Wg mnie najciekawsza idea związana z fx, z jaką się spotkałem jak dotąd. Przesłuchałem wszystkie dostępne sesje (z numeracji wynika, że jest więcej, nie wiem jak do nich dotrzeć).
Podkreślę - cholernie dobra idea, cały czas gdzieś tam kołacze wątpliwość, kto na tym zarabia, teraz czy w przyszłości, jaki jest tego cel, itp. Odrzucam te wątpliwości, bo przysłoniłyby mi idee, w którą warto uwierzyć. To bardzo świeży powiew czegoś wcale nie nowego przecież. Piszę to odwołując się do swoich doświaczeń gitarzysty (kiedyś tam) i sesji, które się odbywały. Najbardziej rozijające były właśnie takie luźne grania, które owocowały później pracą w domowym zaciszu nad swoją techniką. Również dziś, w pracy korporacyjnej, dzieją się podobne sytuacje - grupy robocze oparte o krótkie spotkania i brainstorming. To działa. Z mojej strony pełne uznanie dla lidera
, który ma niesamowitą charyzmę i ... odwagę.
Moje poglądy na temat tzw. szkoleniowców nie są im przychylne. I nie wynika to z faktu, że utopiłem jakąś tam kasę w szkoleniach. Nie. Nic nie utopiłem, ale doświadczywszy bólu związanego z tradingiem nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy kładziemy na stół realne pieniądze nie otrzymjąc w zamian żadnej gwarancji, pewności, że je odzyskamy poprzez grę, system czy coś tam. Dosyć, nie rozwijam dalej.
Do większości z dotychczasowych prelegentów na jam session mam szacunek, wśród nich jeden, który przedstawił system "naturszczyka"
, pozostałych nie kojarzyłem dotąd, jeden niestety nie ma u mnie dobrych notowań (szkoleniowiec), gdyż mu po prostu nie wierzę. Ale cóż...
Podsumowująć, jestem z Wami, przydałoby się jakieś osobne forum, może by tak ujawnić swoje nicki z forum Navigatora?
Pozdr. R.