Mój FX

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
guccon
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 846
Rejestracja: 30 lis 2009, 19:42

Re: Mój FX

Nieprzeczytany post autor: guccon »

Przymierzałem się dzisiaj do S na U/J ale nie mogłem znaleźć dobrego momentu. W między czasie zainteresowała mnie S na E/J ponieważ była z ciasnym SL. Wejście nieudane ale dobre że był ten SL poniżej 4p i takim minusem zacząłem dzień.
Wróciłem do pierwszego planu i cierpliwie czekałem. Wszystko układało się zgodnie ze scenariuszem dlatego wykorzystałem ruch tak jak potrafiłem w tym momencie. Ostatecznie zakończone ponad 60p na plusie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi.

Awatar użytkownika
Ramzes
Gaduła
Gaduła
Posty: 179
Rejestracja: 18 maja 2010, 17:24

Re: Mój FX

Nieprzeczytany post autor: Ramzes »

Lecimy pierwszy trade.
Oporów od cholery do przebicia. Chyba liczę na cud :D
I cudu nie było -4.5 pip
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zarabianie na FOREX jest tak samo niebezpieczne jak próba urwania jaj tygrysowi. I najgorsze jest to, że codziennie musisz próbować mu te jaja urwać...

Awatar użytkownika
Ramzes
Gaduła
Gaduła
Posty: 179
Rejestracja: 18 maja 2010, 17:24

Re: Mój FX

Nieprzeczytany post autor: Ramzes »

Jeszcze trzy wejścia.
Ładnie sobie zyski obciąłem. Grrrr
1 (-4,5)
2 (+0,2) :D
3 (-5 )
4 (+9)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zarabianie na FOREX jest tak samo niebezpieczne jak próba urwania jaj tygrysowi. I najgorsze jest to, że codziennie musisz próbować mu te jaja urwać...

guccon
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 846
Rejestracja: 30 lis 2009, 19:42

Re: Mój FX

Nieprzeczytany post autor: guccon »

Ramzes,
najprostszy przepis na sukces w FX: niech zyski rosną a straty będą jak najmniejsze!

Mój dzień.
Zgodnie z planem określiłem sobie rano scenariusz i była to L na E/J. Jedno wejście, które zakończyło się na -7,3p.
W większości przypadków byłby to koniec na dzisiaj. Obserwuję jednak rynek i staram się wyłapywać korelacje między tym co mam na wykresie. Dzisiaj w moim odczuciu widziałem okazję jaką dawał rynek na U/J. Rano na tej parze nie określiłem scenariusza i była sytuacja: nie gram bo może być zarówno L jak S.
Realizowałem cierpliwie co widziałem i były 3 wejścia w L na U/J. Plan przeważnie zakłada wyjście w okolicach 13-14 ale coś czerwonego było w kalendarzu to zdecydowałem się uciąć zyski i zabrać tyle ile mi wystarczało. Zakończone prawie +50p.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi.

Awatar użytkownika
Ramzes
Gaduła
Gaduła
Posty: 179
Rejestracja: 18 maja 2010, 17:24

Re: Mój FX

Nieprzeczytany post autor: Ramzes »

Nie chcą dać w całości, to na raty bierzemy :)
Końcówka trendu rosnącego pod wczorajszy opór +15
I szybki sell pod trend z tego oporu +10
Dziś starczy bo i tak baboli narobiłem obcinając dwa razy zysk..
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zarabianie na FOREX jest tak samo niebezpieczne jak próba urwania jaj tygrysowi. I najgorsze jest to, że codziennie musisz próbować mu te jaja urwać...

Awatar użytkownika
Ramzes
Gaduła
Gaduła
Posty: 179
Rejestracja: 18 maja 2010, 17:24

Re: Mój FX

Nieprzeczytany post autor: Ramzes »

Guccon ja to wszystko wiem :) ale nie mam nerwów trzymać do +50
Czemu tak dzielisz te wejścia?
Zarabianie na FOREX jest tak samo niebezpieczne jak próba urwania jaj tygrysowi. I najgorsze jest to, że codziennie musisz próbować mu te jaja urwać...

guccon
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 846
Rejestracja: 30 lis 2009, 19:42

Re: Mój FX

Nieprzeczytany post autor: guccon »

Ramzes ja też to od dawna wiem ;) ale jakoś wcześniej nie mogłem wydostać się ze strefy długoterminowego trzymania się w pobliżu salda na 0.
Całkowicie wyeliminowałem myślenie że to zależy od systemu, strategii czy czegoś podobnego. Pół żartem można stwierdzić że da się zarabiać systemem opartym o rzut monetą :D
Przewagę daje psycha oraz trzymanie się kilku banalnych zasad jak ta powyżej.
Z tego wychodzą te moje wejścia. To nie jest dzielenie pozycji. Można powiedzieć że każda jest oddzielnym wejściem ale w ramach tego samego scenariusza. Jest to z myślą o zasadzie aby straty były jak najmniejsze a zyski jak największe.
Mam jakiś scenariusz na ruch ceny. Robię wejście gdy znajdę miejsce. Jeśli scenariusz się nie sprawdza kończę na SL. Jeśli scenariusz się sprawdza wykonuję kolejne wejście. I tak do 4 jak pisałem na początku chociaż zmieniłem stawkę. Konto mam w złotówkach to różnie mi przelicza w zależności od pary ale orientacyjnie jedno wejście jest za 1/9-1/10 kapitału. Jak zrobię te max 4 wejścia angażuję około połowę kapitału.

Na przykładzie dzisiejszego dnia:
- pierwsze wejście na E/J zakończone na SL i stracie -7p. Koniec rozgrywania scenariusza.
- drugie wejście na U/J i kontynuacja scenariusza. Kolejne wejście a potem jeszcze jedno. Razem 3 wejścia zakończone łącznie z zyskiem +47,2p. Nie udało się wejście nr 4 i skończone na 3. Koniec rozgrywania scenariusza.

Jakbym to rozegrał standardowo miałbym jeden minus i jeden plus. Dzień na plus: -7,3p + 18,4p -> +11,1p
A faktycznie zakończyłem ten dzień z zyskiem prawie x4. To jest dla mnie robieniem przewagi.

Na przykładzie Twojego wejścia z wczoraj: zrobiłeś +30p. Gdybym kopiował Twój sygnał czyli wszedł i wyszedł w tym samym miejscu miałbym też te +30p z pierwszego wejścia ale na wykresie widzę przynajmniej 2 kolejne dobre miejsca na kolejne wejścia. Bez przeginania że bym gdzieś wcisnął max czyli 4 wejścia. Tak czy inaczej dwa pozostałe też by były na plus i w przybliżeniu dodam sobie minimalne wartości np +20 i +10. Wyszłoby że z tego samego ruchu zgarnąłem +60p.
W drugą stronę: gdybym kopiował do swojego planu dzisiejsze Twoje wejścia miałbym stan konta identyczny - brak długim ruchów czyli każde wejście skończyłbym tak samo i nie miał okazji dołożenia swoich kolejnych.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi.

Awatar użytkownika
Ramzes
Gaduła
Gaduła
Posty: 179
Rejestracja: 18 maja 2010, 17:24

Re: Mój FX

Nieprzeczytany post autor: Ramzes »

A pamiętasz jak po dwie pipy brałeś :)
Według mnie psychika to jakieś 95%
Jak nie ogarniesz głowy to najlepszy system nie pomoże :)
Zarabianie na FOREX jest tak samo niebezpieczne jak próba urwania jaj tygrysowi. I najgorsze jest to, że codziennie musisz próbować mu te jaja urwać...

Awatar użytkownika
Ramzes
Gaduła
Gaduła
Posty: 179
Rejestracja: 18 maja 2010, 17:24

Re: Mój FX

Nieprzeczytany post autor: Ramzes »

Na koniec + 15 na Wilsona :)
Często na kablu na M1 przy jakichś oporach czy wsparciach pojawia się moja formacja Wilson (piłka z cast away) :D
Taki jeżyk na SAMEJ górze lub dole.
Polecam sprawdzić.
Nie koniecznie grać pod to. Ale często pokazuje to zmianę trendu krótkoterminowego.
Stop czasem trzeba nawet 7 pip dać. mi się udało 5.5
Dziś około +40 pip :)

Generalnie Wilson robi robotę. Reszta to psychika. Ile dasz temu rosnąć.
Oczywiście jak wejdziesz z długoterminowym trendem to można ciągnąć sporo :) ile ci psycha pozwoli ;)
A to oczywiście zależy od LOTa na jakim kto leci.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zarabianie na FOREX jest tak samo niebezpieczne jak próba urwania jaj tygrysowi. I najgorsze jest to, że codziennie musisz próbować mu te jaja urwać...

Awatar użytkownika
Ramzes
Gaduła
Gaduła
Posty: 179
Rejestracja: 18 maja 2010, 17:24

Re: Mój FX

Nieprzeczytany post autor: Ramzes »

U mnie pierwsze wejście +20 Dużo szczęścia było. Cena już mi dyszała na SL.
Dobrze że na fajce byłem (póki rzucam to palę) inaczej pewno bym zamknął.
Dziś niestety jak nigdy, troszkę mi się zaspało.
Ładne wejście byłoby z samego wsparcia z 1.422222222222
Tutaj TP było 25 lecz boję się tych oporów z D1.
Podejście do takiego potrafi zwalić takie +20 do SL dwoma świeczkami :D

I poszli..
Trzeba sobie powtarzać "wszystkich pipsów nie zabierzesz" i tak w kółko
Opór sobie ubzdurałem.. Przecież nie zrobiło Wilsona :D :D
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zarabianie na FOREX jest tak samo niebezpieczne jak próba urwania jaj tygrysowi. I najgorsze jest to, że codziennie musisz próbować mu te jaja urwać...

ODPOWIEDZ