Przykład totalnej ignorancji na temat ATkopczyniak pisze:Bardzo dobrze że zauważasz brak spójności metod AT - równie dobrze a może nawej i lepiej będzie wróżyć z fusów. Nie ucz się tych głupot, to że ktoś pisze że Analiza Techniczna działa to nie musi być prawda. Przez wiele lat robiłem automatyczne strategie i po bardzo długich badaniach uznałem że stosowanie wszystkich wskaźników, fibo, poziomów, formacji itp. przynosiło gorsze wyniki niż strategia losowego otwierania pozycji (bo ta ostatnia przynajmniej tak samo działa na danych testowych i w fwd teście na rzeczywistych). Obecnie używam strategie gołą bez żadnych wskaźnków - strategia działa w oparciu o cenę - wynik ostatniej stransakcji - zarządzanie ryzykiem. Śrenio 50/50 strategia otwiera longi/shorty, jednak strategia o kilka pkt% częściej zamyka pozycje na + niż - dzięki zarządzaniu pozycją , to wystarczy, bez wzgędu na instrument - strategia działa. Na zabawę z AT zmarnowałem lata - jak chcesz coś sprawdzić z działania AT to wrzuć w EA na automacie sprawdzisz działanie szybko - wynik cie na 100% rozczaruje. Strategie wielowskaźnikowe oparte na graficznym wyglądzie wykresu można zoptymalizować tak że uzyskasz wykresy zysku jak z bajki - problem tylko że potem to nie działa na forward tescie. Polecam więc zacząć od czegoś trywialnego, co może okazać się najsuteczniejsze, zastanawiając się nad tym wyobraź sobie ciąg cyfr a nie wykres graficzny i pomyśl jak statystycznie najlepiej kupować i sprzedawać. Potem wrzuć to do automatycznej strategii przetestuj i zobacz czy dobrze myślałeś. Uprzedzając odp. typu: nie znam MQL4 - odpowiem: to się zapoznaj, bo przydaje się to często - jak tylko coś do głowy mi przyjdzie do wrzucam do EA i sprawdzam jak by to działało to lepiej spożytkowany czas niż czytanie bzdur o formacjach fibo itp.Tibia74 pisze:Właśnie mam problem ze znalezieniem sobie strategi bo jakie logiczne wytłumaczenie ma to że np. fala wzrostowa fibo zatrzymała sie na 0.5 a nie 0.23 czy coś albo średnia z przeciętych przez siebie ruchów daje wejście czy coś tam . Rozwala mi to głowe bo nie wiem jakie jest tego logiczne uzasadnienie.
Kolejny amator "cudownej monety lub kostki"