ALINOE dziennik
short dax 5980.0 sl 6040.0 16:52 19-01
close: 5621.8 19:49 22-01
profit: {+358.2pkt} +12.50%
risk: {55pkt} 1.91%
R = 6.51
Mój TP osiągnięty. Nie wiem jak mocno jeszcze spadnie, czy wogóle spadnie, postanowiłem jednak zrealizować już zysk aby jakoś po ludzku wznowić ten dziennik.
close: 5621.8 19:49 22-01
profit: {+358.2pkt} +12.50%
risk: {55pkt} 1.91%
R = 6.51
Mój TP osiągnięty. Nie wiem jak mocno jeszcze spadnie, czy wogóle spadnie, postanowiłem jednak zrealizować już zysk aby jakoś po ludzku wznowić ten dziennik.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Yigrashill
- Stały bywalec
- Posty: 86
- Rejestracja: 30 maja 2008, 11:18
Dzięki. Nie będę ukrywał, że zamknąłem tą pozycję dlatego, ze potrzebowała tego moja psychika. Pod koniec zeszłego roku miałem znaczne obsunięcie kapitału. Zamykając tą pozycję praktycznie odrobiłem straty i chodziło mi właśnie o to aby jak najszybciej zamknąć w ten sposób pewien nieprzyjemny rozdział w historii mojego handlu. Co do powyższej transakcji to widzę, że był niezły moment na dobicie pozycji podczas testu od dołu przebitej linii trendu z sl wspólnym już dla obu pozycji ponad linią trendu. Miałbym wówczas otwarte dwie transakcje i jedną mógłbym zamknąć aby odrobić straty a drugą nadal trzymałbym. Ale po fakcie to wychodzą najlepsze projekty. Pozdr.Yigrashill pisze:Świetny ruch i jeszcze lepszy dziennik. Podoba mi się Twój styl gry, w sumie jest podobny do mojego. Z przyjemnością będę obserwował dalsze poczynania.
Dobrze że już zamknąłeś, ale już się wepcham TS jest doskonały do wykończenia takiego ruchu. Pozdrawiam i życzę powodzenia
Zawieszam prowadzenie dziennika. Tak jak napisałem wcześniej był on obliczony na kilka miesięcy lub nieco dłużej. Straty udało mi się odrobić więc spróbuję zrobić jeszcze jedno podejście jeśli chodzi o handel bez pisania dziennika już teraz. Być może jeszcze do niego wrócę co oczywiście będzie świadczyło o kolejnej mojej porażce w handlu, dlatego mam nadzieję, że następnego razu nie będzie. Pozdrawiam.
- Yigrashill
- Stały bywalec
- Posty: 86
- Rejestracja: 30 maja 2008, 11:18
Rozumiem Ciebie bardzo dobrze,nawet mój dziennik zakończył się na magicznym jak dla mnie poziomie wyrównania strat. Choć nie powiem że teraz jest, aż tak super. Ostatnio czekałem na bardzo ładne zyski na geju przejechałem się z RR miało być w sumie 150 z piramidowanych pozycji, a wyszło jakieś 20 Choć to dobry wynik czuję jakiś niesmak. To takie nowe doświadczenie, czemu wcześniej nie zrealizowałem zysku tylko marzyłem dalej, mało jest tego w literaturze. A teraz już z praktyki odczułem jak trudnym elementem jest wyjście z pozycji, znacznie trudniejsze niż wejście.
Wiedz, że im dalej w las, tym poznajemy coraz to nowsze drzewa. A że z nas młodzi drwale to nie umiemy jeszcze ściąć Dębu, a czasem tylko dostajemy Brzuską po plecach
Więc Życzę Ci nie powrotu do dziennika
Wiedz, że im dalej w las, tym poznajemy coraz to nowsze drzewa. A że z nas młodzi drwale to nie umiemy jeszcze ściąć Dębu, a czasem tylko dostajemy Brzuską po plecach
Więc Życzę Ci nie powrotu do dziennika
Witam po przerwie, długo to nie trwało.
Ostatnie dwa miesiące były najlepszym okresem mojego handlu od wielu miesięcy. Niemniej główny problem pozostał, nie potrafię pogodzić się ze stratą i przesuwam sl nie w tą stronę co trzeba. Już nie wiem co robić: wyłączać komputer po otwarciu pozycji, zacząć się modlić czy zmienić psychiatrę. Przeraża mnie fakt z jaką łatwością potrafię trwonić zarobionie zyski w naprawdę głupi sposób. Do swojej strategii nie mam większych zarzutów, jest wszystko w porządku dopóki zarabiam, pozatym ciągle jest rozwijana, natomiast straciłem zaufanie do samego siebie.
Postanowiłem wrócić do pisania dziennika bo ten problem nie istniał gdy go prowadziłem. Prawdopodobnie dlatego, że nie byłem w stanie publicznie popełniać tak oczywistych błędów. Niemniej nie ukrywam, że nie mam ochoty go wznawiać, poprostu jestem do tego zmuszony. Po większych zyskach, zapewne poczuję się pewniej i znowu spróbuję sił w handlu bez jego pisania jak ostatnio. W takiej sytuacji nie mam pojęcia jak długo go będę prowadził ale to i tak nie ważne, moge go tak wznawiać i zawieszać dziesiątki razy.
Od następnego tygodnia zaczynamy.
Ostatnie dwa miesiące były najlepszym okresem mojego handlu od wielu miesięcy. Niemniej główny problem pozostał, nie potrafię pogodzić się ze stratą i przesuwam sl nie w tą stronę co trzeba. Już nie wiem co robić: wyłączać komputer po otwarciu pozycji, zacząć się modlić czy zmienić psychiatrę. Przeraża mnie fakt z jaką łatwością potrafię trwonić zarobionie zyski w naprawdę głupi sposób. Do swojej strategii nie mam większych zarzutów, jest wszystko w porządku dopóki zarabiam, pozatym ciągle jest rozwijana, natomiast straciłem zaufanie do samego siebie.
Postanowiłem wrócić do pisania dziennika bo ten problem nie istniał gdy go prowadziłem. Prawdopodobnie dlatego, że nie byłem w stanie publicznie popełniać tak oczywistych błędów. Niemniej nie ukrywam, że nie mam ochoty go wznawiać, poprostu jestem do tego zmuszony. Po większych zyskach, zapewne poczuję się pewniej i znowu spróbuję sił w handlu bez jego pisania jak ostatnio. W takiej sytuacji nie mam pojęcia jak długo go będę prowadził ale to i tak nie ważne, moge go tak wznawiać i zawieszać dziesiątki razy.
Od następnego tygodnia zaczynamy.
- daromanchester
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2301
- Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48
Oj da się wierz mi.alinoe pisze:Prawdopodobnie dlatego, że nie byłem w stanie publicznie popełniać tak oczywistych błędów
Kajdanki i do kaloryfera. A tak na poważnie to do tego trzeba "dorosnąć" samemu z czasem to samo przyjdzie i będziesz patrzył jak tu BE najszybciej ustawić.alinoe pisze:Już nie wiem co robić: wyłączać komputer po otwarciu pozycji, zacząć się modlić czy zmienić psychiatrę.
Pozdro i powodzenia
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
- jasonbourne
- Pasjonat
- Posty: 1262
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45
- klonmarcin
- Maniak
- Posty: 3869
- Rejestracja: 23 paź 2008, 15:10
Publiczne prowadzenie dziennika może, ale nie musi sprawiać, że przestaniemy popełniać błędy.
Ale najczęściej jednak obserwowana jest znaczna poprawa stylu gry.
Ale najczęściej jednak obserwowana jest znaczna poprawa stylu gry.
Nie prowadzę szkoleń - nie sprzedaję sygnałów
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs
Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs
Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...
1. short DAX 5869.0 sl 5881 12:19 08-03
close na sl
profit: {-12pkt} -1.58%
2.short DAX 5878.0 sl 5915 16:38 09-03
zamknięte na sl 10-03
profit: {-37pkt} -1.97%
Wykresu celowo nie zamieszczam bo obawiam się, że na wykresie wygląda to jeszcze gorzej niż wskazują wyniki transakcji.
Wygląda na to, że będę musiał się zdecydować w końcu na uzupełnienie mojej gry o transakcje oparte na zleceniach oczekujących. W przeciwnym wypadku będę robił jedną, dwie transakcje w tygodniu i to niekoniecznie gdy będzie setup ale wtedy gdy akurat będę miał wolny czas na handel. Nie będzie to jednak łatwe bo wyglądałoby to w ten sposób, że robiłbym analizę wieczorem, składał zlecenia i dopiero wieczorem następnego dnia sprawdzałbym efekt. Ewentualnie jeszcze wczesnym rankiem sprawdzałbym czy sesja azjatycka nie zdezaktualizowała sytuacji, w oparciu o którą składałem poprzedniego wieczoru zlecenia. Jeszcze zostają "setupy nocne", pamiętam, że miałem kilka sukcesów w takiej grze. Taki rodzaj gry stosowałbym w drugiej połowie tygodnia, kiedy z reguły wogóle nie mam czasu na handel.
Transakcji w oparciu o zlecenia oczekujące byłoby niewiele, co więcej ogromna większość z nich nie będzie wchodziła bo zlecenia otwarcia mogą być daleko, często powyżej stu pipsów od aktualnej ceny. Mimo wszystko jeśli dzięki nim mój wynik roczny będzie wyższy o kilka procent to wydaje mi się, że taka gra ma dla mnie sens.
close na sl
profit: {-12pkt} -1.58%
2.short DAX 5878.0 sl 5915 16:38 09-03
zamknięte na sl 10-03
profit: {-37pkt} -1.97%
Wykresu celowo nie zamieszczam bo obawiam się, że na wykresie wygląda to jeszcze gorzej niż wskazują wyniki transakcji.
Wygląda na to, że będę musiał się zdecydować w końcu na uzupełnienie mojej gry o transakcje oparte na zleceniach oczekujących. W przeciwnym wypadku będę robił jedną, dwie transakcje w tygodniu i to niekoniecznie gdy będzie setup ale wtedy gdy akurat będę miał wolny czas na handel. Nie będzie to jednak łatwe bo wyglądałoby to w ten sposób, że robiłbym analizę wieczorem, składał zlecenia i dopiero wieczorem następnego dnia sprawdzałbym efekt. Ewentualnie jeszcze wczesnym rankiem sprawdzałbym czy sesja azjatycka nie zdezaktualizowała sytuacji, w oparciu o którą składałem poprzedniego wieczoru zlecenia. Jeszcze zostają "setupy nocne", pamiętam, że miałem kilka sukcesów w takiej grze. Taki rodzaj gry stosowałbym w drugiej połowie tygodnia, kiedy z reguły wogóle nie mam czasu na handel.
Transakcji w oparciu o zlecenia oczekujące byłoby niewiele, co więcej ogromna większość z nich nie będzie wchodziła bo zlecenia otwarcia mogą być daleko, często powyżej stu pipsów od aktualnej ceny. Mimo wszystko jeśli dzięki nim mój wynik roczny będzie wyższy o kilka procent to wydaje mi się, że taka gra ma dla mnie sens.