Minutki nie pomogły dolarowi, czekamy na jutrzejszą inflację CPI
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data opublikowania : 12.10.2017 (12:53)
USA: Opublikowane wczoraj zapiski z wrześniowego posiedzenia FED pokazały, że o ile wielu uczestników było zgodnych, co do tego, że grudniowa podwyżka stóp „prawdopodobnie będzie uzasadniona”, to ujawniły się podziały odnośnie perspektyw inflacji.
HISZPANIA / KATALONIA: Premier Hiszpanii Mariano Rajoy odrzucił wczoraj możliwość prowadzenia negocjacji z władzami regionu. Wezwał premiera Carlesa Puidgemonta , aby ten w ciągu pięciu dni wyjaśnił, czy jego wtorkowe wystąpienie ma być potraktowane, jako deklaracja niepodległości. Jeżeli tak, to do czwartku 19 października, powinien on skorygować to stanowisko pod groźbą zastosowania przez Madryt opcji atomowej, czyli użycia Artykułu 155 konstytucji w celu odebrania autonomii regionu.
AUSTRALIA: Indeks oczekiwań inflacyjnych wzrósł w październiku do 4,3 proc. z 3,8 proc. Poznaliśmy też dane nt. dynamiki pożyczek dla gospodarstw domowych w sierpniu (przyspieszyła do 1,0 proc. m/m), oraz na inwestycje (wzrost do 4,3 proc. m/m).
NOWA ZELANDIA: W październiku o 2,8 proc. m/m spadł indeks zaufania konsumentów.
JAPONIA: Ankieta agencji Nikkei pokazała, że koalicja rządząca ma szanse zdobyć 300 z 465 miejsc w izbie niższej parlamentu po zaplanowanych na 22 października przedterminowych wyborach.
SZWECJA: Dzisiaj rano poznaliśmy słabsze dane nt. inflacji CPI. We wrześniu odbiła ona o 0,1 proc. m/m i 2,1 proc. r/r, podczas kiedy szacowano 0,4 proc. m/m i 2,4 proc. r/r. Gorzej wypadły też dane bazowe (0,2, proc. m/m i 2,3 proc. r/r przy prognozie 0,4 proc. m/m i 2,5 proc. r/r).
Opinia: Opublikowane wczoraj wieczorem zapiski z dyskusji na wrześniowym posiedzeniu FED nie rozwiały pewnych obaw, które dotyczą skali podwyżek stóp procentowych w przyszłym roku. Co jakiś czas do tego wracam, gdyż uważam, że ta kwestia pozostała tak naprawdę niewyjaśniona mimo faktu, że na wrześniowym posiedzeniu FED podtrzymał założenia z czerwca mówiące o trzech ruchach na stopach w 2018 r. Tymczasem dyskusja pokazała, że spora grupa członków FED nie jest pewna tego, czy inflacja powróci do trendu wzrostowego – bo tak należy traktować zdanie, że niskie odczyty CPI w tym roku mogą odzwierciedlać wpływ czynników, które mogą okazać się bardziej trwałe. To jednocześnie przygotowanie pola do ewentualnej dyskusji nad tzw. optymalną stopą procentową w długim terminie – może będzie to bliżej 2 proc., niż 2,75-3,00 proc? Co ma znaczyć wpis o tym, że uzasadniona jest pewna cierpliwość w wycofywaniu się z akomodacyjnej polityki? Czy nie ma tu sprzeczności z wspomnianym na początku oczekiwaniem na trzy podwyżki w przyszłym roku? Pytań jest coraz więcej, a rynek potrzebuje naprawdę dobrych danych i poprawy ogólnego klimatu (udana reforma podatkowa, bardziej „jastrzębia” rotacja w FED łącznie z zamknięciem kwestii powołania nowego prezesa), aby uwierzyć w to, że członkowie FED nie zmienią w najbliższych miesiącach zdania. Na razie pewna jest tylko grudniowa podwyżka, ale to za mało. Oby rynki nie zaczęły grać pod scenariusz w którym FED po grudniowym ruchu weźmie oddech na kilka(naście?) miesięcy. To nie byłoby dobre dla dolara.
Powyższe dywagacje mogą być jednak na wyrost, gdyż zachowanie się FED we wrześniu pokazało, że członkowie tego gremium nie chcą zbytnio zmieniać wcześniejszych założeń odnośnie ścieżki podwyżek stóp, nawet w sytuacji, kiedy nie są do nich całkowicie przekonani. To sprawia, że zakładanie mocniejszej korekty wartości dolara już teraz, byłoby zbyt ryzykowne.
Wczoraj sporo miejsca poświęciłem pogarszającemu się klimatowi dla reformy podatkowej Donalda Trumpa. W mediach mamy sporo spekulacji nt. niepokornych Kongresmenów, ale i też wybujałym ego prezydenta, które nie buduje korzystnych warunków do zawiązywania szerokich politycznych sojuszy w tej kluczowej kwestii. Tymczasem zegar tyka – za rok w listopadzie 2018 r. mamy częściowe wybory do Kongresu, które dla Partii Demokratycznej będą kluczową bitwą o uzyskanie straconych w 2016 r. wpływów w Waszyngtonie. Nietrudno się domyśleć, że w kampanii wyborczej głównym elementem będzie pokazanie nieudolności Trumpa, oraz Republikanów w kluczowych dla kraju sprawach. Rosnące ryzyko, że Republikanie będą chcieli „przepchnąć podatki” za wszelką cenę, czyli nawet kosztem „rozmycia” pierwotnych założeń, może sprawić, że oczekiwany z tego tytułu impuls wzrostowy dla gospodarki będzie ograniczony. Teoretycznie FED w swoich prognozach nie uwzględniał tzw. „efektu Trumpa”, ale nie pomoże to w poparciu wspomnianego już scenariusza trzech podwyżek.
Przejdźmy jednak na krótszy interwał czasowy. Dzisiaj o godz. 14:30 poznamy odczyt wrześniowej inflacji producenckiej, ale kluczowa będzie ta, liczona dla konsumentów, która opublikowana zostanie o tej samej porze w piątek. W tym samym momencie poznamy też dane nt. sprzedaży detalicznej za ten sam okres. Będą to kluczowe informacje mogące przywrócić utracony w ostatnich dniach sentyment wokół dolara, albo ustawić rynek w jeszcze słabszej pozycji przed kluczowym głosowaniem w Senacie nad ustawą budżetową na przyszły rok, które będzie miało miejsce w przyszłym tygodniu. Oczekiwania zakładają przyspieszenie inflacji CPI z 1,9 proc. r/r do 2,3 proc. r/r, a bazowej CPI do 1,8 proc. r/r z 1,7 proc. r/r. Sprzedaż ma odbić o 1,7 proc. m/m, oraz 0,4 proc. m/m z wyłączeniem samochodów i paliw.
Na wykresie koszyka dolara FUSD sytuacja od wczoraj uległa pogorszeniu. Teraz warto będzie obserwować, czy uda się zamknąć ten tydzień ponad poziomem 93,14 pkt. Inaczej, korekta może w przyszłym tygodniu ulec pogłębieniu i test kolejnego wsparcia przy 91,86 pkt. stanie się dość prawdopodobny. W dłuższej perspektywie ostatnia słabość to jednak korekta, a nie powrót do trendu spadkowego dolara. Niemniej, im teraz ruch będzie głębszy, tym cała struktura budowana od początku września będzie ostatecznie mniejsza. W scenariuszu bazowym można przyjąć, że będzie ona elementem odbicia w trendzie spadkowym od grudnia ub.r. do września b.r., a jej poziomem docelowym będzie rejon 38,2 proc. Fibo wspomnianego ruchu w okolicach 95,85 pkt.
Dzisiaj dolar najbardziej traci w układach z walutami Antypodów (AUD i NZD), co można przypisać technicznemu odreagowaniu po wcześniejszym ruchu. W przypadku AUD/USD mamy powrót ponad ważny opór przy 0,78. Na ile będzie to trwały ruch? W okolicach 0,7834 można wyznaczyć ważną, poziomą linię trendu opartą o dawny szczyt z kwietnia 2016 r. Dopiero złamanie tego poziomu będzie mocniejszym dowodem, że wkraczamy w korektę ostatnich spadków AUD/USD.
Niewielkie zmiany notuje dzisiaj EUR/USD. To splot dwóch kwestii. Premier Rajoy odbił wczoraj piłkę, którą posłał mu we wtorek szef katalońskiego rządu Carles Puidgemont. Rajoy, który dostał polityczne wsparcie ze strony opozycji (PSOE, Ciudadanos) do bardziej twardej gry wobec katalońskich separatystów, wyraźnie gra na rozbicie tego obozu. Wtorkowa niejasna deklaracja Puidgemonta dotycząca niepodległości podirytowała polityków ultralewicowej CUP, która współrządzi w regionalnym parlamencie z separatystami z „Junts per Si”. Szanse na to, że Madryt rzeczywiście zastosuje Artykuł 155 konstytucji i odbierze autonomię Katalończykom oceniam jako niewielkie. To tylko gra sił. Ostatecznym czynnikiem będzie ten ekonomiczny, a nie polityczny – inwestorzy już głosują nogami rezygnując z inwestycji w regionie Barcelony. Druga sprawa to kwestia oczekiwań dotyczących działań EBC na posiedzeniu 26 października – przedstawiciele tego gremium wyraźnie dążą do tego, aby spekulacje wokół ograniczeń w programie QE były stonowane. W efekcie rynek zaczyna nawet wątpić w to, czy EBC ogłosi zmniejszenie zakupów w ramach QE na 6 miesięcy od 1 stycznia 2018 r., czy też na 12 miesięcy. Ta ostatnia opcja oddaliłaby perspektywę podwyżki stóp nawet poza 2019 r., gdyż program QE byłby w takim układzie zamknięty nie wcześniej, niż w II półroczu 2019 r.
Na wykresie EUR/USD należy powtórzyć prezentowaną wczoraj koncepcję podwójnej formacji RGR – szersza w ramach mniejszej. Według tych założeń obserwowane od początku tygodnia odbicie nie powinno doprowadzić do naruszenia okolic 1,1909, choć równie dobrze może być wygaszone wcześniej. Pierwszym sygnałem, że wzrosty wytracają tempo będzie zejście poniżej 1,1844, a potem test okolic 1,1800.
Jedyną walutą wobec której dolar dzisiaj wyraźnie zyskuje jest szwedzka korona. Rozczarowanie danymi nt. wrześniowej inflacji sprawia, że obóz „gołębi” w Riksbanku nadal czuje się komfortowo. Odnosząc się do wczorajszych słów pierwszej zastępczyni szefa tej instytucji, Kerstin af Jochnick, dzisiejsze dane nie stanowią impulsu do rozważenia scenariusza zacieśnienia polityki. Na wykresie USD/SEK widać teoretyczną formację odwróconej RGR, która może dać impuls do większych zwyżek. Problem w tym, że tego scenariusza nie potwierdzają zbytnio dzienne wskaźniki. Rynek pozostaje, zatem w technicznym klinczu.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Na rynku jest wiele modeli sejfów pancernych, które można wykorzystać w domach, mieszkaniach, przestrzeni biurowej oraz wszędzie tam, gdzie potrzebne...
Strona popytowa na rynku ropy naftowej w tym tygodniu delikatnie przeważa nad stroną podażową. Co prawda dynamika wzrostów nie jest duża, ale jest...
Wczorajszy raport PKB w USA był tym, czego Rezerwa Federalna nie chciała zobaczyć. Niższy wzrost gospodarczy oraz wyraźnie inflacyjne dane. Raport...
Ostatni pełny tydzień handlu w kwietniu dobiega końca. Nie oznacza to jednak, że sytuacja rynkowa robi się senna, ponieważ paradoksalnie to właśnie...
Wczorajsza sesja na Wall Street była mało zmienna a indeksy giełdowe zakończyły sesję w okolicy punktu odniesienia. W handlu posesyjnym mocno spadły...
Reakcja rynków wpierw na wyniki Tesli we wtorek (były słabsze, a akcje poszły podczas wczorajszej sesji mocno w górę), a później wczoraj wieczorem...
Po pokazie siły strony popytowej na rynku ropy naftowej w trakcie wtorkowej sesji, notowania tego surowca wczoraj już wróciły do zniżek i oddały...
Słabsze szacunki indeksów PMI w USA za kwiecień dały wczoraj impuls rynkom - inwestorzy potraktowali dane, jako "gołębie" licząc na to, że FED...
Usługi w Europie radzą sobie dobrze. Gorzej jest z przemysłem. Tak przynajmniej wynika z opublikowanych wczoraj wstępnych wskaźników PMI. Te same...
Notowania ropy naftowej rozpoczęły wczorajszą sesję od przeceny. Niemniej, już w drugiej połowie dnia sytuacja istotnie się zmieniła, a ceny ropy...
Po gwałtownym tąpnięciu notowań ropy naftowej w poprzednim tygodniu, ceny tego surowca w tym tygodniu próbują się stabilizować. Póki co jednak...
Jesteśmy w okresie blackout-u, co oznacza, że na rynek nie „wypłyną” żadne komentarze ze strony przedstawicieli Fed-u. To również informacja,...
Początek tygodnia nie był specjalnie udany dla japońskiej waluty. Jen w stosunku do dolara wybił się na nowe 34-letnie minima, tym samym uwydatniając...
Weekend nie przyniósł informacji mogących prowadzić do jakiejś kolejnej eskalacji na Bliskim Wschodzie, wręcz odwrotnie - Iran dał do zrozumienia,...
Notowania ropy naftowej rozpoczynają nowy tydzień od zniżki. Cena tego surowca kontynuuje tym samym ruch z poprzedniego tygodnia – cena ropy WTI...
W piątek dominowały negatywne nastroje ze względu na utrzymujące się napięcia geopolityczne. Nie bez znaczenia było również ograniczanie przez...
Ubiegły tydzień był dość wyboisty dla notowań złotego. W pewnym momencie dolar kosztował już nawet ponad 4,12 złotego. Sytuacja jednak uspokoiła...