next

[-rookie-]

Wiem że moje uwagi mało cię interesują, trudno przypomnę jednak ci mój wpis, tłumaczenie CP którego wyśmiewasz a który gra kontem 8 mln USD...

jackub, 8 mln będzie miał jak w paincie dorysuje ze 4-5 zer. Jesteś taki łatwowierny? Masz dowód na to ale nie screenshot który można przerobić? Nie ma. Daj już spokój z tym całym CP.

[fx-technik]

Ty nikomu i w nic nie wierzysz?
Współczuję, wciąż pod górkę w życiu...

[PaDo]

Najlepiej jest grać z impetem /impulsem przeciw/ na wyczerpanie trendu

[-rookie-]

Powinno mnie teraz wybić 3x na SL. Ale blisko limitu 5 PLN bo taki miałem SL wyłączałem EA. Doszedłem w końcu do wniosku że trzeba nauczyć się stawiać SL Zmniejsze limit na 2 PLN i będę otwierał na spokojnie jeszcze raz 1-2 pozycje po 0.01 ze stop lossem jako EA... musze zrobić kilka takich trejdów.

[-rookie-]

Grasz za 5% kapitału czyli 500 zł max na wszystkie pozycje obojętnie ile by ich nie było.

Twoim celem jest 10 pips dziennie.

Grasz 12 dni w miesiącu.

12 dni x 10 pips =120 pips miesięcznie

Grasz 10 miesiecy w roku , bo pozostałe 2 miesiące to ferie , wakacje , świeta , sylwester , sraczka kota, ból zęba itp.

Czyli rocznie zarabiasz 1200 pips.

Grasz na edku , grasz pozycją 0,10 lota , zarabiasz 3,5 zł na pipsa

3,5 zł x 1200 pips = 4200 zł czyli 42% zysku z kapitału

Wiem że powiesz " to za mało , chce wiecej " . Owszem mało , ale to nie jest wina że nie umiesz grać, tylko że masz za mały kapitał. Gdybyś grał w ten sposób na 10 pips na dzień z kapitałem 300 tys i zarabiał 120 tys w rok to było by lepiej ? Zapewne tak. Lepiej i bezpiecznie, bo złapać 10 pips na dzień jest o wiele łatwiej niż kombinować żeby wyczesać 100 % miesięcznie. Jak masz mały kapitał , to musisz go powoli i żmudnie budować żeby za kilka miesięcy czy lat mieć coś porządnego. Pisałeś że może pójdziesz do pracy.

Dopiero teraz to policzyłem. 10 pips to jest 36 PLN netto. A to ma być mój limit dzienny - dzienny zysk. Wydaje się niewiele ale na razie 10 PLN to jest dobry wynik dla mnie. Gdybym stabilnie robił dzienny wynik 10 PLN ze stop lossem to może wolumenem bym zrobił wtedy te 36 albo więcej.

[pol75]

Mnie nie chodziło o to żebyś zarabiał dziennie 36 zł tylko 10 pips. To było ogólne wyliczenie dla kwoty o jakiej wspominałeś że masz mniej wiecej. Ty na chwilę obecną graj nawet 0,01 lota i zarabiaj 3,6 zł na dzień , bo nie chodzi w tej chwili o kase tylko o wyrobienie sobie strategii gry i swojego zachowania. Ogólne wyliczenie miało pokazać że nie lewarując mocno pozycji i nie robiąc wybujałych planów po 500 pips tygodniowo można mieć dobrą stopę zwrotu z inwestycji. Nie mówię że to będzie kokos od małych kwot, ale jak się nie nauczysz na małych kwotach stabilnie zarabiać i robic to z pomysłem to tym bardziej na dużych kwotach nie dasz rady. Jak opanujesz taki styl zarabiania to na jednym koncie będziesz brał 10 pips a drugie możesz sobie założyć z jakąś marną stówką i grać na większe ruchy żeby się nie nudzić cały dzień i tam chapać po setki pips jeżeli będziesz umiał. Najpierw opanuj coś co nie jest himalajami dla Ciebie.

[sardo nunspa]

rookie
Ja się chyba do Ciebie na konto PAMM zapisze Tylko musisz obiecać, że runy będziesz se robił na innym koncie

[-rookie-]

Na razie to musze nauczyć się jak tego zysku nie oddać... Chyba poprawiłem troche technike wejść w tych ostatnich 2-3 dniach. Dalej jest źle ale odrobine jakby lepiej. W następnym tygodniu zostawie to konto w tickmill na ktorym teraz gram i spróbuje złapać dłuższy ruch w Dukascopy. Znajde jakieś 1 instrument na którym zbuduje pozycje na początek na 10.000 jednostek ( z 10 pozycji na 1000 jednostek ), testowo, to tak jakbym otworzył 0.1 lota w tickmill. Zrobie 1 trejd tylko w następnym tygodniu. I troche pogram na koncie fxcash & tickmill. Dziś zrobiłem prawie 1 lot, ciekawe ile mi tego rozliczenia przyjdzie. Nie chce roztrwonić tego zysku, a widać że mnie ciągnie do ostrego grania, bo przez 2 dni grałem na EURUSD i USDJPY miałem ostrożnie grać, a dziś DAX, EURAUD, GBPUSD... znowu mnie złapie bo źle wejde i nie utne strat. I po zyskach. Dlatego porobie coś innego w następnym tygodniu żeby tego nie oddać.

[Nieśmiertelny Trader]

Na razie to musze nauczyć się jak tego zysku nie oddać... Chyba poprawiłem troche technike wejść w tych ostatnich 2-3 dniach. Dalej jest źle ale odrobine jakby lepiej. W następnym tygodniu zostawie to konto w tickmill na ktorym teraz gram i spróbuje złapać dłuższy ruch w Dukascopy. Znajde jakieś 1 instrument na którym zbuduje pozycje na początek na 10.000 jednostek ( z 10 pozycji na 1000 jednostek ), testowo, to tak jakbym otworzył 0.1 lota w tickmill. Zrobie 1 trejd tylko w następnym tygodniu. I troche pogram na koncie fxcash & tickmill. Dziś zrobiłem prawie 1 lot, ciekawe ile mi tego rozliczenia przyjdzie. Nie chce roztrwonić tego zysku, a widać że mnie ciągnie do ostrego grania, bo przez 2 dni grałem na EURUSD i USDJPY miałem ostrożnie grać, a dziś DAX, EURAUD, GBPUSD... znowu mnie złapie bo źle wejde i nie utne strat. I po zyskach. Dlatego porobie coś innego w następnym tygodniu żeby tego nie oddać.

a Jak tam stres? Małą łyżeczką a częściej powinien jako tako z tego uwalniać.

chyba przestala Ci sie aktualizowac stopka

[-rookie-]

a Jak tam stres? Małą łyżeczką a częściej powinien jako tako z tego uwalniać.

To był dobry pomysł żeby zamiast runów najpierw zarobić 10 PLN dziennie. Teraz jest cel 10 pips. Żeby nauczyć się najpierw samego procesu. I teraz widze że takie podejście jest lepsze bo potrzebuje paru dni żeby oswoić się z tym, przemyśleć. Dziś jak próbowałem "piramidować" na EURUAD, już miałem 3 pozycje i były na BE, cały trejd na BE, zdałem sobie sprawę że swoją robote już zrobiłem, teraz już tylko czekać. Ale dalej jest ekscytacja zyskami, oglądanie każdego ticku, świecy M5. Nie potrafie jeszcze postawić SL, TP albo ustawić alertu i zapomnieć o tym, tylko śledze wykres cały czas. Troche jakby bardziej świadomie zaczynam działać, jest mniej emocji, bo na początku ekscytowałem sie już przy 1 pozycji na 0.01 lota i bałem się żeby nie stracić 1 PLN. Bałem się otwierać pozycje nawet na 0.01 lota ( 1000 jednostek ) dopiero stopniowo się przełamywałem. To potwierdza co piszesz... stopniowo, małą łyżeczką żeby oswoić się z tym... I tak robie.