Nie ACTA, tylko prawa autorskie- ankieta

Forum, na którym można do woli dyskutować nie tylko na tematy związane z Forexem.

Moj stosunek do praw autorskich..

Płacę autorowi za licencję i kupuje program.
14
58%
Jak zdekompiluje, autor nic nie traci, więc to robie
4
17%
Wiem, że kradę prace autora, ale nikt m nie nie złapie
2
8%
Wystawił to publicznie, więc niech się nie dziwi, dekompiluje
0
Brak głosów
Na pewno już się dorobił, więc jedna kopia w tą czy w tą..
1
4%
Nie może na tym programie zarabiać w nieskończoność, dekompiluje
3
13%
 
Liczba głosów: 24

Awatar użytkownika
daromanchester
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2301
Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48

Nieprzeczytany post autor: daromanchester »

marcinx64 pisze:Czy każde złamanie licencji jest równoznaczne ze stratami dla twórcy?
Nie koniecznie. Bo jeśli zrobił to ktoś kto i tak ma za nic cudzą pracę to na pewno twórca by na nim nie zyskał.
Ale jest niezgodne z prawem. I ktokolwiek może zgłosić taki fakt na policję.
A oni z nakazem przetrzepią Twój dom czy biuro.
I wtedy chciałbym zobaczyć jak pewny siebie im tłumaczysz że nie złamałeś prawa. :)
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein

marcinx64
Gaduła
Gaduła
Posty: 131
Rejestracja: 03 mar 2010, 22:51

Nieprzeczytany post autor: marcinx64 »

LowcaG pisze:To jest mój punkt widzenia, możesz z nim polemizować...
W tym wypadku sprawa jest czarno-biała, nie ma żadnych wyjątków, ciężko więc teoretyzować bo sprawy w realnym świecie z reguły takie nie są., przynajmniej dla mnie.

Punkt widzenia mam podobny, ale nie nazywam tego kradzieżą mimo że mam 100% legalnego oprogramowania na komputerze, i jeżeli miałbym wypowiadać się w tym wątku jako "pirat" kopiujący i crackujący programy na pewno nie zrobiłbym tego z uwagi na uprzedzenia które padają w początkowym Twoim poście (i dalej).

Dodano po 2 minutach:
daromanchester pisze:Nie koniecznie. Bo jeśli zrobił to ktoś kto i tak ma za nic cudzą pracę to na pewno twórca by na nim nie zyskał.
Ano właśnie, dochodzi więc do absurdów gdzie instytucje "chroniące" praw autorskich liczą każdą nieautoryzowaną kopię jako stratę.

daromanchester pisze:A oni z nakazem przetrzepią Twój dom czy biuro.
I wtedy chciałbym zobaczyć jak pewny siebie im tłumaczysz że nie złamałeś prawa. Smile
Niech trzepią i bawią się brutem odszyfrowując dyski. Programy ma legalne więc przed sobą jestem "czysty" :mrgreen:
Sukces jest owocem dobrych decyzji, dobre decyzje są owocem doświadczenia, doświadczenie jest owocem złych decyzji.

Awatar użytkownika
Hikari
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 394
Rejestracja: 10 mar 2005, 19:05

Nieprzeczytany post autor: Hikari »

Czy zamiast kupowac badziewiarstwa po roznych aukcjach, co tez moze poniesc za soba nieprzyjemne konsekwencje prawne , bo sie moze okazac, ze kod zrodlowy byl kradziony, mimo, ze sam program mial wartosc zutytego papieru toaletowego. Poprosic naszych wspanialych kolegow programistow o wspolprace i sie cieszyc zyciem. Po jaka cholere ten nasz najcenniejszy dar, jakim jest ONO -ZYCIE niepotrzebnie je komplikowac. Sorki za filozofowanie, ale niegdys Pan dyrygent mawial na probach, ze zycie nalezy komplikowac, bo bedzie nudno.
Umarl dosc mlodo, bo mu serducho w koplikowaniu zycia odmowilo wspolpracy.
Mozna zarobic kilka tysiecy % a nastepnie stracic tylko 100% ;)

LowcaG
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1068
Rejestracja: 05 paź 2007, 15:39

Nieprzeczytany post autor: LowcaG »

marcinx64 pisze: i jeżeli miałbym wypowiadać się w tym wątku jako "pirat" kopiujący i crackujący programy na pewno nie zrobiłbym tego z uwagi na uprzedzenia które padają w początkowym Twoim poście (i dalej).
Ależ ja nie mam uprzedzeń, wiem jakie jest życie, i jeżeli ktoś zaznacza, np. 3 odpowiedź to ok, rozumiem pobudki..i nawet ciężko mi z nim polemizować.
Ale jeżeli ktoś mi mówi, o tym, że nie podoba mu się licencja więc ją łamie to już jest dla mnie bez sensu.

Powtórzę, ktoś ci wynajmuje mieszkanie, i jest klauzula, że nie możesz podnajmować nikomu innemu, zgadzasz się, ale później myślisz sobie, że to bez sensu i nie będziesz głupiej umowy przestrzegał. Taki jest twój tok rozumowania?

[edit]
Właśnie zauważyłem, że w zasadzie próbujesz przenieść ciężar rozmowy na moją osobę ;) , otóż moje zdanie w tej kwestii, nie ma absolutnie żadnego wpływu na temat i pytanie, mogę być stronniczy, i wyrażać subiektywne zdanie, a przykład jest w miarę prosty, żeby oddać całą ideę..
Ty także, możesz być stronniczy i argumentować swoje racje

Awatar użytkownika
Robert B
Gaduła
Gaduła
Posty: 92
Rejestracja: 08 wrz 2007, 05:56

Nieprzeczytany post autor: Robert B »

Problem jest w naszym odwiecznym przyzwyczajeniu do postrzegania swiata przez pryzmat dobr materialnych i dlatego czesc ludzi ma problem z polaczeniem slow kradziez i program w jednym zdaniu. Nalezy znalezc inna klasyfikacje "wlasnosci intelektualnej", ktora bylaby zarezerwowana tylko i wylacznie dla tej materii. Latwym przykladem jest sfera uslug, gdzie rowniez nie materialnego wymiaru dobra - w wielkim skorcie nie placac za usluge wyludzasz ja, co oczywiscie jest przestepstwem. Mozna analogicznie mowic o wyprobowaniu uslugi przed jej zakupem itp. Jednak moim zdaniem nalezy najpierw wypracowac wspolne, nowe stanowisko ktore zaklasyfikowaloby "wartosc intelektualna" jako dobro, ktore byloby zrozumiale dla wiekszosci.

A tak na marginesie jakby kazdy mial szkole jako warunek zaliczenia nauczenia sie podstaw programowania/spiewu etc i napisania srednio skomplikowanego programu to moze wtedy zaczelibysmy doceniac ogrom pracy wlozony w stworzenie programu/utworu.

marcinx64
Gaduła
Gaduła
Posty: 131
Rejestracja: 03 mar 2010, 22:51

Nieprzeczytany post autor: marcinx64 »

LowcaG pisze:Powtórzę, ktoś ci wynajmuje mieszkanie, i jest klauzula, że nie możesz podnajmować nikomu innemu, zgadzasz się, ale później myślisz sobie, że to bez sensu i nie będziesz głupiej umowy przestrzegał. Taki jest twój tok rozumowania?
Szukam więc najmu z taką umową która nie będzie mi tego zabraniać (jeżeli oczywiście uznam że będzie mi to w przyszłości potrzebne) Jeżeli zaś powstanie "monopol" na wrzucanie tego zapisu do każdej umowy najmu to będę ją łamał w ramach potrzeby pozostawiając swoje sumienie czyste, taka jest moja definicja wolności, najmując mogę robić w tym mieszkaniu co mi się żywnie podoba (w granicach rozsądku) łącznie z pracą zarobkową.
Sukces jest owocem dobrych decyzji, dobre decyzje są owocem doświadczenia, doświadczenie jest owocem złych decyzji.

Cadermo

Nieprzeczytany post autor: Cadermo »

Niech blokują pirackie filmy ,muzykę ,gry. Ale niech wprowadzą istotne zmiany:
1. Niech udostępniają trailery filmów ,płyt z muzyką czy gier w całym internecie ,by przeciętny kowalski wiedział czy warto kupić czy nie.
2. Niech wydania internetowe kosztują 1/4 ceny .To już będzie duża okazja. Obie strony będą zadowolone .Bo i masz legalne ,w dobrej jakości ,nie psujące się i w dodatku twórcy zarobią i stworzą coś jeszcze lepszego.
3. Niech będzie to w miarę łatwo dostępne.

Jedyny minus jest taki ,że młodzież kulturowo cofnie się o kilkaset lat ,bo nie każdego stać na to by wydać 10zł na film/muzykę. Chodzi o młodzież 12-17 lat. Jedynym ich źródłem dochodu są rodzice ,czyli kieszonkowe (ja praktycznie go np nie miałem nigdy) . Taki nastolatek dzisiaj wolałby chyba kupić paczkę fajek i browarka niż kupić dobry film . Ale tak czy siak uważam że powinni zlegalizować cały rynek produktów typu filmy,gry , muzyka.

marcinx64
Gaduła
Gaduła
Posty: 131
Rejestracja: 03 mar 2010, 22:51

Nieprzeczytany post autor: marcinx64 »

Płoć pisze:Sprawa jest prosta. Jeżeli ktoś kupuje coś z zastrzeżeniem, ze nie może tego odsprzedać..., to uczciwe jest, ze nie wolno mu tego zrobić.... . I tyle. Nie ma co się nad tym rozwodzić.
No widzisz, Ty swoje, licencja swoje, a prawo swoje, prawo które zezwala mi na odsprzedanie używanej gry dalej jak i ich kupowanie.

http://prawo-autorskie.wieszjak.pl/praw ... sieci.html

Jest to właśnie ta normalność, mam nośnik z programem -> przestaję go używać -> odinstalowuję u siebie -> sprzedaje dalej wyzbywając się i nie używając go. W tym wypadku muszę złamać licencję bo prawo przewiduje możliwość handlu używanymi grami. Według producentów jest to oczywiście strata.

Dodano po 23 minutach:
LowcaG pisze:Ale jeżeli ktoś mi mówi, o tym, że nie podoba mu się licencja więc ją łamie to już jest dla mnie bez sensu
No bez sensu może na pierwszy rzut oka dla Ciebie, a jeżeli zapisy w niej są niezgodne z prawem jak w przypadku powyżej?
Sukces jest owocem dobrych decyzji, dobre decyzje są owocem doświadczenia, doświadczenie jest owocem złych decyzji.

Awatar użytkownika
daromanchester
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2301
Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48

Nieprzeczytany post autor: daromanchester »

marcinx64 pisze:No bez sensu może na pierwszy rzut oka dla Ciebie, a jeżeli zapisy w niej są niezgodne z prawem jak w przypadku powyżej?
Ten artykuł mówi o tym że w przypadku gdy nie zostałeś wcześniej poinformowany o takim fakcie przed zakupem gry to może to być niezgodne z prawem.
Ale jeśli kupujesz grę i możesz wcześniej przeczytać umowę licencyjną to jak najbardziej ją zatwierdzasz i zgadzasz się na jej warunki.
o czym kupujący dowiaduje się dopiero w momencie próby zainstalowania takiej usługi.
Tu jest słowo klucz. w tym artykule :)
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein

marcinx64
Gaduła
Gaduła
Posty: 131
Rejestracja: 03 mar 2010, 22:51

Nieprzeczytany post autor: marcinx64 »

daromanchester pisze:
marcinx64 pisze:No bez sensu może na pierwszy rzut oka dla Ciebie, a jeżeli zapisy w niej są niezgodne z prawem jak w przypadku powyżej?
Ten artykuł mówi o tym że w przypadku gdy nie zostałeś wcześniej poinformowany o takim fakcie przed zakupem gry to może to być niezgodne z prawem.
Ale jeśli kupujesz grę i możesz wcześniej przeczytać umowę licencyjną to jak najbardziej ją zatwierdzasz i zgadzasz się na jej warunki.
o czym kupujący dowiaduje się dopiero w momencie próby zainstalowania takiej usługi.
Tu jest słowo klucz. w tym artykule :)
Podałem link do drugiej strony artykułu, przeczytaj pierwszą a zrozumiesz o co chodzi. Wszelkie zapisy w licencjach dotyczące zakazu odsprzedaży używanych gier na fizycznych nośnikach są niezgodne z prawem.
Sukces jest owocem dobrych decyzji, dobre decyzje są owocem doświadczenia, doświadczenie jest owocem złych decyzji.

ODPOWIEDZ