Rejs.

[nieudacznik]

nindżo, fatalnie przedstawiasz to zagadnienie. Powinieneś napisać mniej więcej tak. "Rynki lewarowane DLA MNIE to czyste zło. Ale być może są zawodnicy lepsi ode mnie, którzy potrafią lewar ładnie wykorzystywać i kroić grubą kasę". Nie można wychodzić z założenia, że jeżeli ja czegoś nie potrafię to cały świat ma tak mieć.

[cajto]

Forex jest hazardem, ale nie takim jak u bukmacherów. Tam np w meczu tenisowym przy dwóch równych rywalach kursy nigdy nie są 2,00, a np 1,75 - od razu nasz oszukują. Czy na fx jest oszustwo. Dla mnie takie samo jak w ruletce. To swapy. Dlaczego nie są równe? I spready. Bo to zielone pole. Ale pozycję zawsze możesz otworzyć i zamknąć jak chcesz i kiedy chcesz. Czy wybieram L czy S to tak naprawdę mam 50% trafienia - tak załóżmy. Co mi daje przewagę nad zielonym polem? To że zawieram małe pozycje. Przynajmniej dla mnie, dla was może tak nie być. Lepiej jest teraz jak dźwignia jest niższa.

Bukmacherka... kilkanaście lat temu żywo się nią interesowałem, a tenis był moim konikiem. Twój przykład z kursami dotyczy wiedzy jakichś 90% obstawiających w tamtym okresie. Mieliśmy całą masę buków - od naszych stacjonarnych STSów, przez medialne Bwin, Wiliam Hill, a skończywszy na giełdach typu Betfair.
Ktoś z was słyszał o takiej lub grał na niej?
Ja grałem i była to najlepsza opcja dla każdego, kto chciał traktować bukmacherkę poważnie. To platforma pośrednicząca między userami, sama zyskuje tylko na prowizji od obrotu. Największa różnica polegała na wielkości kursów. I tak jak piszesz, przy równorzędnych graczach wszędzie kursy oscylowały wokół 1.8/2.0, na BF było to odpowiednio 1.99/2.01. Cały czas grałem na LIVE, u normalnych buków kurs 15, 20, a na BF 50, 100. Na to samo zdarzenie...
Ale BF nie był u nas popularny, miał nieciekawą szatę graficzną i z początku skomplikowany system obstawiania (Lay, gra przeciwko). U nas królowały STSy ze złodziejskimi kursami i podatkiem, a wartość kursów... kto by się przejmował takimi detalami, jak się puszcza taśmę za 5 złociszy, a do wygrania mamy 4k.
Niestety, rządzący tak dbają o pieniądze swoich obywateli, że skutecznie wyrugowali zdrową bukmacherkę z naszego kraju, tak samo troskliwie zadbali o zmniejszenie dźwigni na FX.
Patrząc na spredy na jakich niektórzy grają... dla mnie nic się nie zmieniło. Ludzie wciąż są leniwi, nie chcą szukać alternatyw, czasem wręcz pomijają koszta transakcyjne.

Piszesz o swapach - graj na DT, wtedy cię nie dotyczą, jeśli jednak DT odpada, znajdź walory i kierunki z dodatnimi (vide Kongu i S GBP/TRY), twój broker ich nie ma, szukaj innego, może akcje, ETFy, możliwości jest bez liku.

Zamiast handicapu - worek kamieni, by się lepiej biegło. Tak to u większości wygląda...

[Anomalia]

Ojacie, jestem pod wrażeniem, serio!
I się zachwycam! Ten wątek zrobił się taki fajny, że aż miło się tu zagląda. Bardzo mnie to cieszy i dziękuję! Można się nie zgadzać bez puszenia ego, można się traktować życzliwie, można nie strzelać focha, można pisać bez maniery cierpiętniczo-mesjańskiej tudzież konspiracyjnej! Ależ to fajne i na luzie

Co prawda sieje mi w głowie zamęt i nawet wygenerował perwersyjną myśl aby nauczyć się AT, ale zdusiłam ją w zarodku

Dobrego dnia, współrejsowicze
(dziś-juto odrobię zaległości wątkowe)

[qduaty]

nindżo, fatalnie przedstawiasz to zagadnienie. Powinieneś napisać mniej więcej tak. "Rynki lewarowane DLA MNIE to czyste zło. Ale być może są zawodnicy lepsi ode mnie, którzy potrafią lewar ładnie wykorzystywać i kroić grubą kasę". Nie można wychodzić z założenia, że jeżeli ja czegoś nie potrafię to cały świat ma tak mieć.

Co prawda sieje mi w głowie zamęt i nawet wygenerował perwersyjną myśl aby nauczyć się AT, ale zdusiłam ją w zarodku

Dobrze się czujesz?

[dzikson]

Piszesz o swapach - graj na DT, wtedy cię nie dotyczą, jeśli jednak DT odpada, znajdź walory i kierunki z dodatnimi (vide Kongu i S GBP/TRY), twój broker ich nie ma, szukaj innego, może akcje, ETFy, możliwości jest bez liku.

Już kiedyś pisałem gdzieś o tym że dużo ludzi jest z typu " Ci co pierdzą na rękę a potem wąchają". Ciągłe narzekania i wylewania żalu, ale nic nie robią z tym żeby coś zmienić.
Mentalność ludzi jest taka że jak się czegoś uczepią to za cholerę nie będą chcieli tego zmienić. Jedni przez przyzwyczajenie, inni przez to że uj...bali sobie w głowie że bezpieczeństwo jest tylko w jednym miejscu, i to są tacy ludzie co przez całe życie mają konto w jednym banku i umowę u jednego operatora mimo że są krojeni na prowizjach, wysokich rachunkach i naliczanych opłatach których mogli by uniknąć.. Ale po co zmienić coś jak jestem tu od tylu lat i jest mi dobrze, albo bezpieczeństwo jest tylko jedno i wszystko co zagramaniczne to zło. To tylko przykład ale narzekać każdy potrafi, a zmian się boi jak by to był pakt z diabłem, choć i tu miał bym sporo do powiedzenia bo Ci co są karmieni nadzieją umierają głodni... (nadzieja = wiara)

dodatnie swapy to również np. gaz, olej ..

Zamiast handicapu - worek kamieni, by się lepiej biegło. Tak to u większości wygląda...

I jeszcze podziękują za ten worek kamieni, bo ten worek znają przecież, i już sie do niego przyzwyczaili, a worek pierza będzie zły bo nowy, a nie daj jeszcze z zagranicy

[Tolmon_Nika]

Co prawda sieje mi w głowie zamęt i nawet wygenerował perwersyjną myśl aby nauczyć się AT, ale zdusiłam ją w zarodku
Dobrego dnia, współrejswicze
(dziś-juto odrobię zaległości wątkowe)

Mam nadzieję że jeszcze raz to przemyślisz

Wracając do tematu:
CEL - systemu i strategii :
Na początek mamy wizję. Wyobrażamy sobie jak będzie wyglądać (za jakiś czas?) , w którą stronę zmierzamy, kim chcemy się stać.
Wizja jest jak marzenie.

Po (wizja) nabraniu konkretnych kształtów , opracowany zostaje plan działania, wyznaczając cel !
Cel główny np. 100% depozytu w roku, jest to dobry cel strategiczny, jest szczegółowy i wymierny.
Szczegółowy, bo mowa konkretnie o zysku, wymierny, bo podany w kwocie w złotych polskich. ambitny, bo jest kilka razy większy od depozytu bankowego który miałeś w ubiegłym roku .

Mając cel, musimy opracować plan działania, co, czym i jak to zrobić ?!
A to już strategia!
Różne systemy i strategie na rynku Forex mają swoich zwolenników, jak i przeciwników.
Wielu traderów ufa dokładnie opracowanym strategiom (Price Action, Supply and Demand, Scalping, Ichimoku, VSA itp.)
Opracowane strategie mają bowiem to do siebie, że zawierają , wartości których należy i powinno się trzymać,
w wielu przypadkach ułatwiają podejmowanie decyzji .
Niestety niektórzy traderzy mają skłonność do podejmowania zbyt impulsywnych decyzji.
W opracowaniu strategii (metody), jest też mnóstwo miejsca na kreatywność.
zaczynając od zera i stopniowo tworząc własną mieszankę :
techniki tworzenia wykresów, podstawowych wskaźników,wskaźników technicznych, i stylów wykorzystując dostępne narzędzia Forex.
Następnie modyfikacje swoich strategii Forex, dodając nowe sztuczki lub pozbywając się tego, co uważa za przestarzałe.
Strategia zmienia się wraz z rynkiem, a rynek zmienia się z czasem.

[Tolmon_Nika]

Już kiedyś pisałem gdzieś o tym że dużo ludzi jest z typu " Ci co pierdzą na rękę a potem wąchają". Ciągłe narzekania i wylewania żalu, ale nic nie robią z tym żeby coś zmienić.
Mentalność ludzi jest taka że jak się czegoś uczepią to za cholerę nie będą chcieli tego zmienić. Jedni przez przyzwyczajenie, inni przez to że uj...bali sobie w głowie że bezpieczeństwo jest tylko w jednym miejscu, i to są tacy ludzie co przez całe życie mają konto w jednym banku i umowę u jednego operatora mimo że są krojeni na prowizjach, wysokich rachunkach i naliczanych opłatach których mogli by uniknąć.. Ale po co zmienić coś jak jestem tu od tylu lat i jest mi dobrze,

do tego momentu to ich problem , ale są i dobre strony ja mam fryzjera od 20 i za "skarby" go nie zmienię wystarczy powiedzieć
"co jest grane" i .... wszystko wiesz

albo bezpieczeństwo jest tylko jedno i wszystko co zagramaniczne to zło. To tylko przykład ale narzekać każdy potrafi, a zmian się boi jak by to był pakt z diabłem, choć i tu miał bym sporo do powiedzenia bo Ci co są karmieni nadzieją umierają głodni....
..................
I jeszcze podziękują za ten worek kamieni, bo ten worek znają przecież, i już sie do niego przyzwyczaili, a worek pierza będzie zły bo nowy, a nie daj jeszcze z zagranicy

i tu już się z Tobą zgadzam

[dzikson]

do tego momentu to ich problem , ale są i dobre strony ja mam fryzjera od 20 i za "skarby" go nie zmienię wystarczy powiedzieć
"co jest grane" i .... wszystko wiesz

trafiłeś w czuły punkt chyba obu płci Fryzjera tez nie zmieniam, mimo że próbowałem, i właśnie te próby spowodowały że trzymam się jednego nauczony wcześniejszymi doświadczeniami.
Taka historia z życia;
Kiedyś lata temu byłem u nowej fryzjerki. Tak dobrze obcięty w życiu nie byłem, a na pytanie czy jest dobrze, walnąłem tekstem że jak będę niezadowolony to już mnie nie zobaczy... Tak mi się złożyło że (dosłownie) chwile później wyjechałem setki km i nie miałem możliwości więcej do niej pójść. Dusi mnie do tej pory że nie miałem możliwości powiedzenia że byłem zadowolony.

Pytanie do autorki wątku. Jeśli nie korzystasz z AT to znaczy że opierasz swoje inwestycje tylko/głównie na fundamentach?

[Anomalia]

Co prawda sieje mi w głowie zamęt i nawet wygenerował perwersyjną myśl aby nauczyć się AT, ale zdusiłam ją w zarodku

Dobrze się czujesz?

Dobrze, już mi przeszło

trafiłeś w czuły punkt chyba obu płci Fryzjera tez nie zmieniam, mimo że próbowałem, i właśnie te próby spowodowały że trzymam się jednego nauczony wcześniejszymi doświadczeniami

Trzecia płeć - łysi

Pytanie do autorki wątku. Jeśli nie korzystasz z AT to znaczy że opierasz swoje inwestycje tylko/głównie na fundamentach?

Mówiąc serio, już kiedyś to pisałam: żeby coś odrzucić, trzeba to poznać. Oczywiście, że AT znam i używam, ale nigdy jako podstawy (może nie nigdy, bo czasem ciekawość "czy działa" bierze górę). Bo statystyka statystyką, uwielbiam ją i stosuję co zresztą chyba widać i czuć, niemniej i tak dla mnie ważniejsza niż statystyka, wiara i nadzieja - jest wiedza i ryzyko. Nie ma dla mnie wejścia w pozycję, ani używania jakiegokolwiek wskaźnika ani "AT" o ile nie umiem sobie odpowiedzieć na pytanie - "dlaczego". Dlaczego ma "działać", jakie ma ograniczenia, co jest powodem spodziewanej zmiany. Nie dla mnie np. FE bo nie umiem sobie odpowiedzieć na pytanie "dlaczego" mają działać. Oprócz odpowiedzi że "bo tak" lub "bo inni wierzą że działają" - co oczywiście jest znakomitym powodem żeby je uwzględniać jako samospełniającą się przepowiednię.
Mnie na fx kręci przepływ kapitału i ryzyka + ekonomia i pewnego rodzaju foresight. Lubię to.
AF jest dla mnie jak obróbka zgrubna i kształtująca, AT zaś jak wykańczająca

[Tolmon_Nika]

Mnie na fx kręci przepływ kapitału i ryzyka + ekonomia i pewnego rodzaju foresight. Lubię to.
AF jest dla mnie jak obróbka zgrubna i kształtująca, AT zaś jak wykańczająca

jeżeli lubisz to musisz mieć "grube szkła " w tych okularach , takie odległości fiu, fiu
to drugie o ile jeszcze pamiętam to - "obróbka skrawaniem" , strach iść z Tobą na kawę
Spokojnego dnia