ILE MOŻNA ZAROBIĆ NA FOREX? Odpowiedź brzmi …

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
investing1000
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 47
Rejestracja: 16 sie 2017, 18:06

ILE MOŻNA ZAROBIĆ NA FOREX? Odpowiedź brzmi …

Nieprzeczytany post autor: investing1000 »

To jedno z najczęściej zadawanych pytań, i teraz na to pytanie postaram się odpowiedzieć.
Na FX są 3 typy uczestników rynku. Profesjonalni, półprofesjonalni, oraz typowi „gracze” czyli osoby zupełnie do tego nieprzygotowane – Amatorzy.
Zacznijmy od końca - AMATORÓW. Amatorzy, to osoby które weszły na ten rynek, skuszone bajecznymi wizjami roztaczanymi przez Brokerów platform forexowych. To właśnie z tych reklam dowiadujemy się, że „rynek daje nam nieograniczone możliwości”, „wyszłam do toalety i zarobiłam 1000 złotych”, „gotowałam obiad i zarobiłam 500 złotych”, „możesz zarobić nawet 1000% miesięcznie – my ci w tym pomożemy”, „bezrobotna rodzina z Mazur kosi gruby hajc”, „była ekspedientką w mięsnym, a teraz pławi się w luksusach” . Możnaby tak w nieskończoność. Prawda że kuszące? I jak tu nie skorzystać z takiej okazji, tym bardziej że nie wystarcza mi pieniędzy z pensji do końca miesiąca? Ciężko sobie odmówić, prawda? I to właśnie takie osoby, najczęściej zadają pytania typu:” Ile trzeba wpłacić na Forex aby z tego godnie wyżyć?” I tu padają śmieszne odpowiedzi: Wpłać 100 Euro, 1000 złotych, 2000 złotych, ba, nawet 5000 złotych. Niestety, prawda jest taka, że takie osoby, powinny trzymać się od forexu z daleka. Nie są do tego przygotowane, nie mają wiedzy na temat rynków kapitałowych, nie wiedzą nic poza tym, że słyszeli (głównie od Brokerów), że Forex rozwiąże ich problemy finansowe. Niestety, nie rozwiąże. Forex ich ściągnie w przepaść, w jeszcze gorsze szambo niż są w tej chwili. Dużo gorsze. Te osoby nie mają szans zarobić. Najmniejszych szans. Takie osoby żeby dopiąć domowy budżet, potrzebują dodatkowo np. 1000 złotych. I myślą, że jeśli odłożą lub pożyczą 1000 lub 2000 złotych i zainwestują na Fx, to będą zarabiali dodatkowo ten 1000 miesięcznie. Pomyłka. Nie tędy droga. Dlaczego? O tym powiem omawiając trzecią grupę.
Druga grupa – PÓŁ-Profesjonaliści. Są to ludzie, którzy mają doświadczenie na takich rynkach, wiedzę, i utrzymują się z Forex`u. Tacy ludzie nie mają głodu gotówki, nie mają noża na gardle, i nie mają presji że „no, dziś to muszę zarobić, bo jak nie to czynszu nie opłacę”. Ci, mogą sobie pozwolić, żeby nie zarabiać przez dłuższy czas, bo mają z czego żyć, a decyzje podejmują przemyślane, wyczekane, i mają doskonale opracowany plan działania. Te osoby, generują stały stabilny dochód z Forexu, a z bajecznymi wizjami kokosów już dawno się pożegnali. Oni stoją twardo na ziemi. Tacy ludzie mają doświadczenie kilku, kilkunastu lat inwestowania. INWESTOWANIA, a nie GRANIA.(Forex to nie żadna gra w ciemno na zasadzie 50% szans że pójdzie do góry i 50% że spadnie – to doskonale zaplanowana strategia działania.) Ile ci zarabiają? Też różnie. Dlaczego nie nazwałem ich profesjonalistami? Dlatego, że są to osoby indywidualne, osoby fizyczne, a nie instytucje finansowe
Trzecia grupa, czyli profesjonalni uczestnicy rynku, to są podmioty takie jak: Banki (głównie banki inwestycyjne), Departamenty Banków Detalicznych, Fundusze Inwestycyjne, oraz Fundusze Hedgingowe. Głównymi graczami są Banki Inwestycyjne, oraz Fundusze Hedgingowe. W tych 2 typach instytucji, siedzą ludzie doskonale obeznani z rynkiem, stosujący wymyślne strategie, i wiele różnych instrumentów zabezpieczających. Te 2 instytucje – podkreślmy to – BARDZO PROFESJONALNE INSTYTUCJE – potrafią na tym rynku ROCZNIE !!! zarobić: Banki Inwestycyjne około 40-50% rocznie, natomiast Fundusze Hedgingowe nawet ponad 50% rocznie, nawet blisko 60%. Podkreślmy to, blisko 60%, przez profesjonalne podmioty, które nie mają żadnych ograniczeń ustawowych odnośnie limitów ani strategii inwestowania.
Myśląc o finansach, powinniśmy pożegnać się z myśleniem o wysokości zarobków wyrażonej w kwotach. Od tej pory, mówiąc o zarobkach, myślimy wyłącznie w kategorii efektywności kapitału, wyrażonej w procentach. Zatem, jeśli profesjonalne Banki Inwestycyjne, i Fundusze Hedgingowe zarabiają nawet 40-60% rocznie, to jakim cudem mały Stefanek lub jakiś inny Ziutek z tego forum jest w stanie zarobić 50% miesięcznie? Ano tak, że jeden z drugim wystawia kapitał na takie ryzyko, że prędzej czy później skończy się to straceniem pieniędzy. (Później będzie wylewał żale na forach, że na Forex`ie nie da się zarobić, że to ruletka, że to hazard, itd.). Mało tego, taki ktoś, jest tak przekonany o swojej wiedzy, bo wie, że już od 3 miesięcy zarabia (HAHAHA – długi staż, prawda), i wie, że odnalazł świętego Graala. Taki ktoś, jest po prostu zielony jak letnia trawa, i jest dopiero na początku swojej drogi. Jeszcze mało sytuacji widział. A co najlepsze, nawet myśli, że jest cwańszy od Funduszy Hedge, bo tamte robią 50% rocznie, a on 50% miesięcznie. Prawda jaki cwaniak? Aż podziw bierze, że jeszcze nie zwerbowali go właśnie z takich Funduszy. Podstawowa zasada w finansach jest taka, że lokuje się środki tam, gdzie dają większy zysk. Czy Forex daje większy zysk? Tak, bardzo dobry zysk. Bo jeśli rocznie, możemy na tym zarobić nawet 30-40%, w porównaniu do lokaty bankowej 1%, to jest to zarobek 30-40 razy większy. I daje się to zrobić BEZPIECZNIE. BEZPIECZEŃSTWO i jeszcze raz BEZPIECZEŃSTWO. Ale wymaga to pracy, i poświęconego czasu na analizy i ustalenie strategii. Mając/inwestując 1000 lub 2000 złotych, zarobimy na tym 400-800 złotych rocznie. Czy za takie pieniądze warto tracić czas na Forex? Moim zdaniem nie. Lepiej zarobić w normalnej pracy. Ale jeśli masz duży kapitał np. 200 tys, to jest ogromna różnica. Bo w banku, dostaniesz od tego jakieś trochę ponad 2 tys. rocznie odsetek, zaś z Forexu wypracujesz jakieś 60 – 80 tyś. Jest różnica? Teraz już jest.
I teraz wnioski. Jeśli ktoś twierdzi że zarabia kilka razy więcej niż Fundusze Hedgingowe lub Banki Inwestycyjne, to jest dopiero na początku swojej drogi, i jest marzycielem. Nie zrobi z tego regularnych stałych dochodów, bo prędzej czy później, i tak straci te pieniądze używając zbyt dużej dźwigni. To właśnie po tym można poznać, czy mamy do czynienia z osobą doświadczoną na tym trudnym rynku, czy z osobą początkującą. Czy są osoby które z tego żyją? Tak, są, ja z tego żyję, i osobiście znam ludzi którzy z Forexu żyją i to na bardzo dobrym poziomie. Tacy ludzie są, i to nie jest kłamstwo. Ale jednak, Forex jest dla wąskiej garstki ludzi – a nie dla wszystkich. W żadnym wypadku nie jest to recepta na rozwiązanie problemów budżetu domowego. Jest to doskonała alternatywa inwestycyjna – pod warunkiem że doskonale przemyślana. Czy jest trudna? Nie, jest to o wiele łatwiejsze niż obrót akcjami na GPW. Akcje mogą wystrzelić do góry, ale też firma może splajtować. Na Forex`ie jest mało prawdopodobne, że jakiś kraj zbankrutuje, a waluta będzie warta 0. Tak w wielkim (ba, nawet ogromnym) skrócie.
Kiedyś byłem na spotkaniu ze swoim „opiekunem” w firmie brokerskiej. Jeden z większych brokerów w Polsce i na świecie. Rozmawiam z tym człowiekiem, i chciałem się dowiedzieć jak wyglądają moje wyniki na tle innych klientów. Odpowiedział mi tak:” Jeśli chodzi o wyniki długoterminowe, to ma pan najlepsze z naszych klientów, i ma pan największe zarobki. (Zarówno w ujęciu procentowym, jak i kwotowym – ale to już wiadomo, kwotowo nie patrzymy – interesują nas tylko procenty). Jeśli chodzi o ujęcia miesięczne, to niespecjalnie, bo są miesiące że Pan nic nie zarabia. Ale z kolei jeśli patrzeć na wielkość obrotów jaki generuje Pan na rachunkach, to nie jest pan dla nas żadnym klientem. Obrót na tych rachunkach wygląda tak, jakby te rachunki były martwe”. Ponadto zapytałem, ile procent osób zarabia a ile traci, odpowiedź była taka: Najpierw śmiech, a potem mówi „takich co zarabiają, to mogę policzyć na palcach jednej ręki, no może maksymalnie dwóch rąk. Ja dzwonię do tych klientów, i nie bardzo mam o czym z nimi porozmawiać, bo w większości to są jacyś idioci, którzy myślą, że wpłacą kilka tysięcy, i zrobią z tego milion. Tacy, z którymi można o czymś porozmawiać, i wiedzą co robią, to jest tylko garstka.” To są słowa z firmy brokerskiej. Więc jeśli ja, malutki, nic nie znaczący żuczek, mam najlepsze wyniki w tak dużej firmie w polskim oddziale (a uważam że jeszcze wiele rzeczy mógłbym robić lepiej), to jak wyglądają wyniki innych? Tragedia. I ile osób traci? Ile osób musi mieć u nich rachunki, że opłaca im się utrzymywać oddział w Polsce? Według KNF zarabia ok. 20%, a 80% traci. To by znaczyło, że w tej firmie otwartych jest zaledwie 50 rachunków na całą Polskę. Nierealne.
Czy trzeba robić duże obroty żeby dużo zarobić? Absolutnie nie. Żeby zarobić te kilkadziesiąt procent, wystarczą 2-4 transakcje w roku. Ale większość ludzi nie wytrzymałaby presji, żeby nie być obecnym na rynku. To jest zabawa dla ludzi ustabilizowanych i dojrzałych emocjonalnie, i przede wszystkim cierpliwych.
Podsumowując, czy Forex to samo zło? Absolutnie nie. Jest to doskonały sposób inwestowania. Inwestowania, a nie grania na chybił trafił. Nie na tym to polega. Zanim odpalisz komputer, w głowie musisz już mieć ułożoną strategię kiedy wejść, i kiedy z tego wyjść. Jeśli zaczynasz układać strategie dopiero w momencie patrzenia na wykres, to niestety, robi się tylko niepotrzebny chaos w głowie. Jesteś już przegrany. A chyba chodzi o to żeby zarabiać, prawda ?
Czy wyjaśniłem ile i jak można zarobić na Forex`ie? Mam nadzieję że tak. Mam nadzieję, że tych, którzy nadają się do tego trudnego i profesjonalnego rynku zachęciłem do inwestowania, a tych z pierwszej grupy – AMATORÓW – zniechęciłem. Osobom z grupy Amatorów, stanowczo odradzam przygodę z Forexem, bo potem statystyki są naprawdę opłakane i jest wiele tragedii osobistych czy rodzinnych. Niemniej jednak, ci którzy wiedzą co i jak zrobić żeby zarobić, ci dostaną od rynku laury zwycięstwa. To nie ten rynek jest winny porażek, tylko brak przygotowania.
Czy coś to rozjaśniło?

Awatar użytkownika
Mustafa
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 769
Rejestracja: 20 lip 2010, 10:54

Re: ILE MOŻNA ZAROBIĆ NA FOREX? Odpowiedź brzmi …

Nieprzeczytany post autor: Mustafa »

Akcje mogą wystrzelić do góry, ale też firma może splajtować. Na Forex`ie jest mało prawdopodobne, że jakiś kraj zbankrutuje, a waluta będzie warta 0.
Takie twierdzenie to duże nadużycie i właśnie bardziej pasuje do reklamy niż jako argument. Tak waluta nie spadnie do zera ale żeby wyczyścić konto wcale nie musi tego robić. Różnica jest taka, że na FX można wykorzystać lewarowanie - o ile wie się jak to robić. Poza tym akcje to inwestowanie w wartość a nazywanie FX inwestowaniem to kolejny eufemizm.
Nie chodzi o to czy masz rację czy nie, tylko o to, co robisz kiedy masz rację lub jak się zachowujesz jeżeli racji nie masz.

jackub

Re: ILE MOŻNA ZAROBIĆ NA FOREX? Odpowiedź brzmi …

Nieprzeczytany post autor: jackub »

Ciekawi mnie wstępem do czego jest ten post...
poczekamy zobaczymy

kris137
Uczestnik
Uczestnik
Posty: 1
Rejestracja: 19 lut 2017, 11:14

Re: ILE MOŻNA ZAROBIĆ NA FOREX? Odpowiedź brzmi …

Nieprzeczytany post autor: kris137 »

Dzień dobry, jeżeli jesteś najlepiej zarabiającym traderem w długim terminie /w dużej firmie brokerskiej/, to może podaj nam swoje statystyki z tego roku. Nie wszystkie oczywiście, a tylko RR oraz skuteczność. Pozdrawiam i życzę powodzenia w kolejnych transakcjach.

investing1000
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 47
Rejestracja: 16 sie 2017, 18:06

Re: ILE MOŻNA ZAROBIĆ NA FOREX? Odpowiedź brzmi …

Nieprzeczytany post autor: investing1000 »

jackub pisze:Ciekawi mnie wstępem do czego jest ten post...
poczekamy zobaczymy
y

Jest wstępem do ... do zachęcenia jednych do inwestowania, a innych do zniechęcenia i odciągnięcia od tego rynku. Myślę że to już każdy indywidualnie wie, jaka jest jego sytuacja finansowa, dobra, czy definitywnie kiepska. A reklamy firm brokerskich to jak sprzedawanie ludziom kuponów Lotto, (lub po prostu marzeń).

-- Dodano: 17 sie 2017, 11:43 --
kris137 pisze:Dzień dobry, jeżeli jesteś najlepiej zarabiającym traderem w długim terminie /w dużej firmie brokerskiej/, to może podaj nam swoje statystyki z tego roku. Nie wszystkie oczywiście, a tylko RR oraz skuteczność. Pozdrawiam i życzę powodzenia w kolejnych transakcjach.
Osobiście to ja siebie nie nazywam traderem - daleko mi do tego. Ja robię 2-4 transakcje rocznie. To daje wynik średnio około 30% rocznie. Raz w jednym roku doszło do 40%. I taki wynik pozostaje stabilny od 4 lat. Nie siedzę godzinami przy komputerze.

Piwko777

Re: ILE MOŻNA ZAROBIĆ NA FOREX? Odpowiedź brzmi …

Nieprzeczytany post autor: Piwko777 »

Rozumiem że dla tych "zachęconych" będą dostępne szkolenie i współpraca z twoim brokerem :D ? niektórzy to mają farta od razu są "pół profesjonalistami" a amatorami nigdy nie byli. To co z tymi statystykami ?

Awatar użytkownika
Mustafa
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 769
Rejestracja: 20 lip 2010, 10:54

Re: ILE MOŻNA ZAROBIĆ NA FOREX? Odpowiedź brzmi …

Nieprzeczytany post autor: Mustafa »

Jak można nazywać inwestowaniem coś co nawet nie trafia na rynek..? A jeśli można u jakiego brokera kolega inwestuje?
Nie chodzi o to czy masz rację czy nie, tylko o to, co robisz kiedy masz rację lub jak się zachowujesz jeżeli racji nie masz.


Awatar użytkownika
alinoe
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 917
Rejestracja: 22 wrz 2008, 21:30

Re: ILE MOŻNA ZAROBIĆ NA FOREX? Odpowiedź brzmi …

Nieprzeczytany post autor: alinoe »

investing1000 pisze: Czy wyjaśniłem ile i jak można zarobić na Forex`ie? Mam nadzieję że tak.
Nic nie wyjaśniłeś. Na początku myślałem, że to post zwykłego amatora, teraz okazuje się, że nie jesteś nawet traderem. Nic nie wiesz o tradingu, zrobiłeś kilkanaście transakcji w ciągu kilku lat, zbyt mała próba statystyczna, zbyt małe doświadczenie, właściwie żadne jeśli chodzi o trading a chcesz tłumaczyć innym to i owo.

Temat bez sensu.

fx-emery92
Gaduła
Gaduła
Posty: 230
Rejestracja: 21 paź 2012, 20:56

Re: ILE MOŻNA ZAROBIĆ NA FOREX? Odpowiedź brzmi …

Nieprzeczytany post autor: fx-emery92 »

Mustafa pisze:Jak można nazywać inwestowaniem coś co nawet nie trafia na rynek..? A jeśli można u jakiego brokera kolega inwestuje?
Male zlecenia nie ale duze juz raczej tak.

ODPOWIEDZ