Volatility Trading - EA

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Huxley
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 68
Rejestracja: 21 mar 2012, 17:29

Re: Volatility Trading - EA

Nieprzeczytany post autor: Huxley »

Obrazek
+11.18%. Nie ma możliwości już, żebym miesiąc zamknął na minusie. Tylko błąd aplikacji. Ile będzie do przodu to trzeba poczekać do jutra.
Obrazek

Huxley
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 68
Rejestracja: 21 mar 2012, 17:29

Re: Volatility Trading - EA

Nieprzeczytany post autor: Huxley »

Po marudzę sobie. To dobre miejsce na marudzenie.

Wiele osób myśli, że zarabianie pieniędzy jest ekscytujące. Zwłaszcza, jak ma się samograja, co go tylko uruchomić i patrzeć jak lecą procenty. Nie jest. Ekscytujące jest tracenie pieniędzy, a jeszcze bardziej odrabianie strat. Dlatego taką popularnością cieszą się kasyna i "kasyna". Dlatego tak wiele osób ma problemy z emocjami przy wykresie. Chce już, koniecznie dużą łyżką, a jak wcześniej byłą strata...to chochlą najlepiej. Codziennie małą łyżeczka jest nudne jak jasna cholera.

Dlatego mi osobiście potrzebne było EA. To jednak nie jest rozwiązanie wszystkich moich problemów. Jest nudno jak jasna cholera. Kiedyś to miałem EA! Oj miałem. Najfajniejsze były martyngały. To kibicowanie, wiedząc, że następna strata, to będzie podwojenie transakcji, co może skończyć się MC. Ta satysfakcja, kiedy z -50% dzięki "transakcji ostatniej szansy" robiło się +10%. Kolorowe sny w nocy. Wstawanie rano i biegiem do komputera by zobaczyć, czy starczy na piwo, czy może na całą skrzynkę. Małe kwoty a dużo emocji.

A teraz. Nawet nie zaglądam co się dzieje na wykresie. Nawet w logach się już nic nie dzieje. Kiedyś to chociaż jakieś błędy były. A teraz? Pusto. Walka z błędami też jest fajna. Coś się dzieje. Coś można zrobić...

Jedna transakcja co drugi dzień z m5, przy obserwacji ~18 par. WOW. Gdybym miał to grac z ręki, to już praca na kasie w biedronce byłaby bardziej pasjonująca. Ba! Oglądanie mody na sukces brzmi jak ekscytujące zajęcie.

A teraz zostaje czekanie. Wiec tak czekam. I będę czekał jeszcze miesiąc, zanim zwiększę depozyt. A później będę czekał znowu, by móc go zwiększyć na tyle, bo chociaż zarobić najniższa krajową. Nuda....
Obrazek

ODPOWIEDZ