MajorGC pisze:cugan pisze:Nie trawię podp... laczy, lizusów i gnojków (u pracodawcy państwowego lub prywatnego ich nie brakuje).
którzy dla mikro-kariery lub z zawiści są gotowi sprzedać każdego lub utopić w "łyżce wody"\
Wole się "kłaniać w pas" biznesmenowi po 7-klasach co mi da zarobić ,niż pracodawcy lub kierownikowi z tytułem naukowym za 100 zł podwyżki.
Nic tylko się zgodzić. Pracuje dopiero 4 lata z ludźmi różnego pokroju i mam serdecznie dość, zwłaszcza tych po studiach co to wydaje im się, że pozjadali wszystkie rozumy świata, ale jak mają problem do rozwiązania przylatują do Ciebie z zapytaniem, a potem lecą do szefa jak oni to wspaniale rozwiązali ten jakże zawiły i skomplikowany błąd.
A ja najbardziej nie lubię osób bez wykształcenia i doświadczenia za to z przerostem ambicji, a należy ich słuchać bo są starsi... dla mnie nigdy kryterium wieku nie było wyznacznikiem szacunku, raczej poziom jaki reprezentuje dana osoba...
MajorGC pisze: Od roku o niczym innym nie myśle jak o byciu na swoim i tak jak wcześniej ktoś napisał, że ojcieć mu mawiał, że lepiej robić dla siebie, tak samo mój powtarza: chcesz się w życiu dorobić, rób na siebie.
A czy kiedykolwiek On lub Ty mieliście własną firmę, czy patrzycie na to tylko z punktu widzenia pracownika (jak ten mój szef ma dobrze a mnie nie docenia). "Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma".
MajorGC pisze: Fajnie mieć koleżanki w pracy, mam/miałem ich dużo, ale z czasem to staje się męczące i bez znaczenia. Zbyt dużo zawiści dookoła. Wole cisze, spokój i muzyke jaką lubie, a nie do jakiej mnie zmuszają puszczając radio.
Zawsze możesz zaproponować swoją stację lub CD (chociaż czasem to trudne, mojego rocka,punku i metalu też nikt w biurze nie znosi
MajorGC pisze:W tym temacie, tak dużo ludzi odwodziło autora wątku, żeby nie przechodził na pełny etat na FX, ale nie potrafie Was zrozumieć, bo założe się, że stanowcza większość myśli o tym samym i kiedy ktoś się pokusi, albo i odważy na ten krok odwodzicie go od tego...O co biega? Zawiść, że zostaliście z tyłu, że może jemu się uda? a Wam nie? Ja tam gościowi życze najlepszego i rób to co uważasz za słuszne. Dawałeś rade w czasie studiów, dasz rade i teraz. Najgorsze to dać się zamknąć w puszcze, która ludzie wytworzą w okół Ciebie.
Nikt nikogo nie odwodzi od przejścia na 100% FX, i nie ma tu zawiści... Niech nasz kolega, forumowicz żyje tylko z FX ale musi przygotować sobie stabilny grunt aby nie zatonął... a z tego co pisze to nie ma czego mu zazdrościć bo jeszcze takiego fundamentu sobie nie wypracował... skoro zastanawia się czy uciuła 1500zł/m-c (sorry to jest mniej od najniższej krajowej wraz z pochodnymi, urlopem, 13 pensją, płatnym chorobowym, socjalem etc.)
pracę za 1200-1500 zł/m-c na rękę można rzucić gdy FX da Ci regularnie 5-7 tys zł zysku brutto.
jeśli masz średnią krajową to nie rzucaj jej jak z FX nie wpłynie Ci co miesiąc 15-20tys zł... jakie trzeba mieć depo żeby spokojnie i bez nerwów taki zysk wypracować
na pewno więcej niż 10-15tys... sądzę, że jak dodasz jedno zero to jeszcze będzie niewiele...
wiem.... brutalne są te realia FX... ale za to z etatem może to połączyć każdy i budować swój kapitał tak aby za jakiś czas zostać TRADEREM pełną gębą
czego Tobie, autorowi wątku i sobie życzę