Zbiór porad dla mnie :)

Miejsce, gdzie początkujący mogą zadawać nawet najbardziej dziwne pytania.
-rookie-
Maniak
Maniak
Posty: 2307
Rejestracja: 13 kwie 2015, 19:00

Re: Zbiór porad dla mnie :)

Nieprzeczytany post autor: -rookie- »

Właśnie kilka dni temu mięło 2 lata odkąd założyłem pierwszy rachunek demo, do dziś nie jestem zyskowny. W ostatnich dniach wręcz mnie zaczynają wku*%@^& te wykresy, coś poklikam ale to bardziej hazard niż próba inwestowania. W sumie to w ostatnich dniach więcej szwendam się po sieci, niż zaglądam do wykresów, stąd też moja aktywność na tym forum i marnowanie czasu na pieprzenie od rzeczy w wątkach tego forum. Napiszę ci czego ja „nauczyłem się” po 2 latach zaczynając praktycznie od zera. Do tej pory straciłem około 3000 PLN i 2 lata życia. Całe szczęście, że nie miałem dostępu do dużych pieniędzy w początkowym okresie, bo prawdopodobnie utopiłbym wszystko i wpadł w długi. Teraz tak o tym myślę. Tak kończy większość na rynkach kapitałowych. Dużo ludzi właśnie kończy w ten sposób, że wchodzą na rynek bez doświadczenia, bo wydaje im się że to jest proste i już wszystko wiedzą i będą zarabiać. Jak zaczynają tracić zwiększają pozycje żeby odrobić straty, tylko że nadal tracą a straty rosną, ich psychika zaczyna siadać i nie są wstanie racjonalnie myśleć, bo myślą wtedy już jedynie o odrabianiu strat i w końcu zerują konta, potem pożyczają żeby się odkuć, niestety robią to samo, nie mają ani wiedzy ani umiejętności i tylko powiększają swój dług. Większość to przerabia, tylko nie każdy ma od razu dostęp do dużych kwot żeby popaść w takie skrajne historie i większość doświadcza przebudzenia po kilku stratach, ale i tak to nie daje gwarancji że będą zarabiać w przyszłości. Ja zaczynałem od małego brokera MM, właściwie już po miesiącu „gry na demo” założyłem rachunek live. Byłem pewny, że jak zarabiam na demo, to już będę zarabiał na prawdziwym koncie. Zaczynałem od 100 PLN. Co ciekawe, wtedy wszystko było proste dla mnie – jak spadało w dół to sprzedawałem, jak szło w górę to kupowałem. Full depo na każdą pozycję, i ognia. Dopiero teraz zaczynam kombinować i źle na tym wychodzę. Popełniałem wtedy typowe błędy początkującego, więc nie będę o nich pisał, bo wszędzie możesz o tym poczytać. Napiszę ci jakie po 2 latach wyciągnąłem wnioski o sobie oraz ogólnie jakie mam wnioski.

1. Wybór brokera to postawa. Moim zdaniem nie ma co się szarpać z brokerami MM żeby mieć głupie bonusy, bo one nie są tego warte. Są poczciwi brokerzy ECN gdzie można otworzyć małe rachunki od 100 USD. Masz dostęp do wielu narzędzi jak wykres tickowy, którego broker MM z oczywistych powodów Ci nie udostępni. Już nie wspominając o większej transparentności i bezpieczeństwie. Płacisz prowizję za otwarcie pozycji i zamknięcie, ale masz za to mały i stabilny spread, a nie rozjeżdżający się jak u niektórych brokerów MM. Oczywiście broker brokerowi nie równy, trzeba znaleźć coś dla siebie. Moim priorytetem przy wyborze brokera było bezpieczeństwo i uczciwość. Na temat brokera, z którego usług teraz korzystam nie znalazłem bardzo rażących opinii i to mnie do niego przekonało.

2. Często od inwestorów / traderów z doświadczeniem ponad 20 letnim można usłyszeć, że obecnie jest trudniej, kiedy pada pytanie w stylu „kiedy było łatwiej, teraz czy kiedyś?”. Wszyscy mówią, że obecnie jest znacznie trudniej przez dużą zmienność. I faktycznie im dłużej siedzę przed tymi wykresami to zaczynam dostrzegać i rozumieć co mają na myśli – dziś wiem, że to nie jest takie proste zarabiać, już nie mówiąc o utrzymywaniu się z tradingu. Rok temu twierdziłem, że to jest proste, że będę zarabiał, że na forexie da się zarabiać i wiem jak, bla bla bla. Dziś uważam, że tak łatwo nie jest. To jest możliwe, ale regularne zarabianie w długim terminie jest po prostu trudne i trzeba mieć sporą wiedzę i umiejętności żeby to robić. Niektórzy mówią, że forex to hazard. Sam w sobie nie jest, przynajmniej ja tak uważam. Jeśli wiesz co dzieje się na wykresach i jesteś świadomy tego „że ryzykujesz na własną odpowiedzialność” i nie zachowujesz się jak hazardzista, który reaguje na każdego ticka i jak idzie w górę to kupuje, a jak chwilę później w dół to sprzedaje... no właśnie tak wygląda hazardzista – albo się uda albo nie.

3. Wszyscy powtarzają, że trzeba mieć system, zasady, że trzeba to spisać i takie tam. Po 2 latach nie mam jeszcze ani planu, ani strategii, ani systemu. Jedyne co mam to doświadczenie i świadomość tego, że ten rynek jest cholernie zmienny i ryzykowny - chociażby wspomniany przykład wyżej 15.01.2015. Dopiero w ostatnich tygodniach zacząłem nagrywać swój trading, zacząłem robić notatki – zacząłem prowadzić dziennik, ale z oporami przychodzi mi oglądanie tego jak widzę kilkadziesiąt bezsensownych transakcji i stratę na koniec dnia. Ostatnio zacząłem wypisywać swoje błędy i analizować je na tych nagraniach, żeby ustalić jakiś schemat działania, organizację pracy. Krok po kroku staram się naprawiać swoje złe nawyki i błędy. Niestety samego systemu transakcyjnego jeszcze nie mam, a to jest podstawa. Nad strategią, spędziłem sporo czasu, strategia to wielkość SL, wielkość pozycji, itp. Natomiast system to to, jak wyglądają twoje transakcje na wykresie w pipsach i jak są skuteczne. Kiedy pewnego dnia podliczyłem sobie dzień w pipsach wyszło mi prawie 500 pipsów na minusie, przy skalpingu w którym ty reflektujesz. 500 pipsów, czyli 50 pkt w jeden dzień. Przecież to nie ma sensu, tyle to by mi starczyło żeby się w miesiąc utrzymać przeliczając to na złotówki w mojej strategii, a ja w jeden dzień tyle utopiłem. Napisałem ostatnio w dzienniku coś takiego „Mimo, że przeczucie i rozum podpowiadają, żeby nie pakować się za szybko w pozycję, to ja i tak to robię. Uważam, że to „ostatni pociąg” i jak teraz nie wsiądę to odjedzie. Powinienem czekać na dobry moment do wejścia, zamiast pakować się w „ostatni pociąg”. Kolejna sprawa, że dla mnie każda świeczka to taki ostatni pociąg...”

4. Klient detaliczny z małym kapitałem ma przesrane. Według mnie, żeby na tym rynku coś zawojować potrzeba 10.000.000 USD. Dopiero wtedy można faktycznie cieszyć się niskimi prowizjami, mniejszym ryzykiem przez niższe koszty transakcyjne. Tak, tak to jest raczej fantazja, nikt z nas pewnie nie miał takiego kapitału na start i mieć nie będzie, ale z moich obserwacji wynika że dopiero kiedy masz 50.000.000 PLN ( to jest zaokrąglona kwota ) trading zaczyna mieć sens i może być dochodowy przez niższe koszty wygenerowane np. przez obrót i inne możliwości prawne związane z posiadaniem takiego kapitału.

Dobra, nie chce mi się już więcej pisać. Może coś dopiszę potem jak sobie przypomnę. Ogólnie to na początku byłem taki sam jak ty teraz - naiwny i pełen nadziei hehehe :d Dziś po 2 latach, mam już tego dość, ale tak samo jak Ty widzę w tym potencjał i okazję do zarabiania pieniędzy.

Awatar użytkownika
czango
Gaduła
Gaduła
Posty: 96
Rejestracja: 15 cze 2008, 01:34

Re: Zbiór porad dla mnie :)

Nieprzeczytany post autor: czango »

polecam skontaktować się z kolegą Bemowo , który napisał ea , które zarabia , i to samo , ty nie musisz nic robić tylko włączasz automat i on zarabia :roll: , a tak na poważnie to niestety nie da się poznać rynku przez miesiąc czy dwa , niestety wszyscy początkujący odpadną , bo nie mają pojęcia jak trudny to jest zarobek i jak trzeba być odpornym psychicznie , żeby coś zarobić .
It' s ok to lose money , we can make it back , but lose the balls and it's game over .

Awatar użytkownika
raposo
Moderator
Moderator
Posty: 9996
Rejestracja: 22 wrz 2006, 22:10

Re: Zbiór porad dla mnie :)

Nieprzeczytany post autor: raposo »

Pozwolę sobie opisać moje przemyślenia w kontekście tego, co przedstawił -rookie- ;). Sam handluję już od ponad 10 lat. Były wzloty, upadki, małe pieniądze, duże pieniądze, tysiące pomysłów i setki systemów ;).

1) Bez wątpienia, środowisko w którym handlujemy ma znaczenie. Sprzyjające warunki handlu dostosowane do naszych potrzeb i wymagań na miarę naszych możliwości pomagają i mogą ostatecznie zadecydować czy będziemy zarabiać czy nie. Jednak nie uogólniałbym, że ECN jest super, a MM jest be i koniec. To nie czarne i białe. Są tu różne odcienie szarości i trzeba tylko dojść do tego, który szary odcień będzie idealnie do nas pasować.
Przyznaję, że sam kiedyś wyznawałem tak radykalną opinię, że ECN jest najlepszy, a MM to shit ale to były inne czasy. ECN dopiero zaczynało być popularne, a brokerzy MM nie mieli zahamowań w robieniu przeróżnych numerów swoim klientom. I tym samym sami sobie zgotowali ten los przypisując sobie etykietę tych złych ;). Niemniej jednak widzę poprawę od paru lat i już nie jest tak źle. MM może być nienajgorszym, a czasem nawet dobrym wyborem w niektórych przypadkach. Szczerze powiedziawszy, popularyzacja STP i ECN przyczyniła się do tego, że i tutaj niektórzy mają swoje za uszami i nie wszystko jest takie kolorowe (chociaż widzę tu więcej kolorów niż u MM :) ) I można by o tym małą książkę napisać ale to kiedyś przy okazji... Na starość :).

2) Z tym kompletnie się nie zgodzę. Wszystko zależy jaki punkt odniesienia sobie obierzemy. Teraz zmienność jest wręcz śmiesznie niska jeśli porównamy ją sobie z moimi początkami, czyli 2006-2008 rokiem. Niska tak, że czasem po prostu platformy nie chce mi się włączać, a robię to od 10 lat 5 razy w tygodniu rano + czasem w weekendy ;). Kiedy było łatwiej? Zawsze było tak samo łatwo. Raz zmienność spada, raz wzrasta. I trzeba zwyczajnie nauczyć sobie z tym radzić. Ja wolę dużą zmienność i szeroki trend boczny. Ale cóż, na komunię chciałem samochód batmana, a dostałem zegarek. Nie zawsze mamy to, co chcemy i trzeba sobie umieć z tym radzić. Albo zmienić branżę :). Elastyczność i umiejętność adoptowania się w każdych warunkach - tego trzeba się nauczyć.

3) Taka forma nauki i dyscypliny na pewno wielum pomaga. Samorozwój, analiza zachowań i błędów - to się sprawdza w każdej branży czy sporcie. Tyle, że trzeba swoje poświęcić (czas, pieniądze, energię), aby była zauważalna poprawa. Jednym coś zajmie tydzień, innym 3 lata. Tyle, że trzeba mieć cierpliwość i samozaparcie, bo bez tego zawsze poddamy się za szybko ;). Z czasem analiza zagrań stanie się zbędna lub będzie dokonywana z automatu w głowie, a do handlu wkradnie się rutyna i brak emocji, a wtedy FX po prostu będzie dla Ciebie nudny ale być może dochodowy :).

4) Liczby trochę przesadzone, chyba, że uwzględniają już lewarowanie :D. Niskie prowizje to nie problem (chociaż pytanie co dla kogo znaczy 'niskie prowizje'). Konkurencja jest na tyle duża, że można znaleźć dla siebie korzystną ofertę i to mając już te paręnaście tysięcy EUR. Oczywiście, duży kapitał pozwala na więcej. Zarówno od strony wyboru brokera i negocjacji warunków, jak i od komfortu w handlu. Mając 500 USD chcemy zwojować rynek i dziennie zarabiać te 100 USD żeby była fajna 'dniówka', a samym depozytem niezbyt się przejmujemy. Mając 50 000 USD chcemy stabilnych 5% miesięcznie, aby była fajna 'pensyjka' chociaż bolą nas większe straty. Ale mając 1 000 000 mln chcemy realne 10% w ciągu roku i przede wszystkim stawiamy na ochronę kapitału. Dlatego zazwyczaj mając te 100 000 USD jest bezpieczniej niż przy 500 USD (w ujęciu względnym).

Niestety trzeba przestawić tu swoje myślenie. FX może być pracą ale nie z klasycznym modelem wynagrodzeniowym. To model prowizyjny uzależniony od efektu ale niestety nie tylko (także sprzyjających warunków rynkowych dla naszego systemu na co nie mamy wpływu). Większy kapitał pozwala nam zdywersyfikować strategie, rynki, możliwości, podczas, gdy niewielki depozyt może być co najwyżej 'kosztem' przeznaczonym na naukę lub być długoterminową lokatą w której wykorzystamy procent składany lub potraktujemy ją jako żeton w kasynie. Trzeba mierzyć siły na zamiary i umiejętności... ;)
ForexClub.pl
- Forex Club Tools
- Program Podatek 7.0
- RABATY PROWIZJI
| IC Markets (-21%) | Tickmill (-10%) | XTB (Pakiet książek) | Dukascopy (narzędzia do JForex) | LMAX (-20%) | FxPro (do -15%)

Zapraszamy do kontaktu

Awatar użytkownika
meylo
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1220
Rejestracja: 15 sie 2011, 21:01

Re: Zbiór porad dla mnie :)

Nieprzeczytany post autor: meylo »

Sprawdzony przez Ciebie zarabiający system + trzymanie się go w 100% = SUKCES
Powodzenia :)
Swing Trading in Two Sentences :
In uptrending markets, buy weakness as it returns to strength.
In downtrending markets, sell strength as it returns to weakness.

jackub

Re: Zbiór porad dla mnie :)

Nieprzeczytany post autor: jackub »

Co mnie pomogło? Uświadomienie sobie tych prawd ...
1. If you can't describe what your doing as a process, you don't know what you're doing ....... (W.E.Deming) Plan gry
2. Take only the best trades and try really hard not to be a cunt in the meantime .. (T.Dante) sposób używania planu gry
:569:

Awatar użytkownika
Kuba Brzeziński
Gaduła
Gaduła
Posty: 353
Rejestracja: 26 paź 2009, 10:38

Re: Zbiór porad dla mnie :)

Nieprzeczytany post autor: Kuba Brzeziński »

zarówno meylo jak i jackub mają rację....
Racja jest jak dupa,każdy ma swoją - J.Piłsudski

ODPOWIEDZ