Informacja to nie tylko dane... makroAkhh pisze:Ciężko korzystać z danych. Chyba, że w ten sposób
No i tu jest kot pogrzebany
Od jakiegoś czasu kręci mnie myśl.. dolar ma spadać dolar ma spadać
wchodzę tylko S wchodzę tylko S itd.. w końcu SL za Sl.. nadchodzi konsolidacja.. no to czekam.
W takich momentach zatruwam się myśleniem właśnie
CZY PRZETWARZAM WŁAŚCIWIE I WŁAŚCIWĄ INFORMACJE.
Znowu myślę ropa drożeje, złoto też, widać koleracje taką i owaką .. SNB stracił tyle i tyle to wara od Franka.. jak stoją futy 6E,J etc co mówią plotki co pokazuje volumen. W końcu szukam "momentu" i nie widzę.
Myślę co myślą inni... no właśnie.. czemu dolar nie spada? Na co oni czekają?
I w ten trafiłem na opis nasredina i przypomniałem sobie o tym temacie
A jeśli profesinal traders dane mają za okazję redukcji? Wtedy wszystko przewracaja do góry nogami. BC mają swoją strategię a spekulanci swoją.Seneszal26 pisze:Zawsze starałem się ropatrywać dane w kontekście czy są zgodne np. z trenedem w danej chwili.
Na przykładzie SNB ci tracą kiedy inni zyskują.. czekanie na łaskawą interwencje innych.
Pozostaje jeszcze kwestia dostępu do informacji.