Dolar zaczyna szukać swojego dna?
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data opublikowania : 24.01.2017 (11:57)
Kluczowe informacje z rynków: USA: W poniedziałek wieczorem prezydent Donald Trump zdecydował o rezygnacji USA w tzw. Programie Partnerstwa Transpacyficznego (TPP), który był przygotowywany przez poprzednią administrację, jako przeciwwaga dla pozycji Chin.
Chiny: Zdaniem banku Goldman Sachs władze powinny rozważyć zaostrzenie polityki monetarnej w odpowiedzi na ryzyko wzrostu inflacji
Japonia: Wstępny indeks PMI wzrósł w styczniu do 52,8 pkt. z 52,4 pkt. Premier Shinzo Abe zapowiedział w parlamencie, że na wiosnę rozpoczną się negocjacje dotyczące wzrostu płacy minimalnej
Nowa Zelandia: Indeks PMI dla usług wzrósł w grudniu do 58,4 pkt. z 57,9 pkt. Władze zapowiedziały podniesienie płacy minimalnej o 0,50 NZD za godzinę do 15,75 NZD.
Australia: Tygodniowy indeks zaufania konsumentów ANZ spadł do 117 pkt. z 119,3 pkt.
Eurostrefa: Wstępny indeks PMI dla strefy euro liczony dla przemysłu wzrósł w styczniu do 55,1 pkt. z 54,9 pkt. (szacowano lekki spadek do 54,8 pkt.). Z kolei PMI dla usług spadł do 53,6 pkt. z 53,7 pkt. (oczekiwano wzrostu do 53,9 pkt.). Lepiej wypadły dane z Francji, gorzej z Niemiec (tu mieliśmy lepszy PMI dla przemysłu, ale słaby dla usług).
Wielka Brytania: Supreme Court podtrzymał wcześniejszy wyrok High Court zakładający, że to parlament, a nie rząd będzie zobowiązany do uruchomienia procesu Brexitu – rząd będzie musiał dostać mandat do takiego działania od parlamentu. Jednocześnie dał do zrozumienia, że lokalne władze w Szkocji i Irlandii Północnej nie muszą wcześniej głosować nad Brexitem.
Naszym zdaniem: Analizując pierwsze ruchy Donalda Trumpa, a także wypowiedzi członków jego administracji, nasuwa się zasadnicze pytanie – czy liczą się oni z dalszym, wyraźnym wzrostem deficytu w dłuższym okresie? Ciekawe w tym względzie były słowa rzecznika Białego Domu, który dał do zrozumienia, aby skupić na wypracowaniu jak najlepszych rozwiązań dla podatnika, nie oglądając się zbytnio na kwestie ewentualnych oszczędności budżetowych. No więc jak? America First, ale jakim kosztem? Z kolei wypowiedzi przyszłego Sekretarza Skarbu pokazują, że przeszkodą dla osiągniecia celu będzie silny dolar. To wszystko, w tym wypowiedzenie TPP i zapowiedzi renegocjacji NAFTA w „odpowiednim czasie” sprawiają, że wchodzimy w dość ciekawy okres dla walut. Teoretycznie – tak jak pisaliśmy wczoraj, kwestie renegocjacji starych umów handlowych, a także wypracowywania nowych porozumień mogą zabrać sporo czasu – ale nie zmieni to faktu, że globalne nastroje się zmieniają.
Dzisiaj dolar nieco zyskuje. Najbardziej tracą te waluty, których kraje stracą na amerykańskim protekcjonizmie. Odrzucenie TPP uderzyło w dolara australijskiego i nowozelandzkiego, oraz japońskiego jena. Z kolei zapowiedzi renegocjacji NAFTA (chociaż być może dopiero w „odpowiednim czasie”) osłabiły dolara kanadyjskiego, oraz meksykańskiego peso (chociaż te zachowuje się ostatnio nadzwyczaj mocno). Amerykańska waluta wygrywa dzisiaj jednak też w relacjach z euro, czy frankiem, co może sygnalizować zbliżający się koniec jej kilku tygodniowej słabości (przynajmniej na jakiś czas). Teoretycznie, jeżeli działania Trumpa w długim okresie doprowadzą do powrotu tzw. obaw o podwójny deficyt (handlowy i budżetowy) jak za kadencji prezydenta G.W.Busha, co będzie negatywne dla dolara, to w krótkim okresie możemy zobaczyć wyraźny wzrost presji inflacyjnej, co będzie paliwem do wzrostów amerykańskiej waluty.
Na wykresie koszyka walutowego BOSSA USD widać, że wczoraj wieczorem doszło do wybicia poprzednich dołków przy 84,01 pkt. Dzisiaj wprawdzie próbujemy powrócić powyżej tego poziomu, ale trudno ocenić na ile będzie to trwałe w krótkim okresie. Niemniej rośnie prawdopodobieństwo, że rejon 83,50 pkt. będzie mocnym wsparciem z którego zostanie wyprowadzone odbicie dolara – wcześniej musimy go jednak przetestować.
Odrębnym tematem jest dzisiaj funt. Decyzja Supreme Court była przez rynki rozgrywana wcześniej – liczono się z tym, że podtrzymany zostanie wyrok High Court. Zaskoczeniem mogło być jedynie przyznanie prawa do przegłosowania Brexitu przez lokalne władze w Szkocji i Irlandii Północnej, co mogłoby prowadzić do zablokowania tego procesu na dłużej. Do tego jednak nie doszło. W efekcie funt zareagował na wyrok Supreme Court, jaki pojawił się kilka minut po godzinie 10:30 w myśl zasady „kupuj plotki, sprzedaj fakty”. Na wykresie GBP/USD zadziałał pierwszy wymieniany wczoraj rejon oporu przy 1,2555 (max to 1,2543, choć co ciekawe został on ustanowiony jeszcze w nocy). Rynek cofnął się nawet do 1,2436 w ciągu zaledwie kilku minut, choć później spadek ten został odbudowany. Niemniej brytyjska waluta straciła paliwo do dalszych zwyżek. Stwierdzenie, że rząd będzie musiał mieć zgodę parlamentu zanim przystąpi do uruchomienia procedury Brexitu teoretycznie daje szanse na „zmiękczenie” stanowiska rządu (choć pytanie, jak znacząco, gdyż premier May swoim wystąpieniem z 17 stycznia zagrała nieco va-banque), ale jednocześnie zapowiada większe polityczne przepychanki, a więc dłuższą niepewność, co do wypracowania ostatecznego kształtu porozumień, a zatem w dłuższym okresie nie jest korzystną informacją dla funta.
Na wykresie GBP/USD widać, że opór przy 1,2555 może grać dużą rolę. Niemniej dopiero zejście poniżej 1,2415 (szczyt z 17 stycznia) będzie sygnałem, że impuls wzrostowy rozpoczęty w zeszłym tygodniu uległ zakończeniu.
W kontekście zerwania przez USA porozumienia TPP warto spojrzeć na dolara australijskiego o którym już pisaliśmy. Te informacje, a także rosnące obawy dotyczące wzajemnych relacji handlowych USA-Chiny mogą stanowić czynnik ograniczający dalsze zwyżki AUD. Technicznie AUD/USD tylko nieznacznie naruszył opór 0,76, po czym zawrócił w dół budując na tygodniowym układzie formację spadającej gwiazdy. Z drugiej strony mocny kluczowy opór to dopiero okolice 0,77. Nie jest jednak powiedziane, że musimy je w najbliższym czasie przetestować.
A co na EUR/USD? Tu nadal dominuje trend wzrostowy zapoczątkowany na początku miesiąca. Obserwowane korekty są krótkie. Na dzisiaj mocne wsparcie to rejon 1,0712-18 (maksima z 17-18 stycznia b.r.) i jego złamanie sugerowałoby możliwość zakończenia fali wzrostowej. Z drugiej strony rynek wszedł w rejon szerokiego obszaru oporu od 1,0758 (ograniczenia korpusów świec z początku grudnia ub.r. do 1,0872, czyli maksimum z 8 grudnia. Trudno jednoznacznie ocenić, czy dojdziemy do 1,0872. Ciekawe ujęcie prezentuje wykres tygodniowy, który pokazujemy poniżej – tutaj ważny opór to strefa 1,0800-1,0850.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Na rynku jest wiele modeli sejfów pancernych, które można wykorzystać w domach, mieszkaniach, przestrzeni biurowej oraz wszędzie tam, gdzie potrzebne...
Strona popytowa na rynku ropy naftowej w tym tygodniu delikatnie przeważa nad stroną podażową. Co prawda dynamika wzrostów nie jest duża, ale jest...
Wczorajszy raport PKB w USA był tym, czego Rezerwa Federalna nie chciała zobaczyć. Niższy wzrost gospodarczy oraz wyraźnie inflacyjne dane. Raport...
Ostatni pełny tydzień handlu w kwietniu dobiega końca. Nie oznacza to jednak, że sytuacja rynkowa robi się senna, ponieważ paradoksalnie to właśnie...
Wczorajsza sesja na Wall Street była mało zmienna a indeksy giełdowe zakończyły sesję w okolicy punktu odniesienia. W handlu posesyjnym mocno spadły...
Reakcja rynków wpierw na wyniki Tesli we wtorek (były słabsze, a akcje poszły podczas wczorajszej sesji mocno w górę), a później wczoraj wieczorem...
Po pokazie siły strony popytowej na rynku ropy naftowej w trakcie wtorkowej sesji, notowania tego surowca wczoraj już wróciły do zniżek i oddały...
Słabsze szacunki indeksów PMI w USA za kwiecień dały wczoraj impuls rynkom - inwestorzy potraktowali dane, jako "gołębie" licząc na to, że FED...
Usługi w Europie radzą sobie dobrze. Gorzej jest z przemysłem. Tak przynajmniej wynika z opublikowanych wczoraj wstępnych wskaźników PMI. Te same...
Notowania ropy naftowej rozpoczęły wczorajszą sesję od przeceny. Niemniej, już w drugiej połowie dnia sytuacja istotnie się zmieniła, a ceny ropy...
Po gwałtownym tąpnięciu notowań ropy naftowej w poprzednim tygodniu, ceny tego surowca w tym tygodniu próbują się stabilizować. Póki co jednak...
Jesteśmy w okresie blackout-u, co oznacza, że na rynek nie „wypłyną” żadne komentarze ze strony przedstawicieli Fed-u. To również informacja,...
Początek tygodnia nie był specjalnie udany dla japońskiej waluty. Jen w stosunku do dolara wybił się na nowe 34-letnie minima, tym samym uwydatniając...
Weekend nie przyniósł informacji mogących prowadzić do jakiejś kolejnej eskalacji na Bliskim Wschodzie, wręcz odwrotnie - Iran dał do zrozumienia,...
Notowania ropy naftowej rozpoczynają nowy tydzień od zniżki. Cena tego surowca kontynuuje tym samym ruch z poprzedniego tygodnia – cena ropy WTI...
W piątek dominowały negatywne nastroje ze względu na utrzymujące się napięcia geopolityczne. Nie bez znaczenia było również ograniczanie przez...
Ubiegły tydzień był dość wyboisty dla notowań złotego. W pewnym momencie dolar kosztował już nawet ponad 4,12 złotego. Sytuacja jednak uspokoiła...