerabiałem. Nie pozwalam na dzienna strate wieksza niz 5% depo, tj w moim wypadku 5$, czyli max 5 zagran
Jak dla mnie nie liczy sie rodzaj systemu, strategii, czy jak to tam nazwac tj. scalping, granie na wskaznikach, geometria, vsa czy nie wiem co tam jeszcze. Nalezy wybrac jeden najbardziej Ci odpowiadajacy i cwiczyc go do perfekcji.
W ogarnieciu tego calego bajzlu pomaga mi systematycznie prowadzony dziennik, tutaj oczekuje ciekawych opinii.
Co do zasad wejsc to postaram się je opisać przy najblizszych pokazanych transakcjach
Jak mówilem wczesniej odseparowałem okres nauki od okresu zarabiania. Moje działana na konice real nie maja charakteru zarobkowego. Gram 0.01, nie w glowie mi miliony tylko perfekcyjnie opracowany system, zasady wejsc itp. Gram na koncie realnym, bo na demo psychologia nie dziala. Poza tym w styczniu bedzie rok na forex.
Jeszcze troszkę rozjaśnię. Na handel poswiecam max 3 godziny dziennie lub osiagniecie TP w wysokosci 20-30pip. Ryzyko zawsze bylo jest i będzie 0,5-1% na transakcję, nie w gołowie mi przelewarowanie pozycji. Juz to przerabiałem. Nie pozwalam na dzienna strate wieksza niz 5% depo, tj w moim wypadku 5$, czyli max 5 zagran
Jak dla mnie nie liczy sie rodzaj systemu, strategii, czy jak to tam nazwac tj. scalping, granie na wskaznikach, geometria, vsa czy nie wiem co tam jeszcze. Nalezy wybrac jeden najbardziej Ci odpowiadajacy i cwiczyc go do perfekcji.
W ogarnieciu tego calego bajzlu pomaga mi systematycznie prowadzony dziennik, tutaj oczekuje ciekawych opinii.
Co do zasad wejsc to postaram się je opisać przy najblizszych pokazanych transakcjach
- Kimkolwiek
- Pasjonat
- Posty: 960
- Rejestracja: 09 kwie 2013, 06:26
Re: Zwykły scalping...
kulkfon, kulfon zobaczymy co z Ciebie wyrosnie, narazie wyglada to okej
Moja droga do wielkiego chajcu: http://www.forexfactory.com/kimkolwiek#27
Cos dla relaksu: https://www.youtube.com/watch?v=ACVUPrlDeTI
Nie sprzedaje sygnalow, nie robie szkolen.
WARNING:
DO NOT TRY THIS AT HOME!
Cos dla relaksu: https://www.youtube.com/watch?v=ACVUPrlDeTI
Nie sprzedaje sygnalow, nie robie szkolen.
WARNING:
DO NOT TRY THIS AT HOME!
Re: Zwykły scalping...
Na H1 18 pazdziernika mielismy podwojny szczyt... Ciekawi mnie tylko w ktorym momencie byla jego negacja? Po zamknieciu sie ceny w okolicach 133.910? Czy w innym obszarze?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Zwykły scalping...
W zasadzie to ''gówno mieliśmy'' a jego negacja nastąpiła w momencie ''z dupy'' patrząc oczywiście na wyżej zaprezentowany wykres.
Nie obraź sie ale chodzi o to, ze na wyżej załączonym obrazku takich ''podwójnych szczytów'' mamy co najmniej 10...
Gdyby sugerować się tylko wyżej wymienionym obrazkiem, podwójny szczyt nastąpił by dopiero w momencie odwrotu, wejscie w trend spadkowy, zatrzymania sie gdzies ponizej srodka ostatniego trendu, ponownym odbiciu do ostatnich szczytów gdzie mniej wiecej wszystko wygladalo by proporcjonalnie i wtedy ewentualnie mozna by zaryzykowac z podwójnym szczytem.... tudziez ewentualnym czubku z lewej pozniej mozolnej konsoli jak to wiadomo w prawo ciagle lekko znizkując po czym kolejne 15 godzin wolno zwyzkujac docierajac ponownie do wierzchołka i wtedy znowu mozemy mowic o podwójnym szczycie.
Co do wyzej wspomnianej ''negacji'' to jest ona uzasadniona na wykresie h4 (wsparcie) czasu 2 godziny wstecz od naszego co tez nie koniecznie juz czasu naszego.
Na wykresie h4 czasu ''kazdego'' na parach z jenem takich jak usdjpy, chfjpy czy eurjpy mamy formacje orgra gdzie cel jest na ostatnich maxach. Formacja ciezka to wychwycenia bo jest dosc dobrze zakamuflowana co tez zwieksza jej prawdopodobienstwo ale jak wiadomo nie musi
Pisząc o wszystkim i o niczym pozdrawiam Cie i życzę powodzenia.
Nie obraź sie ale chodzi o to, ze na wyżej załączonym obrazku takich ''podwójnych szczytów'' mamy co najmniej 10...
Gdyby sugerować się tylko wyżej wymienionym obrazkiem, podwójny szczyt nastąpił by dopiero w momencie odwrotu, wejscie w trend spadkowy, zatrzymania sie gdzies ponizej srodka ostatniego trendu, ponownym odbiciu do ostatnich szczytów gdzie mniej wiecej wszystko wygladalo by proporcjonalnie i wtedy ewentualnie mozna by zaryzykowac z podwójnym szczytem.... tudziez ewentualnym czubku z lewej pozniej mozolnej konsoli jak to wiadomo w prawo ciagle lekko znizkując po czym kolejne 15 godzin wolno zwyzkujac docierajac ponownie do wierzchołka i wtedy znowu mozemy mowic o podwójnym szczycie.
Co do wyzej wspomnianej ''negacji'' to jest ona uzasadniona na wykresie h4 (wsparcie) czasu 2 godziny wstecz od naszego co tez nie koniecznie juz czasu naszego.
Na wykresie h4 czasu ''kazdego'' na parach z jenem takich jak usdjpy, chfjpy czy eurjpy mamy formacje orgra gdzie cel jest na ostatnich maxach. Formacja ciezka to wychwycenia bo jest dosc dobrze zakamuflowana co tez zwieksza jej prawdopodobienstwo ale jak wiadomo nie musi
Pisząc o wszystkim i o niczym pozdrawiam Cie i życzę powodzenia.
Re: Zwykły scalping...
z tego mogą być tylko gruszki na wierzbie lub śliwki na sośnie. Jak dla mnie to zły pomysł za branie się za scalping. Zawrzesz transakcje i po chwili zrobi Ci się strata do dołożysz następną i ryzyko rośnie wraz z kosztami za transakcje. Może pograsz z tymi ustaleniami które sobie założyłeś przez pewien czas zarobisz trochę a później cały zysk stracisz jednego dnia.
Re: Zwykły scalping...
Twoje zle doswiadczenia ze scalpingiem czy przepowiednia?marcin.in00 pisze:. Może pograsz z tymi ustaleniami które sobie założyłeś przez pewien czas zarobisz trochę a później cały zysk stracisz jednego dnia.
Re: Zwykły scalping...
Ale sie czepiliście kulfona i tego jego skalpingu, zaczynając od wymyślonych informacji ze będzie grac "niewiadomojakim" lewarem poprzez snucie domysłów jak to sie skończy, ahh te doradztwo
Jak człowiek chce skalpować niech skalpuje, dla mnie najważniejszy w trejdingu jest spokój w związku z czym nie ośmielam sie wchodzić na TF mniejszy niż H1 natomiast nie wykluczam iż na mniejszych TF nie da sie zarabiać i nie argumentuje swojej wizji świata jako jedynej słusznej, druga sprawa internet jest w dużej części anonimowy i nie wiemy czy rady które czytamy są pisane przez osobę rzeczywiście doświadczoną czy przez osobę średnio rozgarniętą, dlatego do każdej złotej rady musimy podejść z odpowiednim dystansem, także powodzonka kulfon w tradingu
Jak człowiek chce skalpować niech skalpuje, dla mnie najważniejszy w trejdingu jest spokój w związku z czym nie ośmielam sie wchodzić na TF mniejszy niż H1 natomiast nie wykluczam iż na mniejszych TF nie da sie zarabiać i nie argumentuje swojej wizji świata jako jedynej słusznej, druga sprawa internet jest w dużej części anonimowy i nie wiemy czy rady które czytamy są pisane przez osobę rzeczywiście doświadczoną czy przez osobę średnio rozgarniętą, dlatego do każdej złotej rady musimy podejść z odpowiednim dystansem, także powodzonka kulfon w tradingu