Pogaduchy przy porannej kawie

[259]

A jest to tylko wariant ostrożny. Działa na raz tylko w jedną stronę. Mam wariant, co idzie po całości. Ten wymaga jednak większego depa, tu z mikrolotów na danych real 3,5 miesiąca z 500 pln do 4800.

Wrzuć to do wątku o Gralu to zjedziemy tak że nie poznasz... na perłowo z podwójnem szlaczkiem ja mawiali przed wojną
W krytykowaniu innych jesteśmy mistrzami: wykpić, wygwizdać, wybuczeć i glanami w glebę, przybij łopatą jak coś wystaje...

A ja piszę to tłumaczenie co wam obiecałem ale chyba skończę dopiero jutro po południu.
Głownie z powodu dość specyficznego, skrótowego języka anielskiego który wymaga poświęcenia nieco więcej czasu niż normalnie w połączeniu z brakiem czasu, długością tekstu oraz… zbliżającym się fajrantem EDIT: plus późniejszym długotrwałym procesem przywracania bilansu procesów chemicznych w organizmie ;-) EDIT2: a ja nigdy nie byłem dobry z chemii. Zrobić BUM to tak, ale te wszystkie węglo-cośtam... no oprócz tego jednego co sobie zapamiętałem ;-)
Łykend ma swoje wezwanie

[mike_05]

No i jest nowy max na jenie 103,19

[Coluche]

No i co z tym Goldem... ???
Grunwald za nami a ci dalej walą jakby chcieli Chrztu Polski...

[mike_05]

233km/h serve by Janowicz

[mike_05]

http://www.dailyfx.com/forex/fundamenta ... _when.html

[ForexTig3r]

http://www.forexlive.com/blog/2013/05/1 ... es-enough/

[ForexTig3r]

http://www.bbc.co.uk/news/magazine-22556987

[259]

No dobra, przetłumaczyłem choć trochę na kolanie i w ogóle tekst może czasami brzmieć dziwnie bo jest fragmentem większej dyskusji:

Pytanie: dlaczego jest jasne że popyt na AUD jest nagle mały, za to jest mnóstwo podaży (AUD jest sprzedawany)?
Pamiętaj o tym na co regularnie zwracam uwagę gdyż sądzę że to umyka większości ludzi bo brzmi tak bardzo "filozoficznie" ale tak czy inaczej jest bardzo realne:
Jeżeli jesteś uczestnikiem rynków finansowych i nie robisz nic, tak czy inaczej coś robisz.

A oto przykład z AUD:
Również z telewizji:
Wieloletnia siła AUD była/jest wynikiem poszukiwaniu zysku z oprocentowania w świecie w którym nagle nie można było znaleźć żadnego innego źródła bezpiecznego zysku z oprocentowania.
Tak więc mnóstwo pieniędzy nie lubiących ryzyka po prostu zaparkowało w AUD dla łatwego zysku i miało dodatkową korzyść z umacniania się AUD z tego właśnie powodu.
Mnóstwo z tego to japońskie pieniądze ale również i inne globalne fundusze.
Tak więc wiesz już teraz o olbrzymich masach pieniędzy do dyspozycji i masz również wszędzie rajdy na rynkach akcji które nie mają charakteru baniek spekulacyjnych. Masz jedną (do niedawna) bardzo mocną walutę (JPY) która zawróciła biorąc na siebie największy ciężar sprzedawania wobec USD przez co inne nie tak mocne waluty są niejako osłaniane oraz EUR obecnie siedzący sobie w dobrym miejscu po trzech latach mocnego sprzedawania na fali Europejskich strachów.
Jeżeli spojrzysz na cały globalny obrazek jak poukładać miliardy globalnych środków inwestycyjnych, lub setki milionów, zobaczysz po prostu okazję do inwestycji w rynki akcji przy relatywnie niskim ryzyku (ponieważ nie są pędzona bańkami spekulacyjnymi detalistów) (wciąż są na boku oczekujące biliony prawdziwych pieniędzy) podczas gdy zysk z papierów dłużnych jest niski (bardzo niski) i potencjalnie pozostanie bardzo niski (ta cała historia obaw dezinflacji/deflacji która się pojawiła gdy złoto zaczęło spadać).
Możesz zainwestować w bardzo bezpieczne akcje które płacą dywidendę większą niż to co można zarobić na obligacjach i masz jeszcze szansę na wzrost wartości kapitału więc po co tylko siedzieć w AUD mając co najwyżej nadzieję na stabilną walutę i jakiś zysk z papierów dłużnych który na dodatek wydaje się maleć (RBA ścięło stopy i może jeszcze kontynuować aby rekompensować długoterminowy wpływ Chińskiego kontrolowanego spowalniania)?

To oznacza dwie rzeczy:
1. Popyt na AUD żeby zarabiać na różnicach w oprocentowaniu który wywindował AUD z 0.66 do 1.00+ a potem trzymał go tam przez lata już nie istnieje.
2. Do tej pory nie było żadnego aktywnego sprzedawania AUD żeby robić inne rzeczy. A teraz pojawiły się okazje i korzyści z przesunięcia funduszy z AUD gdzie indziej.

Na przykład mnóstwo Japońskich pieniędzy (AUDJPY w górę z 60 do 90 po krachu podczas gdy USDJPY w dół z 90/100 do 75/80) może teraz właściwie wracać do Japonii bo wierzą że Abenomics spowoduje masowy długoterminowy ruch na Japońskim rynku akcji. Ze słabszą walutą główne spółki będą zyskiwać, ceny akcji pójdą w górę i można zarabiać długofalowo ale do tego trzeba wejść wcześnie.
Jeżeli byś mnie pytał, tak jak EUR jechał w górę przez trzy tygodnie gdy pieniądze wracały do Europy w Styczniu, tak AUD jest sprzedawany od dwóch już tygodni ponieważ globalni makro inwestorzy też zachowują się stadnie.
I prawdopodobnie to szaleństwo potrwa jeszcze z tydzień czy dwa a potem będzie już koniec.
(Ale, jak powiedziałem wyżej, to nie daje podstaw do masywnego odbicia na AUD ponieważ brak krótkoterminowych czynników popytowych (Tak jak z EUR gdy szaleństwo zakupów wyparowało i Euro spadło z powrotem do poziomów gdzie to szaleństwo się zaczęło). AUD może się jakoś odbić gdy gorączka wyprzedaży się skończy tak że ostatecznie będzie to po prostu nowe pasmo gdzieś poniżej poprzedniego 1.05/1.01).

A teraz, to stadne zachowanie wielkich inwestorów, czy jest prawdziwe? Czym jest powodowane?
Sądzę że jest prawdziwe i jest spowodowane faktem, że globalne środowisko inwestycyjne jest znacznie mniej rozproszone niż większość ludzi uważa.
Po pierwsze jest aspekt praktyczny, globalni doradcy inwestycyjni na najwyższym poziomie nie są powszechni. Rynki są zdomninowane przez małą grupę instytucji z setkami dużych klientów którzy z kolei mają swoich klientów (głównie zarządców inwestycyjnych). Z tego powodu jakakolwiek analiza nie byłaby wygenerowana na najwyższym poziomie, wedruje ona w dół całego systemu i powoduje stadne zachowanie na skalę globalną.
Po drugie bardziej teoretyczny aspekt, a konkretnie zawartość takiej porady/analizy może być oparta o zaledwie parę tylko tematów, a wszystko skonstruowane w oparciu o założenia znane od wielu, wielu lat: jeżeli wydarzy się to, to da taki wynik, więc mamy zrobić to.
Czy coś się zmieniło przez ostatnie 10, 20, 39 lat?
Tylko Internet.
Wcześniej to co był przywilejem niektórych, okryte tajemnicą i nie znane na zewnątrz ścian takich instytucji i jej głównych klientów chyba że chcieli ujawnić swoje pomysły (co zdarzało się zazwyczaj w momencie gdy potrzebowali innych do kupienia ich pozycji żeby popchnąć rynek w górę) mogło być odpowiednio rozpowszechniane w globalnym środowisku inwestycyjnym. Inaczej mówiąc można to było kontrolować.
Ta kontrola informacyjna znikła wraz z pojawieniem się internetu, nie tylko ze względu na szybkość rozchodzenia się informacji ale również dlatego że nagle pojawiły się tysiące "nie zaangażowanych profesjonalnie" globalnych doradców rozpowszechniających swoje opinie cały czas.
Tak więc to co lata temu, gdy tylko niektóre instytucje miały zdecydowaną przewagę, trwało od 6 miesięcy do roku się zmieniło. Teraz jeżeli nie działasz szybko i zdecydowanie to tracisz. W tym największym globalnym środowisku inwestycyjnym.
I w tej mocno zmienionej grze waluty pozostają głównym mechanizmem przenoszenia funduszy i zabezpieczania ryzyka.
Nie są one głównym miejscem przeznaczenia czy "ostatecznym celem" jakiegokolwiek "pomysłu inwestycyjnego". W tym przypadku ostatecznym celem będą powiedzmy "Japońskie akcje" czy "Europejski dług" ale co cię tam zaprowadzi? Jen i Euro odpowiednio.
Tak więc trzeba uważać żeby nie robić zawsze bezpośredniego połączenia pomiędzy globalnymi pomysłami inwestycyjnymi i walutami w krótkim terminie.
A skąd oni borą te pomysły? One się rodzą w małych grupach globalnych doradców inwestycyjnych zdominowanych przez instytucje o doskonale znanych wam nazwach ktore zaczynają krążyć po świecie. (I tak przy okazji, te duże instytucje mają doradców, tzn, jeszcze mniejszą grupkę doradców (których niekoniecznie musisz znać) którym płacą za pomysły/analizy!)
W dzisiejszej rzeczywistości nie ma już sekretów jak lata temu przed Internetem za to można łatwo przenosić pieniądze przy pomocy telefony komórkowego. Jeżeli twój telefon pozwala ci handlować milionami dolarów, co powstrzyma kogoś kontrolującego miliardy żeby usiadł sobie przy stole obiadowym i dał zlecenie swojej instytucji żeby natychmiast zacząć przenosić setki milionów czy miliardy?
Zdolność utrzymywania tajemnic i posiadania z jego powodu korzyści inwestycyjnej uległa mocnemu ograniczeniu. Już nie jest przewagą jak kiedyś. Worek instrumentów inwestycyjnych jest w zasadzie stały. Wynajdywanie śmiesznych czy dziwnych pomysłów nie daje przewagi. Po prostu nie istnieje w skali globalnej. Twoja przewaga polega na zdecydowanym podejmowaniu decyzji, szybkości i jakości wykonania (żeby swoim działaniem nie wpłynąć na ceny niekorzystnie dla siebie), a potem na rozpowszechnianiu swoich pozycji żeby zebrać tych co zaspali żeby zrobili ci zysk z twojej pozycji!! (Pamiętasz jak wczoraj mówiłem, że Goldman prawdopodobnie mówi o swoich pozycjach z tą historią AUD do 0.80 i niżej?)
("Talking your book" - rozpowszechnianie pozycji żeby nakłonić innych do ruszenia rynku w swoją stronę również stało się dużo łatwiejsze dzięki dynamice zmienionej przez Internet!)

[FxTag]

Witam.Po korekcie na złocie obiło mi się o uszy, że to właśnie Goldman rekomendował stawianie stop loss w okolicach 1490. Co oczywiście pomogło ich zamysłom.

[zastapmnie]

czyli akcje wciąż są tanie, i DAX, w którym utknąłem pod historycznymi szczytami, pod okrągłym poziomem z ósemką z przodu, może swobodnie rosnąć dalej... podobnie S&P i Nikkei...
Ten film, w którym występuje, można streścić w jednym zdaniu - czekając na powrót pociągu, z wolna robił się mniejszy, aż zupełnie zniknął...