To nie był przykład chybiony.Co do BC Węgier to bodajże w 3-4 dni to stracił.A Rosja nie straciła 220 mld tylko ok.270 mld $.Japonie podałem dlatego że gro tej kasy wylądowało u gospodyń domowych zresztą też głośna sprawa.
Pozdro.
Kłamstwa na temat obrotów na rynku FOREX.
Reptile napisałeś:
"im2 Coś źle zrozumiał.
Tu się kończą wg mnie jego wywody.
http://www.forex.nawigator.biz/dyskusje ... 707#115707"
Widziałem takie tabelki wcześniej nim napisałem swój post i im nie przeczę. Problemem jest jak ją wyliczono owe sumy w obrocie.
Podobnie było kiedyś z PIT38 od DM. Urząd Skarbowy dostał mojego PITA z 2004 z którego wynikało, że milionowe obroty jakie generuję, są porównywalne z tymi jakie robią duże firmy. Gdy kupiłem i sprzedałem kontrakt i zarobiłem np. tylko 1 pkt - 10 zł generowałem obrót równy wartości indeksu W20 X 10 !!! (mimo, że ode mnie wymagano posiadania 10%"owego obrotu" ). Przy zrobieniu kilku transakcji w ciągu dnia obrót robił się kolosalny.
I co najważniejsze była to prawda wg. tamtej metodologii. Teraz zmieniono metodologie i obroty na PITACH tak nie wyglądają.
Jak chcesz naprawdę mnie przekonać jak jest - to poszukaj szczegółowe wyjaśnienie metodologii wyliczenia owego 3,2 biliona.
Nadal twierdzę, że suma jest napompowana lewarem i dodatkowo te same pieniądze są podliczane wielokrotnie w ciągu dnia. Rzeczywista suma zaangażowanej gotówki jest ok 100 razy mniejsza.
Final mnie zapytał:
im2 - jakimi Ty kwotami operujesz bądź zamierzasz, że przeraża cię mała pojemność tego rynku?
To nie ma znaczenia jakimi sumami gram (bo i tak nie mam co się mierzyć z graczami, którzy mogą poruszać rynkiem).
Siadasz do stołu w pokera z 1000$ przeciw gościowi co ma 1000000$ to przegrasz, bo gościa stać na blefowanie, a Ciebie nie.
Tym bardziej nie chodzi tu o pojemność rynku, który jest i tak duży, ale o samą świadomość, że nie jest on odporny na spekulację w swojej naturze.
"im2 Coś źle zrozumiał.
Tu się kończą wg mnie jego wywody.
http://www.forex.nawigator.biz/dyskusje ... 707#115707"
Widziałem takie tabelki wcześniej nim napisałem swój post i im nie przeczę. Problemem jest jak ją wyliczono owe sumy w obrocie.
Podobnie było kiedyś z PIT38 od DM. Urząd Skarbowy dostał mojego PITA z 2004 z którego wynikało, że milionowe obroty jakie generuję, są porównywalne z tymi jakie robią duże firmy. Gdy kupiłem i sprzedałem kontrakt i zarobiłem np. tylko 1 pkt - 10 zł generowałem obrót równy wartości indeksu W20 X 10 !!! (mimo, że ode mnie wymagano posiadania 10%"owego obrotu" ). Przy zrobieniu kilku transakcji w ciągu dnia obrót robił się kolosalny.
I co najważniejsze była to prawda wg. tamtej metodologii. Teraz zmieniono metodologie i obroty na PITACH tak nie wyglądają.
Jak chcesz naprawdę mnie przekonać jak jest - to poszukaj szczegółowe wyjaśnienie metodologii wyliczenia owego 3,2 biliona.
Nadal twierdzę, że suma jest napompowana lewarem i dodatkowo te same pieniądze są podliczane wielokrotnie w ciągu dnia. Rzeczywista suma zaangażowanej gotówki jest ok 100 razy mniejsza.
Final mnie zapytał:
im2 - jakimi Ty kwotami operujesz bądź zamierzasz, że przeraża cię mała pojemność tego rynku?
To nie ma znaczenia jakimi sumami gram (bo i tak nie mam co się mierzyć z graczami, którzy mogą poruszać rynkiem).
Siadasz do stołu w pokera z 1000$ przeciw gościowi co ma 1000000$ to przegrasz, bo gościa stać na blefowanie, a Ciebie nie.
Tym bardziej nie chodzi tu o pojemność rynku, który jest i tak duży, ale o samą świadomość, że nie jest on odporny na spekulację w swojej naturze.
Trzeba zapytać u źródła. BIS.orgim2 pisze:Problemem jest jak ją wyliczono owe sumy w obrocie
http://www.forex.nawigator.biz/dyskusje ... 4158#94158
Jeśli masz jakieś konkretne przemyślenia jeszcze to pisz, zweryfikujemy
Oczywiście to wszystko szacunki - nikt Ci nie powie czy Rosja wydała 220, 270 czy może dużo więcej (albo w ogóle nic). Masz jakieś źródła tych informacji czy tylko tak "strzelasz" ?To nie był przykład chybiony.Co do BC Węgier to bodajże w 3-4 dni to stracił.A Rosja nie straciła 220 mld tylko ok.270 mld $.Japonie podałem dlatego że gro tej kasy wylądowało u gospodyń domowych zresztą też głośna sprawa.
Pozdro.
Bo nadal wydaje mi się że mieszasz groch z kapustą. Węgry nie straciły 6 mld a przyjęły (końcem zeszłego roku) plan stymulacji gospodarki kwotą dodatkowych 6 mld w ciągu dwóch lat. I taką mniej więcej kwotę dostały jako pożyczkę od EBC, następnie dostały też sporo więcej od MFW i UE.
I choć Węgry odgrażały się, że użyją części przyznanych środków do interwencji w obronie forinta ma się to z grubsza nijak do forexu. Tylko proszę nie mów, że Wegry wtopiły na interbanku 25 mld - bo taką bodaj pożyczkę dostały ...
Nie wmawiaj mi tego czego nie powiedziałem.Węgry w tamtym roku to straciły zresztą też nasza prasa pisała o tymNiestety cała Wasza dyskusja odsuwa się od meritum.Są instytucje co grają na 1 ticka znam takie.Są instytucje co grają na trendy długoterminowe np.20 lat,Sa instytucje co frajerom sprzedały transze kredytu na 100 mldCHF i teraz chcą np. 1 -3 lata zdołować kurs więc co chcecie weryfikować?.Są totalne sprzeczności i dla nas małych to jest wspaniała sprawa.
Pozdro.
Pozdro.
Bazylea III reforma finansowa staje się skuteczne,
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów
Obawiam się, że takie informacje są niedostępne - nie dowiemy się jaka jest metodologia zliczania tych obrotów.im2 pisze:Jak chcesz naprawdę mnie przekonać jak jest - to poszukaj szczegółowe wyjaśnienie metodologii wyliczenia owego 3,2 biliona.
Nadal twierdzę, że suma jest napompowana lewarem i dodatkowo te same pieniądze są podliczane wielokrotnie w ciągu dnia. Rzeczywista suma zaangażowanej gotówki jest ok 100 razy mniejsza.
Ale jak się tak zastanowić to metodologia ma spore znaczenie.
Prosty przykład:
wchodzę w longa EUR/USD 1 lot.
Więc:
- kupuję 100 tys. EUR płacąc za nie 138000 USD (przykładowy kurs 1.3800)
- druga strona transakcji sprzedaje 100tys EUR.
O ile ta transakcja zwiększa globalny obrót ??
Poprawcie mnie jeśli się mylę: ale zapewne metodologia zliczania obrotów jest taka, że w globalnym obrocie pojawi się zarówno moja pozycja jak i pozycja drugiej strony transakcji. Można więc powiedzieć, że obroty będą (niemal) dwukrotnie większe niż wynikałoby to z transakcji.
Dodano po 3 minutach:
Rany a czy ja coś Ci wmawiam ?? Usiłuję tylko dowiedzieć się skąd do licha bierzesz takie informacje. Jeden link załatwi sprawę. Powyższe rzeczy, które napisałem sprawdziłem w prasie i w necie. Natomiast nie znalazłem nic takiego o czym piszesz. Więc pytam o źródło bo może szukać nie umiem.Nie wmawiaj mi tego czego nie powiedziałem.Węgry w tamtym roku to straciły zresztą też nasza prasa pisała o tymNiestety cała Wasza dyskusja odsuwa się od meritum.Są instytucje co grają na 1 ticka znam takie.Są instytucje co grają na trendy długoterminowe np.20 lat,Sa instytucje co frajerom sprzedały transze kredytu na 100 mldCHF i teraz chcą np. 1 -3 lata zdołować kurs więc co chcecie weryfikować?.Są totalne sprzeczności i dla nas małych to jest wspaniała sprawa.
Pozdro.
No nie wierze, jakieś wyjaśnienie musi byćObawiam się, że takie informacje są niedostępne - nie dowiemy się jaka jest metodologia zliczania tych obrotów.
zz już tak magreen7 pisze:Rany a czy ja coś Ci wmawiam ?? Usiłuję tylko dowiedzieć się skąd do licha bierzesz takie informacje. Jeden link załatwi sprawę. Powyższe rzeczy, które napisałem sprawdziłem w prasie i w necie. Natomiast nie znalazłem nic takiego o czym piszesz. Więc pytam o źródło bo może szukać nie umiem.
i też mnie to wkurza, ale zachęca do przemyśleń http://www.forex.nawigator.biz/dyskusje ... 323#109323
hehhreptile pisze: zz już tak ma Wink i też mnie to wkurza, ale zachęca do przemyśleń Wink
No tak. Zaczynam rozumieć, że zz dobry jest w rzucaniu niesprawdzalnych, demagogicznych argumentów (zz bez urazy) .
Trochę ciężko dyskutować gdy mylimy zupełnie pojęcia. Pożyczka dla banku centralnego nie równa się wtopie tegoż banku na rynku walutowym. Podobnie jak i Metastock nie równa się AT.
Och...............jak dzieci.Chyba nie myślicie że będę pamiętał numery gazet z przed 1 roku czy 10 lat.Zresztą to są sprawy oczywiste dla każdego kto interesuje się FX.Więc w czym problem?.A co do tego Metastock równa się AT to się jescze zdziwicie.Oby Wam życia to tylko nie zwichrowało i za bardzo nie bolało tego Wam życzę.
Pozdro.
Pozdro.
Bazylea III reforma finansowa staje się skuteczne,
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów
Czyli jednak niskie (?) obroty miały być pretekstem do zwrócenia przez im2 uwagi na podatność tego rynku na manipulacje i niebezpieczeństwa dla nas z tym związane. Zgadzam się w pełnej rozciągłości , trzeba sobie powiedzieć wyraźnie - fakt jest to rynek bardzo niebezpieczny.
Niektórzy wysuwali tezy, że są to ruchy właściwie losowe. Myślę, że nawet taka teza dla małych graczy jest zbyt optymistyczna. Jeśli miałbym użyć jakiegoś porównania to chyba porównał bym cenę do prostytutki, która stara się zaspokoić wszystkich klientów w okolicy - czyli nas, którzy wykładamy swoje pieniądze (zlecenia, żądze - słabości) na rynek. Bardzo nieliczni i twardzi psychicznie są w stanie przeniknąć umysł, zamiary i możliwości tej prostytutki a wtedy ze swojej słabości (małego kapitału) są w stanie uczynić atut. Natomiast jeśli chodzi o dużych spekulantów to niestety tak już jest, że najwydajniejszą ekonomicznie dla nich drogą jest zostanie... alfonsem - czyli bujanie tym interesem (ceną) - sorry za porównanie ale takie mi wyszło. Co do BC to faktycznie jeśli kieruje nimi, delikatnie mówiąc osoba niekompetentna to stają się one w moim porównaniu po prostu bogatym klientem.
Niektórzy wysuwali tezy, że są to ruchy właściwie losowe. Myślę, że nawet taka teza dla małych graczy jest zbyt optymistyczna. Jeśli miałbym użyć jakiegoś porównania to chyba porównał bym cenę do prostytutki, która stara się zaspokoić wszystkich klientów w okolicy - czyli nas, którzy wykładamy swoje pieniądze (zlecenia, żądze - słabości) na rynek. Bardzo nieliczni i twardzi psychicznie są w stanie przeniknąć umysł, zamiary i możliwości tej prostytutki a wtedy ze swojej słabości (małego kapitału) są w stanie uczynić atut. Natomiast jeśli chodzi o dużych spekulantów to niestety tak już jest, że najwydajniejszą ekonomicznie dla nich drogą jest zostanie... alfonsem - czyli bujanie tym interesem (ceną) - sorry za porównanie ale takie mi wyszło. Co do BC to faktycznie jeśli kieruje nimi, delikatnie mówiąc osoba niekompetentna to stają się one w moim porównaniu po prostu bogatym klientem.