Noob pisze:Green7, bank jest pod względem obsługi obrotu walutowego w pierwszej trójce w Polsce.
A obrót to wiadomo co jest. Jeżeli rano kupię 1 mln i wieczorem go sprzedam to obrót jest 2 miliony
Jak wiadomo „obrot” to ruch wokol czegos.
Mowiac o wielkosci obrotu musimy ustalic co krazy wokol czego. Aby trzymac sie tematu, wezmy przykladowy bank i 1 mln waluty. Czyli waluta krazy wokol banku. Jezeli zatem rano w wyniku zakupu wplynie do banku 1 mln waluty, a wieczorem w wyniku sprzedazy odplynie ten sam 1 mln danej waluty, to obrot dotyczyc bedzie tylko 1 mln!
Ale moze bardziej obrazowo:
jezeli kupisz w salonie nowy samochod, a pozniej na gieldzie sprzedasz ten sam samochod jako uzywany to:
a) dokonasz obrotu dwoma samochodami – nowym i starym?
b) dokonasz obrotu jednym samochodem – zakup i sprzedaz?
Kierujac sie zaproponowana przez Ciebie definicja obrotu powinnismy wybrac odpowiedz A.
Ale w mysl
- logicznej definicji obrotu
- zasad rachunkowosci – (np. dla potrzeb podatku VAT ustawodawca uznal za obrot wylacznie kwote pochodzaca ze sprzedazy - art. 29 ustawy o VAT)
- zdrowego rozsadku
poprawna jest odpowiedz B.
Jak przypuszczam ulegles sugestii definicji obrotow dewizowych, o ktorych mowa w ustawie prawo dewizowe. Zauwaz, ze jest to deficja wskazujaca dana grupe transakcji, ktore umownie nazwano obrotem dewizowym.
Chcac dokonac obliczen obrotu zgodnie z definicja prawa dewizowego nalezaloby uwzglednic jeszcze maly detal, jaki pominales w swoim wyliczeniu: druga walute (ktora bank zaplacil za zakup pierwszej waluty) – i wtedy zgoda obrot wynisl 2 mln – ale dwoma walutami, czyli jeden mln na walucie A i drugi mln na walucie B (przeliczonej na walute A).
Na przykladzie naszego samochodu:
w salonie zaplaciles 100 tys PLN a na gieldzie sprzedales za 100 tys PLN (dla uproszczenia zakladamy, ze znalazles klienta, ktory zaplacil Ci te sama kwote, ktora zaplaciles w salonie)
nasze obroty:
1 samochod - kupiony i sprzedany
100 tys PLN – zaplata za zakup samochodu i wplyw za jego sprzedaz
Niestety nie da sie zsumowac samochodu z kwota 100 tys PLN.... a w zaproponowanym przez Ciebie wyliczeniu obrotu dokonales takiego sumowania. (chyba, że chcemy otrzymac sume obrotow rzeczowych i finansowych – wtedy wyceniamy samochod na 100 tys PLN i mamy totalny obrot 200 tys. PLN)
Wydawaloby sie, ze w Twoim zalozeniu nie ma nic blednego, gdyz liczymy obroty na rynku walutowym. Jednak drugi milion z Twojej sumy 2 mln to kwota wynikajaca z przeliczenia...
Dlaczego OzoEze tyle tu pisze, skoro w przeliczeniu i tak wychodzi na to, ze mimo obrotu tylko jednym milionem waluty, obrot calkowity na rynku walutowym wyszedl 2 miliony tejze waluty???
Otoz dlatego, ze taki wynik wyjdzie tylko przy przyjeciu jednego zalozenia: ze dany bank kupil i sprzedal 1 mln waluty w jednakowej cenie...
Jezeli cena zakupu i sprzedazy przedmiotowej waluty zmienilaby sie – obrot nie bylby juz prosta suma waluty, w ktorej prezentujemy obrot calkowity na rynku...
Przyklad z samochodem cd:
sprzedajemy za 70 tys PLN
obrot:
- wciaz 1 samochod – obrot rzeczowy
- ale juz tylko 70 tys PLN - obrot finansowy (taka kwota po wykonaniu obrotu do nas wrocila)
- zadowolenie z uzytkowania fury zamienione na utrate wartosci pojazdu w wysokosci 30 tys PLN – nazwijmy to obrot emocjonalny... (wyszlo od nas 30 tys PLN, ktore wrocilo w postaci satysfakcji – prosze, nie pytajcie jak to bedzie wygladalo w przypadku dysonansu pozakupowego...)
a na przykladzie 1 mln waluty A przeliczonej na walute ksiegowa C:
kupilismy 1 mln waluty A za 4 mln waluty B co w przeliczeniu na walute C bylo obrotem 10 mln (1A=10C i 1B=2,5C) – czyli za 10 mln C zaplacilismy 10 mln C,
a nastepnie sprzedalismy 1 mln walut A za 3,5 mln waluty B
obrot:
waluta B – 3,5 mln (0,5 mln waluty B nie dokonalo pelnego obrotu, bo do nas nie wrocilo)
jaki jest obrot w walucie C, jesli 1A=8C, 1B=2C?
obrotem jest to co do nas wroci czyli:
3,5mln B x 2C = 7 mln C
– czyli 8 mln C sprzedalismy za 7 mln C (bo, 0,5 mln B x 2 C – 1 mln C do nas nie wrocilo, z uwagi na zmiane kursu)
No ale o co chodzi? Przeciez obrocilismy 2 razy jednym milionem waluty A, to dlaczego obrot ma nie byc rowny 2 mln waluty A? Otoz dlatego, ze jesli mowimy o obrotach to jestesmy w obszarze rachunkowosci. Jezeli tak, to interesuja nas obroty finansowe, a nie rzeczowe. W przypadku zakupu 1 mln waluty A za walute B – przedmiotem transakcji (rzecza) jest waluta A, ktora kupujemy i wtedy zaplata waluta B jest wymiarem finansowym tej transakcji lub odwrotnie: kupujemy walute B (rzecz) i placimy za nia waluta A. Wprawdzie na rynku walutowym obie czesci transakcji maja charakter finansowy, to jednak dla potrzeb precyzyjnego wyliczenia obrotu musimy miec powyzsze na uwadze.
Pytanie w jaki sposob traktujemy obrot:
czy obrot jako miara ilosci jednostek danej rzeczy
czy obrot jako miara ilosci jednostek pienieznych w walucie ksiegowej
Jezeli interesowalby nas obrot ilosci sztuk danej rzeczy (waluty) to suma obrotow na rynku walutowym wygladalaby nastepujaco: x USD i y EUR i ...... i z XXX (*XXX kazda z walut na rynku).
Ale w ujeciu rachunkowym nie intersuje nas obrot ilosciowy rzeczy (waluty) tylko finansowy (wartosc waluty).
Jezeli mowimy, ze obrot na rynku walutowym wyniosl np. 2 biliony USD to czy to oznacza, ze na rynku handlowano tylko dolarami placac za nie dolarami?? Raczej nie. Obrot na rynku walutowym to prezentacja sumy obrotu wyszystkimi walutami na rynku w przeliczeniu na walute ksiegowa (walute w jakiej prezentujemy obrot)
Wobec powyzszego stwierdzenie:
Noob pisze: Jeżeli rano kupię 1 mln i wieczorem go sprzedam to obrót jest 2 miliony
jest prawdziwe jesli traktujemy obrot jako fizyczny ruch rzeczy
natomiast jest falszywe jesli na uwadze mamy obrot w wymiarze rachunkowym (chyba, ze na rynku wartosci wszystkich walut beda sobie rowne i wymieniane beda bez spreedu...)