chihuahua oraz
Stforex dzieki za pochwale wcześniejszego postu
... hmm może bloga założę
... dodam jeszcze trochę do całego tematu...i z góry przepraszam za błędy ortograficzne ale miejsce do pisania miałem niewygodne...
Kiedyś bylem w firmach z zagranicznym kapitałem... Mimo ze siedziby były w polsce to zasady obowiązywały jak w przypadku UE... miejsce pracy w pelni wyposazone, wlasne stanowiska, klimatyzacja, osobne pomieszczenia dla kuchni, miejsca wypoczynku itd...firmy z czasem sie zmniejszyły i pozostawiły oddziały bo nie do konca pasował im ten bałagan i biurokracja. W większości polskich firmie je się przy biurku, robi wszystko na kolanie taki niby mały szczegól ale od tego się zaczyna... za granica wszystko ma swoje miejsce i przeznaczenie można rozdzielić obowiazki i utrzymać komfort psychiczny a w polsce dziadowanie pospiech i problemy z urzędami czy terminowością jeśli chodzi o pensje. Pozory są we wszystkim... jedzie sie z niemiec do granicy z polską, kawałek drogi jeszcze jest dla szpanu po naszej stronie ładny potem zwężenie i dziury ...to jest kwintesencja tego wszystkiego nawet nie doprowadzą drogi do końca tak jak i innych spraw. Niby Unia, Europa wszyscy jakoś dają rade ogarnąć swoje Państwo a my nie do konca... Tyle jest tych krajów są tak blisko prześcigaja nas w tabelach porowawczych praktycznie we wszystkim mamy ich na wyciągnięce ręki ale nic z tego .
Politycznie nikt się nie nadaje na to państwo... bo polska jest jak trójkołowiec nikt przy nim grzebać nie będzie nie wymieni kola bo rowerek pier***nie, tylko odmaluje przykryje wady i zostawi... czarują jak zawsze... jesteśmy w kryzysie 5 lat a duże zmiany znowu mogą spowodować chaos i kolejne 5-10 lat agonii tego kraju i ucieczkę kapitalu.... pomysly opodatkowania transakcji gieldowych i innych to nie jest dobry pomysł... jeszcze bardziej zdusi wszystko..
Żeby to wszystko ruszyło potrzebne jest pompowanie rynków, drukowanie kasy i dodanie kilku zer do wszystkiego na korzyść obywateli i obsadzenie wysokich stanowisk ludzmi z poza tego kraju;)... innym wyszło są praktycznie na historycznych szczytach a my gdzie na poziomach z 2008/2009 roku...
Obcięli by zus, zmienili vat, wymagane by bylo tylko odprowadzanie podatku jak w przypadku gpw czy fx... nie chce płacić składek nie wierze w emerytury sam o siebie chce zadbać ... to Panstwo ma problem z emerytami i powinni się nimi zająć osobiście a ludzi młodych kreatywnych zostawić a nie że od samego początku obarczają ich zobowiązaniem wobec kraju i ludzi starszych ....
pozwolili by handlować na allegro i tak samo 19% podatku bez konieczności zakładania DG. Wszystko by tak ruszyło że hoho. Ludzie by zakładali firmy, tworzyli miejsca pracy, legalnie dorabiali i wydawali wspierajac popyt wewnętrzny ... ale jest na odwrot zawieszają i zamykaja firmy, nie tworzą miejsc pracy, dorabiają na szaro bo sie boją innych form i oszczedzają kase. Kiedys bedzie lepiej coś sie wydarzy w koncu ale obecnie wszyscy mlodzi wsiedli na poker,fx,gpw itp bo są teoretycznie duze mozliwosci przy niewielkim nakladzie.
Świat i globalna gospodarka mają niezwykle tempo... nie starcza czasu na przyswojenie całej wiedzy. 5-6 lat temu był szczyt gospodarki to wtedy bylo zapotrzebowanie na ekonomistow, marketingowcow itd wszyscy widzieli perspektywy pozapisywali się wlasnie na takie kierunki ... podczas 5 lat nauki cala gospodarka wywrocila sie do gory nogami przez kryzys i teraz mamy masę ludzi z wyzszym wyksztalceniem po dobrych uczelniach ale nie sa potrzebni bo zapotrzebowanie się zmienilo. Musieliby isc znowu na kolejne studia i siedziec w domu do 30 roku zycia i probowac nadążyć za gospodarka ktora znowu moze potrzebowac czegos zupełnie innego za 3-5 lat... to jest jeden wielki SYZYF systemowy.
Młodym tez się wpaja rzeczy ktore obowiązywały i byly aktualne 20-30 lat temu teraz rzeczywistosc jest tak INNA że rodzice i pracodawcy starej daty nie rozumieją mlodego pokolenia i tego z czym ono się obecnie zmaga. Wpajać to mozna obyczaje dzielenia sie jajkiem w świeta a nie udzielac porad gowno wartych sprzed kilku dekad odnośnie radzenia sobie w innej rzeczywistosci. Wazna jest szybka adaptacja do otoczenia malo kto chce rozumiec fakt ze swiat sie zmienia i to zmienia tak ze nie sposob to sobie wyobraznic aby przewiedziec co nastąpi i... zrozumiec fakt ze to wszystko jest nowością i nikt nie ma na to planu....ale każdy próboje doradzac kolejnym myślać ze skoro jest dużo starszy to coś wie. Gówno wie o obecnej sytuacji na rynku i tym co się dzieje... i to tez jest problem bo kazde kolejne pokolenia mają przedstawione za mlodu jakies stare zasady które w momencie wejscia w życie są o kant dupy rozbic...potem taki czlowiek błądzi 5-10 lat i szuka siebie i swojego miejsca tracąc czas zamiast wiedziec co ma robic od poczatku. Najlepiej zamknąć ryj i dociekać tylko swojego w przypadku krzywdy, obserwować, wyciągać wnioski możliwe jak najszybciej, kontrować błędne decyzje i debili oraz iść z trendem "życia"...
Duzo rzeczy jest złych w tym kraju od samego poczatku lenistwo i zaniedbanie doirpwadziło do tego ze teraz kazda zmiana to powazny zabieg ktory ma odzwierciedlenie doslowie na wszystko.... ale jak pisalem wczesniej nikt nie chce tykac trojkolowca... Badzmy optymiastami wystarczy "tylko" trafic na nisze z biznesem albo wyjechac... albo pompowac nasz rynek niech sie troche ludzie wzbogacą to mozę sie coś ruszy. Zbierzmy się na forum i zaczniemy sami coś ogarniać ...w koncu my traderzy i spekulanci mamy najlepsze zdolności adaptacyjne
...pozdrawiam