Czyżby koniec dolara jako światowej waluty ?

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
Awatar użytkownika
Tig3r
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2310
Rejestracja: 02 sty 2008, 10:46

Nieprzeczytany post autor: Tig3r »

zz pisze:państwo jest od tego aby nam to ułatwiać[...]
Im szybciej to wszyscy zrozumiemy tym lepiej dla nas.
Ale przecież to wszyscy rozumieją. Niestety to nie jest łatwe, jeśli napełnisz jeden worek musisz opróżnić inny, wszystko jest połączone a zmiany nie są proste jak się WSZYSTKIM wydaje.
======================================================
Nie głupi ten co nie wie, lecz ten który nie chce się nauczyć..

Awatar użytkownika
chojnak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 413
Rejestracja: 08 lut 2009, 16:49

Nieprzeczytany post autor: chojnak »

ZZ napisał:

"Niemniej jest święte prawo poszanowaniea jednostki oraz święte prawo poszanowania własności w tym intelektualnej.To jest najważniejsze dla globalnych inwestorów.A że szaraczków dymią ostro............tak jak pisaliśmy świat niestety idzie w tym kierunku."


Wiesz co ZZ, pociągnę jeszcze chwilę temat USA. Od razu napiszę, żeby uprzedzić lojalnie, że nie jestem adoratorem tego państwa i daleko mi do lizusowskiej postawy naszych rządzących względem USA.

Napisałeś o świętym poszanowaniu prawa własności intelektualnej. Pokażcie mi proszę jakiś produkt MADE IN USA, który wybitnie odznacza się na światowych rynkach ...

Motoryzacja ? Żywe trupy korzeniami tkwiące w latach 70tych. Detroit właściwie już zbankrutowało.
Przemysł maszynowy? Absolutnie nic mi nie przychodzi do głowy.
Elektronika? Również zero pomysłów... Może Apple (Designed in California, Made in China - jak dumnie jest napisane na moim ipodzie, hehehe).

USA eksportuje dwie rzeczy z których żyje: amerykańskiego dolara USD jako światowy środek płatniczy oraz ... no właśnie, eureka, własność intelektualną - filmy, muzykę, oprogramowanie.

Poszanowanie wolności jednostki w USA zbliża się do krajów rządzących autorytarnie, niektórzy wręcz uważają, że zaczyna funkcjonować jak nowoczesny faszyzm (moim zdaniem opinia lekko przesadzona, jednak coś w tym jest).

Regulując ilość dolców na świecie karmią się na spekulacji, machlojkach rodem z Wall Street i konieczności akumulacji przez inne kraje USD celem zakupu ropy naftowej. Morderczo wymuszają na innych krajach przestrzegania drakońskiego prawa własności intelektualnej. Czy wiecie, że w Polsce teoretycznie za nielegalną kopię Windowsa możecie zostać skazani jak ZA GWAŁT ? Dla mnie sytuacja nie do pomyślenia!
Art. 278 paragraf 2 k.k. - kara pozbawienia wolności do lat 5. 5 lat za gniotowatego windowsa! Jest to efekt, o czym wiedzą nieliczni, pancernych nacisków i lobbingu ambasady amerykańskiej podczas tworzenia przepisów regulujących własność intelektualną. Jak dla prawnika jest to dla mnie niezrozumiałe - owszem, kara pieniężna, grzywna, obowiązek zadośćuczyniania finansowego dla właściciela praw ale WIĘZIENIE? Paranoja.

Ale USA żyją z tego: bo KOPIE WYTWARZA SIĘ PRAKTYCZNIE ZA DARMO ! A sprzedaje z licencjami za ciężkie pieniądze. Szybkie, łatwe, proste. Alleluja!

Nie jestem ani prolewicowy, ani proprawicowy. Nie jestem zwolennikiem UE, Rosji, Chin, Indii czy jakiegokolwiek innego państwa. Ale wyjątkowo drażni mnie, jako mieszkańca średniej wielkości kraju w Europie Wschodniej (złudnie i zakompleksianie zwanej przez mieszkańców tego kraju Europą Środkową) stosunek USA do reszty świata i pazerne żerowanie na innych krajach. A wszystko w obłudnej jak sk_syn otoczce "niesienia wolności i demokracji".

Wolności i demokracji ...

J.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Największy sukces jaki możesz osiągnąć w życiu to zwycięstwo nad własnymi słabościami.

Awatar użytkownika
broda79
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 21
Rejestracja: 23 kwie 2006, 20:00

Nieprzeczytany post autor: broda79 »

Panowie, tak naprawdę podobne bzdury ustawowe znajdziemy w każdym kraju na całym świecie. A już na pewno w krajach tzw wysoko rozwiniętych. W krajach tak naprawdę rządzą marionetki wielkich korporacji. Te przekręty które widzimy w tv to tylko wierzchołki gór lodowych. Całą prawdę np. o początkach obecnego kryzysu się utajnia, żeby zwykły człowiek wydawał coraz więcej forsy i się pogrążał w długach.
Dolar może i upadnie, może pozostanie główną walutą-ja się dostosuję do sytuacji.
Wiem jedno że wszystkie wielkie imperia wcześniej czy później upadną.

Andreas.von.Shick
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 09 maja 2009, 14:51

Nieprzeczytany post autor: Andreas.von.Shick »

Jak ktoś wcześniej napisał: Zyjemy w systemie korporacyjnym w którym prywatyzyje się zyski, a nacjonalizuje straty. I... uczestnicząc w forexie czynnie bierzecie udział w budowie tego systemu - taka jest prawda. Nie potępiam tego bo byłbym hipokrytą. Każdy broni się jak może. Jedni poddają się i idą na dno, a inni próbują machać rękami ummoczeni w bagnie po samą szyję myśląc, że dopłyną do jakiegoś brzegu zanim utoną jak reszta. Przed nami w prespektywie lat jest albo rewolucja narodów albo III Wojna Światowa bo po dobroci nikt z tego impasu nie wyjdzie.
Wolałbym żyć w spokojniejszych czasach nawet gdybym miał biegać z maczugą za padliną. Chociaż kto wie czy niedługo tak nie będzie :/
Real od maja 2009 SaxoBank

Awatar użytkownika
chojnak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 413
Rejestracja: 08 lut 2009, 16:49

Nieprzeczytany post autor: chojnak »

Zabawne ale coraz więcej z moich przyjaciół i znajomych ma podobne spostrzeżenia i dochodzi do podobnych wniosków - system tworzy z nas nowoczesnych niewolników - niewolników finansowych. Nikt nie trzyma nad nami bata, nie trzymają nas w zamkniętych pomieszczeniach, za to system zabiera większość owoców naszej pracy. Z niewolnictwa w sensie osobistym jak w starożytności doszliśmy do niewolnictwa w sensie ekonomicznym. Cała obecna światowa gospodarka finansowa z systemem bankowym na czele egzystuje dzięki temu układowi. Podatki, stopy procentowe, spekulacja walutami (osobiście czuję się OKRADZIONY przez ostatni rok, kiedy euro z okolic 3,30pln skoczyło do prawie 5zł dzięki machlojkom bankowym). Nikt nie przyszedł do mnie do domu, nie przystawił mi noża czy pistoletu do szyi i nie zabrał pieniędzy z portfela. O nie! Grzecznie, w białych rękawiczkach w kilka miesięcy spekulacją walutową ograniczono moją zdolność nabywczą o prawie 1/3. Pracuję tyle samo ale ... nabyć za to mogę znacznie mniej - draństwo! I koniec tanich zakupów na ebayu ... :(

Deflacja, inflacja, podatki, bańki spekulacyjne, spekulacja ropą/żywnością/złotem/surowcami - na samym końcu to MY płacimy za to z własnej kieszeni. W cenie chleba, wódki, gazety w kiosku czy paczki fajek, nie mówiąc już o tankowaniu samochodu. Zawsze na końcu płaci KONSUMENT czyli ja czy Ty.

Nawet jak odłożysz bracie polaku milion złotych, który cudowanie zmaterializuje się nagle na Twoim koncie, to nie utrzymasz się z tego do końca życia :) Nie zachowasz wartości tego miliona tak, aby przekazać go swoim dzieciom, o nie! Inflacja, niskie stopy procentowe, kolejne podatki tak cię w końcu zamęczą, ze Twój przysłowiowy milion wyparuje szybciej niż śnieg na wiosnę. Może nie tyle wyparuje ile nagle z przerażeniem odkryjesz, że możesz za te pieniądze kupić coraz mniej, i mniej, i mniej ... Aż w końcu u i tak będziesz zmuszony pójść do pracy, gdzie dostaniesz ochłap tego co faktycznie zarabiasz.

Coraz więcej z moich znajomych dobrowolnie odchodzi od spirali nakręcania konsumpcji i wydatków, nie chcą już być niewolnikami od ciągłego zarabiania pieniądza (którego i tak jest za mało żebyś nie wiem jak stanął na uszach!), nie chcą być ślepymi baranami pchanymi w objęcia bezrefleksyjnej konsumpcji: kup, wyrzuć, kup, wyrzuć, kup, wyrzuć, więcej! więcej! więcej !

Rezygnują z abonamentów telefonicznych, niepotrzebnych platform cyfrowych telewizji (których i tak nie mają czasu oglądać), maksymalnie ograniczają wydatki na bankowość, nie biorą kredytów, nie kupują jednorazowych rzeczy.
Nie dają się pchać w objęcia systemu który na kolorowych bilboardach wrzeszczy PRACUJ I WYDAWAJ. Jak kręcący się chomik w kółku. Biegniesz, biegniesz, biegniesz a w rzeczywistości stoisz w miejscu.

W pełnej rozciągłości popieram przedmówce - czeka nas przełom. Społeczeństwo oddolnie wrze, widać to w internecie. Może jeszcze nie dziś, nie jutro i może nie za rok ale zmiany są nieuchronne.
I chyba dobrze.

Pozdrawiam, Jarek
Największy sukces jaki możesz osiągnąć w życiu to zwycięstwo nad własnymi słabościami.

Awatar użytkownika
CoVal
Gaduła
Gaduła
Posty: 320
Rejestracja: 06 paź 2005, 22:45

Nieprzeczytany post autor: CoVal »

chojnak pisze: ...
W pełnej rozciągłości popieram przedmówce - czeka nas przełom. Społeczeństwo oddolnie wrze, widać to w internecie. Może jeszcze nie dziś, nie jutro i może nie za rok ale zmiany są nieuchronne.
I chyba dobrze.

Pozdrawiam, Jarek
w pelni sie z wami zgadzam.... tylko boje sie formy i sposobu tych zmian ktore wczesniej czy pozniej nastapia....

... czy znow rozlegnie sie spiew:
" Boj to jest nasz ostatni, krwawy skonczy sie trud !!! gdy zwiazek nasz braaatni ogarnie ludzki rod" !!!
oj, czarno to widze....

Awatar użytkownika
chojnak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 413
Rejestracja: 08 lut 2009, 16:49

Nieprzeczytany post autor: chojnak »

CoVal pisze:w pelni sie z wami zgadzam.... tylko boje sie formy i sposobu tych zmian ktore wczesniej czy pozniej nastapia....
A ja się boję Coval, że któregoś pięknego dnia nasze dane osobowe, numery pesel. nip, "bib i srip", dane medyczne, historie chorób i leczenia, środki finansowe etc wpakują do małego chipa RFID a chipa wpakują w nas...

Jednym klawiszem, jeśli będziesz niewygodny dla systemu, całą zawartości chipu wykasują - i już cię nie ma! Nawet nie masz od kogo pożyczyć pieniędzy, bo pieniędzy już nie będzie, tylko kredyty na chipach - a przepływ kredytów będzie w całości kontrolowany i monitorowany przez system. Paczki fajek nie nabędziesz! Bułki czerstwej!
Nie zatrudnisz się, nikt nie podniesie cię z ulicy i nie zawiezie na pogotowie. Po prostu CięNieBędzie.

Tego boję się najbardziej. System będzie wiedział z kim co robisz, gdzie przebywasz co do metra i co do sekundy, co kupiłeś i na co wydajesz pieniądze.

Oczywiście wszytko to dla ... naszego dobra :) W celu ochrony przez terrorystami, kryzysami, H1N1, zielonymi ludzikami z Marsa etc etc ...
Ostatnio zmieniony 08 paź 2009, 17:00 przez chojnak, łącznie zmieniany 1 raz.
Największy sukces jaki możesz osiągnąć w życiu to zwycięstwo nad własnymi słabościami.

Awatar użytkownika
Szwajcar
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 746
Rejestracja: 03 lip 2009, 12:57

Nieprzeczytany post autor: Szwajcar »

Ciekawie jest pokazana taka rzeczywistość w filmie Sleep diller o całkowitym odcięciu USA od reszty świata a głównie Meksyku.
„Nie słuchaj tego co ktoś mówi o rynku, słuchaj tego co rynek mówi o kimś.”

Awatar użytkownika
archi2day
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 62
Rejestracja: 20 lut 2009, 21:34

a powracając do wątku dolara

Nieprzeczytany post autor: archi2day »

Niektóre waluty mają swoje 100-200 lat ...
kiedyś GBP
teraz USD
potem EUR
potem może chińskie juany ....
Nie można jednak podejrzewać że jak tyko coś pie...dyknie to od razu dolar przestaje być walutą światową. Moim skromnym zdaniem kurs dolara wcale nie odzwierciedla stanu amerykańskiej gospodarki. I w tym dolara siła że dzisiaj EURUSD po 1,50 a za 3 lata po 1,0 ... To nie pierszy i nie ostatni kryzys z którego dolar sie podniesie a Stany wyjdą na swoje.

Awatar użytkownika
ConradO
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 38
Rejestracja: 22 lut 2008, 21:34

Nieprzeczytany post autor: ConradO »

http://www.businessinsider.com/russia-p ... rs-2009-10
Uzupełniam o kolejne ciekawe wnioski tym razem dotyczące rozważenia argumentów na rzecz umocnienia dolara. Link poniżej:
http://www.businessinsider.com/henry-bl ... bt-2009-10

ODPOWIEDZ