DupnySystem pisze: ↑19 kwie 2020, 17:42
Cblondyn pisze: ↑18 kwie 2020, 19:40
Marzenia o setkach % w miesiąc niech pozostaną marzeniami. Głównie dla głupców
Ja uważam, że marzenia nie są dla głupców. A wręcz uważam, że brak marzeń definiuje głupców. Oczywiście teraz można definiować i stopniwać marzenia i kłócić się bez końca.
Często bywa też tak, że robi się 200 transakcji w rok i zarabia 100% i potem zbankrutuje, czy jest to lepsze od tego, że ktoś zrobi 200 transakcji w dzień i zarobi w dzień 100% i zbankrutuje. Przynajmniej ktoś się dowie o wszystkim za 1 dzień, a tamten ma rok życia w plecy.
Choć jednocześnie uważam, że tak, czym mniejszy timefram tym większa losowość kursów i świeczek.
A właściciel dziennika ma pomysł na wejścia i pomysł na prowadzenie pozycji, jeśli tylko nie popełni głupoty hazardowej przy gorszej serii to
Ja też zawsze uważałem, że warto szukać ciekawych miejsc na wykresie, które dają większe szanse na powodzenie pozycji, choć ja szukam poziomów pomieszanych z fibo, ale zawsze to są właśnie ciekawe poziomy. Sztuka prowadzenia pozycji i dobrych wyjść.
Jak pierwszy raz kilka lat temu usłyszałem o forexie to chciałem i robiłem wszystko żeby go "zrozumieć" i nauczyć się na nim regularnie zarabiać. Marzenia trzeba mieć i jak się chce i ciężko pracuje to można osiągnąć dużo, ale też sztuką jest podchodzić do pewnych rzeczy realnie.
Każdy jest kuszony wizją mega szybkich zysków i niestety w większości przypadków kończy się to tak samo....zerują depo.
Gdybym miał hajs który powiedzmy kolokwialnie mógłbym "utopić" to też strzeliłbym sobie kilka runów, lewarował na maksa i zobaczył co z tego wyjdzie
. Nie mówię, że takie podejście jest złe, jeżeli ktoś tak do tego podchodzi i w dłuższej perspektywie jest na + szacun.
Każdy prędzej czy później ma serie strat, stosując mm chronisz depo, grając na maksa przy serii je czyścisz, a nie po to to robimy żeby czyścić depozyty.
W krótkim czasie można i 1000% zrobić, sztuką jest to utrzymać.
Jak w grę wchodzi duża kasa, albo kasa której utrata Cię zaboli, nie oszukujmy się mało kto jest w stanie wytrzymać drawdown 60/70 % albo duże skoki stanu rachunku, a psychologia jak wiemy jest ważną częścią tej "gry".
Ja tym dziennikiem chce też pokazać, że forex nie musi być traktowany właśnie jak hazard i może to być rynek na którym stabilnie i co najważniejsze powtarzalnie, systematycznie powiększamy nasz kapitał w dłuższym okresie czasu.
Dzięki, że wrzuciłeś link do systemu, będę śledził jak idzie
.
Powodzenia i wielu pipsów