AT działa bardzo dobrze. Tylko trzeba umieć z niej korzystać.jackub pisze:Pewnie zorientowaliście się, że, cały czas zastanawiam się czy Analiza Techniczna zasługuje na nazwę analiza, bowiem analiza to:
Analiza (łac. analysis, od stgr. ἀνάλυσις) – rozkład na składniki (czynniki), zarówno w znaczeniu materialnym jak i niematerialnym. Wyodrębnienie cech, właściwości, składników badanego przedmiotu lub zjawiska. Dodają bowiem do tego przymiotnik Techniczna sugeruje jej techniczność, policzalność, powtarzalność a przede wszystkim precyzyjność opisu, określeń.
Żeby nie było nieporozumień, nie jestem wrogiem AT, tylko jak analiza TECHNICZNA radzi sobie z pierwiastkiem „niematerialnym”? Czy jej „Techniczność” nie wyklucza tej niematerialności? Bo jeżeli wyklucza to czy to dalej jest analiza? Czy to o tej części niematerialności analizy mówił dość nieskładnie Rafał?
Cblondn, myślę, że się źle wyraziłem mówiąc o tym, że ktoś trzepie kasę jak AT nie zadziała. Chodziło mi o to że mimo iż nie zadziałała to ktoś na tym zarobił i miał zarobić bo to ten ktoś spowodował i wierz mi ci co potrzebują tylko „change money” idą do banku a on nie robi tego za bezdurno i nie za spread wyłącznie, prawda? To są różne poziomy perspektywy czasowej w jakich różni uczestnicy działają i różną siła jaką posiadają. Ci działający w najdłuższej perspektywie decydują w która stronę cena będzie zmierzała.
Jak zdecydują, że teraz pojedziemy na dół, to jak mawiał mój dziadek, „żebyś się usrał kwiatem różanym” to ona na dół pójdzie i AT nic na to nie poradzi, potem dopiero AT nazwie sytuację, że wystąpił silny opór czy wykupienie, czy wyprzedanie, akumulacja czy dystrybucja itd… krótko chodzi mi sytuację, kiedy wszystko mówi że będzie iść do góry a nie idzie że będzie spadać a nie spada i wydaje mi się że Rafał koncentruje swoją uwagę właśnie na takich sytuacjach. Historie Sorosa, sytuacje kiedyś na corn-nie czy srebrze nienaturalne zachowanie rynku, wbrew AT rodzą fortuny.
Alinoe, Analiza Techniczna, jak ją rozumiem, to właśnie patterny i kontekst. Jedno nie ma sensu bez drugiego.
Wielkim szczęściem jest że AT działa jak działa (czyli słabo) bo inaczej rynki nie mogłyby istnieć.
2,5 bani bez analizy technicznej
- dobryfxplayer
- Maniak
- Posty: 2413
- Rejestracja: 17 lis 2013, 10:16
Re: 2,5 bani bez analizy technicznej
"Buy right, sit tight." - J. Livermore
Re: 2,5 bani bez analizy technicznej
Osnową AT jest wykorzystanie informacji jaką jest ciąg cenowy lub/i wolumen zapisane w postaci wykresu. Wystarczy patrzeć na wykres, a mózg sam buduje skojarzenia i tworzy z ich udziałem decyzje nie szukając wcale nieefektywności, które AT próbuje wykorzystać w sposób zorganizowany, systematyczny. W najprostszy więc sposób mamy intuicyjne wykorzystanie wykresu, większa część AT ma zresztą intuicyjny charakter.
Wyznacznikiem jest więc w dowolny sposób zrobiona ANALIZA CEN (wzrokowa,manualna - charting, czy ilościowa-systemy). Nawet nieintencjonalna. Coś jak mówienie prozą- nie wiem o tym, ale robię to. Zaprzeczanie, że nie używa się AT patrząc na wykres jest więc albo ignorancją albo zwykłą ściemą. Nie używanie AT oznacza odstawienie wykresu i skupienie się np. na samej taśmie (tape reading) albo innego rodzaju skojarzeniach (intuicja) czy relacjach wartości (AF).
Odsądzanie AT od czci i wiary oznacza tylko jedno: nieumiejętność skutecznego posługiwania się nią. Głębiej stoi za tym niezrozumienie jej sedna, zależności, niuansów. To nie to samo co jakiś stopień jej znajomości. Nic w tym jednak złego, można zarabiać na inne sposoby - np. właśnie samą intuicją, która jest mieszanką dziesiątek zmiennych i informacji, kojarzonych wewnętrznie, w pod i świadomości. Pytanie tylko czy jeśli ktoś nie potrafiąc korzystać z AT twierdzi, że jest ona do bani, jest w tym wiarygodny? Zarabianie pieniędzy nie oznacza od razu bycia ekspertem od wszystkiego co się ocenia.
Intuicji nie można wyjąć z głowy i przekazać innym tak jak np. matematyki. Do intuicyjnego zarabiania dochodzi się osobiście latami w setkach transakcji i być może po 1 czy więcej bankructwach po drodze. Wszystko inne to zwykły show.
Wyznacznikiem jest więc w dowolny sposób zrobiona ANALIZA CEN (wzrokowa,manualna - charting, czy ilościowa-systemy). Nawet nieintencjonalna. Coś jak mówienie prozą- nie wiem o tym, ale robię to. Zaprzeczanie, że nie używa się AT patrząc na wykres jest więc albo ignorancją albo zwykłą ściemą. Nie używanie AT oznacza odstawienie wykresu i skupienie się np. na samej taśmie (tape reading) albo innego rodzaju skojarzeniach (intuicja) czy relacjach wartości (AF).
Odsądzanie AT od czci i wiary oznacza tylko jedno: nieumiejętność skutecznego posługiwania się nią. Głębiej stoi za tym niezrozumienie jej sedna, zależności, niuansów. To nie to samo co jakiś stopień jej znajomości. Nic w tym jednak złego, można zarabiać na inne sposoby - np. właśnie samą intuicją, która jest mieszanką dziesiątek zmiennych i informacji, kojarzonych wewnętrznie, w pod i świadomości. Pytanie tylko czy jeśli ktoś nie potrafiąc korzystać z AT twierdzi, że jest ona do bani, jest w tym wiarygodny? Zarabianie pieniędzy nie oznacza od razu bycia ekspertem od wszystkiego co się ocenia.
Intuicji nie można wyjąć z głowy i przekazać innym tak jak np. matematyki. Do intuicyjnego zarabiania dochodzi się osobiście latami w setkach transakcji i być może po 1 czy więcej bankructwach po drodze. Wszystko inne to zwykły show.
-
- Bywalec
- Posty: 7
- Rejestracja: 21 mar 2018, 19:36
Re: 2,5 bani bez analizy technicznej
Rafał na ten moment jest najlepszym spekulantem w naszym kraju pod względem wyników i nic tego nie zmieni.
Będę dążył do tego żeby kiedyś się z nim zmierzyć.
Na marginesie jeśli ktoś z tradingu zarabia średnio rocznie tyle co z można normalnej pracy to jest to kompletnie bez sensu .
Tyle stresu.. za normalną pensje.
Zarabia się w robocie, trading to pomnażanie kapitału. Tylko taki schemat to kolejna cegiełka do sukcesu. Szanuję forumowiczów, ale prawda jest taka, że większość pieje z zazdrości jak pozycja Rafał'a to 50 lotów na DAX'ie.
Będę dążył do tego żeby kiedyś się z nim zmierzyć.
Na marginesie jeśli ktoś z tradingu zarabia średnio rocznie tyle co z można normalnej pracy to jest to kompletnie bez sensu .
Tyle stresu.. za normalną pensje.
Zarabia się w robocie, trading to pomnażanie kapitału. Tylko taki schemat to kolejna cegiełka do sukcesu. Szanuję forumowiczów, ale prawda jest taka, że większość pieje z zazdrości jak pozycja Rafał'a to 50 lotów na DAX'ie.
Re: 2,5 bani bez analizy technicznej
Chcesz powiedzieć, że znasz tylko jedna osobę, która zarobiła milion na spekulacji? Może chodziło ci o najlepszego tradera w tjs. Zresztą jedyny konfesjonał w naszym kraju to US. Jesteś z US?niedźwiadek100 pisze:Rafał na ten moment jest najlepszym spekulantem w naszym kraju pod względem wyników i nic tego nie zmieni.
Co jest piękniejsze od wykresów. Weekend, rynek nie chodzi a i tak już otworzyłem sobie wykresy żeby sobie popatrzeć.
- amneziahaze
- Stały bywalec
- Posty: 59
- Rejestracja: 29 maja 2017, 01:26
Re: 2,5 bani bez analizy technicznej
Na kryptowalutach działa 24/7.
-
- Gaduła
- Posty: 187
- Rejestracja: 13 lis 2017, 10:24
Re: 2,5 bani bez analizy technicznej
to co napisales swiadczy ze tjs juz wypral ci mozg. niech zgadne.... od tego roku zaczales grac 'cena', uwazasz ze at jest dla kretynow i ze trader moze zarabiac tylko na rynku a podczas trejdingu pijesz cole zero? nie pytaj skad wiem..........niedźwiadek100 pisze:Rafał na ten moment jest najlepszym spekulantem w naszym kraju pod względem wyników i nic tego nie zmieni.
Będę dążył do tego żeby kiedyś się z nim zmierzyć.
Na marginesie jeśli ktoś z tradingu zarabia średnio rocznie tyle co z można normalnej pracy to jest to kompletnie bez sensu .
Tyle stresu.. za normalną pensje.
Zarabia się w robocie, trading to pomnażanie kapitału. Tylko taki schemat to kolejna cegiełka do sukcesu. Szanuję forumowiczów, ale prawda jest taka, że większość pieje z zazdrości jak pozycja Rafał'a to 50 lotów na DAX'ie.
to nie zazdrosc tylko reakcja na radykalne poglady ktorych pelno u rafala. u hitlera tez bylo ich pelno, mial swoich wyznawcow, no ale do czasu az zle sie skonczylo.
czy jest najlepszym spekulantem w PL? to rozumiem ze znasz wszystkich w PL i wszystkim zajrzales na konto, pod poduszke i do szafy...... a moze jest tylko najlepszym showmanem spekulantem?
to ze ktos zarabia i na tej podstawie cos podwaza uwazajac innych za glupszych od siebie nie sprawia ze musze sie z nim zgadzac.
- jasonbournes1
- Stały bywalec
- Posty: 83
- Rejestracja: 02 sie 2017, 13:07
Re: 2,5 bani bez analizy technicznej
Bzdura, jest jedynym który spektakularnie ujawnia milionowe dochody, a nie jedynym istniejącym. Nawet u jednego brokera (BossaFx) jest kilkunastu milionerów, z czego 5 z nich zgodziło się wystąpić publicznie, była cała konferencja o tym. A brokerów jest wiele..niedźwiadek100 pisze:Rafał na ten moment jest najlepszym spekulantem w naszym kraju pod względem wyników i nic tego nie zmieni. Będę dążył do tego żeby kiedyś się z nim zmierzyć.
A problem z Rafałem jest taki, że moim zdaniem z edukacyjnego punktu widzenia jego wywody niewiele wnoszą, żeby nie powiedzieć nic, ale pokazując milionowe zyski ludzie mimo wszystko traktują go poważnie. Oddzielną kwestią jest że bardzo trudno jest uczyć ludzi zarabiania, bo przeważnie nie chcą przyjąć podstawowych rzeczy do wiadomości.
Jest wielokrotnie udowodnione, że można zarobić w długim terminie rzucają monetą czy grając w jakikolwiek inny sposób całkowicie losowo.
Teraz pytanie za 100 punktów, czemu można zarabiać w oparciu o rzut monetą a ludzie nie potrafią zarobić w oparciu o AT (która notabene przeważnie nie jest lepsza od rzutu monetą co na jedno wychodzi)?
Jak ktoś zna odpowiedź na tak postawione pytanie to przeważnie jest na plus.
Re: 2,5 bani bez analizy technicznej
I przypadkiem pozycje mamy zająć rano po 8, a zamknąć na koniec dnia o 22? W takim razie te zmienne nie są już losowe tylko generują pewną przewage dla tej metody tzn godziny otwarcia/zamkniecia pozycji nie są losowe, tylko sam kierunek będzie "losowy" - zależny od rzutu monetą. Ciekawe czy ktoś postawił pieniądze, ale nie pieniądze dla fanu na przewalenie tylko na serio stwierdził pierdole AT i inne, bede rzucał monetą o 7:30 rano a potem tylko otworze pozycje i zamkne na koniec dnia. Wątpie że jest ktoś taki... A do tego dochodza inne zmiene jak instrument, bo niektóre mają przecież większą zmienność. Troche to porównanie do rzutu kostą i monetą jest nieprecyzyjne, bo jeśli mamy polegać na monecie TO MUSIMY WSZYSTKIE ZMIENNE UZYSKAĆ Z WYNIKU LOSOWEGO RZUTU MONETA ALBO KOSTKA.
Może jeszcze chodzić o same formacje świecowe i techniczne, że np ja bede grał według schematu a ty rzucisz kostką albo monetą i po kilkunastu takich zagraniach wynik będziemy mieć podobny. Chyba że o to w tym chodzi...
Może jeszcze chodzić o same formacje świecowe i techniczne, że np ja bede grał według schematu a ty rzucisz kostką albo monetą i po kilkunastu takich zagraniach wynik będziemy mieć podobny. Chyba że o to w tym chodzi...