Jacek Wiśniowski kurs 1 mln

Forum, na którym można do woli dyskutować nie tylko na tematy związane z Forexem.
Awatar użytkownika
fx-technik
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 9094
Rejestracja: 03 lut 2016, 10:48

Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln

Nieprzeczytany post autor: fx-technik »

mario2000 pisze:
23 maja 2019, 15:31
NO DOBRA, ALE TERAZ ZUPEŁNIE SERIO PYTANIE!

Czy po szkoleniu/kursie Jacka 1 mln nie da się zarobić nic, czy mało?

Może jest po prostu tak, że da się zarobić, ale ludzie są ciemniaki i nie potrafią,albo nie chcą, się zabrać do roboty i liczą na łatwy kawałek chleba.

Pytam zupełnie serio, może ktoś się wypowie konkretnie wreszcie?
A, niby w jaki sposób chcesz to wiedzieć?
Ma ktoś historię wszystkich uczestników tego kursu i ich profile psychologiczne?
Liczy się tylko jedno: Zysk >> Strata !
Jakby kto pytał, to jestem znany jako Dadas i to co piszę, jest moim zdaniem (co wynika z regulaminu forum).
DadasTradingSystemWorkshop ..... Dlaczego straciłem ten trade?

mario2000
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 24
Rejestracja: 07 gru 2018, 12:37

Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln

Nieprzeczytany post autor: mario2000 »

fx-technik pisze:
23 maja 2019, 15:39
mario2000 pisze:
23 maja 2019, 15:31
NO DOBRA, ALE TERAZ ZUPEŁNIE SERIO PYTANIE!

Czy po szkoleniu/kursie Jacka 1 mln nie da się zarobić nic, czy mało?

Może jest po prostu tak, że da się zarobić, ale ludzie są ciemniaki i nie potrafią,albo nie chcą, się zabrać do roboty i liczą na łatwy kawałek chleba.

Pytam zupełnie serio, może ktoś się wypowie konkretnie wreszcie?
A, niby w jaki sposób chcesz to wiedzieć?
Ma ktoś historię wszystkich uczestników tego kursu i ich profile psychologiczne?


Bo dyskusja zeszła na zupełnie bezsensowne tory.

Da się zarobić, czy za mało da się zarobić... Oto jest pytanie.

Awatar użytkownika
fx-technik
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 9094
Rejestracja: 03 lut 2016, 10:48

Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln

Nieprzeczytany post autor: fx-technik »

mario2000 pisze:
23 maja 2019, 15:46
fx-technik pisze:
23 maja 2019, 15:39
mario2000 pisze:
23 maja 2019, 15:31
NO DOBRA, ALE TERAZ ZUPEŁNIE SERIO PYTANIE!

Czy po szkoleniu/kursie Jacka 1 mln nie da się zarobić nic, czy mało?

Może jest po prostu tak, że da się zarobić, ale ludzie są ciemniaki i nie potrafią,albo nie chcą, się zabrać do roboty i liczą na łatwy kawałek chleba.

Pytam zupełnie serio, może ktoś się wypowie konkretnie wreszcie?
A, niby w jaki sposób chcesz to wiedzieć?
Ma ktoś historię wszystkich uczestników tego kursu i ich profile psychologiczne?


Bo dyskusja zeszła na zupełnie bezsensowne tory.

Da się zarobić, czy za mało da się zarobić... Oto jest pytanie.
Jak widzę stronę www tego gościa, to od razu wiem, że się nie da.
Gościu oferuje 300 sposobów na zarabianie i codzienne emaile z różnymi pomysłami.
Jeżeli ktoś szuka sposobu, to potrzebny mu jest jeden, i to ten właściwy.
Skoro gościou sam nie zna tego jednego, to co wciska innym?

Ale, powiem ci jedno!
Sama ta domena jest warta z 1 mln PLN.
Liczy się tylko jedno: Zysk >> Strata !
Jakby kto pytał, to jestem znany jako Dadas i to co piszę, jest moim zdaniem (co wynika z regulaminu forum).
DadasTradingSystemWorkshop ..... Dlaczego straciłem ten trade?

pacioziom97
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 33
Rejestracja: 13 maja 2019, 00:03

Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln

Nieprzeczytany post autor: pacioziom97 »

Prześledź wszystkie 171 stron i się dowiedz czy ktoś na tym kursie zarobił?

LowcaGlowMilionerow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 68
Rejestracja: 18 maja 2019, 08:16

Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln

Nieprzeczytany post autor: LowcaGlowMilionerow »

mario2000 pisze:
23 maja 2019, 15:31
NO DOBRA, ALE TERAZ ZUPEŁNIE SERIO PYTANIE!

Czy po szkoleniu/kursie Jacka 1 mln nie da się zarobić nic, czy mało?

Może jest po prostu tak, że da się zarobić, ale ludzie są ciemniaki i nie potrafią,albo nie chcą, się zabrać do roboty i liczą na łatwy kawałek chleba.

Pytam zupełnie serio, może ktoś się wypowie konkretnie wreszcie?
Moim zdaniem...

1. Sposobów na zarobienie miliona jest milion i szansa, że ta droga będzie dal Ciebie jest mała, ale może będzie Twoja droga. Zawsze możesz zapytać że chciałbyś sprowadzić, czy ta wiedza jest dla Ciebie i czy odda Ci pieniądze, jeśli się okaże że to w ogóle nie Twój temat i nie odnajdujesz się w internetach, tylko masz inne umiejętności. Tylko weź pod uwagę to, że J. może mieć szereg argumentów, aby Ciebie oskarżyć o brak efektów w wyniku czego przeprosisz go jeszcze że zapytałeś o zwrot i wrócisz na etat , jest w tym naprawdę dobry, cinkciarstwo na wysokim poziomie z moich obserwacji.

2. Zależy jak czujesz się w internecie, czy potrafisz pisać oferty, robić grafiki, aukcje internetowe albo masz pieniądze na zlecanie tego innym, albo rok, dwa albo pięć aby się tego uczyć po kolei i chęci i przyjemność z tego procesu nauki. Bo może większą przyjemność masz z bezpośredniego kontaktu z ludźmi, a to jak się odnajdujesz obecnie w internetach ma duże znaczenie w sukcesie.

3. Zależy jak odnajdujesz się w podstawowych czynnościach jak zakładanie i pisanie bloga, obsługa różnych platform i czy w ogóle sprawia Ci to przyjemność w końcu trzeba robić to co się lubi, aby to robić i mieć z tego przyjemność, a nie być niewolnikiem itd.Niektórzy posta na facebook nie umieją wstawić, więc to wszystko wymaga czasu. Od razu nie będziesz biegle się tym obsługiwał. Trzeba brać to pod uwagę.

4. W kursie Internetowy Milioner Majewskiego Twórcy min. Implebota, programu do obsługi mailingów J. siedzi na sali jako uczeń (pryznajmniej tak poznaję po głosie na 99% ) w jednym z wykładów i zadaje pytania jeszcze w 2016 roku. Jego kurs jest także podobny do kursu Pawła Danielewskiego nie pamiętam już nazwy, ale mogę podesłać na priv jak chcesz.. Nie mogę być 100% pewien, ale kurs 1 milion wydaje się być niepełnym zbitkiem tych kursów. Wydaje mi się, że J. pochodził na różne kursy, pokupował wiedzę od innych i zrobił swój na podstawie tego czego się nauczył, a póxniej zaczęły się filmy i promowanie tego w intrenecie.

5. Zależy jak masz pookładane życie, ile stresu i problemów. Jak masz dużo komfortu i swobody to też szansa na zarobienie czegoś jest większa, bo nic nie będzie odwracać Twojej uwagi. Ale jak masz teściową za ścianą, 5-raczki w pieluchach ktorymi masz się zajmować, problemy z alkoholem i narkotykami, albo nie wiadomo co jeszcze to może być trudniej :)

To tylko moja opinia, nie znam ani osobiście tej postaci ani jego intencji, może chce dobrze, może stwierdził, że skoro faceci i tak wydadzą te pieniądze na bzdury, to już lepiej jak przeleją jemu, i może oddaje te pieniądze na dom dziecka. Nigdy nie wiadomo.. Zdecyduj sam. Ja tylko podpowiadam co myślę.

LowcaGlowMilionerow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 68
Rejestracja: 18 maja 2019, 08:16

Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln

Nieprzeczytany post autor: LowcaGlowMilionerow »

fx-technik pisze:
23 maja 2019, 15:25
LowcaGlowMilionerow pisze:
23 maja 2019, 15:07
Jak się zarabia duże pieniądze, jeszcze inaczej....

Pewien trener od zarabiania, technik biznesowych napisał niedawno na swoich stronach.

"Kilka lat temu trafiłem na stronę pewnego trenera fitness, który zarabia 12 mln dolarów rocznie.
Prześledziłem jego działalność, przejrzałem materiały, kupiłem produkt i prześledziłem jak sprzedaje."

... mógł jeszcze dodać " a następnie zacząłem uczyć, tego co zauważyłem, innych i tak stałem się bogaty".

Obserwuj ludzi, co robią, bezpośrednio tych co mają sukcesy, a nie słuchaj co mówią trenerzy biznesu, bo mogą przekręcić coś co obserwują u innych, więc lepiej się uczyć od źródła niż od trenerów biznesu, którzy sprzedają doświadczenia innych jako wiedzę, pod którą się podpisują.

Tak samo nauczysz się pisać oferty, czytając inne oferty i sprzedawać, obserwując jak sprzedają inni, a jeśli czegoś nie będziesz wiedział to kup to co ktoś sprzedaje i zapytaj u źródła "Hej, jestem Twoim klientem, jakiego programu używasz do wysyłania maili." "Kto Ci zrobił tak rewelacyjne okładki książek"

Na rynku zagranicznym bardzo chętnie pomagają, nawiązują współpracę, zupełnie inna mentalność.

Bądź jak dziecko - gdy chce się nauczyć chodzić to po prostu widzi jak to robią inni i powtarza. Upadki są nieuniknione, ale z czasem się uda.

Sekretem jest bycie uważnym, obserwacja i analizowanie, ostrożność, a jeśli dodasz do tego szczerość i uczciwość to i sam Bóg Cię wesprze ;)

Jeśli prześledzisz kariery milionerów z tego wątku to zauważysz że tak właśnie zaczynali i tak dochodzili do pierwszych sukcesów, a nie od wyprowadzania psów, czy mycia samochodów.

Po prostu znali angielski lub zmotywowani sytuacją życiową chcieli się nauczyć, i dzięki temu mieli dostęp do wiedzy o lata świetlne wyprzedzającej rynek polski. Na prawdę wszystko co potrzebujesz jest dostępne na wyciągnięcie ręki na rynku anglojęzycznym, a coraz więcej na rynku polskim.

Oto jeden z sekretów dużych pieniędzy. Myślę, że to ciekawa wskazówka, więc uznałem że powinienem ją opisać, tym bardziej, że sam trener od zarabiania, opisał jak sam się uczy.
Czy naprawdę wszyscy oprócz ciebie, to debile???
Każdy na forum jest na innym poziomie, być może niektórzy już to wiedzą, a być może niektórzy jeszcze nie zdają sobie z tego sprawy i takie info okażę się pomocne.

pacioziom97
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 33
Rejestracja: 13 maja 2019, 00:03

Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln

Nieprzeczytany post autor: pacioziom97 »

Jacek sam gadał, że był na rozmaitych kursach, więc to pokazuje, ze wie jak robić kursy. Tylko kursy same w sobie nie są praktyczne. Na pewno się nauczył od wielu osób jak tworzyć kursy, by ludzie kasy nie zwracali. Sam też wiedział, że te kursy mogą nakreślić komuś drogę, czyli zmotywować ich, bo wydali 3000 zł. Sprytny sposób, dostajesz po kieszeni duży strzał w postaci utraty gotówki i Cię to motywuje, by się rozwijać, a Jackowi z reguły kursów nie zwracają, bo on jest autorytetem, a ich się nie podważa

Warto sobie zadać pytanie, czy się chce milion osiągnąć i czy to każdego satysfakcjonuje. Mam masę znajomych w akademiku i każdy z nich i każdy z nich planuje mieć własną firmę. Uważam, że to jest słabe, dlaczego? Większość z nich tak naprawdę nie pragnie własnej firmy, a chcą połechtać swoje ego, albo mieć ambicje na najwyższym poziomie. Też marzą o lamborgini które jest przereklamowane moim zdaniem.

Ja wychodzę z założenia, że trzeba swoje oczekiwania obniżyć do pewnego poziomu, bo nigdy nie będziemy zadowoleni, ciągle będzie nam mało. 3 ładne auta? Mało, 3 domy? Mało i to rodzi frustrację

Nie polecam nikomu tworzyć firmy, jak się nie ma oszczędności na rok, dwa życia, oraz ma się dużo stresu i nie poukładaną głowę. To zawsze źle działa na człowieka. Gdybym miał drugi raz tworzyć firmę, a tego nie zrobię, to bym po pierwsze zaoszczędził z 50 k by mieć na dwa lata życia co najmniej, zdobyłbym masę kontaktów, by mi pomogli ją postawić, w takim sensie, że by mi mówili co robię źle, doradzali. Za dużo jest patentów, by samemu się uczyć na własnych błędach. Na pewno bym JA drugi raz firmy nie otworzył, mając mniej niż 35-40 lat. Dlaczego?

Kończąc szkołę, ma się 0 doświadczenia, 0 wiedzy. Mając 30 lat z reguły jesteśmy po studiach i mamy 5 lat pracy. To jest bardzo mało te 5 lat pracy.

Nie wierzę w farta w takim sensie, że mamy firmę i wszyscy nam pomogą. My musimy odwalić kawał roboty, a ten fart to może być 5% pomocy w firmie od innych. Na pewno bym przeanalizował setki wypadków i się zabezpieczył przed bankructwem i stratą kasy, są na to mechanizmy

Wolałbym tworzyć firmę 10 lat i mieć 5 tysięcy netto miesięcznie z niej, niż tworzyć firmę rok, zarabiać kupę kasy, zbankrutować i mieć pretensje do świata, że mi nie wyszło

Nigdy bym nie słuchał drugi raz człowieka, że możesz wszystko i wszędzie. Trzeba starać się ograniczać, w takim sensie, że zamiast robić pochopne ruchy, lepiej przemyśleć wszystko 100x niż stracić. Życie jest zbyt krótkie i zbyt szybko można się stoczyć, by nie myśleć

Podoba mi się koncepcja, że ktoś komuś pomaga rozwinąć firmę, czy nauczyć go np programować i wtedy się daje dany % za pomoc. Nie sprawdziłem jej, ale brzmi dobrze. Nie ocenię jej, bo nie sprawdziłem, proste

Co do Jacka jeszcze. Ja "dzięki" niemu zarobiłem, bo byłem na kursie u niego przez 2 miesiące i później zarobiłem na reklamach kont bankowych parę groszy. Ta wiedza była zbyt ogólnikowa i nie dawał żadnych konkretnych porad, bo za duzo było niewiadomych. Chyba, że Jacek wychodził z założenia, że ma nas nakierować na to co chcemy za 3000 zł. Lepiej przeczytać 50 dobrych książek, niż ten kurs kupić

Ciekawa dyskusja się rozwija, dużo cennej wiedzy dzięki temu wątkowi zdobyłem

LowcaGlowMilionerow napisał ciekawe rzeczy, część forumowiczów pewnie o tym nie wie. Lowca napisałem do Ciebie priv. Odpisz

Awatar użytkownika
fx-technik
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 9094
Rejestracja: 03 lut 2016, 10:48

Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln

Nieprzeczytany post autor: fx-technik »

To czego na tym kursie uczy, skoro nie uczy podstaw, czyli co należy najpierw zrobić, zanim się firmę otworzy???
Pomysł jest niczym o ile nie jest poparty realnymi szansami na sukces.
Trzeba rozpoznać rynek, czy w ogóle jest na tem pomysł popyt, jakie są ceny, co inni oferują za tę cenę?
Żeby samemu wykreować popyt, to trzeba już być potentatem.
No i, trzeba mieć wszystkie aspekty prawne obcykane, też.
Liczy się tylko jedno: Zysk >> Strata !
Jakby kto pytał, to jestem znany jako Dadas i to co piszę, jest moim zdaniem (co wynika z regulaminu forum).
DadasTradingSystemWorkshop ..... Dlaczego straciłem ten trade?

Monster11
Gaduła
Gaduła
Posty: 105
Rejestracja: 14 sty 2017, 11:05

Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln

Nieprzeczytany post autor: Monster11 »

Ale, powiem ci jedno!
Sama ta domena jest warta z 1 mln PLN.

beka, ale ty gościu głupoty piszesz w tym temacie

LowcaGlowMilionerow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 68
Rejestracja: 18 maja 2019, 08:16

Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln

Nieprzeczytany post autor: LowcaGlowMilionerow »

pacioziom97 pisze:
23 maja 2019, 17:55
Jacek sam gadał, że był na rozmaitych kursach, więc to pokazuje, ze wie jak robić kursy. Tylko kursy same w sobie nie są praktyczne. Na pewno się nauczył od wielu osób jak tworzyć kursy, by ludzie kasy nie zwracali. Sam też wiedział, że te kursy mogą nakreślić komuś drogę, czyli zmotywować ich, bo wydali 3000 zł. Sprytny sposób, dostajesz po kieszeni duży strzał w postaci utraty gotówki i Cię to motywuje, by się rozwijać, a Jackowi z reguły kursów nie zwracają, bo on jest autorytetem, a ich się nie podważa
No właśnie. Jeśli kupisz sobie biblie to nie znaczy, że możesz napisać swoją i będzie miała taką samą wartość ponieważ wzbogaciłeś ją o swoje doświadczenia :)

Jeśli był na kursach, to moim zdaniem powinien polecić te kursy, bo te osoby mają program partnerski, w którym oddają np 30% za polecenie, jeśli to go doprowadziło do jakichś pieniędzy. Danielewski, Majewski, to autorzy materiałów, do których kurs jest dziwnie podobny - polecam korzystać ze źródła.

A tak po prostu, na to wygląda, że wykorzystał kogoś pracę, aby zrobić swoje materiały, oparte o doświadczenie innych + jakieś swoje i uznał, że to 100 % jego wartość.

Czy jest to zyskowne? Na pewno. Czy jest to uczciwe. Pozostawiam do oceny każdemu. Czy to gość reprezentujący wartości, na których warto się wzorować? Sami oceńcie.
pacioziom97 pisze:
23 maja 2019, 17:55
Warto sobie zadać pytanie, czy się chce milion osiągnąć i czy to każdego satysfakcjonuje. Mam masę znajomych w akademiku i każdy z nich i każdy z nich planuje mieć własną firmę. Uważam, że to jest słabe, dlaczego? Większość z nich tak naprawdę nie pragnie własnej firmy, a chcą połechtać swoje ego, albo mieć ambicje na najwyższym poziomie. Też marzą o lamborgini które jest przereklamowane moim zdaniem.

Ja wychodzę z założenia, że trzeba swoje oczekiwania obniżyć do pewnego poziomu, bo nigdy nie będziemy zadowoleni, ciągle będzie nam mało. 3 ładne auta? Mało, 3 domy? Mało i to rodzi frustrację
Właśnie... co innego jest chcieć milion za wszelką cenę, a co innego chcieć zdobyć jakaś naprawdę wartościową wiedzę, która rozwiązuje jakieś problemy i chcieć ją szerzyć i w efekcie tego mieć milion.

Jeszcze co innego zarobić milion na czymś co szkodzi, po trupach, a co innego zarobić milion na czymś co naprawdę pomaga komuś w życiu.

Myślę, że nie chodzi o obniżanie oczekiwań, ale o spojrzenie na życie jako na zbiór doświadczeń.

Nie musisz mieć basenu, żeby poczuć jak to jest pływać w basenie. Nie musisz mieć wanny z Jakuzii w domu, możesz raz w miesiącu wynajmować sobie apartamenty i sobie poleżeć w wannie z dziewczyną i wypić szampanai to za każdym razem w innym mieście, nie musisz mieć Lamborghini, możesz przejechać się co miesiąc innym autem i po roku mieć doświadczenie jak to jest jeździć 12-stoma autami, nie musisz mieć własnego samolotu, możesz kupić sobie bilet.

Możesz żyć skromnie, ale gromadzić różne doświadczenia i Twoja wartość jako doświadczonego człowieka będzie coraz większa, zaczniesz zauważać więcej i szybciej, możesz doświadczyć wszystkiego na tym świecie i nie potrzeba do tego milionów, a raczej czasu wolnego i możesz dzięki temu być bardziej doświadczony niż ktoś kto ma miliony, a nie ma czasu ponieważ potrzebuje zajmować się firmą.

Ale zarobienie milionów i stwierdzenie, że to nie daje szczęścia też jest cennym doświadczeniem, ale to już było przerabiane przez niejednego.

pacioziom97 pisze:
23 maja 2019, 17:55
Nie polecam nikomu tworzyć firmy, jak się nie ma oszczędności na rok, dwa życia, oraz ma się dużo stresu i nie poukładaną głowę. To zawsze źle działa na człowieka. Gdybym miał drugi raz tworzyć firmę, a tego nie zrobię, to bym po pierwsze zaoszczędził z 50 k by mieć na dwa lata życia co najmniej, zdobyłbym masę kontaktów, by mi pomogli ją postawić, w takim sensie, że by mi mówili co robię źle, doradzali. Za dużo jest patentów, by samemu się uczyć na własnych błędach. Na pewno bym JA drugi raz firmy nie otworzył, mając mniej niż 35-40 lat. Dlaczego?
No albo próbować takie działalności i takie strategie, które nie wymagają inwestycji tylko czas wolny. Pisałem w poprzednich postach o tym. Mój znajomy ma syna, który kiedyś już w wieku 13 lat składał akwaria i sprzedawał jako całość. Miał z tego dobrą zabawę, zarabiał powyżej średniej i już zdobywał fajne doświadczenie ;-) Oczywiście znajomy mu w tym pomógł, ale szybko młody się usamodzielnił. Więć im szybciej tym lepiej.

Ale praca na etacie tez jest potrzebna, nie ma co negować tego, każdy jest tak samo potrzebny i ma taką samą wartość. Bez etatowców nie mógłbyś pojeździć Lamborghini bo kto by je wyprodukował ;)

Jesteśmy w synergii z całym światem, należy każdego szanować i nie ma się co wywyższać. Gdyby nie śmieciarze żylibyśmy na śmietniku :)
pacioziom97 pisze:
23 maja 2019, 17:55
Kończąc szkołę, ma się 0 doświadczenia, 0 wiedzy. Mając 30 lat z reguły jesteśmy po studiach i mamy 5 lat pracy. To jest bardzo mało te 5 lat pracy.

Nie wierzę w farta w takim sensie, że mamy firmę i wszyscy nam pomogą. My musimy odwalić kawał roboty, a ten fart to może być 5% pomocy w firmie od innych. Na pewno bym przeanalizował setki wypadków i się zabezpieczył przed bankructwem i stratą kasy, są na to mechanizmy

Wolałbym tworzyć firmę 10 lat i mieć 5 tysięcy netto miesięcznie z niej, niż tworzyć firmę rok, zarabiać kupę kasy, zbankrutować i mieć pretensje do świata, że mi nie wyszło

Nigdy bym nie słuchał drugi raz człowieka, że możesz wszystko i wszędzie. Trzeba starać się ograniczać, w takim sensie, że zamiast robić pochopne ruchy, lepiej przemyśleć wszystko 100x niż stracić. Życie jest zbyt krótkie i zbyt szybko można się stoczyć, by nie myśleć

Podoba mi się koncepcja, że ktoś komuś pomaga rozwinąć firmę, czy nauczyć go np programować i wtedy się daje dany % za pomoc. Nie sprawdziłem jej, ale brzmi dobrze. Nie ocenię jej, bo nie sprawdziłem, proste
Ja bym chciał to sprawdzić, ale po wstępnej weryfikacji osób. Chodzi o to, że po co mam pokazywać rolnikowi, jak zarabiać w branży reklamy, skoro gość ma zupełnie inne doświadczenia życiowe i inny potencjał. Powinien raczej kupić sobie pole i hodować pomidory;)

Oczywiście to tylko przykład pokazujący różnice i to, że nikt nie jest tak doświadczony, żeby pomóc każdemu, a jedynie osobom najbardziej zbliżonym do niego.

Podobni ludzie się przyciągają i tak samo w biznesie podobne modele biznesowe będą pasować do podobnych ludzi pod względem doświadczeń, problemów, oczekiwań itd.
pacioziom97 pisze:
23 maja 2019, 17:55
Co do Jacka jeszcze. Ja "dzięki" niemu zarobiłem, bo byłem na kursie u niego przez 2 miesiące i później zarobiłem na reklamach kont bankowych parę groszy. Ta wiedza była zbyt ogólnikowa i nie dawał żadnych konkretnych porad, bo za duzo było niewiadomych. Chyba, że Jacek wychodził z założenia, że ma nas nakierować na to co chcemy za 3000 zł. Lepiej przeczytać 50 dobrych książek, niż ten kurs kupić

Ciekawa dyskusja się rozwija, dużo cennej wiedzy dzięki temu wątkowi zdobyłem
Uczestnictwo w takim forum też pozwala poznać ludzi, bo sporo osób bierze udział w takich dialogach. Poznaje się co myślą, jakie mają podejście, to wszystko buduje również lepszy obraz świata.

170 stron postów i się rozwija :)

ODPOWIEDZ