Ekonomia Keynesowska.Pytanie do adsolwentów Uniwersytetów

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
zz
Maniak
Maniak
Posty: 3121
Rejestracja: 21 mar 2007, 20:46

Nieprzeczytany post autor: zz »

dzięki reptile pochwała poszła.Twój wątek wnosi dużo do tematu.

Teraz do Villager
Inaczej sprawa ma się z osobnikami pracującymi w sektorze prywatnym (konkretnie: instytucje finansowe) na stanowiskach kierowniczych. I teraz nie wiem czy chcesz powiedzieć przez to, że interesowanie się FX to stwarzanie popytu na nowe usługi i żądanie wzrostu konkurencyjności na rynku bankowym jako zagrożenie dla instytucji fin? Bankowość inwestycyjna to duży krok w rozwoju świadczonych usług i jednocześnie drastyczny wzrost konkurencyjności. A indywidualni forexowcy to dołączający do uczty dużego tortu?

Czy został zwolniony za to że stanowił potencjalnie niebezpieczny podmiot na rynku finansowym i dziubał kasę brokerom? Nie czaję. Tak samo tej sprzeczności: Keynesowcy a spekulacja.
Wiesz Villager chodzi mi o to że główna szkołą i myślą ekonomiczną o największym wpływie przez ostatnie 20 lat są ekonomiści dawnej Unii Wolności,partii która prawie na sztandarach ma to wypisane i podkreślała to na każdym kroku.W zasadzie jej wpływy wyczuwam w bankowości do tej pory..
Moje pytanie z jednej strony wolnorynkowcy opowiadający się za gospodarką rynkową z drugiej strony ewidentna sprzeczność ponieważ bezwzględnie zwalczali to co Keynes robił prywatnie tz. tępiono pracowników interesujących się tym tematem,stwarzano dla tych osób presję i strach a w skrajnym przypadku wyrzucano z pracy.Dobitnym dowodem na to Masz przykład że FX do 2004 roku czyli prawie 15 lat po transformacji był przestępstwem.Zresztą do tej pory pewne usługi private banking są niedostępne.
Efekt tej sprzeczności jest jasny, pierwsze świadczenia 23 zł miesięcznie...no wiesz czego.....,oraz wyprowadzajnie z kraju z opcji,leasingów itp. dziesiątki mld zł,z inwestycji portfelowych ok. 100 mld,ostatnio miasto Kraków popłyneło na tym 120 mln tak można tak w nieskończoność.....a my praktycznie nic nie możemy poważnego zrobić poza pisaniem .
Jak masz możliwość spytaj, chetnie posłucham co nasi profesorowie mają w tym temacie do powiedzenia.

Pozdrawiam.

Ps. ja niestety duch tej sprzeczności wyczuwam w naszych bankach do dzisiaj mimo że już za to nie karają......
Bazylea III reforma finansowa staje się skuteczne,
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów

Awatar użytkownika
Villager
Uczestnik
Uczestnik
Posty: 3
Rejestracja: 21 gru 2009, 16:59

Nieprzeczytany post autor: Villager »

Rozmowa z przedstawicielem środowiska naukowego przebiegała mniej więcej tak (sens wypowiedzi zachowany):

"Co Pan sądzi o Keynesie który z jednej strony postulował za interwencjonizmem i poszerzeniem funkcji regulacyjnej państwa a z drugiej strony z równie wielką pasją spekulował dając w ten sposób wyraz sympatii liberalizacji gospodarczej?"



"Zjawisko takie jest jak najbardziej uzasadnione aczkolwiek my (pracownicy naukowi) doceniamy Keynesa za jego wkład pracy w teoretyczne aspekty ekonomii, które dały nowe spojrzenie na rolę państwa które powinno być bardziej aktywne regulując pewne elementy gospodarki. Co jak na tamte czasy było bardzo nowatorskie i utwierdza jego pozycję wśród wybitnych ekonomistów. Na te elementy przez cały okres historii gospodarczej zwraca się częściej lub rzadziej uwagę i to o czym prawił Keynes jest uniwersalne. Natomiast jego prywatne życie nie może podlegać naszej ocenie ponieważ trzeba tutaj dokonać podziału na pracę naukową tego pana a jego życiem a wiadomo, że ocena tego czym się na co dzień zajmował nie jest = a przynajmniej nie powinno być naszym obiektem badań chociaż patrząc na problem wielowymiarowo należałoby uwzględnić, że będąc twórcą swojej teorii nie wcielał jej w życie widząc znacznie bardziej lepsze możliwości jakie stwarza rynek. Chociaż historia zna mnósto takich przykładów. Nie jest to żaden wyjątek i w gruncie rzeczy nie powinno dziwić"


Faceta lubię, ponieważ jest bardzo konkretny i ma barwny a jednocześnie adekwatny opis poszczególnych zjawisk niestety nie jestem w stanie tak jak on ładnie ubrać w słowa jego przekazu. Co do pytania odnośnie bankowości i tego przykładu o tym analityku to rozłożył problem na dwa główne czynniki:

1. ustrój i transformacja ustrojowa - proszę zwrócić uwagę na 3 bloki

- pierwszy Zachód - bardzo liberalne prawo o długiej tradycji demokratycznej

- drugi Polska - transformacja ustrojowa która była w niemal stu procentach kontrolowana czego efektem było również powstanie silnych oligopoli których władzę czuć do dziś (między innymi bankowość) a zwolennicy Keynesa mają wiele wspólnego ze świadomą kontrolą pewnych aspektów gospodarki. [To odpowiada również na pytanie dlaczego tutaj pewni wielcy uczestnicy rynku finansowego nie lubią osób z zainteresowaniami o FX - właśnie zmniejsza to pole manewru i kontroli banku***]

- trzeci wschód - gdzie administracja chce znacznie bardziej niż w PL poczuć wartość rynkową piastowanych stanowisk urzędniczych a poziom rozwoju rynku finansowego jest na niskim poziomie.

2. mentalościowe - tak jak wyżej analizujemy trzy bloki

- na zachodzie ludzie nie chodzili głodni przez długi okres czasu więc nie ma u nich tak bardzo zakorzenionego systemu przywłaszczania wszystkiego co się da w taki namiętny sposób jak np. u nas (np. lewizna)

- w PL niestety jest

- a na wschodzie to już szkoda gadać...

[co prawda czynnik drugi jest w silnej korelacji do pierwszego jednak coś z tego też wynika, w zasadzie 2 wynika z 1]


*** co do Unii Wolności to
http://www.uw.org.pl/historia.php

Niestety każdy z wielmożnych Panów naprawiaczy polskiej gospodarki nosi na sobie spore czarne plamy więc nie powinno nas dziwić, że system bankowy jest jaki jest. Władza oligopoli to nie fikcja podobnie jak bajeczna opowieść o lustracji i dekomunizacji. Być może taki też był schemat ewolucji gospodarki w PL która no niestety dla mnie do dziś tworem w 50% komunistycznym i 50% kapitalistycznym zważywszy właśnie na prywatyzację a Keynesizm został sprowadzony do zasady 50/50 :D:D


Masz przykład że FX do 2004 roku czyli prawie 15 lat po transformacji był przestępstwem.Zresztą do tej pory pewne usługi private banking są niedostępne.
Efekt tej sprzeczności jest jasny, pierwsze świadczenia 23 zł miesięcznie...no wiesz czego.....,oraz wyprowadzajnie z kraju z opcji,leasingów itp. dziesiątki mld zł,z inwestycji portfelowych ok. 100 mld,ostatnio miasto Kraków popłyneło na tym 120 mln tak można tak w nieskończoność.....a my praktycznie nic nie możemy poważnego zrobić poza pisaniem .



Brak wiedzy i wyobraźni u jednych, uprawnienia, uprzywilejowanie, kontrola i wiedza u drugich.

------------------------------

Keynes był tylko twórcą teorii a podobnie jak wiele rozmaitych źródeł wiedzy także jego dorobek intelektualny może służyć dezinformacji.

Awatar użytkownika
reptile
Maniak
Maniak
Posty: 2799
Rejestracja: 13 gru 2008, 13:48

Nieprzeczytany post autor: reptile »

R.E.P.T.I.L.E. - Robotic Electronic Person Trained for Infiltration and Logical Exploration (off-line,only e-mail)

zz
Maniak
Maniak
Posty: 3121
Rejestracja: 21 mar 2007, 20:46

Nieprzeczytany post autor: zz »

Dzięki reptile dużo wnosi do tego tematu.Pochwała poszła.

Pozdro.
Bazylea III reforma finansowa staje się skuteczne,
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów

zz
Maniak
Maniak
Posty: 3121
Rejestracja: 21 mar 2007, 20:46

Nieprzeczytany post autor: zz »

Keynes.
Przeniosłem ponieważ jak będziemy szukać dla ułatwienia aby po kupie było.......

http://www.mises.pl/wp-content/uploads/ ... alnego.pdf
Bazylea III reforma finansowa staje się skuteczne,
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów

Awatar użytkownika
Tig3r
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2310
Rejestracja: 02 sty 2008, 10:46

Nieprzeczytany post autor: Tig3r »

======================================================
Nie głupi ten co nie wie, lecz ten który nie chce się nauczyć..

skalpel_szczecin

Nieprzeczytany post autor: skalpel_szczecin »

Kiedyś myslałem że Keynes naprawdę ma rację ...


jednak po lekturze dzieł Bastiata, Rothbarda , Misesa zrozumiałem jak bardzo ten człowiek się pomylił. Co gorsza - zaraził swoim myśleniem umysły rządzących na niemal całym świecie i niemal cały świat jedzie na długach


tutaj bardzo ciekawy artykuł na temat tego człowieka

http://nczas.home.pl/wazne/keynes-%e2%8 ... ru-lewicy/

weronika
Gaduła
Gaduła
Posty: 194
Rejestracja: 19 cze 2005, 23:20

Nieprzeczytany post autor: weronika »

Człowiek nawet nie potrafi w labolatorium wytworzyć podobnego jakościowo głupiego narządu jak np noga, a nie mówiąc już o oku czy nie daj Boże mózgu.
W związku z tym jest 1000 razy głupszy od przyrody, a tą tezę udowadnia jakąkolwiek ingerencją w przyrodę, każda ingerencja człowieka w przyrodę powoduje ujemne skutki dla przyrody !!!

Keynsiści powiedzą: socjaliści powiedzą: w naszym stawie wprowadzamy zakaz napadania przez szczupaki na płocie, a ponieważ płoci jest zawsze więcej niż szczupaków to ten kto to powie łatwo dojdzie do władzy, każda płoć na niego zagłosuje.

Finał jest taki, że przez kilka sezonów jest super w stawie, ale nagle okazuje się, ze jest tyle płoci i tyle gówna, że płocie masowo zdychają, aż do tego stopnia, że mogą zginąć wszystkie ryby w stawie. Jak ktoś nie wierzy niech zrobi eksperyment. Końcowa teza jest niepodważalna, że wolny rynek w stawie i hulaj dusza, szczupaki jedzą płoci ile chcą daje skutek że w stawie jest życie i równowaga. Proszę zapytajcie swoich nauczycielek od biologii co to łańcuch pokarmowy.
Bo w przyrodzie panuje wolny rynek !!! System optymalny.
To samo jest w ekonomi, nawet socjalista Balcerowicz nie zaprzeczy tej tezie.

Potrzebowaliśmy 50 lat aby zrozumieć, że komuny nie da się wprowadzić, to teraz potrzebujemy pewnie 100 lat aby zrozumieć lub zmądrzeć że socjalizm też jest zły, 1000 razy mądrzejsza przyroda ma wolny rynek :)

No ale niestety nie mądrzy ludzie głosują na tych którzy krzyczą aby zakazać szczupakom jedzenia płoci. Proszę bardzo :)

Tak więc dajcie spokój z Keynsem !!!!!!!!!!
Bądźcie mądrzy, nie inteligentni, nie z wielką wiedzą, ale mądrzy !!
Hitler miał pomocników, inteligentych, z ogromną wiedzą profesorów, ale nie mądrych.

A bez mądrości nie da się wygrać na Fx !!

skalpel_szczecin

Nieprzeczytany post autor: skalpel_szczecin »

podono są jakieś problemy z linkiem który podałem więc wkleje artuykuł:

Keynes – ekonomiczny guru lewicy
Marek Langalis »
( autor regularnie pisze dla tygodnika NAJWYŻSZY CZAS ! )


John Maynard Keynes, brytyjski ekonomista, wywarł największy wpływ na kształtowanie gospodarczej rzeczywistości po II wojnie światowej. Jego luźne przemyślenia stały się podwaliną szkoły ekonomicznej, która przyczyniła się do wprowadzenia socjalizmu w państwach Zachodu. Był zajadłym wrogiem standardu złota oraz jakichkolwiek oszczędności. Jego propozycje dla gospodarki oscylowały wokół problemu – jak zmusić ludzi do wydawania wszystkiego co zarobią.

Homoseksualny spekulant

Keynes urodził się 5 czerwca 1883 roku w Cambridge, gdzie jego ojciec był wykładowcą ekonomii. Jak na tamte czasy miał idealne warunki do wychowania, rodzina uchodziła za zamożną, a jemu praktycznie nigdy niczego nie brakowało. Odebrał w Cambridge staranne wykształcenie, a jego mentorem był jeden ze sławniejszych angielskich ekonomistów – Alfred Marshall. Po ukończeniu studiów pracował przez dwa lata na państwowej posadzie, by dzięki protekcji ojca otrzymać pracę na uniwersytecie w Cambridge. Praca na uczelni sprawiała mu dużo satysfakcji, ale była słabo płatna (ojciec wypłacał mu dodatkowo drugą pensję), więc Keynes szybko zaczął pracować dla państwa, gdzie widział większe możliwości zarobku.

W 1917 roku napisał na temat wybuchu rewolucji w Rosji: „Ogromnie ucieszyły mnie informacje z Rosji. To jedyny dotychczas skutek wojny, dla której warto było ją wywołać”. Wielokrotnie jeszcze później pozytywnie wypowiadał się na temat bolszewickiej rewolucji. Fascynacja Rosją doprowadziła go przed ołtarz z rosyjską primabaleriną, Lidią Łopkową. Keynes wziął ślub, chociaż wszyscy doskonale wiedzieli, że był homoseksualistą. Przez piętnaście lat prowadził nawet specjalny dziennik poświęcony tylko swoim wyczynom seksualnym z partnerami (również z nieletnimi chłopcami). Pomimo ślubu nie przestał romansować z mężczyznami, a małżeństwo było tylko przykrywką dla salonowych zabaw, na które po I wojnie światowej Keynes był często zapraszany.

Po wojnie wrócił do pracy w Cambridge (jeden dzień w tygodniu), zajął się doradztwem oraz czystą spekulacją. W 1919 roku opublikował swoją pierwszą książkę – „Gospodarcze konsekwencje pokoju”, w której przedstawił scenariusz upokorzonych reparacjami wojennymi Niemiec. Książka przysporzyła mu w tamtym czasie złej sławy – stracił możliwości zatrudnienia w zarządzie jednego z banków. Chcąc jednak stać się niezależny finansowo, w jeszcze większym stopniu poświęcił się (z bardzo dużym sukcesem) spekulacji. Na początku lat 30. XX wieku zaczął często bywać w Stanach Zjednoczonych (początkowo w interesach). Szybko został przedstawiony najpierw prezydentowi Herbertowi Hooverowi, a później Franklinowi Delano Rooseveltowi.

Ten ostatni był tak zafascynowany Keynesem i jego teorią, że praktycznie na niej oparł swoją politykę (tzw. Nowy Ład) wychodzenia z wielkiego kryzysu. W tym samym czasie (1934 r.) Keynes zaczął tworzyć swoje opus magnum: „Ogólną teorię zatrudnienia, procentu i pieniądza”. W liście do George`a Bernarda Shawa pisał: „Wierzę, że napisałem książkę na temat teorii ekonomii, która – nie od razu, ale w perspektywie następnych dziesięcioleci – zrewolucjonizuje myślenie świata na temat problemów gospodarczych.” Niestety, trzeba w tym przypadku przyznać Keynesowi rację. Jego książka okazała się prawdziwą rewolucją, krytyką dotychczasowej ekonomii klasycznej (którą z dzisiejszej perspektywy możemy nazwać wolnorynkową), całkowitym odwróceniem sposobu myślenia na temat roli państwa i rządu w gospodarce.

Po wybuchu II wojny światowej Keynes stał się gospodarczym doradcą rządu, mówił, jak zapobiec hiperinflacji w czasie wojny. Pracował nad nowym powojennym systemem gospodarczym. W 1942 roku został baronem (zasiadł w Izbie Lordów). W czasie wojny wielokrotnie podróżował do USA, załatwiając liczne pożyczki dla Wielkiej Brytanii na sfinansowanie działań wojennych. Był w Breton Woods głównym negocjatorem ze strony brytyjskiej na konferencji, która przyniosła powstanie Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz sztywnych kursów walutowych większości państw Zachodu.

Z powodu zakrzepicy, na którą cierpiał od lat, zaczął coraz bardziej podupadać na zdrowiu (miał kilka zawałów serca). W kwietniu 1946 roku – dziesięć dni przed śmiercią – wypowiedział na temat wyjścia Wielkiej Brytanii z kryzysu powojennego następujące słowa: „Zaczynam coraz bardziej dostrzegać, że rozwiązaniem na wyjście z naszych problemów jest «niewidzialna ręka», którą dwadzieścia lat temu starałem się wyrzucić z myśli ekonomicznej”. 21 kwietnia 1946 roku zmarł, a dzień później „The Times” napisał: „Żeby znaleźć ekonomistę o podobnym wpływie, musielibyśmy się cofnąć do czasu Adama Smitha”.

Był kolekcjonerem dzieł sztuki (m.in. Paula Cezanne`a, Pabla Picassa), posiadał rękopisy Izaaka Newtona, był fundatorem licznych przedsięwzięć artystycznych. Był wielkim zwolennikiem eugeniki (selektywne rozmnażanie ludzi w celu poprawienia dziedziczonych cech – szczególnie praktykowanej w hitlerowskich Niemczech), w latach 1937 – 1944 był dyrektorem Brytyjskiego Towarzystwa Eugeniki. Jest uważany za prekursora inwestowania skoncentrowanego (tę technikę wykorzystał między innymi drugi najbogatszy człowiek globu, Warren Buffett).

Czas budować socjalizm

Słowa, które opublikował „The Times” okazały się prorocze. Dziś można nawet powiedzieć, że wpływ Keynesa na współczesny świat jest wielokrotnie (niestety) większy niż Adama Smitha. Keynes całkowicie odwrócił myślenie o roli państwa w gospodarce. Zamiast roli prawodawczej (jak chciał Smith) widział aktywną rolę państwa, nie tyko jako regulatora, ale także jako uczestnika gry rynkowej. Keynes przeciwstawiał się zachwytowi klasycznych ekonomistów co do nieomylności wolnego rynku. Wielokrotnie zwracał uwagę, że dzięki rozrostowi państwa gospodarka może liczyć na szybszy rozwój. Jego teoria stała się bardzo popularna, szczególnie w ławach rządowych.

Do czasów Keynesa rozrost rządu był uważany za coś szkodliwego dla gospodarki. Keynes przedstawił jasną i spójną teorię, która dawała rządowi znacznie większe prerogatywy. Szybko stał się ulubieńcem lewicy i socjaldemokracji. Do dziś jego idee są żywe i praktykowane w wielu krajach. Pomimo iż szereg jego wskazówek nie znalazł potwierdzenia w rzeczywistości, spójność jego teorii jest na tyle duża i wygodna dla rządzących, że ciągle znajdują się politycy pozytywnie odnoszący się do keynesizmu.

Teoria Keynesa tak na prawdę sprowadza się do jednego – tłumaczy, jak zmusić ludzi do wydawania jak największej ilości pieniędzy, by pobudzić konsumpcję. Bo też konsumpcja była dla Keynesa podstawowym środkiem do szybkiego wzrostu gospodarczego. I dziś wiele jego rozwiązań, z opłakanym skutkiem, uważa się za niekwestionowaną oczywistość.

Konsekwencje keynesizmu

Krytyka keynesizmu na łamach tej strony wydaje się zbędna. Warto jednak poznać cały system ekonomii keynesowskiej, gdyż jest bardzo spójny i służy współczesnym politykom do umacniania władzy nad jednostką. Keynes chciał pokazać, że wolny rynek nie jest racjonalny i może prowadzić do powstawania bezrobocia. Racjonalnością może się wykazać jedynie państwo, które korzystając z usług naukowców, będzie we właściwe miejsce kierować strumień dochodów, tak “by wszystkim żyło się lepiej”. Pod kontrolą rządów, jak pokazała praktyka, gospodarka ma się gorzej, ale na pewno lepiej mają się kontrolujący. Największą konsekwencją keynesizmu jest ogromny fiskalizm, wymyślanie coraz to nowych podatków i przekonywanie, że służą one społeczeństwu.

W Polsce wielu polityków nieświadomie odwołuje się do Keynesa. Pokazuje to tylko, jak jego system ogarnął umysły i jak jego retoryka wkradła się do języka debaty publicznej. Za keynesistów w Polsce uważają się między innymi Grzegorz Kołodko, Marek Belka i doradca ekonomiczny prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Ryszard Bugaj.

Na koniec proponuję wyliczenie dziewięciu pomysłów Keynesa na pobudzenie konsumpcji, których skutki odczuwamy do dziś:

Progresja podatkowa: Keynes słusznie zauważył, że ludzie bogatsi nie wydają całego swojego dochodu, a ludzie biedniejsi tak. Myślenie jest logiczne – jeżeli ktoś zarabia tysiąc złotych, o wiele ciężej jest mu cokolwiek zaoszczędzić, niż gdyby zarabiał dziesięć tysięcy. A Keynesowi chodziło o to, żeby ludzie jak najwięcej konsumowali, a nie oszczędzali. Środkiem do tego jest progresja podatkowa oraz podatek spadkowy. Dzięki temu osoby osiągające wyższy dochód zapłacą większą część państwu, które od razu wyda pieniądze lub przekaże je dla biedniejszych, zwiększając konsumpcję. Zdaniem Keynesa gdy konsumpcja się zwiększy to i bogaci odczują jakiś tego skutek (np. biedni kupią ich produkty).

Pozytywna inflacja: Największe szkody dla gospodarki światowej wyrządził pogląd Keynesa na temat inflacji. Uważał, że oczekiwany wzrost cen pobudza ludzi do konsumpcji a przedsiębiorstwa do inwestycji (spadek bezrobocia). Ludzie po prostu będą chcieli jak najszybciej wydać swoje pieniądze, bojąc się, że w późniejszym czasie kupią mniejszą ilość produktów i usług. Pogląd ten doprowadził do powstania tzw. krzywej Philipsa, która pokazuje, że wzrost inflacji jest skorelowany ze spadkiem bezrobocia. Środkiem, dzięki któremu można osiągnąć oczekiwaną inflację, jest polityka niskich stóp procentowych. Rządy wielu państw stosowały ją w latach 60. ubiegłego wieku. Praktyka ukazała, że zamiast malejącego bezrobocia wystąpiło tzw. zjawisko stagflacji, czyli wysoka dwucyfrowa inflacja i dwucyfrowy wskaźnik bezrobocia.

Szkodliwość oszczędności: Konsumpcja była dla Keynesa czymś najważniejszym a oszczędności uznał za hamulec wzrostu gospodarczego. Rozprawił się z poglądem klasycznych ekonomistów, że suma oszczędności równa się sumie inwestycji w kraju. Uważał, że na zaspokojenie popytu na inwestycje wystarczą oszczędności przedsiębiorstw i instytucji, a państwo powinno prowadzić taką politykę fiskalną, by skłaniać ludzi do konsumpcji i zniechęcać do oszczędzania. Ten pogląd posłużył wielu rządom na świecie do wprowadzenia podatku karzącego oszczędzających (w Polsce podatek Belki).

Życie na kredyt: Jeżeli konsumpcja jest czymś najważniejszym, a oszczędności hamują wzrost gospodarczy to idealną techniką pobudzającą gospodarkę wydaje się życie na kredyt. Służyć temu mają niskie stopy procentowe (kredyt będzie dostępny dla wszystkich). Oczywiście ustalanie stóp procentowych trzeba najpierw oddać pod kontrolę państwa (Keynes był mocno zaangażowany w proces nacjonalizacji Banku Anglii), gdyż jak twierdził, na wolnym rynku stopy procentowe mają tendencję do bycia na wysokim poziomie zachęcającym do akumulacji kapitału, a nie kredytowania gospodarki.

Kreacja pieniądza zamiast standardu złota: Żeby banki mogły pożyczyć każdą ilość pieniądza, bez zamartwiania się o poziom oszczędności, musiano najpierw pozbyć się standardu złota. Keynes poświęcił całe swoje życie i publicystykę w brytyjskim miesięczniku „Nation” na rozprawienie się ze standardem złota (w 1925 r. Minister Skarbu, Winston Churchill, doprowadził do pełnej wymienialności funta na złoto). Był przeciwnikiem poglądu szkoły austriackiej o tzw. „prawdziwych oszczędnościach”. Kreacja pieniądza miała być panaceum na: 1. zwiększenie produkcji, 2. zwiększenia wartości produktów (można domniemywać, że chodziło o wzrost cen), 3. zwiększenie płac (które były odpowiedzią na wzrost cen). Zwycięstwo na świecie kreacji pieniądza nad standardem złota jest bezdyskusyjne, a sam Keynes miał tutaj niemały wkład (konferencja w Breton Woods, która ukształtowała wymianę walutową powojennego świata).

Deficyt budżetowy jest dobry: Rządy mogą żyć na kredyt poprzez wydawanie większych ilości pieniędzy, niż ściągają z podatków. Oszczędne budżety (bez deficytu) Keynes uważał za tłumiące konsumpcję. Państwo dzięki możliwościom kredytowym może być jednym z czynników pobudzających gospodarkę (szczególnie w trakcie spowolnienia gospodarczego, gdy deficyt budżetowy wg Keynesa powinien rosnąć). Jak łatwo zauważyć, pogląd ten na stałe zagościł w umysłach ministrów finansów wielu państw.

Roboty publiczne sposobem na bezrobocie: Według Keynesa, w trakcie spowolnienia gospodarczego państwo powinno przejąć kontrolę nad zatrudnianiem ludzi, skoro prywatne instytucje tego nie robią. Najlepszym rozwiązaniem są tutaj roboty publiczne. Keynes uważał, że nawet zatrudnienie części ludzi do kopania dołów – a drugiej części do ich zasypywania – będzie miało pozytywny skutek dla gospodarki, gdyż ci ludzie otrzymają płacę, którą wydadzą na konsumpcję, pobudzając gospodarkę. Gdy ta się ożywi, ludzie ci znajdą lepszą pracę. Pogląd ten posłużył Rooseveltowi między innymi do prowadzenia wielu inwestycji państwowych w latach 30.

Państwowe inwestycje lepsze od prywatnych: Keynes nie zatrzymał się z poglądem o państwowych inwestycjach tylko do czasów kryzysu. Uważał, że państwowe inwestycje mogą być znacznie lepsze od prywatnych. Wiele nietrafionych inwestycji było wynikiem tego, że prywatne jednostki: „nie znają się na rzeczy lub oddają się spekulacji”. Natomiast państwowe instytucje mogą, nie kierując się tylko żądzą zysku, dzięki posiadanym informacjom, skierować strumień inwestycji w takim kierunku, by zwiększać zatrudnienie i konsumpcję.

Termin przydatności pieniądza: Keynes był tak ogarnięty manią zachęcania ludzi do konsumpcji, że nawet rozważał wprowadzenie miesięcznego terminu przydatności pieniądza. Wydrukowana na banknocie data powodowałaby, że ludzie chcąc zachować nominalną wartość swoich banknotów, musieliby ich w tym czasie użyć. Przedłużenie daty ważności o kolejny miesiąc miałoby kosztować utratę 5% wartości pieniądza. Być może pogląd ten wydaje się absurdalny, ale wszystkie powyższe pomysły Keynesa w swoim czasie uznawane były za herezję, natomiast dziś są podstawą wielu zsocjalizowanych gospodarek Zachodu. W czasie dzisiejszego kryzysu finansowego jeden z polityków w Stanach Zjednoczonych odgrzebał zresztą i ten pomysł Keynesa. Kto wie, czy dzięki postępowi techniki myśl ta nie znajdzie wkrótce zastosowania (problem techniczny był jedynym powodem, dla którego Keynes nie ciągnął swego pomysłu).

Dodano po 1 godzinach 10 minutach:

poza tym wg mnie najgorsze jest to że ta banda ,,ekonomistów" wmawia wszem i wobec że potrzebne są podwyżki podatków a przecież wiadomo że efekt zawsze jest odwrotny - ludzie uciekają z podatkami do szarej strefy albo rajó podatkowych i w konsekwencji wpływy są mniejsze



mamy przykład w polskiej gospodarce gdy CiT zmniejszono z 28 % na 19 % wpływy z tego tytułu WZROSŁY dwukrotnie. To samo stało się w momencie obniżki akcyzy na alkohol z 90 na 60 % - ludzie przesatli kupować na bazarach bo nielegalność przestała im się opłacać.

Jak pisał Bastiat już 150 lat temu -

,,Skoro praca sama w sobie jest trudem, a człowiek w naturalny sposób skłania się ku ucieczce od trudów, więc - a dowodzi tego historia - wszedzie tam, gdzie grabież jest mniej uciążliwa niż praca ona właśnie bierze górę i ani religia, ani etyka nie zdołają jej w tym przypadku przeszkodzić.
Kiedy zatem kończy się grabież ? Otóż wtedy, kiedy staje się bardziej uciążliwa i bardziej niebezpieczna niż praca"


Wg nie mamy tego dowody na każdym kroku - w Polsce miażdżąca wiekszość naprawdę zamożnych ludzi nie płaci podatków - mamy wysokie podatki ale nie wysokie wpływy z tego tytułu do budżetu. Wysokie podatki ZAWSZE płacą biedni i zwykli ludzie w cenach towarów.

zz
Maniak
Maniak
Posty: 3121
Rejestracja: 21 mar 2007, 20:46

Nieprzeczytany post autor: zz »

weronika pisze:Keynsiści powiedzą: socjaliści powiedzą: w naszym stawie wprowadzamy zakaz napadania przez szczupaki na płocie, a ponieważ płoci jest zawsze więcej niż szczupaków to ten kto to powie łatwo dojdzie do władzy, każda płoć na niego zagłosuje.
weronika sądzę że robią to z premedytacją , zwróć proszę uwagę że w życiu prywatnym robią dokładnie odwrotnie niż mówią.Jest to ewidentny dowód że chodzi im tylko aby o to aby chołote ogłupić a nie żadną ideologię.


A bez mądrości nie da się wygrać na Fx !!
Nic dodać.

Pozdrawiam.
Bazylea III reforma finansowa staje się skuteczne,
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów

ODPOWIEDZ