Obraz Rynku Walutowego
- profession
- Pasjonat
- Posty: 503
- Rejestracja: 19 mar 2008, 08:44
Obraz Rynku Walutowego
Po kilku latach inwestycji na rynku walutowym chciałbym podzielić się z Wami moimi przemyśleniami na temat obrazu Forexu który wyłania się z Internetu. Ze szczególnym naciskiem na Polski Internet. Z Reklam które lansują wizję ogromnych zysków które pochodzą z wielkich lewarów na kontach można wywnioskować, że Forex to miejsce gdzie zarabiasz wielkie pieniądze bez ryzyka. A ogromny lewar jest twoim sprzymierzeńcem. Co gorsza, niektóre firmy reklamują ten rynek tak samo jak ruletkę, czy kasyna internetowe. Kolorowe kiczowe banery które przypominają reklamę jednorękiego bandyty online. Cała gama systemów do gry które ktoś chce sprzedać aby zarobić na ludzkiej naiwności. Młodemu traderowi trudno jest odnaleźć błąd myślenia który wkrada się wraz z całym tym różowym, cukierkowym kłamstwem.
Każda z giełd posiada swoją siedzibę. Patrząc na budynki Amerykańskich giełd widzimy, że mamy doczynienia z czymś konkretnym. Dostrzegamy, że to nie przelewki a prawdziwe instytucje finansowe na których ścieramy się z innymi inteligentnymi, przebiegłymi i wykształconymi na najlepszych uczelniach finansowych świata inwestorami. Dla których ta dziedzina to pasja, i poświęcają jej wiele czasu i energii. To składania do myślenia o inwestycji giełdowej jako o czymś poważnym. Do tego po prostu trzeba się przygotować i wszytko przemyśleć. Forex na swoje nieszczęście nie posiada majestatycznej siedziby. Jednak oprócz tego nie różni się niczym pod względem trudności od innych rynków.
Dopuściłem się małego przekłamania, ponieważ ogromna dźwignia stosowana zupełnie bezmyślnie przez graczy (nie nazywam ich inwestorami) czyni inwestycje forexowe bardzo wymagającymi. Moment wejścia, wyjścia, zarządzanie kapitałem itp musi być opanowane jak najlepiej to możliwe aby odnieść sukces.
Celem tego tekstu jest być może po raz kolejny powtórzenie tej samej prawdy: Jeśli chcesz odnieść sukces na rynku walutowym musisz potraktować to jako ciężkie wyzwanie na lata. Nie daj się zwieźć grupie która stawia sobie za cel zamazywanie obrazu rynku, ponieważ to Oni na tym właśnie zarabiają. Żerują na różowych okularach które sami Ci zakładają. To Oni mają w kieszeni twoje utracone depozyty. Inwestycje wymagają maksymalnie profesjonalnego podejścia do tematu. A Rynek Walutowy dodatkowo kilku innych umiejętności ze względu na swoją specyfikę. Ponieważ nie podoba mi się okłamywanie ludzi aby następnie wyciągnąć rękę po ich pieniądze dziele się swoim doświadczeniem z GPW i Rynku Walutowego. Brzydzę się fałszem obłudą i dwulicowością szczególnie gdy służy to do zabicia ambicji osób poszukujących czegoś nowego. Takie osoby uważam za ludzi wyjątkowo ambitnych. Dlatego staram się działać tak by intencje poszczególnych grup były znane a wszytko stanie jasne.
Nie uważam, że wiem wiele ale jeśli coś wydaje mi się sensowne dziele się tym. Nikogo nie zmuszam też to stosowania moich porad. Pozdrawiam Was serdecznie i powodzenia w Ciężkiej pracy. Inwestowanie uważam za jedno z najtrudniejszych zajęć. Ciekaw jestem waszego zdania na ten temat. Podzielcie się co myślicie.
Każda z giełd posiada swoją siedzibę. Patrząc na budynki Amerykańskich giełd widzimy, że mamy doczynienia z czymś konkretnym. Dostrzegamy, że to nie przelewki a prawdziwe instytucje finansowe na których ścieramy się z innymi inteligentnymi, przebiegłymi i wykształconymi na najlepszych uczelniach finansowych świata inwestorami. Dla których ta dziedzina to pasja, i poświęcają jej wiele czasu i energii. To składania do myślenia o inwestycji giełdowej jako o czymś poważnym. Do tego po prostu trzeba się przygotować i wszytko przemyśleć. Forex na swoje nieszczęście nie posiada majestatycznej siedziby. Jednak oprócz tego nie różni się niczym pod względem trudności od innych rynków.
Dopuściłem się małego przekłamania, ponieważ ogromna dźwignia stosowana zupełnie bezmyślnie przez graczy (nie nazywam ich inwestorami) czyni inwestycje forexowe bardzo wymagającymi. Moment wejścia, wyjścia, zarządzanie kapitałem itp musi być opanowane jak najlepiej to możliwe aby odnieść sukces.
Celem tego tekstu jest być może po raz kolejny powtórzenie tej samej prawdy: Jeśli chcesz odnieść sukces na rynku walutowym musisz potraktować to jako ciężkie wyzwanie na lata. Nie daj się zwieźć grupie która stawia sobie za cel zamazywanie obrazu rynku, ponieważ to Oni na tym właśnie zarabiają. Żerują na różowych okularach które sami Ci zakładają. To Oni mają w kieszeni twoje utracone depozyty. Inwestycje wymagają maksymalnie profesjonalnego podejścia do tematu. A Rynek Walutowy dodatkowo kilku innych umiejętności ze względu na swoją specyfikę. Ponieważ nie podoba mi się okłamywanie ludzi aby następnie wyciągnąć rękę po ich pieniądze dziele się swoim doświadczeniem z GPW i Rynku Walutowego. Brzydzę się fałszem obłudą i dwulicowością szczególnie gdy służy to do zabicia ambicji osób poszukujących czegoś nowego. Takie osoby uważam za ludzi wyjątkowo ambitnych. Dlatego staram się działać tak by intencje poszczególnych grup były znane a wszytko stanie jasne.
Nie uważam, że wiem wiele ale jeśli coś wydaje mi się sensowne dziele się tym. Nikogo nie zmuszam też to stosowania moich porad. Pozdrawiam Was serdecznie i powodzenia w Ciężkiej pracy. Inwestowanie uważam za jedno z najtrudniejszych zajęć. Ciekaw jestem waszego zdania na ten temat. Podzielcie się co myślicie.
- rysiekmilioner
- Stały bywalec
- Posty: 71
- Rejestracja: 27 sty 2011, 01:49
Z forexem jest jak z polityką, reklamą. Aby coś sprzedać z zyskiem potrzeba odpowiedniej reklamy. Tutaj jednak ludzie traca realne pieniądze i na dodatek wpadają w hazard. Jednak jest odsetek ludzi, któzy z inwestycji kapitałowych żyją bardzo dobrze.
I tu się zgodzę w całej rozciągłości. To jest ciężka praca i należy traktować ją zawodowo, jeśli chce się dojść do prawdziwych, dużych pieniędzy. Jeszcze na początku XXI pracowałem na etacie i giełde traktowałem jako dodatkowe źródło pieniędzy na przyjemności. Do czasu. I całe szczęście.
I tu się zgodzę w całej rozciągłości. To jest ciężka praca i należy traktować ją zawodowo, jeśli chce się dojść do prawdziwych, dużych pieniędzy. Jeszcze na początku XXI pracowałem na etacie i giełde traktowałem jako dodatkowe źródło pieniędzy na przyjemności. Do czasu. I całe szczęście.
Gdybyś tak zareklamował gwarantuję Ci,że Twoja reklama odnosiła by porażkę ,a ty zamiast podwyżki z tytułu profesjonalnie przygotowanej reklamy możliwe,ze straciłbyś pracę.profession pisze:Jeśli chcesz odnieść sukces na rynku walutowym musisz potraktować to jako ciężkie wyzwanie na lata.
To demagogia chyba,że mamy do czynienia z dziećmi ."Actimel " jest reklamowany jako zdrowy a jest szkodliwyprofession pisze:Nie daj się zwieźć grupie która stawia sobie za cel zamazywanie obrazu rynku, ponieważ to Oni na tym właśnie zarabiają. Żerują na różowych okularach które sami Ci zakładają. To Oni mają w kieszeni twoje utracone depozyty.
Jedno jest pewne nie ulegajmy iluzji reklam.
Przedstawione, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autora i nie mają charakteru rekomendacji autora.Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte i z wykorzystaniem wniosków w nich zawartych, ponosi inwestor.
ja zaiteresowalem sie forexem rowniez przez reklame...o ile dobrze pamietam plus500....oczywiscie podstawowe haslo to "kasa...zysk" itd.
na szczescie mam cos takiego ze jak zaczynam sie interesowac jakas konkretna rzecza zaczynam wertowac w necie...glownie na forach...tu mozna znalezc naprawde wszystko:)
i trafilem tutaj reszty chyba pisac nie trzeba....
niestety nowych/ mlodych/ napalonych jest mrowie...zamiast szukac rzetelnych odpowiedzi/ podpowiedzi zaczynaja marzyc... a reszta juz znana
na szczescie mam cos takiego ze jak zaczynam sie interesowac jakas konkretna rzecza zaczynam wertowac w necie...glownie na forach...tu mozna znalezc naprawde wszystko:)
i trafilem tutaj reszty chyba pisac nie trzeba....
niestety nowych/ mlodych/ napalonych jest mrowie...zamiast szukac rzetelnych odpowiedzi/ podpowiedzi zaczynaja marzyc... a reszta juz znana
- profession
- Pasjonat
- Posty: 503
- Rejestracja: 19 mar 2008, 08:44
Zgadzam się z Tobą w pełni. Nie mam jednak pretensji do ludzi zajmujących się reklamą, lecz do ich zleceniodawców. Jeden Broker chce reklamować się profesjonalnie ponieważ takie ma podejście do klienta (choć też nie zawsze, ale na to liczymy) a drugi już jawnie i otwarcie lansuje się jako internetowe kasyno. Chce byśmy wiedzieli z kim mamy do czynienia i czego możemy się spodziewać. Przecież poważny Dom Maklerski nie będzie reklamował się hasłami i obrazkami trafiającymi do gimnazjalistów (z szacunkiem do nich). Każdy ma swój target i nie bez przyczyny chce trafiać do takich odbiorców. Jeden Broker będzie wspierał nowicjuszy w drodze rozwoju, drugi zrobi wszytko by tkwili w świecie iluzji o rynku bo na tym chce zarabiać.cugan pisze:Gdybyś tak zareklamował gwarantuję Ci,że Twoja reklama odnosiła by porażkę ,a ty zamiast podwyżki z tytułu profesjonalnie przygotowanej reklamy możliwe,ze straciłbyś pracę
Mam na myśli Market Maker'ów którzy są drugą stroną transkacji. A Actimel jest serio szkodliwy ? Coś o tym słyszałem?cugan pisze:To demagogia chyba,że mamy do czynienia z dziećmi ."Actimel " jest reklamowany jako zdrowy a jest szkodliwy
Jedno jest pewne nie ulegajmy iluzji reklam.
To może i ja dorzucę swoje trzy grosze
Jak zaczynałem prace z forexem, po pierwszych dwóch MC pojawił się we mnie bunt młodego człowieka i zacząłem dopatrywać się oszustwa w tej całej karuzeli. Do dnia dzisiejszego jest pare trudnych pytań o przepływie środków w tym interesie, które mnie zastanawiają. Myślałem wtedy, że na tym da się zarobić ale są to tylko grube ryby, które dysponują tysiącami zielonych i do tego manipulują rynkami. Tacy jak ja z paroma tyś na koncie nie mam szans przetrwać w tym istnym buszu pełnych niebezpieczeństw. Z takim nastawieniem rozstałem się z forexem na dwa lata i w międzyczasie zacząłem dopiero poznawać giełdy, czytać i czytać. Zmierzam do tego, że często młodzi "naiwni" zaczynają od wpłaty do brokera nie mając pojęcia jak to wszytsko działa, jednym słowem nie mają przygotowania teoretycznego. Zaczynają od marzeń o grubej kasie nie stawiając sobie głównego celu "przetrwać i nie stracić a może zyskać jakiś procent na przestrzeni roku".
Uważam, że można sie nazwać inwestorem albo trejderem jak kto woli, w momencie jak ktoś robi regularny procent w ciągu 3-5 lat. A ryzyko tutaj jest tak spore, że nazwałbym to "najbardziej niebezpieczny zawód świata"
Jak zaczynałem prace z forexem, po pierwszych dwóch MC pojawił się we mnie bunt młodego człowieka i zacząłem dopatrywać się oszustwa w tej całej karuzeli. Do dnia dzisiejszego jest pare trudnych pytań o przepływie środków w tym interesie, które mnie zastanawiają. Myślałem wtedy, że na tym da się zarobić ale są to tylko grube ryby, które dysponują tysiącami zielonych i do tego manipulują rynkami. Tacy jak ja z paroma tyś na koncie nie mam szans przetrwać w tym istnym buszu pełnych niebezpieczeństw. Z takim nastawieniem rozstałem się z forexem na dwa lata i w międzyczasie zacząłem dopiero poznawać giełdy, czytać i czytać. Zmierzam do tego, że często młodzi "naiwni" zaczynają od wpłaty do brokera nie mając pojęcia jak to wszytsko działa, jednym słowem nie mają przygotowania teoretycznego. Zaczynają od marzeń o grubej kasie nie stawiając sobie głównego celu "przetrwać i nie stracić a może zyskać jakiś procent na przestrzeni roku".
Uważam, że można sie nazwać inwestorem albo trejderem jak kto woli, w momencie jak ktoś robi regularny procent w ciągu 3-5 lat. A ryzyko tutaj jest tak spore, że nazwałbym to "najbardziej niebezpieczny zawód świata"
cos w trawie piszczy, na wiosne duzo zmian u MM w PL, jakies promocje, zachety, etc. w innym watku ktos podawal iz na rynku krajowym ma pojawic sie ECN, gdzies dzwonia ....profession pisze:Mam na myśli Market Maker'ów którzy są drugą stroną transkacji. A Actimel jest serio szkodliwy ? Coś o tym słyszałem?
p.s. naprawde actimel jest szkodliwy? kefir tez?
Owszem reklam mnóstwo wszędzie szczególnie jak się jest w Google przypisanym do hasła Forex.
Z Easy-forexu miałem kiedyś telefon . W czasie rozmowy powiedziałem ze MT4 używam a facet mi na to z wielkim zdziwieniem że większość klientów tak skomplikowanych narzędzi nie wybiera.Proponował mi platformę bardziej przypominająca automat do gier. . Namawiał do wpłaty jakichkolwiek pieniedzy bo "gra bez emocji na demo to zupełnie co innego". Zresztą demo wyłączali już po 30 dniach żeby taki delikwent wpłacił jak najszybciej depozyt.
Z Easy-forexu miałem kiedyś telefon . W czasie rozmowy powiedziałem ze MT4 używam a facet mi na to z wielkim zdziwieniem że większość klientów tak skomplikowanych narzędzi nie wybiera.Proponował mi platformę bardziej przypominająca automat do gier. . Namawiał do wpłaty jakichkolwiek pieniedzy bo "gra bez emocji na demo to zupełnie co innego". Zresztą demo wyłączali już po 30 dniach żeby taki delikwent wpłacił jak najszybciej depozyt.
Podobno wyjaławia organizm szczególnie u dzieci. Po "odstawieniu" nie wraca normalna odporność.anea pisze: p.s. naprawde actimel jest szkodliwy? kefir tez?
Moim zdaniem jezeli ktos jest profesjonalnie przygotowany pod względem wiedzy i psycholigii to na forexe spokojnie może zarabiac. Forex to cięzka bezlitosna, cyniczna, nie wybaczająca błędów, śmiertelna walka na pipsy. Poczatkujacy, naiwni, marzyciele, bujający w obłokach, słabi psychicznie, niezdyscyplinowani bez chocby podstawowej wiedzy itd itp z góry niestety są na przegranej pozycji. Mało kto z zaczynajacych o tym wie lub mało kto przyjmuje to do wiadomości.
Czy ktoś bez odpowiedniego przygotowania wsiadzie za stery samolotu bojowego? Nie? A dlaczego? To czemu tyle ludzi ma nadzieję, że przeżyje na Forexe? A kto jest winny takiej sytuacji?
Czy ktoś bez odpowiedniego przygotowania wsiadzie za stery samolotu bojowego? Nie? A dlaczego? To czemu tyle ludzi ma nadzieję, że przeżyje na Forexe? A kto jest winny takiej sytuacji?