Wiem, że pare osób pracuje w bankach, więc na pewno ma większy zasób informacji ode mnie, może niektórzy też mają jakieś doświadczenie.
Znajomy ostatnio mnie pytał, gdzie bezpiecznie (w miarę) może ulokować swój kapitał, jest to dosyć znaczna kwota. Wiadomo że rynek walutowy i inne tego typu instrumenty pochodne odpadają, bo ryzyko jest duże. Obligacje znowu dają małą stopę zwrotu, z funduszami każdy wie jak ostatnio jest. Może jakieś lokaty(gdzie najkorzystniej wg Was), może jeszcze co innego?
Zapraszam do wymiany zdań.
Inwestycja
To zależy od jego skłonności do ryzyka, horyzontu inwestycyjnego oraz minimalnej oczekiwanej stopy zwrotu. Wiadomo, że ryzyko i stopa zwrotu są od siebie ściśle zależne. Każdy by chciał, żeby to pierwsze było jak najmniejsze, a drugie jak największe... Wtedy to się nazywa "okazja inwestycyjna".
Najbezpieczniej zawsze jest na lokatach, a w Internecie dostępne są ich porównywarki choćby tutaj:
http://www.bankier.pl/inwestowanie/loka ... ia/oferta/
Następnie pozostaje kwestia dywersyfikacji. Czy chce ulokować cały kapitał w bezpieczną lokatę lub obligacje czy też wystarczy np. 75%, a resztę w fundusze, waluty, akcje lub inne bardziej ryzykowne aktywa.
Czy inwestuje krótkoterminowo czy też zależy mu na lokowaniu kapitału na 5 lat lub dłużej...
Jak widzisz to nie takie proste i jest wiele "zależy", które nie są powiązane bezpośrednio z rynkiem, a z profilem inwestora.
Najbezpieczniej zawsze jest na lokatach, a w Internecie dostępne są ich porównywarki choćby tutaj:
http://www.bankier.pl/inwestowanie/loka ... ia/oferta/
Następnie pozostaje kwestia dywersyfikacji. Czy chce ulokować cały kapitał w bezpieczną lokatę lub obligacje czy też wystarczy np. 75%, a resztę w fundusze, waluty, akcje lub inne bardziej ryzykowne aktywa.
Czy inwestuje krótkoterminowo czy też zależy mu na lokowaniu kapitału na 5 lat lub dłużej...
Jak widzisz to nie takie proste i jest wiele "zależy", które nie są powiązane bezpośrednio z rynkiem, a z profilem inwestora.
ForexClub.pl
- Forex Club Tools
- Program Podatek 7.0
- RABATY PROWIZJI
| IC Markets (-21%) | Tickmill (-10%) | XTB (Pakiet książek) | Dukascopy (narzędzia do JForex) | LMAX (-20%) | FxPro (do -15%)
Zapraszamy do kontaktu
- Forex Club Tools
- Program Podatek 7.0
- RABATY PROWIZJI
| IC Markets (-21%) | Tickmill (-10%) | XTB (Pakiet książek) | Dukascopy (narzędzia do JForex) | LMAX (-20%) | FxPro (do -15%)
Zapraszamy do kontaktu
raposo pisze:Jak widzisz to nie takie proste i jest wiele "zależy", które nie są powiązane bezpośrednio z rynkiem, a z profilem inwestora.
no tak, to akurat logicznym być się zdaje, że jest wiele zależy, ale dlatego pytam Was o radę, bo najważniejszy jest chyba ten złoty środek(tak mi się wydaje przynajmniej )
Aha. inwestycja raczej długoterminowa(1-2 lata, nie wykluczone reinwestowanie)
Sprawa robi się prosta jeśli horyzont czasowy to ok. 5 lat. 1-2 to nie jest długi termin. Robi się jeszcze prostsza, gdy Twój kolega uświadomi sobie, że w chwili obecnej podstawowym celem powinna być ochrona kapitału. Obecnie w długim terminie jest bardzo mało takich aktywów, które nie są obarczone ryzykiem. Nawet ziemia może stanieć, nie mówiąc już o obligacjach.
To co teraz doświadczamy to pikowanie w dół, dolar jest dodrukowywany w sposób wykładniczy, a FED musiał wybierać między dwoma ewentualnościami:
1. zapaść i powrót do barteru (wymiana handlowa na zasadzie towar za towar), czyli średniowiecze, złote i srebrne monety.
2. nad płynność obarczona ryzykiem hiperinflacji, której może się oprzeć tylko złoto
Cokolwiek by nie wybrał FED skutek będzie ten sam: stopniowy zanik dolara. Można by dyskutować czy barter to jedyna alternatywa dla hiperinflacji. Jest trzecie rozwiązanie, ale bardzo kontrowersyjne:
- ogłosić upadłość USA. Nie pierwszy raz USA bankrutują, więc prędzej czy później znowu tak się stanie. Różnica polegałby na tym, że tym razem zamiast kolejnej wojny (jak się spożyj wstecz to w ten sposób USA rozwiązywała swoje problemy z bankructwem), należałoby:
- rozwiązać, zlikwidować FED, a następnie:
- całe złoto, które przetrzymuje bank centralny USA rozdać wierzycielom.
Może to zabrzmieć jak scince fiction, ale to oddaje bardzo skrótowo z czym mamy do czynienia obecnie i jak trudno jest teraz inwestować kapitał. Pisząc te 3 scenariusze nie przez przypadek w każdym z nich pojawia się złoto, bo tylko złoto obecnie to bezpieczna lokata kapitału. I nie kontrakty, ani certyfikaty bankowe lub inne, które są tylko papierkiem – żywe złoto w sztabkach, które trzeba sobie zakopać w ogródku.
W krótszym terminie niż 5 lat może się pojawić okazja do zainwestowania w akcje. Ostatnie odbicie na giełdzie to możliwa dłuższa korekta, która (w zależności od analityka) może wynieść WIG20 do poziomu 2000 pkt. Może się tak stać, ale osobiście odradzałbym inwestowanie w ten scenariusz więcej niż 10% całego kapitału.
Tak to mniej więcej wygląda – nie ma lekko. Powodzenia.
To co teraz doświadczamy to pikowanie w dół, dolar jest dodrukowywany w sposób wykładniczy, a FED musiał wybierać między dwoma ewentualnościami:
1. zapaść i powrót do barteru (wymiana handlowa na zasadzie towar za towar), czyli średniowiecze, złote i srebrne monety.
2. nad płynność obarczona ryzykiem hiperinflacji, której może się oprzeć tylko złoto
Cokolwiek by nie wybrał FED skutek będzie ten sam: stopniowy zanik dolara. Można by dyskutować czy barter to jedyna alternatywa dla hiperinflacji. Jest trzecie rozwiązanie, ale bardzo kontrowersyjne:
- ogłosić upadłość USA. Nie pierwszy raz USA bankrutują, więc prędzej czy później znowu tak się stanie. Różnica polegałby na tym, że tym razem zamiast kolejnej wojny (jak się spożyj wstecz to w ten sposób USA rozwiązywała swoje problemy z bankructwem), należałoby:
- rozwiązać, zlikwidować FED, a następnie:
- całe złoto, które przetrzymuje bank centralny USA rozdać wierzycielom.
Może to zabrzmieć jak scince fiction, ale to oddaje bardzo skrótowo z czym mamy do czynienia obecnie i jak trudno jest teraz inwestować kapitał. Pisząc te 3 scenariusze nie przez przypadek w każdym z nich pojawia się złoto, bo tylko złoto obecnie to bezpieczna lokata kapitału. I nie kontrakty, ani certyfikaty bankowe lub inne, które są tylko papierkiem – żywe złoto w sztabkach, które trzeba sobie zakopać w ogródku.
W krótszym terminie niż 5 lat może się pojawić okazja do zainwestowania w akcje. Ostatnie odbicie na giełdzie to możliwa dłuższa korekta, która (w zależności od analityka) może wynieść WIG20 do poziomu 2000 pkt. Może się tak stać, ale osobiście odradzałbym inwestowanie w ten scenariusz więcej niż 10% całego kapitału.
Tak to mniej więcej wygląda – nie ma lekko. Powodzenia.
Jakieś tu bzdury piszesz.Też 30% Wink z 0 $
Każdy może stracić. Różnice są tylko w prawdopodobieństwie wynikającym z doświadczenia w tradingu. Ja zakładam, że będzie zarabiał, nie tracił. Jeśli zagram na swój rachunek, to i tam strcę. 70% z 0 to tyle samo, co 100% z 0.
Strata to strata, jak ma wziąć 0 to co to ma być? Jak się uda zarobią a jak komuś wyczyszczą konto to nic? Nie wiem jak dobrzy by musieli być aby ktoś na do poszedł.
Równie dobrze ktoś bez żadnej wiedzy może tak działać. Na jednym koncie short na 2gim long. Na jednym zarobi a na drugim nic nie straci.. Żyć nie umierać..
70% z -100% to -70%
======================================================
Nie głupi ten co nie wie, lecz ten który nie chce się nauczyć..
Nie głupi ten co nie wie, lecz ten który nie chce się nauczyć..