fx-technik pisze: ↑28 cze 2019, 10:13
freakout pisze: ↑28 cze 2019, 04:05
fx-technik pisze: ↑27 cze 2019, 23:51
Osobiście uważam, że po śmierci jest to samo, co było przed moim życiem.
Ponieważ nie posiadam żadnych informacji odnośnie tego, co było ze mną przed moim życiem,
oraz nie znam metody na dowiedzenie się o tym, to po prostu nie wiem.
Skoro nie wiem i wiedzieć nie mogę, to nie warto mi tym głowy sobie zawracać, ponieważ
wszystko co kiedykolwiek mam, to ten moment, tu i teraz.
metoda jest i nazywa się regres hipnotyczny -
http://instytutduszy.pl
To nie jest metoda, tylko hokus-pokus.
Ja kiedyś się w takie rzeczy bawiłem i nawet byłem na swoim pogrzebie z poprzedniego życia.
Niestety, ci którzy badają jak działa nasz mózg, mówią że jemu nie należy ufać - to tak ogólnie.
A, tak nawiasem, to się zastanów, dlaczego w tych regresjach ludzie jedynie widzą filmy z
"poprzednich wcieleń", ale nikt nie ma filmu odnośnie życia bez wcielenia, czyli "po tamtej stronie".
No i, jeżeli jest możliwa regresja w przeszłość, do co stoi na przeszkodzie, żeby zrobić
progresję w kolejne, przyszłe wcielenia?
Być może nasz mózg, który nie ma żadnych informacji odnośnie przyszłości?
Natomiast ma mnóstwo różnych informacji z obecnego życia, większość zdobyta podświadomie, więc
może sobie sklecić dowolną bajkę, szczególnie pod wpływem sugestii.
to nie jest żadne hokus-pokus tylko bardzo dobrze działająca metoda, która daje możliwość wglądu w poprzednie wcielenie/wcielenia - znam osobę która się tym zajmuje i tu nie ma żadnego pola do manipulacji, ponieważ w trakcie sesji to Ty sam musisz sobie pewne rzeczy przypomnieć i nikt nikomu niczego nie wmawia
osoba która wprowadza "pacjenta" w stan hipnozy zadaje jedynie odpowiednie pytania i prowadzi bezpiecznie przez ten seans, bo to nie jest zabawa i ludzie różnie reagują, a i nie każdy jest w stanie wejść w stan hipnozy
co do życia pomiędzy wcieleniami - podczas regresu można sobie takie rzeczy przypomnieć, ba - w sieci jest trochę materiałów o tym
tu nie ma możliwości zakłamywania tego, ponieważ ci ludzie podlegają również badaniu wykrywaczem kłamstw by rozwiać wszelkie wątpliwości, które rzecz jasna są jak najbardziej zrozumiałe przy tego typu przypadkach
poza tym cała historia duszy wpisana jest w nasz kod genetyczny i część wydarzeń można odczytać nawet dzięki astrologii
jeśli chodzi o przyszłe życia - to też mamy zapisane w DNA i ponoć da się to odczytać m. in. dzięki astrologii, niestety ja jeszcze tego nie potrafię
natomiast wiem (i to też dzięki astrologii) że w pewnym momencie przychodzi koniec tych ziemskich wcieleń i dusza idzie dalej (tzw. level up), i to akurat jest łatwe do sprawdzenia czy czyjeś obecne życie jest tym ostatnim czy nie