Rejs.

[Anomalia]

Zboczymy na chwilkę - w związku z tym pismem, ciekawa jestem tym bardziej jak zareaguje KK, jako instytucja.

[dzikson]

@dzikson,
Nie wiem czy zauważyłeś, ale od lat, gdy media trąbią że coś kupować, bo rośnie, to najlepiej wtedy sprzedawać...

gdy media o czym mówią to znak że rynek jest już wypchany po brzegi i ulica która właśnie wchodzi zostaje wystawiona.

@Anomalia, tak nie bardzo uwierzę że jesteś w stanie przez np. dwa tygodnie nie zajrzeć do wykresu aby sprawdzić kondycję instrumentu na którym masz pozycję. Przecie i tak co chwila robisz analizy, więc czy pokusa sprawdzenia często nie jest zaspokojona?

[Tolmon_Nika]

Nie na niepewność tylko na ryzyko, to różnica.
I dokładnie tak, nie chcę sobie codziennie głowy tym zawracać. Na wiarę? Może na wiarę, może na wiedzę, a może na przepływ ryzyka i kapitału, kto tam babę zrozumie
Zresztą, czemu miałabym się tym przejmować? Oczywistymi oczywistościami? Mam np. pozycję na ITA40.f z czasu kiedy zaczynały się włoskie kłopoty. Serio muszę tam zaglądać żeby wiedzieć, że leci w dół? Zabezpieczona i tyle temat, szkoda oczu i czasu.

Hmmm wygląda to jak leczenie techniką monoterapii innymi słowami ( leczenie skojarzone).

[ninjaproject]

W Polsce jest 25 przypadków koronawirusa, nikt nie zmarł.
No k-j-m! Ja rozumiem prewencję, ale przesada jest niezdrowa!

[Anomalia]

@Anomalia, tak nie bardzo uwierzę że jesteś w stanie przez np. dwa tygodnie nie zajrzeć do wykresu aby sprawdzić kondycję instrumentu na którym masz pozycję. Przecie i tak co chwila robisz analizy, więc czy pokusa sprawdzenia często nie jest zaspokojona?

Jestem odporna na pokusy. Analiz - pod wejście - też nie robię zbyt często, choć fakt faktem, że w zasadzie ciągle obracam w głowie wiadomości i wskaźniki i politykę i technologie. Grze na fx nie towarzyszą mi żadne emocje (mojej grze na fx), ale już sama wiedza wynikająca z zachowania wykresów - wywołuje je, i robi mi dyskomfort w głowie. Ale naczelna zasada moja - to ja gram na fx a nie fx gra na mnie.

[Anomalia]

Hmmm wygląda to jak leczenie techniką monoterapii innymi słowami ( leczenie skojarzone).

Proszę, powiedz jeszcze innymi słowami bo nie rozumiem

[Anomalia]

W Polsce jest 25 przypadków koronawirusa, nikt nie zmarł.
No k-j-m! Ja rozumiem prewencję, ale przesada jest niezdrowa!

Ja wolę przesadę niż pogrzeb Rodziców. Zwłaszcza że Tata jest w grupie wiekowej, która mając powikłania, jest we Włoszech odsyłana do domu, bez pomocy - z braku respiratorów. U nas już brakuje rękawiczek i masek, więc nawet nie myślę o tym, ile w Polsce jest respiratorów dostępnych.

[ninjaproject]

W Polsce jest 25 przypadków koronawirusa, nikt nie zmarł.
No k-j-m! Ja rozumiem prewencję, ale przesada jest niezdrowa!

Ja wolę przesadę niż pogrzeb Rodziców. Zwłaszcza że Tata jest w grupie wiekowej, która mając powikłania, jest we Włoszech odsyłana do domu, bez pomocy - z braku respiratorów. U nas już brakuje rękawiczek i masek, więc nawet nie myślę o tym, ile w Polsce jest respiratorów dostępnych.

Ja kończę 60 w tym roku.
Moi rodzice jeszcze żyją.
Oczywiście, że oni umrą, ja umrę, Pan umrze, Pani umrze, wszyscy umrzemy.
Jeżeli ty nie doświadczysz pogrzebu swoich rodziców, to oni będą na twoim.
Nie ma z tego innego wyjścia.
Lepiej to sobie uświadomić, niż żyć w złudzeniach.
Dlaczego boisz się tego koronawirusa, a nie boisz się wielu innych, o wiele bardziej prawdopodobnych wypadków?

[Tolmon_Nika]

Proszę, powiedz jeszcze innymi słowami bo nie rozumiem

w prostych słowach , monoterapia - terapia pojedynczym lekiem w dużych dawkach
lub leczenie skojarzone - dwa(kilka)leków w dużo mniejszych dawkach.
w monoterapii często mają zastosowane bakteriofagi .

[Anomalia]

Ja kończę 60 w tym roku.
Moi rodzice jeszcze żyją.
Oczywiście, że oni umrą, ja umrę, Pan umrze, Pani umrze, wszyscy umrzemy.
Jeżeli ty nie doświadczysz pogrzebu swoich rodziców, to oni będą na twoim.
Nie ma z tego innego wyjścia.
Lepiej to sobie uświadomić, niż żyć w złudzeniach.
Dlaczego boisz się tego koronawirusa, a nie boisz się wielu innych, o wiele bardziej prawdopodobnych wypadków?

Przyciągnę z powrotem kozetkę, co?
Nie boję się koronawirusa bo nie dokładam emocji do czegoś, na co nie mam wpływu.
Jednak.... nic a nic się nie niepokoisz na myśl, że - odpukać, odpukać, odpukać! - zachorujesz Ty, czy Twoi Rodzice (odpukać, odpukać, odpukać) i zostaniecie sami z problemem bo szpital odmówi Wam pomocy? Śmierć przez uduszenie jest koszmarną torturą, przerażającą. Serio.