Ciekawe filmy z youtube

[alinoe]

Tu obejrzyj sobie od 5 minuty, wystarczy kolejne dwie.
https://www.youtube.com/watch?v=T5AtYuNW5-k
Czy ten gość ma rację? Jeśli sugeruje, że nikt nie zarabia wspomnianymi metodami to nie koniecznie bo nie zna statementów wszystkich ateciarzy, speców od af mimo że jako pracownik brokera pewnie nie jedno widział. Natomiast w jednym ma zapewne rację, że tymi metodami nie zarabiają znani na rynku profesjonaliści. Gdyby było inaczej to istniałby rynek pracy z prawdziwego zdarzenia dla tych wszystkich GRACZY (sam tak ich określił, pełna zgoda zresztą) stosujących wspomniane metody, jak chociażby dla ateciarzy.

Sam stosuję at ale to jak samodzielny wyjazd na Alaskę w poszukiwaniu złota. Chodzi aby kopać tam gdzie nikt nie kopał i coś znaleźć. Nie ma to nic wspólnego z prowadzeniem kopalni złota na Alasce przez duży koncern z branży wydobywczej. Oczywiście z punktu widzenia prezesa takiego koncernu to co ja robię może nie mieć sensu tak jak wielu nie wierzy w at ale ja mogę wiedzieć swoje jeśli widzę pewien potencjał we własnym podejściu a tak jest w przypadku at gdy widzimy wydumane bądź dające nadzieje zależności po godzinach spędzonych przed wykresami.

[SEROL666]

Akurat to cale gowork ma zero wiarygodności. Piszą tam głównie trole, którym się nie powiodło. Dziwne, że jeszcze tego nie zauważyłeś. Tak było praktycznie od zawsze. Pamiętam jak lata temu gdy byłem bardziej aktywny na rynku pracy czytałem komentarze o firmach, w których sam pracowałem. Nieźle sie ubawiłem. Najlepsi są ci co odpadli na procesie rekrutacyjnym albo po okresie próbnym. W zasadzie większość osób to właśnie tacy ludzie. Co do takich firm jak ta to jeszcze jest tego rodzaju sprawa, że na dane stanowisko nada się może jedna osoba na 10. 90% będzie z pewnością niezadowolona skoro długo nie popracuje.
Zawód forex trader? O czym ty piszesz? istnieje co takiego? Chyba szkoleniowcy ci mózg wyprali. Tu na forum jest taki mentor co pisze bez przerwy o biznesie jako tradingu. Bo w tym biznesie.... śmiechu warte. Jedyny tu biznes to szkolenia i mentoring. Owszem, można sobie wmawiać, że istnieje coś takiego jak rynek pracy tradera walutowego ale albo charakter pracy w instytucji nie ma nic wspólnego z grą kierunkową na rynkach za pomocą at, af, a(x) jakąkolwiek czyli jest to zupełnie co innego niż sobie wyobrażamy, albo to zaklinanie rzeczywistości, że mamy większe szanse niż trader niezawodowy trafiając do jakiegos szemranego prophausu. W rzeczywistości to nadal gra, hazard itd. ubrany w atrybuty profesjonalizmu aby zamydlić oczy leszcza, który naczytał sie głupot o zawodzie tradera.

Aplikuj do Comparica Będziesz mógł pisać, że zawodowo zajmujesz się foreksem. Zawodowym traderem raczej nie będziesz ale analitykiem, dziennikarzem czemu nie. Bo zawodowych traderów, którzy nie żyją z innych traderów (szkolenia, płatne grupy) to ja tu nie widzę.

Wiem że gowork trzeba czytać z uwagą i "filtrem"... jest gorzej pracodawcy za drobną opłatą moderują jak im się podoba aby opinie wyglądały na "realne"
Nigdy się nie szkoliłem pod okiem mentora czy tam szkoleniowca.
Ja znam dwóch kolesi z OSTC Poznań i to co jest napisane na gowork to prawda. Szukają młodych naiwnych mile widziani młodzi chętni do pracy od rana do 20,21. Po kilku latach jak zobaczysz FX to większość nie wie co się dzieje na walutach. Mamią młodych wizją udziału na "światowych rynkach finansowych" a tak naprawdę napierniczają na spreadach kalendarzowych gapiąc się na drabinkę zleceń. A po kilku latach większość rzyga tą robotą i zastanawiają się co poszło nie tak
Alinoe z tego co piszesz i pisałeś wnioskuje że jesteś jednym z tych kolesi co od czasu do czasu otworzą sobie jakąś pozycję. A tak naprawdę prowadzisz jakąś działalność czy tam na etacie zasuwasz a jednym okiem zerkasz na Forex... co nie ? Mam takie wrażenie...

[alinoe]

Głównie trading ale nie traktuję tego jako zawód czy pracę. Nie mam żadnych emocjonalnych problemów z określeniem tego co robię jako hazard czy gra, dla mnie to tylko kasa a nie okazja dla podkreślenia mojej pozycji społecznej czy zawodowej bo nie mam takiej potrzeby. Dla mnie praca to jak Ukrainka siedzi za kasą w biedronce i mam dla jej pracy więcej szacunku niż dla traderów. Zresztą ze społecznością traderską w ogóle nie identyfikuję się i czasami wręcz gardzę nimi widząc jakimi wartościami kierują się. To nie mój świat. Co do pracy zawodowej typu etat to ja już się napracowałem w życiu i po prostu nie muszę. Zaznaczę, że nie jestem na emeryturze czy rencie - za młody.

[SEROL666]

Tu obejrzyj sobie od 5 minuty, wystarczy kolejne dwie.
https://www.youtube.com/watch?v=T5AtYuNW5-k
Czy ten gość ma rację? Jeśli sugeruje, że nikt nie zarabia wspomnianymi metodami to nie koniecznie bo nie zna statementów wszystkich ateciarzy, speców od af mimo że jako pracownik brokera pewnie nie jedno widział. Natomiast w jednym ma zapewne rację, że tymi metodami nie zarabiają znani na rynku profesjonaliści. Gdyby było inaczej to istniałby rynek pracy z prawdziwego zdarzenia dla tych wszystkich GRACZY (sam tak ich określił, pełna zgoda zresztą) stosujących wspomniane metody, jak chociażby dla ateciarzy.

Przecież to krótko pisząc informatyk od brokaka, którego zadaniem było walić na kasę traderów. W miarę upływu czasu stosowali 'ukryte" praktyki skubania traderów. Koleś widział rasowych traderów jak świnia gwiazdy . To Back Office Bitch, przez którą te biedaki na infoliniach potem się tłumaczyli z poślizgów cenowych... a niejednemu z nas napsuł krwi. Teraz wiem że ta Ku..wa miała na imię Sławek . Wiem co piszę pierwszy real w XTB
To żaden comming out raczej wyznania skruszonego informatyka.... Zastanów się co pokazujesz Alinoe... chyba masz jakąś deprechę że pokazujesz takich nadętych buraków. Jak wyjechał z HFT i quantami to już odpadłem . Niech spier...la do jamy z której wylazł
Dla twojej informacji w PL są ograniczenia prawne dla zawodu Tradera...

[alinoe]

Co mnie obchodzą ograniczenia prawne dla zawodu tradera? W Polsce każdy może grać na rynkach i nie ma obowiązku pracy. Co do pracy, normalny człowiek ma etat, robi dzieci i chodzi na wywiadówki a nie bawi się w forex. Wielki szacun dla takich ludzi. Ci "traderzy" co czyszczą rachunki w xtb (czy im xtb czyści jak wolisz) są tak samo wiarygodni jak szkoleniowcy, mentorzy czy sam broker. Ja tam nie robię różnicy, mogę jechać równo po wszystkich.

[SEROL666]

Głównie trading ale nie traktuję tego jako zawód czy pracę. Nie mam żadnych emocjonalnych problemów z określeniem tego co robię jako hazard czy gra, dla mnie to tylko kasa a nie okazja dla podkreślenia mojej pozycji społecznej czy zawodowej bo nie mam takiej potrzeby. Dla mnie praca to jak Ukrainka siedzi za kasą w biedronce i mam dla jej pracy więcej szacunku niż dla traderów. Zresztą ze społecznością traderską w ogóle nie identyfikuję się i czasami wręcz gardzę nimi widząc jakimi wartościami kierują się. To nie mój świat. Co do pracy zawodowej typu etat to ja już się napracowałem w życiu i po prostu nie muszę. Zaznaczę, że nie jestem na emeryturze czy rencie - za młody.

Pogardzasz nami.. a przynajmniej cęścią z nas ?? Nieładnie. Typowo polskie myślenie. Co do Ukraińców to emigracja zarobkowa i tyle ja statystycznie płacę wielokrotnie wyższe podatki niż całe pęczki Ukraińców. trading dla mnie to jak zawód i tyle. Hazard jest dobry dla amatorów i i oczywiście dla Rafała .

[SEROL666]

Co mnie obchodzą ograniczenia prawne dla zawodu tradera? W Polsce każdy może grać na rynkach i nie ma obowiązku pracy. Co do pracy, normalny człowiek ma etat, robi dzieci i chodzi na wywiadówki a nie bawi się w forex. Wielki szacun dla takich ludzi. Ci "traderzy" co czyszczą rachunki w xtb (czy im xtb czyści jak wolisz) są tak samo wiarygodni jak szkoleniowcy, mentorzy czy sam broker. Ja tam nie robię różnicy, mogę jechać równo po wszystkich.

Są niestety co ma swoje konsekwencje. Może tego nie wiesz ale doradcy inwestycyjni to tak naprawdę urzędnicy w PL. Oczywiście że w PL 99% szkoleniowców to naciągacze szkoleniowi każdy to tu wie. Alinoe wywiadówki ? dzieci ? Etat ? Nie martw się będzie inna

[alinoe]

W każdym razie leję ciepłym moczem na: traderów - youtuberów, szkoleniowców, wolnościowców, speców od optymalizacji podatkowej, uciekinierów do Tajlandii i innych traderskich krajów, marzących o lambo srambo, kierowników różnych grup w tym facebookowych, ich przydupasów, internetowych analizatorów at, af czy co tam jeszcze, dających sygnały, kopiujących sygnały (aha, kopiarka to nie trader). Czy wymieniłem wszystkie rodzaje tradera? Nie wiem, internet nie pozwolił mi na poznanie innych ale to tak z grupsza bo możliwe że kogoś pominąłem. Ale na tych leję, kto mi zabroni.

[SEROL666]

NIestety nie wszystkich wymieniłeś. Szczaj też jak Ci pasuje i poprawi to humor Dr Serol zaleca spotkać się z ludzmi przy alko ! Konieznie z żywymi! Miłego weekendu

[alinoe]

. Alinoe wywiadówki ? dzieci ? Etat ? Nie martw się będzie inna

A po co mi inna. Chodziło mi o to, że normalny człowiek nie ma czasu na wykresy i bardzo dobrze. Weź takiego budowlańca co od świtu do nocy zasuwa na budowie, gdzie mu w głowie wykresy. Prawda jest taka, że statystyczny człowiek lepiej wyjdzie biorąc nadgodziny w jakiejkolwiek pracy niż przeznaczając ten sam czas na tzw. finansową edukację na różnych portalach i próbując sił na rynkach finansowych. Może oni nie znają się na rynkach finansowych, dla traderów są głupi, nie wyedukowani ale intuicyjnie wyczuwają, że to nie do końca jest takie jak inni myślą i moim zdaniem decydując się na trzymanie się z daleka od rynków podejmują absolutnie mądrą decyzję. Ja w każdym razie nie mam chyba nikogo na sumieniu, tzn. nikogo nie wciągnąłem w tą jaskinię hazardu.