Kryzys wiary - kiedy powiedzieć sobie dość czyli .........

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
Awatar użytkownika
Pełnomocnik
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 549
Rejestracja: 01 lip 2010, 00:12

Kryzys wiary - kiedy powiedzieć sobie dość czyli .........

Nieprzeczytany post autor: Pełnomocnik »

Kryzys wiary - kiedy powiedzieć sobie dość? czyli przychodzi rozum do głowy..:twisted:

Witam

Piszę ten post aby zwrócić uwagę na pewien problem, niektórzy pewnie już częściowo się zorientowali po temacie..
Inspiracją tych przemyśleń, którymi chcę sie podzielić było pojawienie się tematu - Na co poszła pierwsza kasa z forexu.. i jakże duże zainteresowanie tym tematem...
Spójrzmy prawdzie w oczy większość - a nawet prawie wszyscy z forumowiczów - nigdy nie będzie zarabiać na rynku forex, dni, tygodnie,miesiące niepostrzeżenie przechodzące w lata spędzone przed wykresami, książkami, forami. Na przemian zapalanie się do jakiejś metody i rezygnacja - MC no cóż mówi adept - teraz zaliczyłem MC ale jestem już mądrzejszy, bogatszy w doświadczenia - nie popełnię juz takich błędów...przecież jestem już tak blisko... :twisted: czuję już smak tych USD zasilających moje konto bankowe - no i wiadomo auta, jachty, domy ect..(nie muszę mówić ja to się kończy w kolejnym cyklu :? ).
Chcę głównie uczulić na to ze strata pieniędzy to jedno - ku uciesze brokera (zeby zrozumieć ze jesteśmy ostatnim ogniwem wystarczy zerknąć na te kolorowe reklamy z których ładne panie zachęcają aby zostać Profesjonalnym Inwestorem :lol: )
Ale strata czasu to już zupełnie co innego - pomyślcie gdzie teraz byście byli gdyby cały ten czas ,,zmarnowany,, na forex poświecilibyście na tworzenie jakiegoś konwencjonalnego biznesu :?:
Gdyby z równą dociekliwością poświecić tyle godzin, tygodni, miesięcy, lat ...mielibyście podejrzewam dobrze prosperujące firmy a tak wielu z nas zamiast tego karmi się złudzeniami i nadzieją ze pewnego dnia zostanie TRADEREM :?

Awatar użytkownika
kupidyn
Gaduła
Gaduła
Posty: 376
Rejestracja: 19 sty 2009, 20:51

Nieprzeczytany post autor: kupidyn »

tworzenie jakiegoś konwencjonalnego biznesu to zdanie jest calkiem przereklamowane, bo nie powiesz, że wystarczy pomysleć i już się ma biznes.
Wątpię, że ludzie tutaj jakby nie grali na forexie, to od razu by drugiego facebooka na przykład wymyslili.
Można powiedzieć, że to strata czasu, siedzenie przed wykresami, ale nie od razu że jakby się nie siedziało, to miało by się dobrze prosperujace firmy

chociaż to nie bardzo w temaxie jest wypowiedź :D

Awatar użytkownika
daromanchester
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2301
Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48

Nieprzeczytany post autor: daromanchester »

Pełnomocnik pisze:Gdyby z równą dociekliwością poświecić tyle godzin, tygodni, miesięcy, lat ...mielibyście podejrzewam dobrze prosperujące firmy
To po części prawda. Ale ilość godzi nie jest wprost proporcjonalna do tego czy biznes będzie się kręcił.
Forex dla wielu będzie przygodą i doświadczeniem które może wykorzystać w przyszłości.
Własny biznes czy nawet praca. Dla mnie forex jest dodatkiem do życia, ale mam swoje lata i swoje przeżyłem więc nie żyje marzeniami.
Życie należy przeżyć i nim się cieszyć a nie spędzić za ekranem monitora w pokoju 2x2 z marzeniami zostania milionerem.
Szwajcar chyba kiedyś powiedział mniej więcej takie zdanie - jeśli ktoś w 3 miesiące nie będzie zarabiał to potem może być ciężko.
I trudno mi się z nim nie zgodzić.
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein

Awatar użytkownika
kupidyn
Gaduła
Gaduła
Posty: 376
Rejestracja: 19 sty 2009, 20:51

Nieprzeczytany post autor: kupidyn »

ogólnie dobry temat, ale będzie brakowalo tutaj wypowiedzi tych co poszli po rozum do glowy i dali sobie spokój i porzucili forum,

Awatar użytkownika
fajnynick21
Gaduła
Gaduła
Posty: 342
Rejestracja: 07 kwie 2012, 20:39

Nieprzeczytany post autor: fajnynick21 »

“Nigdy, nigdy, nigdy, nigdy się nie poddawaj.” Winston Churchill


Nic dodać nic ując
Nie grasz, nie wygrasz

Mr.T

Nieprzeczytany post autor: Mr.T »

daromanchester pisze:Szwajcar chyba kiedyś powiedział mniej więcej takie zdanie - jeśli ktoś w 3 miesiące nie będzie zarabiał to potem może być ciężko.
I trudno mi się z nim nie zgodzić.
Tu nie do końca tak jest,że po trzech miesiącach,każdy ma inne podejście do FX inne spojrzenie na ,,świat',w innym środowisku się obraca każdy z nas,ma lub nie rózne obciążenia finansowei psychiczne (życiowe),a to wszystko ma wpływ na to jak się gra,im jesteś wolniejszy o tych wszystkich ,obciążeń tym wcześniej i łatwiej jest Ci zarobić i to utrzymywać.To tak z samoobserwacji.pzdr

newtrader88
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 38
Rejestracja: 19 mar 2012, 09:05

Nieprzeczytany post autor: newtrader88 »

Każdy z Nas ma nadzieję, że znajdzie wśród tych 5 procent wygrywających :-)

Mr.T

Nieprzeczytany post autor: Mr.T »

Pełnomocnik pisze:Kryzys wiary - kiedy powiedzieć sobie dość? czyli przychodzi rozum do głowy..
Najczęściej gracz mówi sobie dość jak już nie ma z czego dopłacać.......nadzieja umiera ostatnia 8)

Awatar użytkownika
szulczas
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 436
Rejestracja: 03 maja 2010, 12:21

Nieprzeczytany post autor: szulczas »

w grze o sumie zerowej musi byc wiecej przegrywajacych niz wygrywajacych!!! innej opcji nie ma !!!

gdyby gieldy i inwestowanie bylo troche latwiejsze to podejrzewam ze co 5 z nas by sie tym zajmowal zawodowo i z tego zyl... a pewnie daje rade 1 na 1000

takze niestety taka prawda... nie kazdy da rade ogarnac temat... smutne ale prawdziwe :(

P.S.
Witam Mr. T ;)

Awatar użytkownika
Esco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2603
Rejestracja: 11 kwie 2010, 20:56

Nieprzeczytany post autor: Esco »

Pełnomocnik pisze: Ale strata czasu to już zupełnie co innego - pomyślcie gdzie teraz byście byli gdyby cały ten czas ,,zmarnowany,, na forex poświecilibyście na tworzenie jakiegoś konwencjonalnego biznesu Question
Odsetek ludzi odnoszących duży sukces w jest jednakowy w rożnych dziedzinach życia\biznesu.

Nie mówię tu o prowadzeniu firmy która ledwo wiążę koniec z końcem.

ODPOWIEDZ