Dziękówka!Tomasz196407 pisze: ↑22 wrz 2021, 23:49Ok to i ja zrozumiałemI o to mi chodziło. Jak napisałem wyżej wcześniej Tomaszowi - szanuję tę wiedzę. Respect.
Ale swoją naukę rozpocząłem od innej strony. AT przeczytałem tylko Murphyego i to raczej bardziej jako ciekawostkę.
Ja rozpocząłem edukację bardziej od poziomu koncepcji w stylu "Droga Żółwia", "W transie inwestowania", "Czarny Łabędź".
Stąd ta idea sprowadzenia poszczególnych transakcji do zwykłych zdarzeń statystycznych, posiadających stałe wartości TP i SL.
I o to się rozchodzi, aby te wartości były na tyle realne i powtarzalne, bym nie czekał całymi dniami na realizację złotego scenariusza w stylu wielokrotny zysk, tylko żebym codziennie przy pomocy konsekwentnych ruchów dążył do celu, jakim jest regularny zysk z tradingu.
licze na to że bedziesz prowadził ten temat wątek
żeby np za kilka miesiecy mieć sposobność spytać Cie
-Jak to wszystko wyszło
Powodzenia
Dzisiaj poszło bardzo dobrze: niemal 50% zysku. Pomimo braku fajerwerków, kilku SL i kilku BE. A przede wszystkim braku TP z automatu - wszystko z palca.
Już w styczniu byłem na dobrej drodze, stosując coś podobnego. Pamiętam, ze byłem podekscytowany, jaki ten forex łatwy i dochodowy
Jak mówiłem: zacząłem grać bez SL i zboczyłem z dobrej drogi. Nie wiem, jak mogłem po przeczytaniu tak wartościowej literatury uwierzyć, że SL to zło i przyczyna niepotrzebnych porażek
Dzięki za udzielanie się pod postem i podsunięcie mnóstwa bardzo intreresujących koncepcji