JAK oni tam żyją???????
Ale co to za życie bez walut. 10 godzin w pracy, ze dwie godziny w korkach bo miasto, nawet platformy w domu nie zdążę odpalić. To tak jak nie mieć łazienki w domu, nawet gorzej, bo bez łazienki chyba nawet dłużej wytrzymam niż bez gry.
Ciekawe czy w pracy pozwalają odpalić platformę. A jak chińska kultura pracy? Nie dobrze, nie dobrze.
Ciekawe czy w pracy pozwalają odpalić platformę. A jak chińska kultura pracy? Nie dobrze, nie dobrze.
- daromanchester
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2301
- Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48
pawel2907 USA nie na darmo nazywano Dziki Zachód
Przez 200 lat kradli ziemie i bogactwa naturalne nie wspominając o darmowej sile roboczej z Afryki.
Przywieź do polski parę statków murzynów i zatrudnij kilku ludzi do poganiania ich batami to zobaczysz jak się polepszy w Polsce.
W małych krajach pewne rzeczy da się łatwiej zrobić i tyle. Nie na darmo się mówi że cesarstwo rzymskie upadło z powodu swojej wielkości.
Jego wydatki związane z funkcjonowaniem państwa rosły, a co taki mały kraj jak np Luksemburg może zrobić?
Tam nawet szkoda armię organizować bo jak tu bronić 300tys kraj?
A bije on Hongkong prawie dwukrotnie pod względem PKB na mieszkańca.
A do tanich nie należy:
Więc ja stawiam tezę w odpowiedzi na Twój film - Gospodarka nie zależy od wysokości podatków - zgodzisz się?
Bo skoro Luksemburg potrafi być na drugim miejscu na świecie pod względem PKB per capita to chyba się da?
Nie potrzeba do tego utopijnego państwa.
Ja oczywiście nie mówię że nie przydałoby się zmniejszyć podatków, ograniczyć administracji etc.
Jestem jak najbardziej za, ale trzeba troszkę realnie spojrzeć na całość.
Przez 200 lat kradli ziemie i bogactwa naturalne nie wspominając o darmowej sile roboczej z Afryki.
Przywieź do polski parę statków murzynów i zatrudnij kilku ludzi do poganiania ich batami to zobaczysz jak się polepszy w Polsce.
W małych krajach pewne rzeczy da się łatwiej zrobić i tyle. Nie na darmo się mówi że cesarstwo rzymskie upadło z powodu swojej wielkości.
Jego wydatki związane z funkcjonowaniem państwa rosły, a co taki mały kraj jak np Luksemburg może zrobić?
Tam nawet szkoda armię organizować bo jak tu bronić 300tys kraj?
A bije on Hongkong prawie dwukrotnie pod względem PKB na mieszkańca.
A do tanich nie należy:
I jakoś się da z wysokimi podatkamiLUKSEMBURG Podatek dochodowy od firm: 0 - 9916 EUR - 20%; 9916 - 14 874 EUR - 1983 EUR plus 50% od kwoty powyżej 9916 EUR do 14 874 EUR; 14 874 EUR i powyżej - 30%; dodatkowo każda firma płaci 4% podatku na fundusz dla bezrobotnych. Akcyza: alkohol, papierosy, benzyna. Podatek od nieruchomości: od 0,7 do 1,0%, Podatek od sprzedaży nieruchomości: 6%.
Więc ja stawiam tezę w odpowiedzi na Twój film - Gospodarka nie zależy od wysokości podatków - zgodzisz się?
Bo skoro Luksemburg potrafi być na drugim miejscu na świecie pod względem PKB per capita to chyba się da?
Nie potrzeba do tego utopijnego państwa.
Ja oczywiście nie mówię że nie przydałoby się zmniejszyć podatków, ograniczyć administracji etc.
Jestem jak najbardziej za, ale trzeba troszkę realnie spojrzeć na całość.
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
chyba raczysz zartowac, przeciez tez mieszkasz w kraju gdzie czarnych nie brakuje i slyna oni ze swojej pracowitosci;), raczej na pracy czarnych nikt sie nie wzbogacil i nie wzbogaci, wlaczajac w to usa
Trzeba określić cele I zrobić to mądrze,To do czego dążę to sława i pieniądze,Chce mieć tak jak książę:Posiadłość i pałac,Własną podobiznę w skałach,Tak jak prezydenci w Stanach ,Spędzać życie na muzyce i niekończących balach,
- daromanchester
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2301
- Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48
ka7 teraz jak nie można używać bata to na czarnych się nie ma szans wzbogacić.
Są oni za to wyznacznikiem socjalu w krajach europejskich.
Im ich więcej tym lepszy socjal i nie trzeba robić nawet żadnych badań naukowych, wystarczy ich tylko policzyć
Co do wzbogacenia to nie wiem czy południe USA by się z Tobą zgodziło, bo ja sobie nie wyobrażam białych zbierających tam bawełnę za miskę zupy.
Są oni za to wyznacznikiem socjalu w krajach europejskich.
Im ich więcej tym lepszy socjal i nie trzeba robić nawet żadnych badań naukowych, wystarczy ich tylko policzyć
Co do wzbogacenia to nie wiem czy południe USA by się z Tobą zgodziło, bo ja sobie nie wyobrażam białych zbierających tam bawełnę za miskę zupy.
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
- daromanchester
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2301
- Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48
Bo mało kto wspomina że w takich krajach mlekiem i miodem płynących praktycznie nie istnieje coś takiego jak prawo pracy - Singapur, Hong-Konga, Wielka Brytania, Nowa Zelandia czy USAalinoe pisze:"Na tym jednak praktycznie kończą się korzyści. Jak mówi Mariusz Boguszewski w rozmowie z Malwiną Wrotniak, rzadko kto wychodzi z firmy nie przepracowawszy pełnych 10 godzin. Pracuje się często również w soboty. Urlop to około 10 dni rocznie, jednak większość pracowników zatrudniona jest na kontraktach, dlatego praktycznie nie mają oni ani urlopu, ani żadnych praw."
Więc jeśli nie masz naprawdę dobrej umowy z pracodawcą to może Cię dymać jak mu się podoba a Ty najwyżej możesz się pochylić żeby mniej bolało.
Póki jesteś młody to możesz tyrać 24/7 w imię Twojej wolności do pracy
A jeśli w jakimś kraju nie ma płacy minimalnej (bo to przecież ogranicza wolność!!!) to będziesz pracował za miskę ryżu lub zupy.
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
- daromanchester
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2301
- Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48
Esco zależy co chcesz zobaczyć.
Bo co dane to co innego. Jakiś czas temu czytałem że anglicy pracują największą ilość godzin w europie.
I jestem nawet w stanie się zgodzić ale pod warunkiem że liczymy czas spędzony w pracy a nie na pracę.
Bo jest faktem że w Anglii się żyje żeby pracować zamiast pracować żeby żyć.
Ale już na temat jakości ich pracy można dużo złego powiedzieć.
Znam sporo anglików którzy pracują 7 dni w tygodniu od kilkunastu lat.
Będąc w tygodniu nauczycielami a weekend gdzieś tam jeszcze pracują.
Inna sprawa że oni przychodzą do tej pracy bo muszą się odbić na zegarze i tyle.
Robią absolutne minimum które się od nich wymaga i tyle.
A tutaj inna tabelka:
Bo co dane to co innego. Jakiś czas temu czytałem że anglicy pracują największą ilość godzin w europie.
I jestem nawet w stanie się zgodzić ale pod warunkiem że liczymy czas spędzony w pracy a nie na pracę.
Bo jest faktem że w Anglii się żyje żeby pracować zamiast pracować żeby żyć.
Ale już na temat jakości ich pracy można dużo złego powiedzieć.
Znam sporo anglików którzy pracują 7 dni w tygodniu od kilkunastu lat.
Będąc w tygodniu nauczycielami a weekend gdzieś tam jeszcze pracują.
Inna sprawa że oni przychodzą do tej pracy bo muszą się odbić na zegarze i tyle.
Robią absolutne minimum które się od nich wymaga i tyle.
A tutaj inna tabelka:
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
W UK nie jest tak źle jak ktoś harował w Polsce na umowę zlecenie po 70 godzin tygodniowo bez urlopu, chorobowego a później wyjechał i w UK dostał normalną pracę, 5 tygodni urlopu, 39 godzin pracy a nie od razu półtora etatu. Pomijam oczywiście przypadki skrajnego wykorzystywania pracowników, zwłaszcza pracujących na czarno, nieznających języka. Gdyby uwzględnić umowy śmieciowe to Polska ma chyba o wiele bardziej liberalny kodeks pracy.daromanchester pisze:Bo mało kto wspomina że w takich krajach mlekiem i miodem płynących praktycznie nie istnieje coś takiego jak prawo pracy - Singapur, Hong-Konga, Wielka Brytania, Nowa Zelandia czy USA
Spędziłem w UK kilka lat i mam miłe wspomnienia ale może po prostu dobrze trafiłem.
O tym właśnie mówię: stosunku "przepracowanych" godzin do produktywności pracy.
jeszcze taka ciekawostka odnośnie:
Długo i efektywnie pracując.JAK oni tam żyją???????
jeszcze taka ciekawostka odnośnie:
Birth rights battle: China vs. Hong KongDaromenchester pisze: Hongkong wyrósł na chińskiej biedzie i zachłanności zachodu.
To tak jakby u nas wydzielić Warszawę jako osobny kraj do kontaktów gospodarczych z zachodem a reszta polaków zasuwała by za miskę ryżu.
Opamiętajcie się panowie bo widzicie tylko to co chcecie widzieć.
http://behindthewall.msnbc.msn.com/_new ... -hong-kong(*Gordon Li is not his real name; he did not want to divulge his identity. Just last week, another agent from mainland China pleaded guilty to breaching Hong Kong immigration laws for helping mainland women give birth in the city. It was Hong Kong’s first prosecution of its kind and, given the current mood, may not be the last.)
“We work like a travel agency [and] the fee depends on the client –whether they want to stay in a luxury hotel or a small hotel, etc.,” said Li, who charges his clients between a few thousand yuan and 20,000 yuan ($3,200) to navigate the system. Most of his customers are from the mainland’s wealthiest regions like Guangdong, Zhejiang, Beijing, and Shanghai.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- daromanchester
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2301
- Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48
Wydajność ciężko porównać. Faktem jest że nawet takie leniwe angole potrafią wolniej pracując wyprodukować więcej od nas.Esco pisze:Ciężko pracując i efektywnie.
Ale na to składa się wiele czynników.
Chociażby technologie. Tutaj mała firma jest w stanie sobie kupić maszyny na które nie stać w Polsce duży zakład.
Mam znajomego w PL który pracował dla dużej międzynarodowej firmy.
U siebie w macierzystej firmie mieli najnowocześniejszy i w pełni zautomatyzowany sprzęt.
Ale w otwartej polskiej fabryce ustawili 25 letni sprzęt z likwidowanej fabryki w Turcji.
Tania siła robocza i korzystne ulgi podatkowe ściągnęły ich do nas ale inwestować w technologie im się już im nie opłacało.
Bo by się przywiązali do nas, a tak to w każdej chwili mogli zwinąć bajzel i wrócić do siebie.
W takiej ciemnocie technologicznej zachód długo trzymał chińczyków ale oni już powoli się usamodzielniają i zaczynają dyktować warunki.
Pamiętam jak mnie dawno temu zdziwiło jak AMD produkowało "wafle" do procesorów u siebie po czym wysyłali na Tajwan do poskładania.
Dziwiłem się czemu tych "wafli" nie robią tam na miejscu.
No ale to przecież o to chodzi, żeby technologie zostawić u siebie.
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein