Motywacja

[jak_zyc]

Witam, co możecie mi poradzić, jak się zmotywować? Często tak mam, że nie chce mi się wstać wcześnie z rana tylko o 10 i tracę dobre wejścia po tysiaku profitu i jestem taki trochę obojętny i nie patrzę na forex przez cały dzień. Często widzę pewne wejście i rezygnuję. Kasy wystarcza na wszystkie niezbędne potrzeby, właściwie to tylko na niezbędne potrzeby. I nie jestem w stanie powalczyć o większe pieniądze bo po prostu się nie chce, wolę pospać, poczytać jakieś głupoty na forum (jak widzę coś pożytecznego to zapala mi się czerwona lampka i kończę czytanie) i nie dam rady zrobić analizy wykresów, bo się nie chce. Jest to dla mnie uporczywe i nie dam rady przełamać stagnacji po latach na forexie.

Co możecie doradzić? Jak się mogę zmotywować? Proszę o pomoc, nie chcę być beznadziejny w swoich oczach. W gruncie rzeczy chcę zmian ale nie jestem się w stanie zabrać.

[daromanchester]

http://forex-nawigator.biz/forum/motywa ... 20988.html

[jbm8]

Przeprowadź się do kraju gdzie jest szaro buro i ponuro i tyle. Ja np. mam taki "problem" że kiedy zbliżają się ciepłe dni to totalnie nic. Zero motywacji. Po prostu nawet nóż na gardle nie pomagał. Gram co mogę jesienią, zimą i wczesną wiosną a potem wyjazd na stepy, zimne stepy. Nie pomogła nawet klima w pokoju i tak dalej. Sprawdzone.

[profession]

Czasami człowiek musi upaść naprawdę bardzo bardzo nisko by wziąć się do roboty. Do ciężkiej roboty.

Ludzie z natury są leniwi. Zobacz na ogół społeczeństwa, gdzie nie pójdziesz do sklepu, do urzędu do lekarza i tak dalej. Wszędzie ludzie którzy chcą tylko odwalić swoje, potem wziąć pensje i tle ich widzieli. Ludzie bez ambicji by osiągnąć coś więcej. I potem narzekają, że ten czy tamten to się dorobił np. prezes wielkiej firmy. Tylko taki bogaty gość pracuje do 23 i wstaje o 6 rano. Ale tego już nie widzą.

Jak mówi Robert Gwiazdowski ludzie dawniej wychodzili z jaskini tylko by coś upolować. Czyli głód ich do tego zmuszał. Dziś jest podobnie.

Skoro nie masz motywacji najwyraźniej odpowiada Ci ten poziom życia na którym się znajdujesz. Skoro Ci odpowiada to po co go zmieniać?

Też mam czasami problem z brakiem motywacji ale od razu myślę sobie. Ten zarabia tyle, tamten wyszedł na Month Everest, ktoś inne ma firmę. Ja też chce osiągnąć swój cel nie będę ostatnim dupkiem. I biorę się do roboty i pracuję [innego wyjścia nie ma]i siedzę, czytam analizuje. Życia mi brakuje, tyle jest ciekawych rzeczy, analiz pomysłów. Nieraz do 2 do 3 nad ranem sprawdzam różne idee które mi zaświtały.

Mi jest cały czas w życiu niewygodnie. Wstaje wcześnie, chodzę spać późno. Pracuje, czytam analizuje aż mózg mi wysiada i myśleć nie mogę. Gdy masz życie wygodne np. siedzisz na socjalu. Nie pracujesz. Lub nie robisz nic dla siebie np siłownia, bieganie to bardzo ciężko się motywować.

Często osoby które mają problem z otyłością tak naprawdę mają problem z motywacją.

Nie ma innej drogi.

Może od siłowni zacznij? Albo od biegania. Rano o 7 biegaj co 2 dni. Ustal sobie grafik i się go trzymaj. Jestem przekonany, że ktoś kto ma rygor w sobie by się zmuszać do ćwiczeń fizycznych przez dłuższy okres poradzi sobie ze wszystkim w życiu.

Zenon Komar o dyscyplinie:
http://www.youtube.com/watch?v=erKJ3s-P_rs

Takie tam motywujące
http://www.youtube.com/watch?v=tPBpYeS7k-c

[rayzeel]

A co tutaj radzić... Jak się ktoś nie może zebrać do działania to już nikt mu nie pomoże. Wolisz pospać... ja cały rok wstawałem o 5:30, żeby na 6:30 być na siłowni jeszcze przed pracą... 3 razy w tygodniu, dodatkowo basen... cały czas pokonywałem kolejne rekordy... 1,5 basenu pod wodą, 100kg na klatę, 20 podciągnięć nachwytem... zaczynałem dużo niżej. Po południu zajmuję się moją córką dlatego rano trenuję. Jeszcze obowiązki domowe... czasami padam na twarz, ale zawsze jestem zadowolony z tego, że dałem z siebie wszystko. Dyscyplinę osiągnąłem prostą myślą, że chcę być najlepszy w tym co robię... cokolwiek by to nie było... zawsze cel to pierwsze miejsce. Tak już działam odkąd opuściłem dom wiele lat temu i postawa profituje. Opisuję coś od siebie bo zawsze mnie motywowały historie innych ludzi, również fikcyjnych jak seria filmów z Rocky'im.
http://www.youtube.com/watch?v=8BKs4E4Bul0
Jak wolisz pospać to znaczy, że nie zależy Ci na byciu najlepszym, a skoro chcesz być lepszy to dlaczego śpisz ? Jeśli jednak pasuje Ci to co aktualnie robisz to nie oszukuj się, że może w jakiś magiczny sposób sięgniesz po więcej Jak chcę coś zrobić to po prostu to robię i tyle... nie ma prostszego sposobu.
Na rynku panują te same zasady. Ci co nie idą do przodu, zaczynają się cofać.
Myślę, że znajdziesz sposób na siebie... kwestia czasu.
Pozdrawiam.
PS:Fajną reklamę ostatnio Powerade puszcza

[SEROL666]

Witam, co możecie mi poradzić, jak się zmotywować? Często tak mam, że nie chce mi się wstać wcześnie z rana tylko o 10 i tracę dobre wejścia po tysiaku profitu i jestem taki trochę obojętny i nie patrzę na forex przez cały dzień. Często widzę pewne wejście i rezygnuję. Kasy wystarcza na wszystkie niezbędne potrzeby, właściwie to tylko na niezbędne potrzeby. I nie jestem w stanie powalczyć o większe pieniądze bo po prostu się nie chce, wolę pospać, poczytać jakieś głupoty na forum (jak widzę coś pożytecznego to zapala mi się czerwona lampka i kończę czytanie) i nie dam rady zrobić analizy wykresów, bo się nie chce. Jest to dla mnie uporczywe i nie dam rady przełamać stagnacji po latach na forexie.

Co możecie doradzić? Jak się mogę zmotywować? Proszę o pomoc, nie chcę być beznadziejny w swoich oczach. W gruncie rzeczy chcę zmian ale nie jestem się w stanie zabrać.

Helloł
potrzebujesz tylko mnie - SEROL666-a... a ja Ciebie aby rozruszać Twoje "mięścnie" i moje...Mam dla Ciebie jedyną w swoim rodzaju rozrywkę to jakby grać w warcaby. To naukowo wręcz udowodnione że człowiek potrzebuje impulsu do działania. Zatańczmy razem w tym "fandango"..... co powiesz na to ? Rozerwie Cię to trochę a ja sprawię że Twoja atencja skupi się na FX
proszę odpowiedz bo zdycham już z ciekawości... SEROL

[dulf]

Nastaw sobie budzik na 6:00 .Proste rozwiązania są najlepsze.
Może Cię nie jara już FX.
Taka robota ,ch*wa jak każda inna .
Czekamy Czekamy Czekamy ..... Czekamy .... Uciekło .....
Czekamy Czekamy Czekamy ..... Czekamy .... Wchodzimy ..... kwa , źle ...
http://www.youtube.com/watch?v=mS5jTh7RkEE
Na DT ,wymagana dyspozycyjność,koncentracja,miała być wolność jest niewolnictwo , ja tam bym walił te stresy jakbym
miał za co żyć na luzie,jak patrze na cenę która krąży 8h bo jakieś dane będą na 50 pip to rzygam i wychodzę.
Wielokrotnie nachodzi mnie też refleksja że na 100% trzeba być pierdolniętym aby patrzeć tyle godzin w te słupki jak mi się to
zdarza i powinienem się zgłosić natychmiast do psychiatryka ,taki lajf .
Coraz mniej emocji.
Może w takim razie doprowadź do bankructwa ,nic tak nie motywuje jak komornik za drzwiami
Potem tylko mówisz tak - Czekaj pan ,zostaw ten komputer ,stuknę z rana parę pipek i kasa będzie ,do widzenia .
jak_zyc
tak:
http://www.youtube.com/watch?v=-3xtv8oG1_I
wiecznie na krawędzi ,stagnacja zabija .

[Puszkin]

Zacznę od komentarza do drugiego linka wprowadzonego przez kolegę dulf-a. Ja bym w tej składance dodał jeszcze siekierę - między nami dobrze jest.

Wielokrotnie nachodzi mnie też refleksja że na 100% trzeba być pierdolniętym aby patrzeć tyle godzin w te słupki jak mi się to zdarza i powinienem się zgłosić natychmiast do psychiatryka ,taki lajf .
Coraz mniej emocji.

Forex to nie jest gra emocji. Ja np największe sukcesy odnosiłem jak tylko patrzyłem na trend i ustawiałem pozycję oczekującą zgodnie z trendem, ale niewiarygodną. Czyli patrzę spada spada spada to trzeba ustawić sell. Gdzie ustawić tą pozycję? No gdzieś dużo wyżej. I ustawiałem sell tak wysoko że byłem pewny iż tam nie dojdzie nigdy. I co ciekawe po informacjach często wchodziło. Zero emocji.
Od kilku lat kombinuję z różnymi EA własnego pomysłu plus kolega z forum który mi pomaga.
Też zero emocji.
A co do motywacji to jest tylko jedna. Nic nie robić a mieć. Jak ktoś wcześniej napisał. Motywacją jest lenistwo. A czym jest lenistwo? Proste jest motorem postępu. I tak to się kręci : -)

[billyforex]

Znam to uczucie. W głowie pełno pomysłów i niby chęci, ale jednak nie chce się ruszyć tyłka. No i to spanie do późna, a potem wyrzuty sumienia przed samym sobą, że się nie chciało i coś się straciło i wielkie postanowienie poprawy...
Skorzystałem parę miesięcy temu z 30sto dniowego programu zmiany http://lifearchitect.pl/?ap_id=keyah Wcześniej nie chodziłem na żadne szkolenia motywacyjne, więc się nie będę do takich rzeczy odnosić, ale ten program zmienia zdecydowanie podejście do życia. 2 miesiące temu skończyłem ten program i zdecydowanie miał on wpływ na to co teraz się u mnie dzieje... niedawno założyłem ze znajomymi firmę...

[jasonbourne]

Ja znam bardzo dobry sposób. Nic tak nie daje motywacji, nic tak nie sprawia że chce się żyć jak dobra dupa. Koniecznie bez rozstępów.

Jest tylko jeden problem. Aby zdobyć piękną kobietę, trzeba jednak działać.

I to czasami działać bardzo intensywnie. Aż się spocić można.