Skuteczność

[rookie2]

A co komu pomoże czyjś dziennik?
Na tym forum znadziecie mnóstwo dzienników, nawet takich sprzed wielu lat.
Uważacie, że one komukolwiek w czymkolwiek pomagają, poza być może autorowi takiego dziennika?

TAK.

Oczywiście pierdzielisz jak zwykle btw. Nie mów że historie innych Ci w jakiś sposób nie pomogły... Masz porównanie z innymi. Niewazne czy to przegrywy czy zarabiający. Ale masz punkt odniesienia i możliwość podejrzenia podejścia innych, ich metod.

[ninjaproject]

A co komu pomoże czyjś dziennik?
Na tym forum znadziecie mnóstwo dzienników, nawet takich sprzed wielu lat.
Uważacie, że one komukolwiek w czymkolwiek pomagają, poza być może autorowi takiego dziennika?

TAK.

Oczywiście pierdzielisz jak zwykle btw. Nie mów że historie innych Ci w jakiś sposób nie pomogły... Masz porównanie z innymi. Niewazne czy to przegrywy czy zarabiający. Ale masz punkt odniesienia i możliwość podejrzenia podejścia innych, ich metod.

Ludzie tutaj i na innych forach pokazują dobre strategie, z których można zrobić dobry system.
Jeżeli tego nie widzisz, to kolejny dziennik niczego nie zmieni.
Ponieważ sukces trejdera nie zależy od strategii, czy czyjegoś dziennika.
Sukces trejdera to jak wynik w sporcie.
Jeden zrobi wszystko co w jego mocy i zostanie mistrzem.
Ale, większość nigdy mistrzem nie zostanie.

[Caldeborn]

Nawet jeśli strategia nie jest w 100% obiektywna ze względu na pewne elementy to wystarczy, że 10% osób otworzy pozycję dokładnie w tym samym miejscu i to już jest problem bo ja nie mam zamiaru dzielić się płynnością na rynku.

Nawet gdyby całe to forum zaczęło grać Twoje pozycje to nic by nie zmieniło. Mało tego nawet gdyby cały świat traderów forexu zaczął grać to samo i tak nie zmieniłoby to notowań bo broker forex oferuje tylko zakłady a nie uczestnictwo w rynku. Inna sprawa co by broker zrobił jakby wszyscy zaczęli zarabiać

Pod warunkiem, ze robiliby to u innych brokerow. Zreszta jakie znaczenie maja 2-3 pipy gdy TP jest 300 pipek.

[ninjaproject]

Nawet jeśli strategia nie jest w 100% obiektywna ze względu na pewne elementy to wystarczy, że 10% osób otworzy pozycję dokładnie w tym samym miejscu i to już jest problem bo ja nie mam zamiaru dzielić się płynnością na rynku.

Nawet gdyby całe to forum zaczęło grać Twoje pozycje to nic by nie zmieniło. Mało tego nawet gdyby cały świat traderów forexu zaczął grać to samo i tak nie zmieniłoby to notowań bo broker forex oferuje tylko zakłady a nie uczestnictwo w rynku.
Inna sprawa co by broker zrobił jakby wszyscy zaczęli zarabiać

Pod warunkiem, ze robiliby to u innych brokerow. Zreszta jakie znaczenie maja 2-3 pipy gdy TP jest 300 pipek.

Jakbyś się jeszcze nie zorientował, to w obecnych czasach broker zarabia na spreadzie i prowizjach.
Taki, który próbuje jeszcze skubać swoich klientów, raczej nie pociągnie zbyt długo.

[Caldeborn]

Dadas Twoj broker to MM nawet sam o tym mowi. Zadanie na weekend. Gdzie powstaje "wykres" dla OTC i kto go dostarcza?

[MarioDM]

Nawet jeśli strategia nie jest w 100% obiektywna ze względu na pewne elementy to wystarczy, że 10% osób otworzy pozycję dokładnie w tym samym miejscu i to już jest problem bo ja nie mam zamiaru dzielić się płynnością na rynku.

Nawet gdyby całe to forum zaczęło grać Twoje pozycje to nic by nie zmieniło. Mało tego nawet gdyby cały świat traderów forexu zaczął grać to samo i tak nie zmieniłoby to notowań bo broker forex oferuje tylko zakłady a nie uczestnictwo w rynku. Inna sprawa co by broker zrobił jakby wszyscy zaczęli zarabiać

Taka jest prawda niestety. Forex to nie rynek akcyjny. Tu nie ma płynności jako takiej. Płynność zapewnia broker MM z wyższego poziomu (jeśli trejdujemy u brokera ECN).
Na foreksie nie ma płynności w taki sposób jak ją pojmujemy. Pisałem już, że forex to nie rynek, a jedynie środowisko do trejdingu, które w pełni jest kontrolowane przez ostatniego brokera MM. On zapewnia płynność i bez niego nie ma ani ask ani bid. To wyraźnie się ujawniło podczas "przekrętu szwajcarskiego", kiedy np Saxo wycofał swoje fasadowe zlecenia i pary z frankiem nie miały jak się zrównoważyć.
Dlatego na fx nie potrzeba się przejmować płynnością, bo wejdzie KAŻDE zlecenie po najbliższym kursie. Oczywiście każdy broker podaje jaka może być u niego maksymalna pozycja na danym instrumencie i tego przekroczyć nie można.

EDIT.
Zerknąłem na parę AudUsd w Tickmill. Maksymalna pozycja to 100 lotów. Przy statusie pro, 1 lot to depo 1000 PLN. Czyli 100k PLN i można otworzyć maksymalną pozycję.

[ninjaproject]

Dadas Twoj broker to MM nawet sam o tym mowi. Zadanie na weekend. Gdzie powstaje "wykres" dla OTC i kto go dostarcza?

Banki dostarczają płynność.
Nie mamy dostępu do notowań bazowych na walutach.
Wszystko co widzimy, to pochodne.

Admirals mówi, że jest MM?
To nowość dla mnie.
Ostatnio był NDD.

[Morlok]

Jakbyś się jeszcze nie zorientował, to w obecnych czasach broker zarabia na spreadzie i prowizjach.
Taki, który próbuje jeszcze skubać swoich klientów, raczej nie pociągnie zbyt długo.

Jeżeli bawimy się w zabawę pt. forex, to warto też miec świadomość z czym mamy do czynienia. Brokerzy forex nie oferują żadnego dostępu do rynku, wszystko co "handlujemy" u niego to zakład na którym on traci gdy my zyskujemy. Dostawcy płynności i tym podobne bzdury to bajki. Nie ma możliwości zakupu/sprzedaży pary walutowej bez przewalutowania, a dodatkowo żaden broker nie ma koncesji na wymianę waluty (jak nie wierzysz to zapytaj czy Ci przewalutuje to co masz na koncie). Maksymalny lewar dla DAX Futures to 10:1 a żeby zacząć tym sensownie handlować to trzeba przygotować tak z ćwierć miliona. Mógłbym tak długo. Początki rynku forex sięgają 96 roku i pierwszej firmy oferującej zakłady na symulowanym rynku bodajże Money Garden się nazywali. W 2000 roku przyszła mała rewolucja gdy firma forex.com wprowadziła model ECN. Model ten polegał na dyskontowaniu zyskownych pozycji innymi stratnymi. Brokerzy w sieci wzajemnej ECN wymieniają się takimi zleceniami ale nie ma to żadnego związku z rynkiem wewnątrzbankowym. Poza tym my nie mamy gwarancji kiedy nasze zlecenie jest wysyłane do sieci a kiedy nie i fakt posiadania konta ECN nic nie zmienia. Warto też dodać że forex.com jakieś 3-4 lata później dostała potężne kary finansowe za nieetyczne działania. Spready i prowizje oczywiście są zyskiem brokera podobnie jak prowizje w kasynie ale prawdziwy hajs płynie z tiltujących graczy ("podwoję, następna na pewno wpadnie"). Niestety wszystko co piszę podaję z głowy bo ciężko się tych informacji dokopać w necie.

Tyle ode mnie

[ninjaproject]

Jakbyś się jeszcze nie zorientował, to w obecnych czasach broker zarabia na spreadzie i prowizjach.
Taki, który próbuje jeszcze skubać swoich klientów, raczej nie pociągnie zbyt długo.

Jeżeli bawimy się w zabawę pt. forex, to warto też miec świadomość z czym mamy do czynienia. Brokerzy forex nie oferują żadnego dostępu do rynku, wszystko co "handlujemy" u niego to zakład na którym on traci gdy my zyskujemy. Dostawcy płynności i tym podobne bzdury to bajki. Nie ma możliwości zakupu/sprzedaży pary walutowej bez przewalutowania, a dodatkowo żaden broker nie ma koncesji na wymianę waluty (jak nie wierzysz to zapytaj czy Ci przewalutuje to co masz na koncie). Maksymalny lewar dla DAX Futures to 10:1 a żeby zacząć tym sensownie handlować to trzeba przygotować tak z ćwierć miliona. Mógłbym tak długo. Początki rynku forex sięgają 96 roku i pierwszej firmy oferującej zakłady na symulowanym rynku bodajże Money Garden się nazywali. W 2000 roku przyszła mała rewolucja gdy firma forex.com wprowadziła model ECN. Model ten polegał na dyskontowaniu zyskownych pozycji innymi stratnymi. Brokerzy w sieci wzajemnej ECN wymieniają się takimi zleceniami ale nie ma to żadnego związku z rynkiem wewnątrzbankowym. Poza tym my nie mamy gwarancji kiedy nasze zlecenie jest wysyłane do sieci a kiedy nie i fakt posiadania konta ECN nic nie zmienia. Warto też dodać że forex.com jakieś 3-4 lata później dostała potężne kary finansowe za nieetyczne działania. Spready i prowizje oczywiście są zyskiem brokera podobnie jak prowizje w kasynie ale prawdziwy hajs płynie z tiltujących graczy ("podwoję, następna na pewno wpadnie"). Niestety wszystko co piszę podaję z głowy bo ciężko się tych informacji dokopać w necie.

Tyle ode mnie

A kiedy ja napisałem takie bzdury, o których piszesz, kolego?
Akurat ja wiem jak ten biznes działa.
I nigdy nikt nie twierdził, że broker wymienia walutę, LOL.
I kto tu niby twierdzi, że brokerzy mają dostęp do Interbanku???
Interbank nie jest rynkiem, tylko czymś w rodzaju wyszukiwarki dla banków.
Jest miejscem, gdzie banki mogą złożyć swoje oferty i się nawzajem spotkać.
Nawet dawno temu wkleiłem na tym forum artykuł, który przetłumaczyłem:
spread-plynnosc-mity-i-fakty-t27844.html

[Caldeborn]

Dadas juz kilka lat temu wyslalem Ci na pv PDS Admirala.
"Trading with Admiral for its Admiral Products carries an automatic risk of actual conflicts of interests because Admiral is acting as principal in its Admiral Products with you and Admiral sets the price of the Admiral Products. Also, Admiral’s only Hedge Counterparty is its related party, Admiral AS.

The policy used by Admiral is that as principal it issues the Admiral Products to you based on the price it gives you, not by acting as broker to you. Admiral obtains its price by dealing with its Hedge Counterparty. While Admiral does not seek to make a market, its only Hedge Counterparty may do so.

You can reduce the risks to you of unfavourable pricing or opaque pricing (meaning it is unclear how it relates to the underlying market) by monitoring the underlying market and Admiral’s pricing compared with other similar OTC contracts which have comparable terms."
Co za roznica czy Admiral Markets czy Admiral SA make market for U? Ten sam wlasciciel. Taki pic na wode dla naiwnych. Przeczytaj PDS to moze zrozumiesz.