Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
meylo
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1220
Rejestracja: 15 sie 2011, 21:01

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: meylo »

Maccyw. Nazywasz różne rzeczy debilizmami a ludzi debilami. Naprawdę sądzisz, że tam nikt nie wie o co chodzi, z kim gra i o co?
Pomyślności życzę.
Swing Trading in Two Sentences :
In uptrending markets, buy weakness as it returns to strength.
In downtrending markets, sell strength as it returns to weakness.

maccyw
Gaduła
Gaduła
Posty: 349
Rejestracja: 26 sie 2013, 23:29

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: maccyw »

Tak, jestem przekonany iż tak właśnie jest. A co do Twoich teorii spiskowych, ludzie o lepszej świadomości otaczającego ich świata i biznesu już nieraz dali dupy i to bardziej niż Panie i Panowie z Brukseli. Polecam powrócić do 2008 i przygody z Lehman Brothers oraz Bear Stearns. I wbrew Twoim podejrzeniom to nie było zaplanowane, było to zwyczajne następstwo głupoty i lekkomyślności. W konsekwencji jeżeli myślisz, że Ci ludzie są jakoś szczególnie utalentowani lub przerastają mnie czy Ciebie to jesteś w błędzie, a często megalomania i własna pycha zaślepiają ich racjonalny punkt widzenia. I taki oto człek to dla mnie po prostu debil, gdyż pozostając w swoim mylnym przekonaniu że jest ważny oraz "too big to fail" najczęściej pakuje siebie i pozostałych na minę.

To trochę tak jakbyś usilnie trzymał mocno tracącą pozycję modląc się o to aby rynek się odwrócił. To samo robią teraz urzędasy w Brukseli nie podejmując żadnych działań które mogłyby odwrócić sytuację w UE, po prostu wciąż zajmują się tym samym co zwykle nie dostrzegając sedna problemu, zatem liczą na szczęśliwą poprawę która niestety sama z siebie nie nadejdzie.
meylo pisze:Maccyw. Nazywasz różne rzeczy debilizmami a ludzi debilami. Naprawdę sądzisz, że tam nikt nie wie o co chodzi, z kim gra i o co?
Pomyślności życzę.

nieudacznik
Gaduła
Gaduła
Posty: 181
Rejestracja: 10 paź 2012, 15:46

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: nieudacznik »

A ja myślę, że brytyjczycy nie są zbyt bystrzy i brexit wyjdzie im bokiem, ich problemem jest to, że wciąż żyją swoją mocarstwową historią. Tereska Mayday podsunęła im całkiem przyzwoitą szalupę, ale zlali ją dokładnie. Jak w swoim zacietrzewieniu nie odpuszczą, to doprowadzą do brexitu bez okresu przejściowego w okresie mocnego osłabienia światowego i wtedy zobaczą jak wygląda prawdziwy kanał...

Nendo

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: Nendo »

nieudacznik pisze:A ja myślę, że brytyjczycy nie są zbyt bystrzy i brexit wyjdzie im bokiem, ich problemem jest to, że wciąż żyją swoją mocarstwową historią. Tereska Mayday podsunęła im całkiem przyzwoitą szalupę, ale zlali ją dokładnie. Jak w swoim zacietrzewieniu nie odpuszczą, to doprowadzą do brexitu bez okresu przejściowego w okresie mocnego osłabienia światowego i wtedy zobaczą jak wygląda prawdziwy kanał...
W czym pomogła by im Unia Europejska pomóc w czasie tzw prawdziwego kanału?
Co z tak świetnych ekonomicznych rozwiązań wprowadziła Unia Europejska? Że za duża żeby upaść?? Europa rządzona jest przez biurwokrację neomarksistowska i ona miałaby stanowić intelektualny zasób do radzenia sobie z kryzysami???

nieudacznik
Gaduła
Gaduła
Posty: 181
Rejestracja: 10 paź 2012, 15:46

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: nieudacznik »

Nie UE tylko Europa, gigantyczny, bogaty rynek gdzie każdy chce być. Wiele firm zakorzeniło się nad Tamizą głównie dlatego, że był to piękny przyczółek A teraz to wszystko bierze w łeb. Zaczyna się poza tym kres protekcjonizmu. Kolega pisał, że firmy angielskie kolonizują Afrykę. To całkowita nieprawda, na wszystkim łapę połozyły Chiny, brytoli nikt nie chce, bo pamiętają jeszcze stare czasy, dostają jedynie okruszki. Jeden głupi błąd i cała potęga gospodarcza może błyskawicznie upaść, popatrz na Japonię. Do 1995 roku wszyscy byłi pewnie, że Japnia połknie cały świat, wśród 10 największych banków świata 10 było japońskich, mówiło się, że Japonia jest głównym wierzycielem świata. Wystarczył rok i wszystko prysło jak mydlana bańka.

Nendo

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: Nendo »

nieudacznik pisze:Nie UE tylko Europa, gigantyczny, bogaty rynek gdzie każdy chce być. Wiele firm zakorzeniło się nad Tamizą głównie dlatego, że był to piękny przyczółek A teraz to wszystko bierze w łeb. Zaczyna się poza tym kres protekcjonizmu. Kolega pisał, że firmy angielskie kolonizują Afrykę. To całkowita nieprawda, na wszystkim łapę połozyły Chiny, brytoli nikt nie chce, bo pamiętają jeszcze stare czasy, dostają jedynie okruszki. Jeden głupi błąd i cała potęga gospodarcza może błyskawicznie upaść, popatrz na Japonię. Do 1995 roku wszyscy byłi pewnie, że Japnia połknie cały świat, wśród 10 największych banków świata 10 było japońskich, mówiło się, że Japonia jest głównym wierzycielem świata. Wystarczył rok i wszystko prysło jak mydlana bańka.
Właśnie obserwujemy pękanie bańki europejskiej, wszystko co piszesz o UK dokładnie tak samo się odnosi do Unii europejskiej.
Nie zauważasz że Unia raczej słabnie i biednieje a nie rośnie i bogaci się?
Nie zauważasz że już mamy Europę dwóch prędkości? Dla mnie to oznacza że NIemcy już widzą że zostają praktycznie jedynym płatnikiem i jedyną firmą która jako tako się trzyma kupy choć perspektywy nie wyglądają kolorowo. Jeszcze chwila i będziemy mieli Europę trzech prędkości, NIemcy w pierwszj prędkości Fracja Beneluxy i Włochy w drugiej i cała reszta w trzeciej. UK nie chce finasować hegemonii Niemiec. I ja im się nie dziwię.
UK ma do dyspozycji wszystkie rynki świata, powiązana jeszcze starymi więzami tradycyjnymi, może obniżyć koszty produkcji rezygnując z dziesiątków przepisów krępujących działaność gospodarczą na terenie Unii a nie obowiązujących na terenie reszty świata.
Tak sobie myślę że zbyt emocjonalnie podchodzimy do Unii jak również nie za bardzo obiektywnie do korzyści wynikających z UNII POLITYCZNEJ a nie tylko gospodarczej.
Miłego weekendu.

maccyw
Gaduła
Gaduła
Posty: 349
Rejestracja: 26 sie 2013, 23:29

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: maccyw »

nieudacznik (sorki ale takiego sobie nicka wstawiłeś :D ) - UK nie musi kolonizować całej Afryki, chodzi o to że UK robi biznes w Afryce, a UE zwykłe rozdawnictwo, tu masz przykład to poczytaj a zrozumiesz o co mi chodziło https://www.theguardian.com/global-deve ... -continent

Natomiast rozpad UE nie przyniesie nic dobrego, a przynajmniej nie dla nas to oczywiste. Ale mówię że UK do niczego nie potrzebuje UE, bardziej bowiem niemiecka gospodarka zależna jest od samej UK niźli odwrotnie. Jeżeli ta druga wprowadzi bardziej liberalne przepisy w systemie bankowym zaraz popłynie tam cały kapitał, jeżeli zmniejszy do tego obciążenia podatkowe lub wprowadzi podobne rozwiązanie dla firm jak wprowadziła Białoruś dla firm kryptowalutowych to UK będzie wygranym tego sporu.

Oczywiście, zawsze jest pytanie o to jak to rozegrają brytole ale fundament już obecnie jest silny. Jak wspomniałem, mam deja vu tego co było w USA gdzie wszyscy trąbili że jak Trump wygra to gospodarka USA się skończy. Teraz jest podobnie, tyle że patrząc na to od strony fundamentalnej to UE sypie się u podstaw (kolejne kraje członkowskie wymagające pomocy finansowej, rozdawnictwo na szeroką skalę, wyjątkowo złe nastroje we Francji w której ostatnio niewiele brakowało aby wygrała prawica obiecująca referendum), przez pryzmat tego wszystkiego można dość trafnie ocenić że funt się umocni bowiem UK odłącza się od tonącego statku po prostu spuszcza szalupę i ucieka z czegoś co delikatnie rzecz mówiąc sypie się u podstaw. I oczywiście może być tak, że głowy w Brukseli uderzą się w pierś i w końcu coś zrobią co sprawi że jednak UE zacznie odzyskiwać siły ale mnie jako tradera nie interesuje perspektywa kolejnych 3 lat tylko co najwyżej kolejnych 6 miesięcy.

nieudacznik
Gaduła
Gaduła
Posty: 181
Rejestracja: 10 paź 2012, 15:46

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: nieudacznik »

Ja nie chcę wypowiadać się tonem wielkiego ekonomisty, bo w sumie nie mam o tym wielkiego pojęcia, bardziej uprawiam rozumowanie chłopka roztropka. Ale na mój mały rozumek, gdyby brexit nastąpił w okresie rozkwitu gospodarczego, mógłby się okazać może i korzystnym pomysłem. Ale stanie się w przededniu według mnie oczywiście wieloletniej bessy i kisiawy, a to już mocno zmienia i komplikuje sytuację. Nie ma się co spierać, już niedługo sami zobaczymy jak będzie. Ale według mnie brexit okaże się bardzo kosztownym błędem. Tak naprawdę to UE brytyjczykom w niczym nie przeszkadzała, i tak robili co chcieli, a korzyści mieli ogromne. Nikt nie neguje, że tam są wspaniałe warunki do prowadzenia działalności gospodarczej, ale to może nie wystarczyć.

Nendo

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: Nendo »

Ten filmik dość dokładnie opisuje w jaki g... tkwi Unia...

https://youtu.be/K63vFuKHy3Q

maccyw
Gaduła
Gaduła
Posty: 349
Rejestracja: 26 sie 2013, 23:29

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: maccyw »

Banki to jest już w ogóle temat na osobną dyskusję czy nawet książkę. Nad bankami w tej chwili nikt nie panuje, niby są nadzory ale wszystko jest na papierze. Jeśli dostanę zielone światło to opiszę tu historię o którą można byłoby posądzić co najwyżej jakiś podrzędny bank w Rosji albo zwykły scam. Jednak ta historia przydarzyła się w pewnym banku w jednym z najbezpieczniejszych krajów zachodniej Europy. I aby było weselej jest po prostu następstwem tego co teraz wyprawia się w relacji bank-klient w całej pojebanej Europie.

Pod dyktando Brukseli stymulowanej aferką Panama Papers banki wprowadziły w swoich centralach tzw compliance departamenty, których w zasadzie jedynym celem jest utrudnienie życia klientowi banku. W zasadzie banki sprawdzają sobie w ten sposób że nie dochodzi do popełniania przestępstw z ich udziałem (tak miało to wyglądać), tyle że nie ma w zasadzie żadnych wytycznych postępowania w tych całych Compliance departamentach i zazwyczaj całe procedury Compliance polegają na dopieprzaniu klientowi na każdym kroku. Oczywiście przeciętny kowalski lub john raczej przez większość swojego życia problemu nie dostrzegą, chyba że są to panowie z kategorii wealth lub kategorii biznes (zwłaszcza Ci drudzy). Tak więc jak to wygląda w praktyce ? Jak burdel. Pomijając fakt, że takowe departamenty zazwyczaj tworzy kilka osób które są chyba jedynie dlatego zatrudnieni bo skończyli studia prawne (od kiedy na studiach prawnych można się nauczyć pracy w bankowości ?) to niewiedza tych ludzi poraża do tego stopnia, iż czasami człowiek może odnieść wrażenie że banki zatrudniają ludzi z łapanki do tych całych Compliance departamentów. Chyba tylko po to, aby móc później nadzorowi pokazać palcem że przecież był Compliance departament no więc bank jest "czysty" a chuj tam z klientem i jakością jego obsługi.

ODPOWIEDZ