Zostaje skutecznym traderem - eksperyment psychologiczny

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
arrain
Gaduła
Gaduła
Posty: 189
Rejestracja: 23 kwie 2012, 18:03

Zostaje skutecznym traderem - eksperyment psychologiczny

Nieprzeczytany post autor: arrain »

****** Prosba do MODA o usuniecie jednego dziennika bo sie zdublowal z przyczyn technicznych*********************


Witam wszystkich
Postanowilem otworzyc ten dziennik w zasadzie by opisac jak zmienia sie psychika mlodego stazem tradera. Chodzi oczywiscie o mnie bo postanowilem zrobic na sobie pewien eksperyment. Jest to taki moj sposob na uporzadkowanie mysli. Ale o tym za chwile.
Od dawna ciekawi mnie psychologia i NLP wiec postanowilem zaprzadz narzedzia tam stosowane w swoim rozwoju. Zmusilo mnie do tego niejako kilkukrotne wyzerowanie depo na realu i dosc ciezki kac po ostatnim MC. Wszystkie bledy tradera jakie mozna popelnic to chyba popelnilem i to nie raz a kilka pod rzad i to nagminnie. Po ostatnim MC zrobilem kilka miesiecy przerwe od FX i wrocilem ale na demo. Ale tu tez tyle samo bledow popelnialem choc te juz nie bolaly finansowo tylko psychicznie.
Ktoregos dnia dorwalem ksiazke Napoleona Hilla "Mysl i bogac sie" ktora mnie ogromnie zainspirowala do zmnian. Zaczalem stosowac zawarte w ksiazce techniki na swoj umysl i zaczely sie dziac zmiany.
O tych zmianach w nastepnych postach a teraz chcialbym przyblizyc swoje metody zarabiania na foreksie jako ze jest to dziennik tradera :lol:

Cel:
Do konca sierpnia 2016 zarobic 10 000 000 PLN. Slownie dziesiec milionow zlotych.

Zasady ideologiczne:
1. Zawsze i pod kazdym warunkiem obowiazkowo SL Ucinamy straty krotko. Slogan :mrgreen:
2. Wyplacac sobie pieniadze jak rynek daje. Czyli ni mniej ni wiecej brac TP jak jest okazja. :mikolaj:
3. Obiektywnie identyfikuje swoja przewage (z angielskiego edge - ktos wie jak to lepiej na nasz przetlumaczyc?) nad rynkiem dla kazdej pozycji.
4. Predefiniuje ryzyko (SL) na kazda pozycje.
5. Calkowicie akceptuje to ryzyko (z tym jest ciut gorzej ale pracuje nad tym)
6. Skladam zlecenie tylko i wylacznie gdy mam przewage po mojej stronie.
7. Ciagle monitoruje podatnosc na robienie bledow.
8. Zlecenia zgodne z trendem na danym instrumencie. (to opisze szerzej pozniej jak ja to widze)

Zasady techniczne:
Wkres 1H
Srednia EMA 80 Median Price (HL/2)
Srednia EMA 20 Median Price (HL/2)
ATR (20) do okreslenia SL
Wejscie Long:
EMA 20 nad 80
Swieca zamyka sie nad EMA 20
Wejscie Short:
EMA20 pod 80
Cena zamyka sie pod EMA 20

SL=2xATR
TP=2xSL.

To poczatkowy setup a w przyszlosci gdy powieksza sie srodki beda otwierane trzy pozycje z TP1=SL, TP2=2xSL i TP3=10xSL i BE.

Jako ze jest to typowy trend follower po kazdym TP mozemy wejsc po raz kolejny w tranzakcje gdy cena zamknie sie w przestrzeni pomiedzy EMA 20 i 80 lub przestrzeli 80 w przeciwnym kierunku a nastepnie da sygnal kupna/sprzedazy zamykajac sie poza przestrzenia 20-80 w odpowiednim kierunku.
Zobaczcie na rysunku
Obrazek
A tu w praktyce.
Obrazek
Gre zaczalem tydzien temu i pod spodem jest statememnt.
Obrazek
Mam nadzieje ze trzymajac sie zasad wykres bedzie dalej systematycznie rosl.

Na tyle to by bylo wszystko w tym poscie. Komentarze mile widziane i wskazane.

Lektury obowiazkowe:)
Mark Douglas "The disciplined Trader"
Mark Douglas "Trading in the Zone"
Napoleon Hill "Mysl i bogac sie"

Pozdrawiam
Tomek.
Obrazek
Twoje myśli kreują twoją rzeczywistość.

Awatar użytkownika
Kulfon
Gaduła
Gaduła
Posty: 210
Rejestracja: 20 paź 2013, 15:08

Re: Zostaje skutecznym traderem - eksperyment psychologiczny

Nieprzeczytany post autor: Kulfon »

rozumiem ze te 10mln chcesz zrobic majac na koncie min. 1mln ? ;>
Jeden dobry trend płaci za wszystko.
Obrazek

Awatar użytkownika
arrain
Gaduła
Gaduła
Posty: 189
Rejestracja: 23 kwie 2012, 18:03

Re: Zostaje skutecznym traderem - eksperyment psychologiczny

Nieprzeczytany post autor: arrain »

Do konca sierpnia 2016 mam prawie dwa lata a biorac pod uwage procent skladany jest na to szansa duza.
Ale wszystko po kolei:)
Najpierw jeden a pozniej dziesiec:)
Obrazek
Twoje myśli kreują twoją rzeczywistość.

Awatar użytkownika
por. Borewicz
Gaduła
Gaduła
Posty: 93
Rejestracja: 25 cze 2014, 11:58

Re: Zostaje skutecznym traderem - eksperyment psychologiczny

Nieprzeczytany post autor: por. Borewicz »

Ten system wydaje sie bardzo prosty do zautomatyzowania. Sprawdzałeś jak działa na danych historycznych? Podejrzewam, że niewystarczająco dobrze, żeby liczyć na zyski o jakich piszesz

Awatar użytkownika
arrain
Gaduła
Gaduła
Posty: 189
Rejestracja: 23 kwie 2012, 18:03

Re: Zostaje skutecznym traderem - eksperyment psychologiczny

Nieprzeczytany post autor: arrain »

Pewnie by sie go dalo zautomatyzowac ale jest kilka ale:)
Automat nie bierze pod uwage fundamentow. Nie bierze pod uwage AT choc ja tez specjalnie sie nia nie przejmuje. (O tym w kolejnych postach) Po dwoch latach gapienia sie w wykres mozna powiedziec ze niejako mozna czuc wykres i rynek.
Duzo w tym intuicji i tego czegos co zaden automat nie bedzie mial. Naszej psyche. :) Nad ktora to de facto dzielnie pracuje i glownie o tym bedzie ten dziennik:)
Obrazek
Twoje myśli kreują twoją rzeczywistość.

Awatar użytkownika
arrain
Gaduła
Gaduła
Posty: 189
Rejestracja: 23 kwie 2012, 18:03

Re: Zostaje skutecznym traderem - eksperyment psychologiczny

Nieprzeczytany post autor: arrain »

No dobra. Skoro jest to eksperyment to przydaloby sie jakas teze postawic.
Pytanie:
Czy mozna stac sie konsekwentnie skutecznym traderem.
Odpowiedz:
TAK.

Teraz pozostaje przeprowadzic eksperyment, w ktorym to wezme udzial ja :mrgreen: i bede kroliczkiem doswiadczalnym.
W ksiazce pana Hill'a Mysl i bogac sie jest fajna afirmacja* podana do zastosowania.
dla tych co jeszcze nie przeczytali tej ksiazki oto jej zmodyfikowana pode mnie tresc:

Do konca sierpnia 2016 roku bede w posiadaniu 10 000 000 zlotych, ktore zdobede stopniowo handlujac kontraktami terminowymi i walutami na foreksie. Wierze ze wejde w posiadanie tych pieniedzy, na ktore to de facto w pelni zasluguje. Wiara moja jest tak silna ze juz teraz jestem w stanie ujrzec siebie posadajacego te pieniadze. Oczekuja one przyjscia do mnie w odpowiednim momencie i we wlasciwych proporcjach w zamian za tranzakcje handlowe na foreksie. Ja zas oczekuje na plan dzialania zdobycia tych pieniedzy i bede postepowal zgodnie z tym planem jak tylko go otzrymam.

Gdy zaczynalem powtarzac sobie te zdania bylo to jakies dwa miesiace temu.
Na tamten okres moglbym sie okreslic jako zatwardzialy skalper i foreksowy anarchista. Przestrzeganie zasad? Kto by sie tym przejmowal:), Ja chce zarabiac teraz, natychmiast grube miliony. :d Skakalem po systemach szukajac tego jedynego graala ale co jakis nowy system sie pojawil na forum zaraz go testowalem i rzucalem w kat jak tylko jedna wtopa przychodzila. Tak bylo od samego poczatku. Reguly???? to nie dla mnie ja przeciez jestem boski i potrafie wydrzec kase foreksowi :rofl: Dlatego po ostatnim MC jaki mialem dalem sobie spokoj na pare miesiecy i wrocilem ale na demo z zamiarem nauczenia sie czegos.
Juz wtedy czulem ze bez zasad dalej nie pociagne bo kolezanka malzonka z chaty wygoni jak kolejny MC sie pojawi.
Wiedzialem ze gdzies musi byc to cos co powinienem umiec lub znac by dolaczyc do grona tych kilku procent co na foreksie zarabiaja.
Wtedy zaczal sie okres intensywnej nauki zasad tego nieograniczonego rynku. Powolne wchlanianie w siebie wiedzy i ciagly jej niedosyt. W koncu mialem dosc tego ze mimo tego ze sie ucze caly czas nadal mi to nie pomaga w byciu skutecznym traderem.
Wtedy to pojawila sie nie wiadomo skad ksiazka pana Hill'a. Po jej przeczytaniu postanowilem zaczac stosowac na sobie te techniki. Powyzsza afirmacja jest tego przykladem. Zanim nauczylem sie na pamiec calej, chodzilem z karteczka papieru i co chwile zerkalem na nia i przyswajalem. Przez kilka tygodni nic sie nie dzialo az tu pewnego dnia przeczytal o ksiazce Marka Douglasa "The Disciplined Trader". Po jej przeczytaniu otworzyly mi sie szeroko oczy i zaczalem widziec rynek zupelnie inaczej. Po jego kolejnej ksiazce "Trading in the zone" bylem juz calkowicie pewny ze czas juz zmienic swoje nastawienie. Przez caly czas powtarzalem swoja afirmacje.
Jest to niejako dla mnie potwierdzenie ze ona dziala bo nastapila we mnie zmiana myslenia.
Pierwsze co zauwazylem to uswiadomienie sobie ze aby zarobic trzeba poczekac. Dac czas trejdowi pozyc, niech pooddycha.
Drugie to bezwzgledna zasada stawiania stopa i to jako pierwszego przed tp. Do tej pory wszystkie MC wlasnie byly powodowane tym ze stop byl mentalny a psycha sparalizowana strachem :d
Natomiast do rpzepracowania mam jeszcze to ze zasluguje na pieniadze i prawo do ich posiadania. Jak sobie pomysle ile jeszcze "ciekawych" mysli i przeswiadczen siedzi w mojej podswiadomosci to troche mi sie wlos na glowie jezy.
Ale wszystko przede mna i bede opisywal co sie dzieje z moja psyche:)

Kolejne odcinki niedlugo

*Afirmacja (łac. affirmatio) – w psychologii zdania wpływające na poziom samoakceptacji.
Afirmować siebie to stymulować rozwój osobisty, poprzez akceptację siebie. Afirmacja polega zazwyczaj na powtarzaniu pozytywnych twierdzeń na temat własnej osoby, co ma prowadzić do identyfikacji z ich treścią. Afirmacja wykorzystuje mechanizm autosugestii i medytacji w celu wzmacniania poczucia akceptacji u osoby ją stosującej.
Obrazek
Twoje myśli kreują twoją rzeczywistość.

Awatar użytkownika
Michał-fx
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 430
Rejestracja: 01 lut 2014, 19:10

Re: Zostaje skutecznym traderem - eksperyment psychologiczny

Nieprzeczytany post autor: Michał-fx »

ciekawe podejscie, glownie psychologiczne do tego MM i odpowiedni % ryzyka na trade i MC prawdopodobny jak wygrana w totolotka.
Myśleć i działać jak Goldman !

Awatar użytkownika
arrain
Gaduła
Gaduła
Posty: 189
Rejestracja: 23 kwie 2012, 18:03

Re: Zostaje skutecznym traderem - eksperyment psychologiczny

Nieprzeczytany post autor: arrain »

Zalezy jaka:) bo jak trojeczka to bym nie chcial.
A o MM i ryzyku bede pisal w nastepnych postach jak mi sie troche w glowie pouklada.
Obrazek
Twoje myśli kreują twoją rzeczywistość.

Awatar użytkownika
Michał-fx
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 430
Rejestracja: 01 lut 2014, 19:10

Re: Zostaje skutecznym traderem - eksperyment psychologiczny

Nieprzeczytany post autor: Michał-fx »

wygrana w totolotka mialem na mysli 6 :D
Ukladaj w glowie a ja z checia poczytam ;)
Myśleć i działać jak Goldman !

Awatar użytkownika
arrain
Gaduła
Gaduła
Posty: 189
Rejestracja: 23 kwie 2012, 18:03

Re: Zostaje skutecznym traderem - eksperyment psychologiczny

Nieprzeczytany post autor: arrain »

Porozmawiajmy chwile o ryzyku jakie podejmujemy za kazdym razem handlujac na foreksie. Cale to ryzyko nie jest takim plytkim tematem jakby to moglo sie wydawac. Ale zacznijmy od poczatku. Ja to widze teraz w nastepujacy sposob.
Ryzyko jest mozliwoscia straty pieniedzy na kazdym trejdzie.
Ryzyko wystepuje zawsze i wszedzie podczas calego naszego zycia. Mozna sie do niego przyzwyczaic, zaakceptowac, nic z nim nie robic lub podjac kroki w celu jego minimalizacji. To jak z tym postapimy zalezy tylko i wylacznie od naszych preferencji. tak jak brzmi jeden ze sloganow reklamowych mojego brokera "Ryzykowac trzeba umiec" zaczyna miec dla mnie glebszy sens.
Dla przykladu wskakiwanie w tranzakcje jak popadnie bez wiekszego planu to jak proba przejscia przez ruchliwa autostrade z zamknietymi oczami. kilka razy sie uda, kilka razy lekko nas zahacza ale pewnego razu capnie nas czolowo ciezarowka ze znaczkiem MC na grilu :mrgreen: Tak mialem kilka razy.
To samo dotyczy wielkosci pozycji jaka sie gra w stosunku do depo. Za duza = przejscie slepo i do tego porzadnie napitym :563:
Na szczescie MC na foreksie nas nie zabije, przynajmniej bezposrednio, ale potrafi wyrzadzic masakryczne spustoszenie w naszej psyche. A czemu? Spytacie sie pewnie.
Otoz ryzyko i strata na foreksie to nie tylko pieniadze. To rowniez wszelkiego typu nasze mysli i opinie o nas samych ktore nosimy w sobie. Zaliczasz SL i automatycznie wlacza sie ten diabelek (niska samoocena)i mowi ty taki, smaki i owaki jak mogles tego nie widziec, Jestes do niczego, lepier zbieraj kartofle niz graj na foreksie, z czym do ludzi i tego typu podobne epitety w naszej glowie na swoj temat.
Brzmi znajomo ???
Dobrze. Bo teraz wiecie ze cos takiego jest i ze mozna to zmienic. (tym zajme sie pozniej) Kazda strata powoduje bol psychiczny dopoki, dopoty nie wyrobimy w sobie nowego nawyku myslaenia o stracie. Nie jako porazce a jako kosztach uzyskania przychodu. Brzmi ciekawie co nie?
No dobra. Ten koles bredzi. Ale zrobcie trzy kroki w tyl i zastanowcie sie co jesli przyjmiecie strate, zlapany SL jako koszt uzyskania dochodu? Czy to stwierdzenie niesie ze soba negatywny ladunek emocji? Czy jest tak samo bolesna jak stwierdzenia"K...a, znowu wtopilem..."?
Otoz nie bo jest jest ogolnie przyjete i zaakceptowane przez spoleczenstwo ze jesli prowadzisz jakakolwiek firme to zawsze masz koszty. Czasem mniejsze czasem wieksze ale one sa czescia biznesu.
Czyz nie lzej sie handluje na foreksi majac mniejsze obciazenie psychiczne w postaci ryzyka?
Ryzyko=koszty uzyskania zyskow. Czy majac firme bedziesz swiadomie narazal sie na duze koszty?
Odpowiedz brzmi tak, ale pod warunkiem ze sa w akceptowalnych granicach i bedzie adekwatny zysk do poniesionego ryzyka. Tu musialbym wkroczyc na temat MM ale to nie dzis.
Za kazdym razem stawiajac zlecenie podejmujesz ryzyko straty. Czemu?
1. Bo rynek jest wiekszy i ma zawsze racje.
2. Jesli rynek nie ma racji patrz punkt 1.
Chodzi o to by strata czy ryzyko ktore podejmujesz nie przejechalo cie jak ciezarowka.

Na razie tyle bo mi sie wena skonczyla :564: i czas zjesc steka bo dzis sobota.

Dla mojego przypomnienia na pozniejsze posty:
Zmiana nastawien i wewnetrznych przekonan,
Konsekwencja w dzialaniu,
Podejmowanie ryzyka
Akceptacja ryzyka - rozwiniecie.

Pozdrawiam
I milych przmyslen.
Tomek
Obrazek
Twoje myśli kreują twoją rzeczywistość.

ODPOWIEDZ