Zarabiający traderzy - materiały

[Pychu]

Witajcie,

Chciałbym zapytać szanownych forumowiczów, czy mogliby polecić jakiś materiał (artykuł, wywiad, udokumentowana historia konta) pokazujący ludzi żyjących z tradingu na Forex, regularnie zarabiający konkretne pieniądze (np. 20% wielkości konta lub kwotowo 10k+ PLN miesięcznie)?

Ja przygodę z Forexem rozpocząłem rok temu, ale z wyjątkiem kilku wzmianek na forum dot. imponującego wyczynu Mr. Yogiego lub też Green7, nie natknąłem się na tzw. 'success stories' (nie licząc naciągaczy do otwarcia kont u brokera albo kupna bota). Sporo jest natomiast artykułów o dramatach ludzi tracących majątki na FX (np. ostatnio w Dużym Formacie). Dlatego szukam jakiejś przeciwwagi do tego.

Pzdr,
Pychu

p.s.
Forum śledzę od dłuższego czasu, ale dopiero teraz postanowiłem zacząć się udzielać. Osobiście narzuciłem sobie pewien plan prowadzący do utrzymywania się z FX i stopniowo go realizuję.

[JAREK67]

Witajcie,

Chciałbym zapytać szanownych forumowiczów, czy mogliby polecić jakiś materiał (artykuł, wywiad, udokumentowana historia konta) pokazujący ludzi żyjących z tradingu na Forex, regularnie zarabiający konkretne pieniądze (np. 20% wielkości konta lub kwotowo 10k+ PLN miesięcznie)?

Ja przygodę z Forexem rozpocząłem rok temu, ale z wyjątkiem kilku wzmianek na forum dot. imponującego wyczynu Mr. Yogiego lub też Green7, nie natknąłem się na tzw. 'success stories' (nie licząc naciągaczy do otwarcia kont u brokera albo kupna bota). Sporo jest natomiast artykułów o dramatach ludzi tracących majątki na FX (np. ostatnio w Dużym Formacie). Dlatego szukam jakiejś przeciwwagi do tego.

Pzdr,
Pychu

p.s.
Forum śledzę od dłuższego czasu, ale dopiero teraz postanowiłem zacząć się udzielać. Osobiście narzuciłem sobie pewien plan prowadzący do utrzymywania się z FX i stopniowo go realizuję.

Może to podniesie trochę twoje morale
http://ufoforum.forumotion.com/viewimag ... irals2.png

[Akhh]

Na pewno więcej będzie dramatów.

Ludzi sukcesu jest całkiem sporo wbrew pozorom.
Nie będą to jednak w większości przypadku osoby zarabiające duże pieniądze, czy osiągające ogromne stopy zwrotu.
Są traderzy, którzy koszą swoje, nie wychylają się i żyją dość wygodnie. Mam kilku takich osobników w kontaktach na skype

Historia Greena z XTB, czy Yogiego to są takie wręcz ekstremalne przypadki. Tak jak i te z bankructwami, przegrywaniem majątku firmy etc.

Po każdej stronie są jednostki wybitnie zdolne bądź wybitnie skłonne do ryzyka.

[Pychu]

Panowie, dzięki za odp.

@JAREK67: Podniosło, chociaż tak naprawdę i tak są w miarę ok bo ja sam wierzę, że to jest możliwe - brakowało mi po prostu namacalnych dowodów, które potwierdziłyby historie o wynikach, jakie słyszę. Twoje zyski niewątpliwie robią wrażenie. Przy takim tempie wzrostów za parę lat możesz zostać rentierem Ile czasu zajęło Ci dojście do takiego poziomu?

@Akhh: Masz rację. Wydaje mi się, że wynika to też z tego, że historie o dramatach mają większe wzięcie w mediach. Chociaż z drugiej strony taki broker jeden z drugim mogliby się postarać o stworzenie bardziej przekonywujących i wiarygodnych 'success stories' niż te z google adwords - pewnie sporo osób by się skusiło i otworzyło konto.. Pewnie Ci Twoi znajomi ze Skype wolą realizować zyski na bieżąco na wypadek, gdyby broker upadł albo system przestał działać w pewnym momencie

Ja mam ambitny plan osiągnąć i utrzymać tempo wzrostu min. 1% dziennie, co przy procencie składanym i niewypłacaniu zysków daje osiągnięcie pierwszego miliona w niecałe 3 lata przy 1000 zł początkowego depozytu. Ludzie, z którymi o tym rozmawiam, którzy nie mają do czynienia z FX uśmiechają się tylko słysząc o moich planach. Stąd moje pytanie o tytułowe materiały

[JAREK67]

Panowie, dzięki za odp.

@JAREK67: Podniosło, chociaż tak naprawdę i tak są w miarę ok bo ja sam wierzę, że to jest możliwe - brakowało mi po prostu namacalnych dowodów, które potwierdziłyby historie o wynikach, jakie słyszę. Twoje zyski niewątpliwie robią wrażenie. Przy takim tempie wzrostów za parę lat możesz zostać rentierem Ile czasu zajęło Ci dojście do takiego poziomu?

Sprostowanie. Przecież nie napisałem nigdzie, że to mój wynik.

[brother]

Pytanie skąd się wzięła legenda o Yogim? z tego co wiem to zakładając dziennik udowodnił, że zarabia, ale nie koniecznie na forex tylko bardziej na szkoleniach( pisał o tym niedawno Matka ) . Czytałem też bardzo negatywną opinię na innym forum, która została usunięta z navigatora. Także do tych legend zwłaszcza osób, które szkolą radziłbym zachować ogromny dystans. Musicie wiedzieć, że część osób jest IB(czyli jeśli nagoni klienta brokerowi zarabia na tym określoną prowizję) i ich opinie nie są bezstronne( piszę tu o osobach, które udają, że nimi nie są i zwyczajnie wstydzą się tego co robią)

[buntownik]

Wszystko to bajka, Mrs Yogi fakt cos tam zarabial ale nie bylo szalu z zarobkami mrs green udalo mu sie raz taka kwote zarobic i nic wiecej, sam powiedzial ze trafil na trend i dlatego tak duzo skosil, jestem tu juz 7 lat na tym forum i jedno powiem forex to sciema do duzego zarobku, raz ci sie uda drugi raz nie i taka jest prawda jest napewno ktos kto dobre pieniadze zarabia z tego ale to trzeba miec duzy kapital na takie cos okolo 100 tys, i tak nie gwaratnuje to stalego zarobku,

Forex jest stworzony dla brokerow dla nikogo wiecej, kosza wszytkich hazardzistow jacy sa na swiecie, bo forex to nie sa pieniadze to jest banka nadmuchana ludzie obudzcie sie wreszcie poki macie jakiekolwiek pieniadze jeszcze w kieszeni to jest machina stworzona do koszenia a nie do dawania.

-- Dodano: ndz 30-12-2012, 13:27 --

jedyne prawdziwe pieniadze sa na gieldach, tam sa firmy instytucje itd. a powiedzcie czemu kazdy dobry trader czeka na otwarcie najwiekszych gield na swiecie, chyba nie musze wam odpowiadac.

Kazdy mowi ze Forex nie jest to hazard dla mnie to zajebisty hazard a nawet powiem cos wiecej hazard razy 100 hehe

[brother]

Wszystko to bajka, Mrs Yogi fakt cos tam zarabial ale nie bylo szalu z zarobkami mrs green udalo mu sie raz taka kwote zarobic i nic wiecej, sam powiedzial ze trafil na trend i dlatego tak duzo skosil, jestem tu juz 7 lat na tym forum i jedno powiem forex to sciema do duzego zarobku, raz ci sie uda drugi raz nie i taka jest prawda jest napewno ktos kto dobre pieniadze zarabia z tego ale to trzeba miec duzy kapital na takie cos okolo 100 tys, i tak nie gwaratnuje to stalego zarobku,

Forex jest stworzony dla brokerow dla nikogo wiecej, kosza wszytkich hazardzistow jacy sa na swiecie, bo forex to nie sa pieniadze to jest banka nadmuchana ludzie obudzcie sie wreszcie poki macie jakiekolwiek pieniadze jeszcze w kieszeni to jest machina stworzona do koszenia a nie do dawania.

-- Dodano: ndz 30-12-2012, 13:27 --

jedyne prawdziwe pieniadze sa na gieldach, tam sa firmy instytucje itd. a powiedzcie czemu kazdy dobry trader czeka na otwarcie najwiekszych gield na swiecie, chyba nie musze wam odpowiadac.
Kazdy mowi ze Forex nie jest to hazard dla mnie to zajebisty hazard a nawet powiem cos wiecej hazard razy 100 hehe

To, że bajka to wiem napisałem żeby nowi użytkownicy czytający forum zorientowali się , zanim postanowią wydać na jakieś szkolenie 500 czy nawet 10000 tysięcy zł, że czasami warto sprawdzić jak działają mechanizmy naganiania na szkolenia itd i nie chodzi tu tylko szkolenia Yogiego tylko ogólnie o wykorzystywanie niewiedzy i żerowanie na tym.

Co do samego fx to nie wiem, czy jest hazardem jeśli wie się jak to wszystko funkcjonuje, jakieś odniesienie z indeksów do spot też jest więc i na takiej spekulacji da się zarobić, tylko trzeba wiedzieć na co patrzeć. Nie mówię tu o bajaniu w stylu Price Action, gdzie ludzie patrzą na historię i liczą bez głębszej refleksji czyt. wiedzy na to, że spadnie bo kiedyś spadało albo wzrośnie bo kiedyś wzrosło (tu za przykład wszystkie "strategie" price action i dzienniki w których prawdopodobieństwo jest losowe) Oczywiście istnieją systemy statystyczne czyli quant, ale nie widziałem żeby na forum ktoś taką wiedzą się dzielił. Wystarczy spojrzeć na poziom szkoleń, żenujący można powiedzieć, że ludzi się zwyczajnie naciąga na zupełne podstawy takie, które sami by opanowali w kilka tygodni, a robi się z tego jakieś tajemnice.

[pr7emo]

Wszystko to bajka, Mrs Yogi fakt cos tam zarabial ale nie bylo szalu z zarobkami mrs green udalo mu sie raz taka kwote zarobic i nic wiecej, sam powiedzial ze trafil na trend i dlatego tak duzo skosil, jestem tu juz 7 lat na tym forum i jedno powiem forex to sciema do duzego zarobku, raz ci sie uda drugi raz nie i taka jest prawda jest napewno ktos kto dobre pieniadze zarabia z tego ale to trzeba miec duzy kapital na takie cos okolo 100 tys, i tak nie gwaratnuje to stalego zarobku,

Forex jest stworzony dla brokerow dla nikogo wiecej, kosza wszytkich hazardzistow jacy sa na swiecie, bo forex to nie sa pieniadze to jest banka nadmuchana ludzie obudzcie sie wreszcie poki macie jakiekolwiek pieniadze jeszcze w kieszeni to jest machina stworzona do koszenia a nie do dawania.

-- Dodano: ndz 30-12-2012, 13:27 --

jedyne prawdziwe pieniadze sa na gieldach, tam sa firmy instytucje itd. a powiedzcie czemu kazdy dobry trader czeka na otwarcie najwiekszych gield na swiecie, chyba nie musze wam odpowiadac.

Kazdy mowi ze Forex nie jest to hazard dla mnie to zajebisty hazard a nawet powiem cos wiecej hazard razy 100 hehe

a jeżeli ktoś zdobywa codziennie po 10-30 pipsów albo więcej, czasem traci 10 bo potrafi się zabezpieczać i szybko podnosić, to też jest skazany na porażkę? to że nie nie umiesz grać stabilnie na trendach rosnących, malejących i konsolidacji i nie umiesz dobierać właściwych par walutowych, nie znaczy że pozostali muszą podobnie postępować, mnie pierd***li czy Paulson green czy jeszcze ktoś inny ma cienkie dni, ważne że sam swoim doświadczeniem zbudowałem w sobie pewność siebie i rachunek w konsensusie tygodniowym jest coraz wyższy
i nazywaj sobie to jak chcesz hazard czy nie hazard, nie chodzi w tym o to by szufladkować i dopisywać definicje
kup sobie akcję za 100k i spróbuj to opchnąć w momencie krachu, gratuluje podejścia

[Pychu]

Jeśli chodzi o Yogiego, to zarobił 20 000 % w 2008 r.
http://comparic.pl/listings/1387/
Wiadomo, że można to nazwać strzałem, ale wydaje mi się, że fakt tego, że się uniezależnił potwierdza, że to raczej nie był przypadek.

Pseudoeksperci od szkoleń to inna bajka - występują nie tylko w FX.

Ale porównywanie tradingu do hazardu to już dla mnie spora przesada Myślę, że pr7emo ma tu rację, bo sumiennym podążaniem za systemem można zmniejszyć do minimum wpływ elementu niekorzystnej losowości

Wracając do meritum wątku, chodziło mi właśnie o takie historie jak przedstawiona w tym wywiadzie oraz o np. statement podesłany przez Jarka (Jarek, nie ma znaczenia, że to nie Twój bo dla mnie liczy się sam fakt)