fx-technik pisze:GBP/JPY tylko S i cel 132.
Z perspektywą jeszcze niższych spadków, jeżeli przebije.
To wynika z wykresów od MN1 w dół.
DayTrading: Piątek 29.07.2016
Re: DayTrading: Piątek 29.07.2016
Mozesz wyjasnic jak czytac twoje wykresy? DZIEKI.
- fx-technik
- Fanatyk
- Posty: 9094
- Rejestracja: 03 lut 2016, 10:48
Re: DayTrading: Piątek 29.07.2016
Zgodnie z tym, co pisze wykres.mlody1977 pisze:Mozesz wyjasnic jak czytac twoje wykresy? DZIEKI.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Liczy się tylko jedno: Zysk >> Strata !
Jakby kto pytał, to jestem znany jako Dadas i to co piszę, jest moim zdaniem (co wynika z regulaminu forum).
DadasTradingSystemWorkshop ..... Dlaczego straciłem ten trade?
Jakby kto pytał, to jestem znany jako Dadas i to co piszę, jest moim zdaniem (co wynika z regulaminu forum).
DadasTradingSystemWorkshop ..... Dlaczego straciłem ten trade?
Re: DayTrading: Piątek 29.07.2016
Ambasador pisze:Dobrze, że jest happy-end jak można to tak nazwać:) "Zacięło" się to, że środki się kończyły i musiałem "coś" zrobić, by odrobić - akurat taki charakter, że nie znoszę porażek, a taka bolesna strata mocno irytowała.fx-technik pisze:Fascynujący wykres z punktu psychologii.Ambasador pisze: Ps. Jako ciekawostkę wklejam wykres profitowy od początku mojej gry.
Co takiego się w tobie "zacięło", żeś tak się odbił?
Pierwsza faza to wyraźne trzymanie strat i łudzenie się, że wróci.
I ta ostatnia mega zwała, totalna załamka, "a niech się dzieje co chce", tumiwisizm, stan takiego letargu.
A potem metamorfoza i konsekwencja!
Rachunek sumienia, analiza błędów, wyznaczenie reguł, którymi będę się kierował, utworzenie excela, gdzie wpisuje codziennie wynik i sumuje je, wyznaczenie celów miesięcznych, by odrobić straty i zacząłem "ciułać". Kiedyś jak miałem pozycje +500-800 zł zawsze chciałem więcej(chciwość nie znała granic, a teraz bez problemu zamykam pozycje z +20 zł; +50zł; +300 zł - grunt, że in plus) - finalnie zamiast +500 miałem -500 i tysiąc różnicy - i tak w kółko
Pierwsza faza to przejście z demo na real, granie śmiesznymi kwotami by się wydawało, a za tym idą wielkości pozycji: 0,01 lota na eurusd lub oil. Pamiętam złapałem 2 dolarowy ruch w górę. "Bawiłem" się tak 3 miesiące, przy stracie -1,5 zrobiłem przerwę do wakacji, zacząłem powiększać stratę i zgubna tu była chęć szybkiego odrobienia straty. Później naczytałem się o zmianach dźwigni i postanowiłem wpłacić większe pieniądze. Początek był dobry, ale chciało się więcej - o wypłatach nawet nie myślałem, tak byłem pewny siebie heh.
Główne grzechy:
- otwierane zbyt duże pozycje w stosunku do depo
- za tym idzie zbyt wąskie SL
- brak akceptacji niskiego zysku
- brak cięcia strat.
Totalna ostatnia zwała była skutkiem otwartych pozycji 13.01.2016 tu akurat pozycje nie były zbyt duże, jednak potem zachciało się uśredniać cene i pozycje 0,10 lota na daxie trzymałem przy spadkach rzędu 500-700 punktów. Kumulacja nastąpiła 02.02.2016 - daily profit: -21 654,36.
03.02.2016 wpłaciłem jeszcze 10k - zrobiłem z nich 3,5k zysku i zamiast przestać - otworzyłem 0,5 lota na sall - DAX wtedy już odrabiał straty - finalnie trzymałem przez 140 punktów i strata -7694,30. Daily profit - -4 141,83.
04.02.2016 - kolejne +10 k balance. Dzień zamknąłem: -4 349,05.
Po tych 3 dniach gdzie po zsumowaniu wyszło: -30 145,24 zł - nabrałem respektu do rynku i zaczęła się we mnie rodzić myśl, że jak tak dalej będzie - długo nie pogram, bo nie będę miał czym.
Ostatecznie luty 2016 zamknął się -20 650,34.
Od marca stworzyłem sobie excela, akceptuje niskie zyski, otwieram mniej więcej stałe pozycje (0,1 dax, na walutach do 0,3-0,5 lota). Przy wypracowanym zysku dziennym czasem ryzykuje zysk na otwarcie większej pozycji. Od czasu do czasu wypróbuje inne walory. Kiedyś chciałem grać przeciwko trendowi i łapać miejsca zwrotów, teraz raczej jadę z nim, choć czasem mam chęć złapać odwrócenie.
Efektem: "metamorfoza i konsekwencja" widoczna na wykresie. Taka jest moja historia z FX
Sam jestem w szoku jak to wygląda heh:) dawałem sobie czas do końca roku by dojechać ten wykres tak jak teraz - zobaczymy jak się dalej potoczy - bo może to ta chęć odrobienia straty tak motywowała?Świeżak44 pisze: Wykres robi wrażenie. Pozbierać się po czymś takim jest szczególnie ciężko a jeszcze zrobić to tak szybko to cud. Ja pewnie przestałbym grać gdzieś między 10-20k na minusie po prostu i zastanowił się nad zmianą. Wygląda na to , że jechałeś na złej stategi, na początku na małych stawkach a potem na większych, przez co powiększyłeś debet. Dziwne, że nigdy ne byłeś nad kreską przy tamtej strategii..
Złej strategii - można nazwać złą strategią brakiem jakiejkolwiek strategii
Troszeczkę minie to martwi ten opis, bo w sumie moja strategia ma pewne elementy twojej sprzed zmiany czyli duże pozycje, wąski SL... Mimo to spróbuję grać ostro, jeśli będę juz gotowy. Zyski 100 zł z transakcji jakoś mnie nie kręcą, a i tak najważniejsze jest rozpoznanie sytuacji/ kierunku na giełdzie ( z czym chyba nieźle sobie radzę) no i prawidłowe wejście i wyjście (z tym trochę gorzej). Na pewno nie będę trzymał pozycji po 100pipsów na minusie jak Ty. Albo wejście będzie udane, albo tniemy..trudno. Na razie musze coś zrobić ze zbyt wąskimi SL, bo 1.tracę kasę, 2)tracę potencjalny duży zysk. Spróbuje wchodzić bez SL na demo. Taki pomysł.
Z tym DAX-em to obstawiłeś L za wcześnie, w środku ostrych spadków i do tego upierałeś się przy swojej pozycji a wtedy szarpali po 200-300 punktów w jednym ruchu.. No ja tak bym nie grał nigdy. Z tak rozchwianym, spanikowanym rynkiem jak wtedy nie warto się zakłądać.
To gra psychologiczna. W tej grze chodzi głównie o wycinanie SL.