Rynek pracy w Polsce

Forum, na którym można do woli dyskutować nie tylko na tematy związane z Forexem.
Awatar użytkownika
alinoe
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 918
Rejestracja: 22 wrz 2008, 21:30

Re: Rynek pracy w Polsce

Nieprzeczytany post autor: alinoe »

ltk pisze: jakie więcej czasu? od pn do piątku + sobota po 12 godzin więc czas dla mnie w niedziele, no chyba, że 2 zmiana czyli od 18 do 6 rano, jak nie pójde spać to mam cały dzień, nie no rewelacyjna oferta
Jeśli faktycznie tak to wygląda to jest to oferta dla jeleni. Słyszałem o ludziach, w zasadzie można już mówić o pewnej grupie społecznej, która musi wziąźć wolne aby wysłać polecony na poczcie. Chodzi o to, że jak się pracuje 12 godz. dziennie przez 6 dni w tygodniu (daje to 72 godz pracy nie licząc czasu na dojazd i powrót) to nie ma na nic czasu. Koszt wysłania poleconego to kilkadziesiąt zł bo trzeba ponieść koszt utraconego zarobku, na śmieciówkach przecież nie ma płatnego urlopu. Nie ma czasu nawet na dodatkowe szkolenia, naukę języków obcych, rozwój bo skąd wziąść na to wolny czas. Wegetacja do końca życia aby rozwijać niskokosztową gospodarkę opartą na montowniach i tanim outsourcingu.

Jeśli jesteśmy skazani na taka pracę to lepiej wyjechać na zachód. Tam pracując 70 godz. tygodniowo przynajmniej coś odłożysz i to w lepszych warunkach, płatny urlop itp.

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Rynek pracy w Polsce

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Zatrważająco wielu ludzi zgadza się na pracę za egzystencję byle mieć spokój i do pierwszego dociągnąć. Ambicje i rozwój odsuwają. Wydaje się, że jak się ma dyplom, to już do emerytury trzeba dojechać i znowu mieć spokój.

Moim zdaniem tylko ciągły rozwój, nauka, poszerzanie horyzontów i możliwości są w stanie wyciągnąć człowieka w górę.

Osobiście w dorosłym życiu różnych zajęć się imałem, począwszy od fizycznego zapieprzania na budowach i w hipermarketach - i jakoś nigdy nie byłem w PUP we własnej sprawie :wink: . Jednak każdą wolną chwilę i każdy zaoszczędzony grosz przeznaczałem na rozwój w kierunkach, które mnie fascynowały. Z czasem osiągnąłem na tyle dużo, że mogłem porzucić fizyczną pracę i otworzyć własną działalność. Mimo pewnych turbulencji, potem już było tylko lepiej. Ale to są długie lata... A teraz każdy by chciał jak najwięcej i jak najszybciej. Jeśli ktoś ma dobrą sytuację ekonomiczną, to polecam pracować nie dla samej kasy, a dla doświadczenia i kontaktów, w dziedzinie którą dobrze czujemy i rozumiemy. Rozwijać się, robić kursy. Z czasem można sobie coś lepszego wywalczyć. Osoby w złej sytuacji materialnej muszą to robić równolegle z "przymusowym" zatrudnieniem. Ale nie ma tak, żeby się nie dało. Determinacja i ambicja zawsze są kluczem.

Kraj mamy jaki mamy. Przeważnie jest syf i ubóstwo, wyzysk i prymitywizm. Dlatego trzeba współtworzyć miejsce dla siebie pokazać, że nasza praca przynosi pożytek. Jeśli będziesz czekał, aż PUP pokaże Ci pracodawcę, a pracodawca miejsce pracy i obowiązki, to kończy się tak, jak w tytułowym poście - "No nie! Przecież mi to nie odpowiada!" - i jeszcze pani w urzędzie była niemiła. To mi się kojarzy, jak znajomy zamknął firmę i poszedł zarejestrować się w PUPie - "A na jakim stanowisku wcześniej Pan pracował?" - "Prezes". "A na jakim stanowisku widzi Pan siebie obecnie?" - "... noo, prezes!"
Coś mogłem przeinaczyć, ale sens zachowany :lol: . Pozdrawiam.

PS. Świetny post Vegajk!
http://forex-nawigator.biz/forum/rynek- ... ml#p614646

elky_obi
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 47
Rejestracja: 01 lut 2010, 04:49

Re: Rynek pracy w Polsce

Nieprzeczytany post autor: elky_obi »

Stforex pisze:Kraj mamy jaki mamy. Przeważnie jest syf i ubóstwo, wyzysk i prymitywizm.
U mnie w zarządzie jest kilka osób którzy zwalają winę na rząd czy pracowników, najlepiej chcieliby żeby to oni załatwili nam odpowiednie warunki do prowadzenia biznesu. Ja osobiście pracowałem najpierw w firmie jako wolontariat ! przez prawie rok a do ręki dostawałem kopertę z nieznaczną kwotą, co prawda nie siedziałem po 8 godzin dzień w dzień ale to wystarczyło, dzięki temu zobaczyłem od środka jak to wszystko funkcjonuje a nawet jakie błędy się popełnia... równolegle dokształcałem się i dzisiaj w tej firmie jestem w zarządzie. Z mojej strony napiszę że jakby polska inteligencja trochę się wyczerpała i straciła impet, nie wiem czy to przez politykę i wdawanie się w głupoty czy przez pieniądze gdzie u góry jest o nie niewyobrażalnie łatwo przez co brak progresu i motywacji. Ja pamiętam czas gdzie 20 lat temu jeszcze wielu ludzie bo nie wszyscy chciało podnieść ten cały burdel do góry i to się udawało, dzisiaj widzę i słyszę tylko jakby ktoś chciał mnie podmienić lub kogo innego, a firma ? kogo to obchodzi, jak upadnie będzie następna spółka. Dla mnie niewdzięcznym jest że takie są czasy, osobiście często mówię że robimy źle i jest to niemoralne, coraz rzadziej się mnie słucha, gdyby nie stare czasy to by mnie już nie było więc mówienie że to młodzi mają coś z tym zrobić jest naiwne.

Awatar użytkownika
vegajk
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 55
Rejestracja: 14 lut 2009, 15:54

Re: Rynek pracy w Polsce

Nieprzeczytany post autor: vegajk »

chihuahua oraz Stforex dzieki za pochwale wcześniejszego postu ;) ... hmm może bloga założę :D


... dodam jeszcze trochę do całego tematu...i z góry przepraszam za błędy ortograficzne ale miejsce do pisania miałem niewygodne...

Kiedyś bylem w firmach z zagranicznym kapitałem... Mimo ze siedziby były w polsce to zasady obowiązywały jak w przypadku UE... miejsce pracy w pelni wyposazone, wlasne stanowiska, klimatyzacja, osobne pomieszczenia dla kuchni, miejsca wypoczynku itd...firmy z czasem sie zmniejszyły i pozostawiły oddziały bo nie do konca pasował im ten bałagan i biurokracja. W większości polskich firmie je się przy biurku, robi wszystko na kolanie taki niby mały szczegól ale od tego się zaczyna... za granica wszystko ma swoje miejsce i przeznaczenie można rozdzielić obowiazki i utrzymać komfort psychiczny a w polsce dziadowanie pospiech i problemy z urzędami czy terminowością jeśli chodzi o pensje. Pozory są we wszystkim... jedzie sie z niemiec do granicy z polską, kawałek drogi jeszcze jest dla szpanu po naszej stronie ładny potem zwężenie i dziury ...to jest kwintesencja tego wszystkiego nawet nie doprowadzą drogi do końca tak jak i innych spraw. Niby Unia, Europa wszyscy jakoś dają rade ogarnąć swoje Państwo a my nie do konca... Tyle jest tych krajów są tak blisko prześcigaja nas w tabelach porowawczych praktycznie we wszystkim mamy ich na wyciągnięce ręki ale nic z tego .

Politycznie nikt się nie nadaje na to państwo... bo polska jest jak trójkołowiec nikt przy nim grzebać nie będzie nie wymieni kola bo rowerek pier***nie, tylko odmaluje przykryje wady i zostawi... czarują jak zawsze... jesteśmy w kryzysie 5 lat a duże zmiany znowu mogą spowodować chaos i kolejne 5-10 lat agonii tego kraju i ucieczkę kapitalu.... pomysly opodatkowania transakcji gieldowych i innych to nie jest dobry pomysł... jeszcze bardziej zdusi wszystko..

Żeby to wszystko ruszyło potrzebne jest pompowanie rynków, drukowanie kasy i dodanie kilku zer do wszystkiego na korzyść obywateli i obsadzenie wysokich stanowisk ludzmi z poza tego kraju;)... innym wyszło są praktycznie na historycznych szczytach a my gdzie na poziomach z 2008/2009 roku...


Obcięli by zus, zmienili vat, wymagane by bylo tylko odprowadzanie podatku jak w przypadku gpw czy fx... nie chce płacić składek nie wierze w emerytury sam o siebie chce zadbać ... to Panstwo ma problem z emerytami i powinni się nimi zająć osobiście a ludzi młodych kreatywnych zostawić a nie że od samego początku obarczają ich zobowiązaniem wobec kraju i ludzi starszych ....

pozwolili by handlować na allegro i tak samo 19% podatku bez konieczności zakładania DG. Wszystko by tak ruszyło że hoho. Ludzie by zakładali firmy, tworzyli miejsca pracy, legalnie dorabiali i wydawali wspierajac popyt wewnętrzny ... ale jest na odwrot zawieszają i zamykaja firmy, nie tworzą miejsc pracy, dorabiają na szaro bo sie boją innych form i oszczedzają kase. Kiedys bedzie lepiej coś sie wydarzy w koncu ale obecnie wszyscy mlodzi wsiedli na poker,fx,gpw itp bo są teoretycznie duze mozliwosci przy niewielkim nakladzie.

Świat i globalna gospodarka mają niezwykle tempo... nie starcza czasu na przyswojenie całej wiedzy. 5-6 lat temu był szczyt gospodarki to wtedy bylo zapotrzebowanie na ekonomistow, marketingowcow itd wszyscy widzieli perspektywy pozapisywali się wlasnie na takie kierunki ... podczas 5 lat nauki cala gospodarka wywrocila sie do gory nogami przez kryzys i teraz mamy masę ludzi z wyzszym wyksztalceniem po dobrych uczelniach ale nie sa potrzebni bo zapotrzebowanie się zmienilo. Musieliby isc znowu na kolejne studia i siedziec w domu do 30 roku zycia i probowac nadążyć za gospodarka ktora znowu moze potrzebowac czegos zupełnie innego za 3-5 lat... to jest jeden wielki SYZYF systemowy.

Młodym tez się wpaja rzeczy ktore obowiązywały i byly aktualne 20-30 lat temu teraz rzeczywistosc jest tak INNA że rodzice i pracodawcy starej daty nie rozumieją mlodego pokolenia i tego z czym ono się obecnie zmaga. Wpajać to mozna obyczaje dzielenia sie jajkiem w świeta a nie udzielac porad gowno wartych sprzed kilku dekad odnośnie radzenia sobie w innej rzeczywistosci. Wazna jest szybka adaptacja do otoczenia malo kto chce rozumiec fakt ze swiat sie zmienia i to zmienia tak ze nie sposob to sobie wyobraznic aby przewiedziec co nastąpi i... zrozumiec fakt ze to wszystko jest nowością i nikt nie ma na to planu....ale każdy próboje doradzac kolejnym myślać ze skoro jest dużo starszy to coś wie. Gówno wie o obecnej sytuacji na rynku i tym co się dzieje... i to tez jest problem bo kazde kolejne pokolenia mają przedstawione za mlodu jakies stare zasady które w momencie wejscia w życie są o kant dupy rozbic...potem taki czlowiek błądzi 5-10 lat i szuka siebie i swojego miejsca tracąc czas zamiast wiedziec co ma robic od poczatku. Najlepiej zamknąć ryj i dociekać tylko swojego w przypadku krzywdy, obserwować, wyciągać wnioski możliwe jak najszybciej, kontrować błędne decyzje i debili oraz iść z trendem "życia"...

Duzo rzeczy jest złych w tym kraju od samego poczatku lenistwo i zaniedbanie doirpwadziło do tego ze teraz kazda zmiana to powazny zabieg ktory ma odzwierciedlenie doslowie na wszystko.... ale jak pisalem wczesniej nikt nie chce tykac trojkolowca... Badzmy optymiastami wystarczy "tylko" trafic na nisze z biznesem albo wyjechac... albo pompowac nasz rynek niech sie troche ludzie wzbogacą to mozę sie coś ruszy. Zbierzmy się na forum i zaczniemy sami coś ogarniać ...w koncu my traderzy i spekulanci mamy najlepsze zdolności adaptacyjne ;) ...pozdrawiam
It Depends

elky_obi
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 47
Rejestracja: 01 lut 2010, 04:49

Re: Rynek pracy w Polsce

Nieprzeczytany post autor: elky_obi »

vegajk pisze:Zbierzmy się na forum i zaczniemy sami coś ogarniać ...w koncu my traderzy i spekulanci mamy najlepsze zdolności adaptacyjne ;) ...pozdrawiam
Problem z tym że mało kto chce się już organizować a nawet coraz częściej promuje się i powstają odłamy gospodarki takie jak fx, giełdy gdzie współpraca staje się ciężarem, czymś niepotrzebnym, przestaje się uczyć współpracy i pracy w grupie a buduje się narzędzia do samodzielnego zysku po przez informację - zanika realna usługa, produkt.

Awatar użytkownika
pr7emo
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 7576
Rejestracja: 24 lis 2010, 22:32

Re: Rynek pracy w Polsce

Nieprzeczytany post autor: pr7emo »

elky_obi pisze:zanika realna usługa, produkt.
rynek walutowy, giełda jest związana z kreowaniem pieniądza w bankach, bo pieniądz generuje bank, czyli jest jakby z powietrza http://rafalhirsch.blogspot.com/2013/09 ... nkach.html , a więc pośrednio gra na giełdzie powoduje zwiększony popyt na produkty, a to zwiększa liczbę zatrudnionych i powoduje wzrost gospodarki
https://t.me/pump_upp

Awatar użytkownika
tyler_durden
Gaduła
Gaduła
Posty: 250
Rejestracja: 25 lut 2012, 13:20

Re: Rynek pracy w Polsce

Nieprzeczytany post autor: tyler_durden »

Rozmowa sprzed roku. Dyskusja może się wydać trochę jałowa, ale po weekendowych protestach związków zawodowych, idealnie oddaje mechanizmy rozumowania związkowych bossów.

http://www.youtube.com/watch?v=TwDr4vnB27k

Mam pytanie : czy jesteście za zniesieniem pensji minimalnej ?
ciągle głupi ...

Awatar użytkownika
pr7emo
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 7576
Rejestracja: 24 lis 2010, 22:32

Re: Rynek pracy w Polsce

Nieprzeczytany post autor: pr7emo »

my zarabiamy najmniej w europie, a płace rosną najwolniej http://www.google.com/publicdata/explor ... &ind=false
płace rosną wolniej niż na zachodzie w odniesieniu do podobnych podwyżek cen mediów domowych, samochodów, akcji zachodnich spółek(!?) procentowo może trochę szybciej ale nominalnie znacznie wolniej a to jest istotne

poza tym panuje obiegowe przekonanie że firmy mając dostęp do takiego rynku jeśli chcą obniżyć koszty działalności po przez pensję pracownika to ściągają do nas, do Polski
czy w tych okolicznościach brak pensji minimalnej jest dobrym rozwiązaniem?
https://t.me/pump_upp

malsehen
Gaduła
Gaduła
Posty: 334
Rejestracja: 07 lip 2011, 18:30

Re: Rynek pracy w Polsce

Nieprzeczytany post autor: malsehen »

vegajk pisze:chihuahua oraz Stforex dzieki za pochwale wcześniejszego postu ;)
nie chce płacić składek nie wierze w emerytury sam o siebie chce zadbać ... to Panstwo ma problem z emerytami i powinni się nimi zająć osobiście a ludzi młodych kreatywnych zostawić a nie że od samego początku obarczają ich zobowiązaniem wobec kraju i ludzi starszych ....
Niby jak to sobie wyobrażasz ? Kto by zapłacił w następnym miesiącu za emerytury naszych dziadków/rodziców ?
Poza tym nie chcesz płacić zusu, w którym jak wiemy jest również ubezpieczenie zdrowotne, też byś go nie płacił ? Co w przypadku choroby ? Prywatne ubezpieczenie, niestety co było już nawet tu na forum nieraz poruszane jest sporo droższe od państwowej alternatywy.

Awatar użytkownika
Tymek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 648
Rejestracja: 20 mar 2006, 13:39

Re: Rynek pracy w Polsce

Nieprzeczytany post autor: Tymek »

Moze czas zastanowic sie i opuscic kraj ?
Przeciez pracowac mozna w calej UE. Wystarczy poszukac.
A jezeli chcecie zalozyc firme zarabiajaca na FX i miec zerowe podatki
to najlepiej do NL. Podatki od zyskow kapitalowych sa nieoprocentowane.
Ale trzeba sie przygotowac na inne podatki. Przy dobrze skonstruowanym
modelu spolek mozna podatek obnizyc do prawie zera.
Do bezrobotnych: lepiej moze popracowac przy tulipanach za 7-14EUR/h ?
Lub zostac spawaczem w porcie za 35EUR/h ?
Albo jezdzic wozkiem widlowym za 25EUR/h ?
Albo sprzatac hotelowe pokoje ? kilka godzin dziennie i jest czas na trejdowanie ;)
Każdy chce mieć pieniądze, ale pieniądze nie zawsze chcą każdego ;)

ODPOWIEDZ