Na rynkach obowiązuje zasada "nigdy nie mów nigdy"
Bo o SP500 na 3150 to kilka lat temu by sie pukano w głowe
Na rynkach obowiązuje zasada "nigdy nie mów nigdy"
napisalem Ci ładuj S pod korek i jak mawia klasyk "nic sie nie bój", najwyżej dopłacisz
nie dzięki, znam ten styl inwestowania "na dopłatkę"
Przecież wystarczy spojrzeć na ''zaklinanie ceny''. Skuteczność raczej na poziomie mocno poniżej 50%. Wiem o co chodzi ale to też dla mnie element folkloru Sam mam jak teraz patrzę 69.05%. Generalnie też to wszystko widzę bo gdybym zmierzył moje posty wejść kontra tej osoby posty to wygrywam w cuglach. Dla mnie nie ma sensu czekać na ruch na 400 pipsów gdy w między czasie mogę ich ugrać 800. Zwycięzcą będzie ten który więcej zarobi a nie ten kto ''wytrzyma męczenie się na edku i finalnie złapie te 400 pipsów''. Sporo z nas tutaj wstawia dokładnie swoje wejścia a niektórzy tylko coś piszą... w Stylu ''wchodzę'' i nie wiadomo jaka cena, nie wiadomo nic. Każdy pisze co chce ale fakt że fałszywych guru lizać po tyłku się nie powinno. Też miałem wczoraj ubaw z tym gościem z kontem prawie 8 letnim i 15 postami z czego większość wczoraj Niektórzy widocznie cierpią na ''megalomanię'' i tak się wyrażają w necie. Ja ostatnio cierpię na nudę to sobie piszę. W wakacje pisałem mało bo ciągle podróżowałem. Chyba czas do tego wrócićCblondyn pisze: ↑28 lis 2019, 09:37To ja ci napisze o co chodzi.Nieśmiertelny Trader pisze: ↑28 lis 2019, 01:23Gdyby tak podzielić paru userów na ''książkowe typy osobowości'' to pewnie i można by się doszukiwać fałszu. Jeden głupi, drugi bogaty, trzeci stary, czwarty technik, piąty niezrozumiały... i każdy jakoś tam odgrywa swoją rolę... tylko jaki to ma sens? Nie mam zielonego pojęcia kto się sugeruje wykresami Kermita w dziale DT nooo ale okej. Każdy raczej gra swoje i patrzy na resztę analiz z przymrużeniem oka. Piszę tutaj o zarabiających traderach. Fajnie jak czasem nasze view zgadza się z view innego dobrego tradera. Gorzej gdy wszyscy widzą to samo... i wtedy najczęściej nie wychodzi. Siedzą tutaj w większości ludzie którym się nudzi na co dzień. Sam to odczuwam od kilku miesięcy. Latem jeszcze wszystko super, słoneczko, można wyjść na rower, gdzieś się przejechać a w taką srakowatą pogodę jak obecnie nie pozostaje nic innego jak zrobić wypad na południe ale jeśli nie to, to forum Rozważam w przyszłym roku powrót do jakiegoś propa... właśnie po to by mieć do kogo gębę odezwać i się pośmiać.
Co kto sobie maluje na wykresach to mnie czy innych niewiele interesuje. Może miec nawet narysowana goła d.... nic mi do tego
No chyba, że ktos używa tych samych narzędzi co ja i rysuje podobnie to wtedy z checią sie ogląda
Ale jesli ktoś pisze, że skutecznośc (powtarzalność) jakiegos układu wynosi 90%, rynek sie pomylił albo sie spoźnia dzień/tydzień/miesiąc czy rok to pisze komletne bzdury. ALbo coś ma do odklepania "bo musi" czy w ogóle sie porusza dzięki AT. To są jakies wydumane wizje niczym nie poparte. A z racji tego, że tu wielu zagląda i tylko czyta (nie udzielając się) to jesli ktoś napisze, że RGR sie rozgrywa do góry, Ziemia jest płaska czy stolicą Polski są Koluszki to ja zawsze sie odezwe. I jak widzisz nie tylko ja.
Są pewne granice bredni tym bardziej dla kogos kto wiele lat spędził z rynkami. I takich osób na forum jest całkiem sporo
Miłego dnia
Też to wychwyciłem i w nocy polowałem